ja mam problem z koleżanką z pracy...
jak w tytule mojego postu - mam problem ze śmierdzącą koleżanką z pracy... ogólnie jest nas kilka i pracujemy ze sobą na zmiany (każda z każdą)... no i mamy problem z jedną kobitą... z tego co wiemy - kąpie się raz w tygodniu do tego chyba nie za często pierze ubrania... no i chyba się nie podmywa... do tego bardzo śmierdzą jej nogi za to bardzo lubi się perfumować...
nasz jeden dzień pracy = 12 godzin, więc przez te pół doby musimy znosić smród - raz bardziej dokuczliwy, innym razem mniej lub wcale (tuż po kąpieli?)... czasem to aż klientki się cofają, gdy ona do nich podchodzi...
co z tym fantem zrobić? ogólnie babka jest fajna, sympatyczna, inteligentna itp. można z nią pogadać na każdy temat...
z tego co mi wiadomo kiedyś przy jakiejś okazji dostała komplet pachnących kosmetyków (mydło+dezodorant+balsam) - ale się nie pokapowała...
jak byście to załatwili? nie chcemy jej urazić...
jak w tytule mojego postu - mam problem ze śmierdzącą koleżanką z pracy... ogólnie jest nas kilka i pracujemy ze sobą na zmiany (każda z każdą)... no i mamy problem z jedną kobitą... z tego co wiemy - kąpie się raz w tygodniu do tego chyba nie za często pierze ubrania... no i chyba się nie podmywa... do tego bardzo śmierdzą jej nogi za to bardzo lubi się perfumować...
nasz jeden dzień pracy = 12 godzin, więc przez te pół doby musimy znosić smród - raz bardziej dokuczliwy, innym razem mniej lub wcale (tuż po kąpieli?)... czasem to aż klientki się cofają, gdy ona do nich podchodzi...
co z tym fantem zrobić? ogólnie babka jest fajna, sympatyczna, inteligentna itp. można z nią pogadać na każdy temat...
z tego co mi wiadomo kiedyś przy jakiejś okazji dostała komplet pachnących kosmetyków (mydło+dezodorant+balsam) - ale się nie pokapowała...
jak byście to załatwili? nie chcemy jej urazić...
Skomentuj