Seks z kolegą, który chce czegoś więcej

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • AudreyPea
    Świętoszek
    • Jun 2017
    • 1

    Seks z kolegą, który chce czegoś więcej

    Hej,
    Założyłam to konto ponieważ po raz pierwszy przez tak długi czas trapi mnie problem natury związkowo-seksualnej.
    Mianowicie, kilka miesięcy temu poznałam faceta, który okazał się być znajomym najlepszego przyjaciela mojego byłego (tak, wiem, brzmi jak Moda na Sukces). Zaczęliśmy regularnie rozmawiać od tamtego czasu i widujemy się mniej więcej co tydzień w barze ze znajomymi.

    Dowiedziałam się jednak, że on weekendami pomieszkuje ze swoją byłą żoną i synami (w tygodniu ma pracę objazdową po całej Polsce). Co więcej, jest ode mnie 20 lat starszy...

    Podczas tych wyjść na miasto coraz częściej zaczęliśmy się całować, ogólnie muszę przyznać, że jest między nami chemia. Jedziemy razem oraz ze znajomymi niedługo na festiwal pod namioty. On też przez jakiś czas sugerował związek, jednak ze względu na jego popieprzoną sytuację życiową i to, że dalej rozpaczam za byłym (tym, o którym wcześniej wspomniałam) nie zgodziłam się.

    Mam dylemat, bo chętnie poszłabym z nim 'do łóżka' ale jednak obawy przed tym, że ktoś się dowie o tym są duże. Po pierwsze, z powodu tego, że jest jakimś tam otoczeniem mojego byłego. Chyba zapadłabym się pod ziemię, gdyby on jakoś o tym się dowiedział. Po drugie, trochę wstydzę się, co ludzie by pomyśleli, bo w końcu jest te 20 lat starszy. Byłam co prawda w związku z facetem 18 lat starszym, ale to był prawdziwy, normalny związek, a nie taka dziwna sytuacja jak tutaj. No i po trzecie - mamy małą paczkę znajomych, z którymi wychodzimy na imprezy, i nie chciałabym żeby ktoś czuł się niekomfortowo z tego powodu, że spaliśmy ze sobą.

    Byłam już ze starszymi mężczyznami, ale w tym wypadku, nie wiem dlaczego, mam takie obawy. Byliście może w podobnej sytuacji? Czy może po prostu powinnam dać się ponieść tej 'chemii' i zaryzykować?

    Każda rada mile widziana.
  • przyjaciel40
    Perwers
    • Jul 2010
    • 1116

    #2
    "mądre" pójście do łóżka nie powinno stwarzać zagrożeń
    Nie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

    Skomentuj

    • Big_dick
      Świntuszek
      • May 2017
      • 52

      #3
      Piszesz , że jest między Wami chemia, więc uwazam, że niekoniecznie musi to skończyć się tylko na seksie... Przykładu nie muszę daleko szukać- sam jestem w podobnie popieprzonej sytuacji życiowej jak ów pan o którym piszesz, z moją obecną partnerką łączyła nas tylko praca. Uprzejmości uśmiechy, później był pocałunek, ogromna chęć czegoś więcej... Oboje zdecydowaliśmy się na seks z zastrzeżeniem, że nic nie ma prawa się zmienić. Przeciwnie , uważam że od pierwszego razu się zmieniło, później tylko pogłębiliśmy nasze uczucia a dziś jesteśmy uważam szczęśliwą parą. Zaraz ktoś napisze , że wcale tak być nie musi i owszem będzie miał rację. Ale z tego co opisujesz Wasza relacja nie jest ukierunkowana tylko na sex. Sama zdecyduj czy brnąć w coś takiego, czy stać byłoby Cię na przyznanie się przed znajomymi, że między Wami iskrzy, bo uwierz mi, pewnych rzeczy nie da się ukryć, prędzej czy później ktoś zwróci na Was uwagę. Podobnie było z Nami...
      "Bo życie jest za krótkie na kiepski seks i nieszczęśliwe związki. Więc znajdź kogoś kto Cię szczerze pokocha i dobrze przeleci..."

      Skomentuj

      • Kationek
        Erotoman
        • Feb 2009
        • 749

        #4
        Napisał AudreyPea
        Mam dylemat, bo chętnie poszłabym z nim 'do łóżka' ale jednak obawy przed tym, że ktoś się dowie o tym są duże. Po pierwsze, z powodu tego, że jest jakimś tam otoczeniem mojego byłego. Chyba zapadłabym się pod ziemię, gdyby on jakoś o tym się dowiedział. Po drugie, trochę wstydzę się, co ludzie by pomyśleli, bo w końcu jest te 20 lat starszy. Byłam co prawda w związku z facetem 18 lat starszym, ale to był prawdziwy, normalny związek, a nie taka dziwna sytuacja jak tutaj. No i po trzecie - mamy małą paczkę znajomych, z którymi wychodzimy na imprezy, i nie chciałabym żeby ktoś czuł się niekomfortowo z tego powodu, że spaliśmy ze sobą.

        Byłam już ze starszymi mężczyznami, ale w tym wypadku, nie wiem dlaczego, mam takie obawy. Byliście może w podobnej sytuacji? Czy może po prostu powinnam dać się ponieść tej 'chemii' i zaryzykować?

        Każda rada mile widziana.
        Tym fragmentem sama sobie odpowiedziałaś. Przejmowanie się tym co ludzie powiedzą, albo że były się dowie... To są rozterki nastolatki, a nie dojrzałej kobiety wiedzącej czego od życia chce. Szkoda chłopa czasu i energii.
        Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

        Skomentuj

        • Big_dick
          Świntuszek
          • May 2017
          • 52

          #5
          Hmm, ja po części rozumiem autorkę. Zbytnio nie przejmuję się opinią ludzi ale wiem, że potrafią umilić życie. Tym bardziej, że ów Pan był żonaty i ma z tego związku dzieci, więc obawa nie jest do końca bezzasadna. Nie na miejscu jest stwierdzenie, że są to dylematy nastolatki, moja kobieta która bardzo mocno stąpa po ziemi i wie czego chce mimo wszystko stara sie dawaćludziom jak najmniej tematów do plotek. Ale decyzja należy do Ciebie...
          "Bo życie jest za krótkie na kiepski seks i nieszczęśliwe związki. Więc znajdź kogoś kto Cię szczerze pokocha i dobrze przeleci..."

          Skomentuj

          • Zebraa
            Gwiazdka Porno
            • Nov 2013
            • 1614

            #6
            Nie wiem czy można być w związku z kilkanaście czy 20 lat starszym facetem i przejmować się opinią ludzi i tym co oni sobie pomyślą.
            Nie uważam żeby wspomni znajomi mieli się złe czuć z tym że razem jesteście. Kl się roztaniecie to co innego.
            Nieuporzadkowana sytuacja rodzinna jest tu raczej najgorszym z powodów do wątpliwości. Na bym przed wejściem w związek pociągnęła za język co zamierza zrobić z żoną i jak rozwiązać kwestie opieki nad dzieckiem. Wiadomo nie teraz. Ale jeśli się uda to czy zrobi to za rok dwa zy 10
            Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

            Skomentuj

            • unter
              Gwiazdka Porno
              • Jul 2009
              • 1884

              #7
              Obawiasz się opinii otoczenia?
              A wiec zrób wszystko aby nie dowiedziało się, ze masz w łóżku jakiegoś faceta. To nie jest trudne.

              Skomentuj

              • joedoe
                Perwers
                • Aug 2014
                • 1272

                #8
                Napisał Zebraa
                Nie wiem czy można być w związku z kilkanaście czy 20 lat starszym facetem i przejmować się opinią ludzi i tym co oni sobie pomyślą.
                Watek jest szeroki a pora późna wiec tylko rzuce haslo: MACRON.
                PS:
                Gdyby nie 20 lat (i wiecej) mlodsze kobiety - sex ważyłbym na wadze miligramowej.
                Starsze o kolejne 20 lat - 40-ki i 50-ki - chca zebys przeszedl przez ucho igielne zanim ci dadzą.
                Odpuscilem a prob bylo duzo. NIE da sie przejsc przez ucho igielne. Chyba jestem za gruby.
                Niech zyją 20-latki!!!
                Last edited by joedoe; 27-06-17, 22:45.

                Skomentuj

                • unter
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 1884

                  #9
                  Napisał joedoe
                  ...
                  Niech zyją 20-latki!!!
                  Niech żyją boskie 35-tki!

                  20 to ledwo co opierzona małolata i jeśli można z nią coś zrobić, to tylko odczekać 15 lat, aż nabierze doświadczenia/rozumu
                  Kuźwa, 20 nie nadają się nawet do sesji zdjęciowej, na plażach naturystycznych każdy fotopstryk znajdzie świeżutkie 17-tki.

                  Skomentuj

                  • joedoe
                    Perwers
                    • Aug 2014
                    • 1272

                    #10
                    Pojdzmy po polowie. 27 jako optimum.
                    Teoria (sprawdzona) mowi ze po 30-ce, tym bardziej 33 latach "łatwiej wielbłądowi przejsc przez ucho igielne niz zaciagnac 33-ke do łóżka.
                    One sa na etapie małżenstwa.
                    Sexu mialy do tej pory tyle ze piszac o tym ksiazke zestarzalyby sie na proszek.

                    No chyba ze ktos jest ALFA. Ale to inna bajka.

                    Skomentuj

                    Working...