W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Studniówka

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • efka1970
    Świętoszek
    • Dec 2012
    • 15

    Studniówka

    To było na studniówce. Nie miałam z kim iść więc poprosiłam swojego brata ciotecznego. Zgodził się, ale już po godzinie znalazł sobie inne towarzystwo, a ja przy stoliku zostałam sama. Na szczęście obok siedziała jakaś dziewczyna z kolegą, którego znałam tylko z widzenia. Czasem mijałam go na szkolnym korytarzu. Najczęściej rozmawiała właśnie z nim, ale od czasu do czasu zamieniała ze mną kilka zdań. W pewnym momencie chciała wyciągnąć go do tańca. On jednak nie miał na to ochoty. Bardziej go interesowały stojące na stole dania. W końcu zwróciła się do mnie.
    - A może ty miałabyś ochotę ze mną zatańczyć?
    - Mówisz serio? - spytałam, bo propozycja zupełnie mnie zaskoczyła.
    - Pewnie że tak - no, nie daj się prosić. Chociaż jeden taniec.
    - OK, właściwie to czemu nie, ale ja bardzo kiepsko tańczę - odpowiedziałam. Mimo mojego ostrzeżenia poszłyśmy razem w stronę tańczących par.
    Pierwszy taniec był dość szybki, a że rzadko zdarzało mi się tańczyć więc nie najlepiej sobie radziłam. Jak tylko muzyka ucichła chciałam wracać do stolika, ale wtedy usłyszałam głos Kasi - tak miała na imię moja partnerka - Poczekaj, jeszcze chociaż jeden.
    - No ale widzisz, że zupełnie mi to nie idzie.
    - Oj nie przesadzaj. Z każdą minutą tańczysz coraz lepiej.
    Uległam i w tym momencie usłyszałyśmy bardzo spokojną piosenkę. Kasia położyła mi jedną rękę na talii, a drugą ujęła moją dłoń i poprowadziła. Początkowo wszystko wydawało mi się całkiem normalne. W każdym razie nie robiło na mnie aż takiego wrażenia, jednak z każdą chwilą coraz bardziej zwracałam uwagę na jej ciepłą dłoń na mojej talii, na delikatność jej ramienia, które dotykałam przez cienką bluzkę, a co najważniejsze na nasze ocierające się o siebie co jakiś czas biusty. Mój zawsze był dość duży, ale Kasia, mimo że była szczupłą dziewczyną, biust miała niewiele mniejszy od mojego. To ocieranie było zaskakująco przyjemne. Zaczęłam zdawać sobie sprawę że to mnie podnieca. Nie bardzo rozumiałam co się ze mną dzieje, bo bardzo rzadko zdarzały mi się takie stany, a jeszcze nigdy nie miało to miejsca z powodu innej kobiety. Jednak trudno było zaprzeczać faktom. Mimo mojego ogromnego zdziwienia czułam jak twardnieją mi sutki, a w majtkach robi mi się wilgotno. Kasia chyba się zorientowała co się ze mną dzieje bo w końcu powiedziała - Widzisz jak przyjemnie? i puściła do mnie oko.
    - No ale... - zająknęłam się.
    - Spokojnie, daj mi się nacieszyć tym tańcem i sama też nie myśl o niczym innym jak tylko o tym było ci miło. Nie psujmy sobie zabawy. - Powiedziała cicho i ścisnęła mnie mocniej w talii.
    Tańczyłyśmy dalej, a ja powoli oswajałam się z tym co się ze mną działo. Gdy skoczyłyśmy tańczyć byłam już naprawdę mocno podniecona.
    - Tańczymy dalej? - spytała Kasia.
    - Ja chyba muszę do łazienki - wybąkałam.
    - OK, to chodźmy razem.
    Wyszłyśmy z sali na hol. Idąc w stronę toalety przeszłyśmy koło wind. Wtedy Kasia pociągnęła mnie za rękę. - Poczekaj chwilę - powiedziała. Nacisnęła guzik, a gdy drzwi się otworzyły pociągnęła mnie do środka. Oparłam się o ścianę na wprost drzwi i patrzyłam jak powoli się zamykały. Zaczęłyśmy jechać w górę. Kasia podeszła do mnie i popatrzyła mi w oczy. Potem położyła mi dłonie na ramionach i przytuliła. Chwilę później poczułam jak jej usta musnęły mój policzek. Nie miałam odwagi się poruszyć, ale Kasi odwagi nie brakowało. Poczułam jej wargi na swoich. Delikatny pocałunek przeradzał się w coraz bardziej namiętny. Wbrew zdrowemu rozsądkowi postanowiłam poddać się wszystkiemu co się działo, a działo się coraz więcej. Dłonie Kasi zsunęły się na moje pośladki coraz mocniej je masując. Później dobrała się do suwaka mojej spódnicy. Kiedy go rozsunęła przyszła kolej na guzik. Szybko sobie z nim poradziła. Spódnica zaczęła zjeżdżać w dół, co skończyło się tym, że byłam w samych rajstopach w widzie, do której w każdej chwili ktoś mógł wejść. Ale Kasia najwyraźniej o tym nie myślała, bo jej ręka znalazła się między moimi nogami. Zaczęła pieścić moje krocze przez te rajstopy. Robiła to przez dłuższą chwilę, a mnie było coraz przyjemniej. W końcu jej dłoń wsunęła się za rajstopy i majtki. Poczułam jej palce na mojej cipce i chwilę później miałam orgazm. Niestety ledwo się zaczął a już się musiał skończyć, bo winda ruszyła. Uniesienie zamieniło się w panikę. Szybko podciągnęłam spódnicę i zapięłam. Zrobiłam to w ostatniej chwili, bo winda się zatrzymała i drzwi znów się otworzyły. Wyszłam szybko za Kasią i bez słowa poszłam do łazienki.
    To był dla mnie już koniec studniówki. Nie miałam ochoty wracać na salę, więc pojechałam do domu. Nigdy więcej nie spotkałam już Kasi, a szkoda, bo mogłabym jej podziękować za to że obudziła we mnie coś czego sama pewnie nie umiałabym odkryć.
  • breathed
    Seksualnie Niewyżyty
    • Aug 2005
    • 269

    #2
    Echhh, tak szybko się skończyło Moze jednak bohaterka odnajdzie Kasię?

    Skomentuj

    • efka1970
      Świętoszek
      • Dec 2012
      • 15

      #3
      Teraz po tylu latach? To już raczej niemożliwe.

      Skomentuj

      • breathed
        Seksualnie Niewyżyty
        • Aug 2005
        • 269

        #4
        Dlaczego by nie? Może gdzieś będą wspólnie pracować i przypomną sobie stare dzieje?

        Skomentuj

        • TOMASZTBG
          Ocieracz
          • Nov 2009
          • 107

          #5
          Fajne tylko dłaczego takie krótkie.
          ...

          Skomentuj

          • przyjaciel40
            Perwers
            • Jul 2010
            • 1116

            #6
            ciekawe i takie seksi opowiadanie, szkoda, że tak mało rozbudowane, ale rzeczywistość czasem bywa krótka wiem coś na ten temat
            Nie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

            Skomentuj

            • Indragor

              #7
              Napisał efka1970
              Teraz po tylu latach? To już raczej niemożliwe.
              W dobie portali społecznościowych i wyszukiwarki Google? Zakładając, że jest to prawdziwa historia, to czemu nie. Sam w ten sposób znalazłem kilku znajomych z którymi kontakt urwał się jakiś czas temu.

              Skomentuj

              Working...