Kiedyś nie zwracałem na ciężarne uwagi ale od kiedy spróbowałem stało się to moim kolejnym fetyszem, bardzo silnym fetyszem. Jak widzę kobietę w zaawansowanej ciąży na ulicy to natychmiast myślami jestem w niej, na niej itd. Duże nabrzmiałe piersi, krągły duży napięty brzuch, napuchnięte wargi sromowe i świadomość że można kończyć w niej do upadłego..... już mi gorąco. Nawet rozstępy na brzuchu, choćby nie wiem jak duże, nie są w stanie mi obrzydzić ciężarnej. A po wszystkim się w nią wtulić od tyłu w duże pośladki i tak sobie usnąć. Jeju! A jeszcze większy wypas jest jak karmiąca, zassać się w duże, nabrzmiałe piersi i ssać sobie mleczko, zasypiam szybciutko jak dziecko, niesamowicie mnie to uspokaja.
P.S. dlaczego temat w kategorii perwersja? To jeszcze fetysz, a nie perwersja.
|