Czy dajecie napiwki?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Christophero
    Banned
    • Feb 2009
    • 1039

    #61
    Napisał Tom_Bombadil
    Jak definiujesz słowo "plebs"?
    Doskonałe pytanie!
    To oczywiście będzie dość prosta próba syntezy tego zagadnienia, z uwagi na brak czasu (musiałbym rozmyślać pół roku), ale wydaje mi się że plebsem określimy sporą część społeczeństwa, której egzystencja została zminimalizowana do kilku bo już nawet nie kilkunastu czynności.
    Można by wylistować powiedzmy przykładowo:
    - Zjeść,
    - wypić,
    - zadupcyć,
    - pospać,
    Może jeszcze kilka tego typu czynności. W tej grupie społecznej nigdy nie wystąpiły lub zanikły potrzeby nazwijmy je wyższe, jak ciekawość świata, zjawisk fizycznych, przyrodniczych, ciekawość siebie i natury człowieka.
    Nie występuje u plebsu potrzeba poszerzania wiedzy, nie występuje zainteresowanie historią, polityką, aktualnymi wydarzeniami.

    Moje obserwacje opieram na doświadczeniu.
    Nauczyło mnie obcowanie z rodziną ze wsi. Po latach różnych doświadczeń z nimi widzę, że pomimo zakończenia szkół wyższych, mimo sukcesów zawodowych, mimo dobrych aut, tak naprawdę głęboko są prymitywnymi prostakami, nie ciekawymi niczego, ograniczającymi rozmowę i egzystencję do flaszki i dupy.

    Znam też wieśniaków zupełnie innej klasy, mało wyedukowanych, prostych i prymitywnych. W nich (w niektórych) dopatruję się jednak pozytywnych cech, nie każdy wieśniak jest prostakiem bo są przecie wyjątki.
    To ludzie nie wiedzący co to jest kiwi, nie wiedzący kto to był Jan III Sobieski czy co to był Potop Szwedzki, lub gdzie jest Grodzka w Krakowie.
    To także ludzie nie mający totalnie żadnych głębszych potrzeb, niektórzy przypominają mi zwierzęta, mają zwierzęce zachowania i instynkty.
    Tylko dzięki ich codziennej obserwacji to widzę, a widzę wyraźniej i coraz wyraźniej.
    To przerażające.

    Druga sprawa to samo nazewnictwo.
    Wieśniak nie jest wyłącznie ze wsi, bo są także wieśniaki z miasta. Niektóre przypadki wydają się być gorsze niż oryginalne wieśniaki ze wsi.

    Plebs jest więc ogólnie rzecz biorąc prymitywnym bytem, którego potrzeby zostały sprowadzone do minimum, a wartości wyższe praktycznie uległy zanikowi lub nigdy nie wystąpiły.


    Napisał DSD
    to jest jeden z powodów że 'lud' ma ogólnie w odwłoku takie sprawy jak okupacja czy PiS, które bardziej dotykają zadufaną w sobie 'elitę'.
    Pozwól stryju że Ci się sprzeciwię.
    Ja uważam, że manie w dupie spraw takich jak okupacja czy polityka to wynika właśnie z ogólnej teorii wieśniactwa, którą na prędko ułożyłem powyżej.
    Oni się nie interesują bo tego nie pojmują, nie rozumieją.

    Kiedyś wyesencjonowałem takie powiedzenie (w dyskusji z ojcem)
    - nie rozmawiaj z nimi tatko, bo oni tego nie rozumieją,
    - nie rozmawiaj z nimi tatko bo nawet jak zrozumieją, to ich to nie interesuje,
    - nie rozmawiaj z nimi bo nawet jak zainteresuje, to za chwilę zapomną i tak mają to w dupie.

    Sprawdza mi się to po dziś dzień.
    I ojciec mi przyznał rację.

    ps. psychiatra mi też ostatnio przyznał rację


    Napisał iceberg
    Krzysiu a jak myslisz ten kto ci "przyniosl ta zupe" do stolika to przyszedl za toba spod mostu czy wylazl ze smietnika czy jest tam zatrudniony? Napiwek to dodatek i to dobrowolny a nie przymus.
    .....
    Dam jak uznam, ze zachowanie kelnera na to zasluguje czyms wiecej niz standardowa i obowiazkowa zawodowa uprzejmosc i profesjonalizm. Na szczescie coraz czesciej mam powody do zostawienia napiwku wiec nie mam z tym problemu.
    W zasadzie i ogólnie to ja się z Tobą zgadzam, mam bardzo podobne rozumienie tego tematu.
    Ja też uważam że napiwek to nie przymus, brońbogu!
    Zawsze staram się być uprzejmy w stosunku do obsługi, raczej nigdy się nie zawiodłem, zawsze daję napiwek ale przyznam że nie analizuję czy był kelner bardziej czy mniej uprzejmy. Uważam że tak trzeba, że tak wypada.
    Jak ja jestem miły dla kelnerki to i ona jest miła i wszystko gra.
    Tak samo jak uwodzenie panienki, gada się jej bzdury żeby ją wydymać, a ona to łyka i na koniec... łyka.

    Proste i miłe.

    No.
    Last edited by Christophero; 19-03-17, 11:28.

    Skomentuj

    • znowuzapilem
      SeksMistrz
      • Nov 2010
      • 3555

      #62
      Napisał Christophero
      Tatus tak rozmawia z naszą rodziną ze wsi, ****e ich odrazu grubo, nie patyczkuje sie.
      Dlugo go strofowałem zeby byl mily dla wsiowej rodziny, ale dorosłem i poznalem tą straszną wieśniaczą mentalność, gdzie nie ma rozumu i honoru itd..
      Jak to mawiają człowiek ze wsi wyjdzie ale wieś z człowieka nigdy.
      Jak doskonale widać na twoim przykładzie nawet różnica pokoleń nie jest w stanie wymazać pochodzenia.
      Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

      Skomentuj

      • Christophero
        Banned
        • Feb 2009
        • 1039

        #63
        Napisał znowuzapilem
        Jak to mawiają człowiek ze wsi wyjdzie ale wieś z człowieka nigdy.
        Jak doskonale widać na twoim przykładzie nawet różnica pokoleń nie jest w stanie wymazać pochodzenia.
        Rozumiem, że masz problemy ze zrozumieniem zdań, ze zrozumieniem sensu.
        Jeśli wnioskujesz ze zdania że część rodziny jest ze wsi o tym że ja też to niestety nic ci nie pomogą wyjaśnienia, bo to zbyt daleko posunięta ignorancja.

        "Różnica pokoleń"?
        możesz rozwinąć tą myśl?

        Trudne słowa sobie wygoogluj: ignorancja - nie myl z ignoracją.

        ps. a finalnie to powiem ci, że to wspaniałe uczucie być twoim kompleksem.
        Masz wyraźnie potrzebę nawiązywania do mnie, do mych wypowiedzi, to mi schlebia.
        Wyraźnie widać w tobie tą silną potrzebę wyleczenia kompleksów i wymazania wielokrotnej kompromitacji, którą ci zgotowałem setki razy.

        Ale nie martw się, z pewnością za jakiś czas, znowu obronią cię twoje forumowe damy i bana dadzą albo punkta.
        Spokojnie, będziesz brylował zawsze.
        Nie martw się.

        Nie martw się, panny zawsze bardziej leciały na prymitywniejszych i głupich.
        Masz przewagę.
        Last edited by Christophero; 19-03-17, 13:39.

        Skomentuj

        • Kationek
          Erotoman
          • Feb 2009
          • 749

          #64
          Jeśli chodzi o napiwki, to co kraj to obyczaj.
          A tu mała ściąga dotycząca napiwków w razie wyjazdu na wakacje:

          Polska
          W Polsce nie obowiązuje zwyczajowy nakaz pozostawiania napiwków, jest to jednak częste w lokalach wyższej klasy - do rachunku dodajemy 10 - 15 %.

          USA, Kanada, Czechy, Słowacja
          USA to kraj napiwków. Zwykle wynoszą one 15 % ceny za usługę, ale ponad 20 % nie jest dla mieszkańców niczym zaskakującym. Podobnie jest w Kanadzie, Czechach i Słowacji - jeśli nie zostawimy napiwku, kelner, taksówkarz czy barman może się o niego upomnieć.

          Japonia
          Napiwki są traktowane jako szczyt nietaktu. Nawet zaokrąglanie rachunku jest niemile widziane. Podobnie jest w Korei Południowej, Izraelu, Singapurze i Chinach.

          Europa Wschodnia
          Nie ma konieczności pozostawiania napiwku w barze czy w taksówce, ani przewodnikowi po mieście, w restauracji wystarczy zostawić 10 %.

          Holandia
          Dawanie napiwków w restauracjach nie jest w Holandii obowiązkowe; można zaokrąglić sumę do pełnego euro albo dać 10% napiwku. Poza tym w dawaniu napiwków obowiązują takie same zasady jak w Polsce.

          RPA
          We wszystkich restauracjach obowiązkowe jest płacenie napiwków w wysokości 10 % ceny posiłku.

          Hiszpania

          W restauracjach, hotelach i barach napiwek powinien wynosić 5-10 %, w taksówce - 10-15 %. Ale sami Hiszpanie nie dają napiwków - postrzegają to jako łapówkarstwo.

          Portugalia
          W restauracjach napiwek jest najczęściej z góry doliczany do rachunku, ale zwyczajowo zostawia się dodatkowo jeden procent kwoty. W barach i taksówkach powinno się zaokrąglić kwotę w górę.

          Francja

          W hotelach i restauracjach do rachunku dolicza się 12-15 % za obsługę. Taksówkarzowi należy dać napiwek w wysokości 10-15 %, natomiast w barach przeważnie zaokrągla się rachunek w górę.

          Włochy
          W restauracjach doliczane jest 10 % za obsługę do rachunku albo tyle samo trzeba zostawić na stoliku. W innych miejscach zwyczaj dawania napiwków się do tej pory nie przyjął, a za domaganie się napiwku grożą nawet kary.

          Egipt
          Częścią kultury kraju jest zwyczaj dawania napiwku za wszelkie usługi i pomoc (tzw. bakszysz) w wysokości 5-15 %. Do doliczonej przez hotel opłaty za obsługę, powinno się jeszcze dodać 5 %. Z góry płacimy też przewodnikom na rejsach po Nilu.

          Tunezja
          Ogólnie przyjęte jest pozostawianie bakszyszu pokojówkom, kelnerom (10-15 % wartości rachunku), portierom, taksówkarzom, kierowcom na wycieczkach. Należy pamiętać, aby nie wsuwać pieniędzy kelnerowi do kieszeni, gdyż świadczy to o braku dobrych manier - dla Tunezyjczyków ważna jest nietykalność osobista. Napiwki daje się też za parking i toaletę.

          Australia i Nowa Zelandia
          W większości miejsc napiwek jest odbierany jako obraza, poza popularnymi turystycznie miejscami, gdzie zwyczaj dawania napiwków już się przyjął.
          Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

          Skomentuj

          • unter
            Gwiazdka Porno
            • Jul 2009
            • 1884

            #65
            Nie pamiętam sytuacji, kiedy nie zostawiłem napiwku, zazwyczaj 10 do 20%. Przy tym nie interesuje mnie wysokość zarobków np. kelnera w lokalu czy boya, portiera lub pokojówki w hotelu, bo i nie jest to moja sprawa. Napiwek jest ogólnie akceptowana forma podziękowania (za wykonywany zawód) a ja nie jestem rewolucjonista, aby chcieć to zmienić.

            Nie jestem przy tym ekstra uprzejmy, owszem, podziękuję kelnerowi za np. trafnie dobrane wino lub szefowi kuchni (jeśli pojawi się przy stole) za wyjątkową kreacje dan, ale bez przesady. Jeśli dadzą 4 litery, więcej się tam nie pojawię, więcej nie zaproszę swoich gości. A do tego jeszcze rozpowiem w towarzystwie (w knajpie przy piwie), że nie warto tam zaglądać.

            Skomentuj

            Working...