Brak seksu oralnego w związku

[Kinrepok]

Także już dłuższy czas nie zaznałem tego typu pieszczot w pełni.
Ale niebawem ten "celibat" powinien się skończyć.

Zgadzam się, kwestia temperamentu, śmiałości, pewności siebie odgrywa tu dużą rolę. Gdy tego nie ma rozmowa , zachęcanie może pomóc, jeśli jest chęć drugiej strony, by coś zmienić. Ale są też inne formy zaspokojenia, które dają wielką satysfakcję, mimo że czasem brakuje tej konkretnej.

[jezebel]

Obecnie niestety większość takich atrakcji zapewnia mi wyobraźnia, bo partnerka loda zrobi od wielkiego dzwonu (może raz na 2-3 miesiące), a minetka mogłaby dla niej nie istnieć. Jak już jej przyjdzie ochota to są fajerwerki itp, a potem znowu brak chęci przez miesiąc, dwa...

a pytałeś ją czemu tak jest?

[Raine]

Co najmniej z rok nie mialam penisa w ustach.

Zawsze są dostępne zamienniki typu śląska, zwyczajna czy toruńska.
Nie bój żaby, dużo gadasz, nic Ci się nie zrośnie.


Nigdy jakoś nie narzekałem na brak francji w związku (może poza jednym, ale nie to było wtedy priorytetem i trwało niecały rok - wieki temu), nadal mam okazję dopracowywać techniki na żywym organiźmie i jest git. Jako opętany przez oralnego demona, nie poradziłbym sobie zresztą bez. To by było jakby zabrać gimbazie dostęp do fejsbuka.

[fufas]

a pytałeś ją czemu tak jest?

Jasne. "Po prostu woli seks" - na brak tego nie narzekam. Także nie bardzo wiem co z tym począć. Na pewno nie chcę, żeby robiła/brała oral na siłę - cały urok w tym, że druga osoba tego chce...

[jezebel]

No tak - ale skoro nie ma oporów co do orala, tylko po prostu WOLI SEKS tradycyjny, to może poproś by z uwagi na Twoje upodobania dorzuciła oral do listy częściej niż raz na kwartał Może się dziewczyna całkowicie na to nie zamyka, skoro to wyłącznie kwestia "wolę".

[Nolaan_2.0]

Nigdy jakoś nie narzekałem na brak francji w związku (może poza jednym, ale nie to było wtedy priorytetem i trwało niecały rok - wieki temu), nadal mam okazję dopracowywać techniki na żywym organiźmie i jest git. Jako opętany przez oralnego demona, nie poradziłbym sobie zresztą bez. To by było jakby zabrać gimbazie dostęp do fejsbuka.

Zaczyna mnie niepomału przerażać fakt, że coraz częściej się z tobą zgadzam.

[Karookarolina]

Ja w ogóle zanim pójdę z facetem do wyra to robię rozeznanie czy mi się w ogóle to opłaca.
Życie jest zbyt krótkie na beznadziejne związki i kijowy seks.

Jeżeli w związku coś nie gra, a partner ma to gdzieś i nie ma ochoty na poprawe to trzeba zwijać manatki. Oczywiście najpierw rozmowa, próba naprawienia tego, ale jezeli nie działa to szkoda czasu.

Azul znam temat. Sama jestem lodziarą i zawsze ochoczo padam na kolana, tak z facetami bywało różnie. Moi dwaj pierwsi partnerzy uwielbiali. Później pasmo porażek. Niektórzy kilka ruchów językiem i to tyle w temacie, inni lubili oral po dżentelmeńsku - cała przyjemność po ich stronie. W pewnym momencie tak mi to zryło głowę, że jak następny partner kierował się do mojej cipki to zaczynalam świrować i odmawiać, bo wydawało mi się, że to coś złego. Dopóki nie trafiłam na perfekcyjnego mineciarza, który to uwielbia. Ogień.

Kolejna kwestia to wlasnie umiejętności i gadanie. Często jest tak, że facet kreuje sie na ruchacza czy mineciarza, a później gdy dochodzi co do czego to wrota na ryju i kłodowanie. Rili?

Reasumując, polecam najpierw rozmowe i próbę naprawienia sytuacji. Jeżeli się nie da a bardzo Ci to przeszkadza to pakuj manaty i znajdz babkę, która zrobi Ci takiego loda, że bedzie Ci stawał na samą myśl o jej ustach.

[bartoszcz]

Ja robię świetną minetę. Moja kobieta aż gryzie poduszkę, żeby nie wrzeszczeć. Kocham smak cipki.

[ciekawskaa]

Nie wyobrażam sobie nie móc obciągnąć własnemu facetowi. Dla mnie uklekniecie przed facetem i branie penisa do ust jest czyms najbardziej podniecającym, ale jest tez dla mnie wyrazem zaufania, przywiązania (byle komu bym nie zrobila loda).
Moj mi kiedyś mówił, że jego była (moja poprzedniczka) niechętnie mu robiła loda. Ale to była młodziutka dziewczyna, na 1.roku studiów (on był na koncówce studiów wtedy). Brakowało mu tego wtedy.

[Tentator]

A czy to się tak w ogóle na dłuższą metę da?
Ja rozumiem, że szybki numerek to szybki numerek, ale jak ma być porządnie to raczej powinna być pełna wersja.
Na szczęście nie dane mi było spotkać się osobiście z tym problemem.

[ciekawskaa]

A czy to się tak w ogóle na dłuższą metę da?
Ja rozumiem, że szybki numerek to szybki numerek, ale jak ma być porządnie to raczej powinna być pełna wersja.
Na szczęście nie dane mi było spotkać się osobiście z tym problemem.

Nie mam pojęcia. Wiadomo, że nie zawsze ten oral musi być, zwłaszcza jak się ludziom śpieszy, ale żeby go nie było wcale, to ciężko mi sobie wyobrazić. Brak seksu analnego sobie wyobrażam (sama dopiero zaczęłam go uprawiać), ale oral to taki standard raczej.

[Scaramanga]

Czasem bywa wstręt do takich pieszczot w związku z jakąś traumą z przeszłości. Zbyt natarczywy chłopak, wymuszone głębokie, czy podswiafoma blokada związana z higieną. Kiedyś spotkałem się z podobną sytuacją. Na szczęście czułością i cierpliwością udało się wyleczyć.

[onWponczochach]

Dla mnie bylo by dziwnie i ciezko zyc bez oralu, znalem.takie panny co to nie mialy problemu ze zrobieniem im minetki ale zeby kutasa do ust wziasc to je brzydzilo, chociaz to w moim zyciu erotycznym byly skrajnosci. Swoja droga jakby to wygladalo, ja takiej wylize obie dziurki a taka z łaska i obrzydzeniem porusza dlonia po moim malym?jak sie brzydzisz/wstydzisz to sie za seks nie zabieraj, albo wybierz inna kobiete do seksu