Wasze dziwactwa, odchyły od normy
Collapse
X
-
-
o właśnie, nie wiem czemu ale uporczywie uwielbiam dotykać, głaskać kobiety po głowach, włosachKocham muzykę i niech tak zostanie
Skomentuj
-
Zauważyłam u siebie kolejne dziwactwa...
Telefon zawsze, ale to zawsze mam ustawiony na wibracji. Nigdy nie wyłączam ani nie daję dzwonki choćby na najniższą głośność.
Nie lubię słuchać muzyki z telefonu, wyjątkiem jest słuchanie radia.
Delicje jem w ten sposób, że najpierw zjadam biszkopt naokoło galaretki, później odklejam resztę i zjadam tak, że zostaje galaretka z polewą, następnie pochłaniam czekoladę z wierzchu i zostaje sama galaretka :-)
Gołąbki... nie cierpię kapusty z gołąbków, a na talerzu mogę mieć sam farsz polany sosem - inaczej nie zjem.
Wszędzie się spóźniam... okropieństwo.
Jak zasypiam muszę być cała zakryta; nie może być tak, że wystaje mi np stopa, kolano albo łokieć... I muszę mieć ciężko na sobie, bo inaczej ze snem kicha.
Nie cierpię kiedy ktoś dotyka moich włosów (chyba, że chcę, żeby je ten ktoś dotykał).
I... lubię patrzeć jak ktoś je... Wszyscy myślą że jestem głodna i dlatego tak się gapię, a ja po prostu... lubię patrzeć :-)
Poza tym słuchaniem muzyki z telefonu WSZYSTKO się zgadzaSkomentuj
-
Cicho_sza,
ja tez miałbym telefon na wibracji tylko gdyby nie to, że tego nowego modelu się nie da wyciszyć. :/
Delicje jadam identycznie.
Kapuste be? To się nazywa "gołąbki bez zawijania". Popularna potrawa w moim domu. Choć lubię kapustę i bywa ona na gołąbkach, np świątecznych.Nie wstanę! Tak będę leżał!Skomentuj
-
Skomentuj
-
Znalazłam kolejne...
Nie cierpię rozmawiać przez telefon, zawsze chcę jak najszybciej skończyć rozmowę (chyba, że dzwoni ktoś, kogo baaaardzo dobrze znam i mam dobry nastrój).
Zrzucam winę na innych - to nie moja wina, że nie można się było dodzwonić tylko telefon jest do bani, bo szybko się rozładowuje Nie, nie, na pewno nie dlatego, że nie chciało mi się go naładować
Mam bujną wyobraźnię i jak niczym się nie zajmuję to sobie wyobrażam mnóstwo rzeczy. A jak coś czytam to już w ogóle.
Nie umiem spać bez skarpetek bo czuję jakbym zamarzała, wyjątek gorące lato.
Głośność i inne parametry ustawiam na 5, 10, 15, 20 itd.
Mam etapy że przez trzy miesiące jem kromki tylko z pomidorem, lub tylko z serem, lub tylko ze szczypiorkiem itd.
Kupując towar w sklepie zawsze biorę drugi lub trzeci w kolejności.
Nie piję herbaty, nigdy i nigdzie.
Nie znoszę jak ktoś dotyka mojego telefonu, co gorsza w nim grzebie. Nie i już.
Nie cierpię nosić kapci, pantofli... i nie noszę.
Nie lubię rozmawiać w środkach komunikacji publicznej pełno ludzi, huczy, buczy, zero skupienia...
Boję się psów...
Dziwnie nastawiam budzik. Kiedy mam wstać o 8 to nastawiam na 6.00, 6.30, 7.00, 7.45 i wreszcie 8.00, a i tak ciężko mi wstać.
Dni tygodnia widzę w kolorach...
Póki co chyba wszystkie.Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.Skomentuj
-
Nie lubisz jak ktoś dotyka Twoich włosów?
Sama nie lubię, gdy ktoś (nieumytymi rękami, wrrr) dotyka mojej twarzy, ale to naturalne, gdy ma się problemy z cerą.
Niechęć do psów dla mnie też jest normalna. No, chyba że chodzi o niechęć do naprawdę "sympatycznego" psa.Skomentuj
-
Mam bujną wyobraźnię i jak niczym się nie zajmuję to sobie wyobrażam mnóstwo rzeczy. A jak coś czytam to już w ogóle.
W ogóle przez ok. 90% czasu myślami jestem zupełnie gdzie indziej niż ciałem. Muszę się zmuszać do myślenia o tym, co tu i teraz, bo nie przychodzi mi to naturalnie.
Nie umiem spać bez skarpetek bo czuję jakbym zamarzała
Nie lubię rozmawiać w środkach komunikacji publicznej pełno ludzi, huczy, buczy, zero skupienia...
Niechęć do psów dla mnie też jest normalna. No, chyba że chodzi o niechęć do naprawdę "sympatycznego" psa.Skomentuj
-
Też dyskryminuję niektóre psy Nie lubię zwłaszcza wszelkich małych i hałaśliwych, a właśnie husky i golden retrievery, mimo że duże, wydają mi się tak spokojne, że potrafię je zdominować bez problemu.
Z drugiej strony mój pies jest niedużym kundelkiem, ale z gatunku tych, które uwielbiają wszystkich ludzi i ich z radością witają na podwórku.Skomentuj
-
Jak ja tęsknię za Katą Przy niej ani razu nie zaspałam do pracyGRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
-
Nie nie nie... łóżko, które się przechyla o ustawionej godzinie, żeby zrzucić z siebie ludzia
Ewentualnie budzik który jeździ po pokoju... albo taki, który "wystrzeliwuje" śmigiełko, które trzeba złapać i wsunąć z powrotem, żeby budzik wyłączyćSkomentuj
-
Kata, wróć
IP, prędzej bym roztrzaskała budzik o ścianę, niż wstała by złapać śmigłoGRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
O słyszałam o takim budziku. Horror jakiś. Nie dość, że trzeba gonić, to jeszcze dziadostwo piszczy jak przeklęte i nie przestanie dopóki nie nałoży się śmigiełka na budzik...
Co zaś się tyczy dziwactw - mimo wszystkich uszczerbków uważam się za całkiem normalną osobę.Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.Skomentuj
-
Z dziwactw to mi się jeszcze przypomniało, że wyrywam sobie pęsetą rzęski z wewnętrznych kącików oczu, bo mnie drażniąGRAMMAR NAZI
Skomentuj
Skomentuj