Gdzie znaleźć partnerkę?

[wotchlan]

Kup sobie motor, przebierz się w rurki itp, dziewczyny typu swag szybko na to poleca.. Takie czasy

[Outlaws13]

i mow jak cos ze jestes gejem, beda zabiegac o Twoje towarzystwo.
Przy lasach jest sporo kobiet w agencjach a i studentek nie brakuije do kupienia, i oczwiscie na zbiorniku znajdziesz mase partnerek, tansze w utrzymaniu od zony.

[wotchlan]

i mow jak cos ze jestes gejem, beda zabiegac o Twoje towarzystwo.
Przy lasach jest sporo kobiet w agencjach a i studentek nie brakuije do kupienia, i oczwiscie na zbiorniku znajdziesz mase partnerek, tansze w utrzymaniu od zony.

jakbyś chciał na dobę to nie wiem czy taniej..

[Outlaws13]

slubna nie ma ceny, bierze wszystko

[Padre_Vader]

Ja wiem gdzie można znaleźć partnerkę, której szuka autor wątku. W klubie, na ulicy, w parku, w autobusie, w galerii handlowej, w sklepie osiedlowym, w galerii sztuki, na przystanku i wszędzie indziej. Tylko trzeba wyleźć z domu, a nie gnuśnieć szukając laski na rozprawiczenie w internecie.

Own nie zgodzę się. Ślubna bierze połowę, chyba że intercyza była Ktoś Cię oszukał , ale fakt, często to więcej niż te ze zbiornika czy innego portalu

[Outlaws13]

moze malo precyzyjnie sie wypowiedzialem ale fakt ze najdrozszy jest seks z zona nie ulega zmianie.

[solstafir]

Ja wiem gdzie można znaleźć partnerkę, której szuka autor wątku. W klubie, na ulicy, w parku, w autobusie, w galerii handlowej, w sklepie osiedlowym, w galerii sztuki, na przystanku i wszędzie indziej. Tylko trzeba wyleźć z domu, a nie gnuśnieć szukając laski na rozprawiczenie w internecie.

Problem w tym że laski nigdzie nie wychodzą.
Chyba że do galerii handlowych, tam ich jest masakrycznie więcej od facetów. Część dziewczyn chodzi tam z facetami którzy im płacą za te bzdety, ale reszta jest "samotna".

[Outlaws13]

.... Część dziewczyn chodzi tam z facetami którzy im płacą za te bzdety, ale reszta jest "samotna".

Ty na serio ogranicz wirtualny swiat

[Scaramanga]

Generalnie dziwię się większości w jaki sposób doradzacie autorowi wątku. Nie mam kobiety i chcę uprawiać seks -> to se poderwij. Nie mam pieniędzy -> to sobie zarób. Jestem nieśmiały -> to bądź śmielszy. Sam byłem w podobnej sytuacji i tylko wychowanie, oraz brak funduszy odciągnął mnie od wycieczki do agencji. Do dzisiaj z powodu późnej inicjacji mam pewne problemy, a nieśmiały jestem nadal. To poważny problem, nie zrozumie go nikt, dla kogo zagadanie nie było czymś trudnym. Nie zrozumieją też panowie, którzy nie mają przyjaciółek kobiet. Paradoksalnie kobiety z takimi wolą gadać i zwierzać się, a do wyrka biorą dokładnie przeciwieństwa.
Opcje masz jak dla mnie dwie:

1. Skoro nie chcesz do prostytutki, to zostają portale typu "C-date" lub "Skok w bok", który lepszy ci nie powiem, bo na mój ranking w dziale SEX nie raczył nikt odpowiedzieć. Widać wszyscy się tylko na numerki na żywo umawiają Od razu opisz czego oczekujesz i jaka jest twoja sytuacja, szybciej się znajdzie jakaś napalona 30-tka po rozwodzie itp. Poszukaj też na zwykłych portalach randkowych z podobną adnotacją, a nóż widelec...

2. Korzystniej jednak dla twojej psychiki byłoby kogoś normalnego poznać. Wiem, że sam sobie przeczę, ale nie znam ciebie i nie wiem jak taka kolejność doznań na ciebie wpłynie. Bardzo możliwe, że wymiękniesz przed agencją/schadzką bo mimo wszystko wydajesz się być osobą wrażliwą. Nie poddawaj się w poszukiwaniu normalnej relacji, jeśli w niej zaczniesz inicjację i obydwoje zaczniecie się dopasowywać to będzie lepiej niż rozkręcić się z jakąś nimfomanką przez dwa miechy a potem zostać znów samemu.

[Outlaws13]

dzis koszt dupy to nie 200zl za godzine tylko czesto koszt jednego dobrego drinka.....
Nie musisz gadac, postaw drinka i zagada ona.
Rozumiem ze sa ludzie nie smiali.
30 tki na to nie wyrwiesz ale plastikowego pustaczka nastke tak.

[Padre_Vader]

Jest tylu nieśmiałych ludzi, bo siedzą przed komputerami, a nie wychodzą poznawać ludzi w realu. A potem budzą się z dwudziestką na karku i poczuciem, że na żywo boją się zagadać.
Nie mówię, że tak jest w przypadku autora, ale obserwuję takie zjawisko.
Scaramanga nie ma jak to porada znajdź se laskę na portalu internetowym Gratuluję porady. Ja bym nie skorzystał. A w drugiej części rzeczywiście sobie zaprzeczasz.

Autorze przestań marudzić tylko wyjdź i zagadaj. Inaczej nie podziałasz. Zacznij od czegoś prostego. Uśmiechnij się i powiedz coś ekspedientce w sklepie, albo pani z okienka na poczcie. Z czasem będzie łatwiej też do innych zagadać.

[Outlaws13]

Smoku, delikatnie to ujales. Ja w pracy mam kumpla ktory ma 30 lat, nie ma dupy, nie ma kolerzane, kolegow tez nie ale ma za to nowego lapka za 4 kola
typowa cma, piwka nie, wodki boj sie boga. Net, cola i ciasteczka = sie jego swiat.
Na tematy o dupach robi sie czerwony i trzaska drzwiami.

A nad toba to masz racje ze radzil swoj swojemu.
Komputery sa za****ste ale ile zniszczyly niektorym....
Pisalem, moje pokol.enie mialo 50 kumpli realnie a nie 2000 na fejskutasie

[daj_mi]

Znajdź sobie hobby grupowe - zapisz na taniec czy inne sporty, gdzie są grupy mieszane płciowo. Przynajmniej z ludźmi poobcujesz

[Outlaws13]

a trzeba bylo isc na pielgrzymke......

[elKoj69]

typowa cma, piwka nie, wodki boj sie boga. Net, cola i ciasteczka = sie jego swiat.
Na tematy o dupach robi sie czerwony i trzaska drzwiami.

Tak jakby wyznacznikiem atrakcyjności towarzyskiej było to, czy ktoś pije. Nie powiem, bo przy alkoholu znajomości zawiera się łatwiej, ale znam osoby, które nie piją, a są duszami towarzystwa. Pozostaje powiedzieć 'ten typ tak ma', skoro mu z tym dobrze to co za problem? Skoro nie narzeka Ci i nie jojczy, że jest samotny, tylko odpala lapka, internet pińcet megagigaterabajtów i w******** ciastka to jego wybór.
Do tematu- okazja może się nadarzyć w każdym miejscu. Kurs tańca, wyżej wspomniany, na początek nie jest złym pomysłem. A tancerki są za****ste