Niby jest wątek o ulubionych samochodach, ale jak wiadomo tam i tak jest rozmowa ogólnie o motoryzacji. Jakoś prawie w ogóle nie przewija się wątek o tym, za co nie lubicie danego auta. Może być Wasze, może być szwagra, może jakiś ogólny uraz do konkretnego. Nie ważne, czy więcej stało w warsztacie niż jeździło, Nie ważne, czy okazało się totalnym niewypałem. Oczywiście śmiało możecie pisać jak jakiś samochód Wam się wizualnie nie podoba, albo jak macie niemiłe skojarzenia.
Moje typy:
- kult Passata B5 TDI - ten samochód od dawna kojarzy mi się z takim typowym Januszem, który kupił Diesla (bo oszczędność) i akurat VW (dość tanie, ale niemieckie) Nie umiem się mentalnie przełamać przed innym wizerunkiem tego pojazdu.
- Opel Vectra II DTi - kumplowi rdzewieje od samego patrzenia na nią, chociaż ma relatywnie wygodne fotele i całkiem OK silnik.
-Toyota Auris - nudne do bólu, skopane wysokoobrotowe silniki, typowy wózek w leasingu dla menedżera w korporacji.
- Lancia Thema II - po tak wspaniałej pierwszej generacji zrobić model, który jest Chryslerem 300C ze zmienionym znaczkiem to dla mnie wielkie nieporozumienie.
Moje typy:
- kult Passata B5 TDI - ten samochód od dawna kojarzy mi się z takim typowym Januszem, który kupił Diesla (bo oszczędność) i akurat VW (dość tanie, ale niemieckie) Nie umiem się mentalnie przełamać przed innym wizerunkiem tego pojazdu.
- Opel Vectra II DTi - kumplowi rdzewieje od samego patrzenia na nią, chociaż ma relatywnie wygodne fotele i całkiem OK silnik.
-Toyota Auris - nudne do bólu, skopane wysokoobrotowe silniki, typowy wózek w leasingu dla menedżera w korporacji.
- Lancia Thema II - po tak wspaniałej pierwszej generacji zrobić model, który jest Chryslerem 300C ze zmienionym znaczkiem to dla mnie wielkie nieporozumienie.
Skomentuj