W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Co byscie zrobili po zdradzie...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Bouncy Dee
    Ocieracz
    • Dec 2006
    • 143

    Co byscie zrobili po zdradzie...

    Witam. Jako, ze jestem dzisiaj zmeczony itp, to niegwarantuje poprawnej polszczyzny . OK. Tak wiec pytanie brzmi:

    Co byscie zrobili, jak postapili, gdybyscie wiedzieli, ze partner/partnerka was zdradzila/zdradza. Przebaczylibyscie/przebaczylybyscie jej/jemu?

    Mam jeszcze kilka nurtujacych mnie pytan , ale to nie dzisiaj .

    Ja tylko powiem, ze nieprzezylbym tego. Samo myslenie o szczegolach mojego postepowania w tej sprawie i o bolu jaki bym przezyl, powoduje u mnie dola i wielki smutek, niewspominajac juz co by bylo, gdyby tak sie rzeczywiscie stalo... . No, ale ok tyle o mnie i moim zdaniu na ten temat. Czas na WAs Prosze Prosze smialo smialo
    Kocham OLDCHOOL...
    Kocham STARE CZASY...
  • Szlajfka
    Perwers
    • Oct 2005
    • 1057

    #2
    Zastanawiałabym sie czy mu stanął czy sflaczał z wrażenia A tak poważnie to nie wiem, zrobiłabym to samo i pokazała mu potem zdjęcia ze wspólnej nocy z innym? Oczerniła go i upokorzyła przed jego znajomymi? Nie wiem, ale jak znam siebie to marzyłabym o tym, zeby mu zniszczyć życie w jakikolwiek sposób....

    Chociaż w sumie seks to tylko seks, ale nawet jakbym mu wybaczyła to np. nie byłoby już lodzika nigdy, bo brzydziłabym sie brać do ust fiuta, który wchodził w inna szpare... i nie mam tu na myśli higieny, mógłby się myć 100 razy na dzień i tak bym sie brzydziła.
    0statnio edytowany przez Szlajfka; 05-02-07, 22:43.
    Nadzieja umiera ostatnia....

    Skomentuj

    • DarkAngel
      Perwers
      • Nov 2006
      • 1020

      #3
      Nie odpowiem na to pytanie..
      To wszystko zależy od sytuacji, etc...

      Zdrady nie byłbym w stanie w żaden sposób usprawiedliwić..
      Byłby to krach naszego związku, a jeśli nie, to zaufania na pewno.. .

      Inaczej bym potraktował sprawę gdyby sama się przyznała, a sytuacja byłaby niedwuznaczna, inaczej - gdy dowiedziałbym się od osób 3, że byłem notorycznie zdradzany..
      Tak czy siak, nic dobrego by z tego nie wynikło .

      Całe szczęście, że nie muszę się tego obawiać.
      >> "Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą..." <<

      Skomentuj

      • Bouncy Dee
        Ocieracz
        • Dec 2006
        • 143

        #4
        No i obyscie nigdy niemieli z tym doczynienia . No, ale powiedzmy DarkAngel, ze sama sie przyznala, bo niemogla juz zniesc, tego co zrobila i wtedy Ty... Co robisz dalej... ?
        Kocham OLDCHOOL...
        Kocham STARE CZASY...

        Skomentuj

        • Rojza Genendel

          Pani od biologii
          • May 2005
          • 7704

          #5
          Nie udzielę jednoznacznej odpowiedzi, bo nie wiem. Zależy pewnie od kogo i w jakich okolicznościach bym się dowiedziała.
          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

          Skomentuj

          • Raine
            Administrator
            • Feb 2005
            • 5252

            #6
            Nażarłbym się viagry (nie ma jak wspomaganie), zaprosił ją do domu, przywiązał do łóżka a następnie masturbował się kilkanaście godzin, po czym uwolnił delikwentkę i poszedł w ****u, rzucając na odchodnym: "właśnie straciłaś okazję na ruchańsko swego życia".

            :>

            To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




            Regulamin Forum.

            Skomentuj

            • DarkAngel
              Perwers
              • Nov 2006
              • 1020

              #7
              Napisał Bouncy Dee
              No i obyscie nigdy niemieli z tym doczynienia . No, ale powiedzmy DarkAngel, ze sama sie przyznala, bo niemogla juz zniesc, tego co zrobila i wtedy Ty... Co robisz dalej... ?
              Kurcze, ciężko się wczuć w sytuację.
              To jest na tyle irracjonalne, że naprawdę nie wiem..

              Nie wiem jak bardzo zraniony bym się czuł, czy byłbym w stanie wybaczyć.. Ponoć miłość wszystko wybacza.. Przez pewien czas jednak byłbym niedostępny, by sobie wszystko poukładać. Czas pokazałby co dalej.. .

              PS. Raine - za****sty pomysł .
              >> "Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą..." <<

              Skomentuj

              • przemoos
                Emerytowany Pornograf
                • Jan 2007
                • 649

                #8
                zerwal bym z nia za to faceta bym rozerwal doslownie mimo tego ze to mogla by prowokacja z jej strony to skur... jedyne co by mogl od tej pory postawic to klocka a i z tym molgby miec problemy
                Regulamin beztabu.com

                Skomentuj

                • zbigi
                  Ocieracz
                  • Nov 2006
                  • 127

                  #9
                  ciężko byłoby mi wybaczyć

                  Skomentuj

                  • a-fly-woman
                    Emerytowany Pornograf
                    • Apr 2005
                    • 1196

                    #10
                    Raine,
                    mówiłam Ci już, że jesteś za****sty?

                    A wracając do tematu: ja nie wybaczyłam. Kochałam go tak, jak nigdy nikogo, był całym moim światem, tłumaczył, że nie wie czemu tak zrobił, że żałuje etc. Doceniłam, że sam mi się przyznał. Rozmawiałam z nim, gdy odchodziłam. Stał tylko, nie płakał, nie prosił, zroumiał i uszanował moją decyzję. Mimo wszystko wspaniały z niego człowiek. Kiedyś kochałam go za to.
                    Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

                    Skomentuj

                    • przemoos
                      Emerytowany Pornograf
                      • Jan 2007
                      • 649

                      #11
                      smutne to co napisalas
                      Regulamin beztabu.com

                      Skomentuj

                      • a-fly-woman
                        Emerytowany Pornograf
                        • Apr 2005
                        • 1196

                        #12
                        Napisał przemoos
                        smutne to co napisalas
                        Czemu?
                        Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

                        Skomentuj

                        • DarkAngel
                          Perwers
                          • Nov 2006
                          • 1020

                          #13
                          Napisał a-fly-women
                          Czemu?
                          Też mi się takie wydało..
                          Wprowadziłaś taki tragizm sytuacyjny..
                          Aż można się było wczuć w sytuację..
                          >> "Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą..." <<

                          Skomentuj

                          • Lubartowiak
                            Erotoman
                            • Oct 2006
                            • 487

                            #14
                            Napisał DarkAngel
                            Też mi się takie wydało..
                            Wprowadziłaś taki tragizm sytuacyjny..
                            Aż można się było wczuć w sytuację..
                            To było dopiero smutne:
                            Napisał przemoos
                            smutne to co napisalas
                            "Są ludzie, którzy nigdy nie byliby zakochani, gdyby nie słyszeli o miłości" La Rochefoucauld

                            Skomentuj

                            • bruk tejlor
                              Perwers
                              • Feb 2006
                              • 825

                              #15
                              po pierwsze.. nie dopuscilabym do tego. Albo prawie wrecz przeciwnie i jesli by sie cos takiego stalo to stwierdzilabym ze jesli robi mi taka przykrosc to to nie ma sensu.

                              oczywiscie polemizowanie na temat jest bez sensu bo logika to jedno a praktyka drugie.

                              Tak szczerze to nie mam pojecia.. ale ciezko by bylo.

                              Skomentuj

                              Working...