W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
Krzyżakzs:
Co ci mozna doradzic gdy nie slyszysz co sie do ciebie mowi a jesli nawet slyszysz to nie dociera?
Wiarus:
Tez tak uwazam.
Wiadomo jest ze nawet kazdy moron znajdzie dupe, moronke podobna do niego, potwierdzili to goscie z innych forow znajac takie przyklady z zycia.
Ale jesli juz ktos kastruje sie mentalnie - niech lepiej wezmie nóż i wykastruje sie realnie, moze bedzie mial troche pobytu na OIOM-ie ale do konca zycia nie bedzie mial problemu z babami.
To jest troche warte jesli ktos chce isc w tym kierunku.
Oszczednosc kasy, czasu, kosztow rozwodu i tak dalej...
Dajeczka, doskonale kojarzysz o kogo chodzi .
Hmmm... mam poczucie humoru i bródkę a coś mnie ominęło?
A bo jak się wreszcie spotkaliśmy, to już w moim życiu był T. i dostałam szlaban na atrakcje
Krzyżaku, ładna to ja bywam jak się zrobię, a to jest bardzo rzadko, bo zazwyczaj chodzę w dresie ;] jestem krągła, nie zarabiam (no chyba że 500+ się liczy), nie jestem na bieżąco z serialami czy tym, co w kinie, nie bawię się w gierki, ale mam poczucie humoru, znam swoje mocne i słabe strony, mam dystans do siebie i jestem otwarta na ludzi.
I wystarczy, chociaż czasem nie wiem, co tego mojego dobrze zarabiającego, przystojnego, świetnie tańczącego i umiejącego się dobrze ubrać faceta trzyma przy mnie. Na pewno nie ujmujący charakter
Nie wiem skąd przeświadczenie, że ja tylko "biadolę i narzekam" a już szczególnie w życiu realnym.
Bo było tu już kilku jeszcze bardziej nieszczęsnych od Ciebie forumowiczów - prawiczków. Łatwo ich można było zgonić. To gnojenie bardzo mnie bawiło, jeśli robiły to kobiety.
Oceniany jesteś przez pryzmat ww. nieszczęśników. Niektórzy z nich nawet nie znali źródeł swojego problemu, albo niewłaściwie je wskazywali. Jesteś przynajmniej poziom wyżej.
0statnio edytowany przez barmetr; 03-10-18, 23:36.
Ja doskonale znam swoje mocne i słabe strony. Już je tu wymieniałem wcześniej. Główny problem to taki, że słabe strony to akurat te, które w dużej mierze są decydujące dla kobiet. Część z nich przypomniała tu daj_mi i to właśnie doskonale obrazuje dlaczego mam nieudane życie erotyczne. Trudno tu porównać mnie z kobietą bo jak wiadomo kobiecie znacznie łatwiej znaleźć partnera nawet kiedy tylko "bywa" ładna. Ja nawet nie bywam. Ograniczaja mnie pewne cechy stałe, których prostymi zabiegami typu ubiór itd nie zmienię.
Jeżeli chodzi o "kastrowanie się" psychiczne to nie uważam, że to robię. Po prostu realnie podchodzę do swojej sytuacji i trzeźwo oceniam swoją osobę, często bazując na doświadczeniach z interakcji z innymi osobami.
Tak jak wspomniałem, mam pewne wartościowe cechy, ale niekonieczie spotykam kobiety, które chciałyby to docenić.
I z tym gnojeniem to tez przesada. Jakoś szczególnie nie przejmuję się wieloma negtywnymi wpisami, wręcz przeciwnie przyjemnie się nawet to czyta, tyle tylko, źe ta krytyka jest mało konstruktywna i nie pcha mnie w przód.
0statnio edytowany przez Krzyżakzs; 04-10-18, 09:13.
Powód: pomyłka
Po prostu nie trafiłeś jeszcze na dobrego fryzjera, do dobrego stylisty ubioru.
Z każdego faceta da się zrobić ciacho. Z każdego. Tylko nie trwa to jeden dzień, bo trzeba mieć formę, odpowiednia długość włosów i zapał żeby się stosować do trzymania się pewnych wytycznych.
Idź lepiej do lekarza i powiedz co ci powiedział
Trudno tu porównać mnie z kobietą bo jak wiadomo kobiecie znacznie łatwiej znaleźć partnera nawet kiedy tylko "bywa" ładna.
Na tym forum od pewnego czasu postów młodzieży jest niewiele, a piszą tu przede wszystkim mężczyźni w średnim wieku. Ich doświadczenia, w tym rozwodowe, powodują zmianę nastawienia do kobiet. Być może właśnie dlatego wydaje im się (zupełnie bezzasadnie), że kobieta może być równa mężczyźnie np. jako przeciwna strona procesu.
Napisał Krzyżakzs
Jak jak wspomniałem, mam pewne wartościowe cechy, ale niekonieczie spotykam kobiety, które chciałyby to docenić.
Innymi słowy, te cechy są dla kobiet irrelewantne.
Napisał Krzyżakzs
I z tym gnojeniem to tez przesada. Jakoś szczególnie nie przejmuję się wieloma negtywnymi wpisami, wręcz przeciwnie przyjemnie się nawet to czyta, tyle tylko, źe ta krytyka jest mało konstruktywna i nie pcha mnie w przód.
Bo jeszcze nie dałeś się zgoinić. Piccolo czy thlo byli chyba od Ciebie mniej inteligentni, a może tylko mniej pewni siebie.
Pisząc "cechy stałe" miałem na myśli takie kwestie jak: niski wzrost, wątła postura czy dość znaczące niedoskonałości twarzy, jak również mało interesujący kolor włosów (wiem, można farbować, ale u faceta to chyba tylko by pogorszyło sprawę). Ubieram się chyba nieźle. Modnie, w ubrania o dopasowanych rozmiarach i adekwatne do sytuacji i wieku. Nie są to może stylizave a'la Grzegorz Krychowiak, ale takie by do mnie nie pasowały, więc to akurat dobrze. Do fryzjera chodzę co 3 tygodnie. Mam schludną, krótką fryzurę, więc tragedii nie ma.
Owszem forma pozostawia wiele do życzenia, ale ćwiczę i staram się poprawić i nieco "przypakować".
Zgadzam się barmetr. Moje cechy wartościowe niekoniecznie stanowią wartość dla moich rówieśniczek. Nie piję, nie palę, nie przepadam za głośnymi klubowymi imprezami i ogólnie jesemraczej człowiekiem zrównoważonym, więc pewnie jestem odbierany jako "leszcz, czy "nudziarz. Takie cechy nie są porządane. Teraz liczy się BMW, lans, szpan, chwalenie na insta itd.
Nie dałem się zgnoić i nie dam się. To tylko forum i należy mieć do tego właściwy dystans. Wiadomo, że część ludzi z tego "żyje" jak komuś tutaj dowali, więc tym bardziej nie warto dawać tej satysfakcji, jak również poprawiania sobie ego przez obecne tu panie.
Tak się po prostu wyraziłem. Miałem na myśli to, że kobiety w Polsce gustują głównie w brunetach o ciemnej cerze, od czasu do czasu w blondynach. Ja nie jestem ani tym ani tym. Mam taki nijaki kolor włosów. Porównałbym to do szarej myszy czy szczura. Ale te włosy to tylko wierzchołek góry lodowej. Ok, wygląd nie jest może najważniejszy ale na dłuższą metę nie da się być z kimś kto nas nie pociąga, a ja nawet nie przyciągam. Większość ludzi tego nie rozumie niestety.
Skomentuj