Dietowy kącik wsparcia...

[donkrelo]

Jak Cię nachodzą takie chęci, to wypij tyle piwa, żeby Ci się zrobiło nie dobrze, albo, żebyś zasnęła
Piwo wbrew pozorom nie tuczy praktycznie.

No to ja mam inaczej, bo czasem się bez kitu męcze jedząc, a zupełnie nie będąc głodnym. Takie wpychanie na siłe, to jak seks bez poślizgu.
E tam, ja Ci dalej nie wierze w te Twoje grubości

[donkrelo]

W tej samej Owszem piwo jest kaloryczne, ale nie tak bardzo jak wszyscy sądzą. Od samego piwa gorsze jest to, że jest apetyto genne i ludzie żrą do niego często bez opamiętania jakieś fast foody itd.

Dorzuć do jedzenia jakiś sport i nie będziesz musiała się obawiać

[donkrelo]

Holly, 250 kcal, znikomy procent węglowodanów, czy to totalny brak tłuszczu...tylko no właśnie, z głową. Także ten, idziemy na piwo. Ja Cię przypilnuje w razie coś

Znam takich, co nad szachami wylewają siódme poty, więc zawsze coś

[donkrelo]

Porównanie nie trafione, ale racja, to kącik wsparcia, a piwo może być "niebezpieczne", więc może lepiej zakończyć offa.

Edit. Jak coś, to możemy przeskoczyć z dyskusją gdzieś indziej.

[Ned]

No to ja mam inaczej, bo czasem się bez kitu męcze jedząc, a zupełnie nie będąc głodnym. Takie wpychanie na siłe, to jak seks bez poślizgu.

Też tak to odbieram i diety na masę mnie męczą i po 10-14 dniach już mi się nie chce. Chodzę ciągle zamulony tą ilością jedzenia, brzuch pełen i rozleniwia, ciężko coś zrobić. Do tego zamiast 2 posiłków dziennie robi się z tego 6 i więcej. Zajmuje to masę czasu, rozbija mi dzień ciągłe latanie za jedzeniem. Ciężko gdzieś wyjść, bo jak już zasuwam z żarciem to organizm się przyzwyczaja i po paru godzinach autentycznie się robię głodny. Do tego problem z alkoholem, bo przy masowaniu jest to bardzo kontrproduktywne, bo nie masuję na tłuszcz przecież

[jezebel]

Dla tych co ich bierze na słodkie, to biały serek ze słodzikiem w płynie i cynamonem - słodki zapychacz dający radę.

[fan_dupeczek]

Holly weź podlinkuj tym tiramisu.
Nie, na djukanie nie jestem, także tam sobie pozamieniam.

Co do teorii jednego malutkiego kawałeczka torciczku zamiast blachy padniętego djukanowego sernika - sernika mogę zjeść cały!

[donkrelo]

Holly, w jednym z tematów trafiłem na Twoje nogi i za nic nie mogę ogarnąć, co Ty robisz w tym temacie
No, ale to chyba typowo kobiece.

[ninaaa]

Muszę obczaić tą dietę, 8 kilo brzmi obiecująco.

A ty się Holly nie odchudzaj, szkoda by było zgubić te okrągłe cysie

[watch.out]

Rob sobie holly zdjecie calej sylwetki co tydzien.. Zobaczysz z czasem wyniki i stwierdzisz ktory stan pasuje najbardziej

Mozesz je pokazywac tu pozwalamy...

[watch.out]

Ciiichi bo wezme to za propozycje
Ale.zdjecia pozwola Ci subiektywnie ocenic i zauwazyc roznice.. Latwiej porownac foty i dostrzec roznice niz w lustrze. Dopiero przy duzym postepie.

[watch.out]

No tak tez mozna
Ja juz chce miec fajrant i pojsc na silke

[ninaaa]

Udało mi się schudnąć 2 kilo, ale wystarczy, że sobie jeden dzień pofolguję, a kilos wraca. Nie wiem o co chodzi, ale wg mojej wagi np. od wczoraj przytyłam kilogram, fakt, że się trochę obżerałam, bo miałam kaca... ale masakra

Holly, dobrze kojarzysz, nie jem mięsa. W takim razie dukan odpada. Łoczałt dobrze główkuje, nim zrzucisz cysie zrób dokumentację fotograficzną i podziel się nią na forum

[watch.out]

Noo widzisz? Zle to madrego czasami posluchac?

[ninaaa]

To do mnie? o co ci chodzi?