Chyba nadchodzi czas spełnionych fantazji, ponieważ po kilku wizytach w termach, saunach moja małżonka chyba nabrała ochoty na pierwszy raz w swingers clubie. Będzie to wyjście na którym będziemy tylko obserwować, być obserwowani ale bez wymian partnerów. Najlepiej jak by to nie była wielka kopulatornia tylko bardziej "nagi club" do posiedzenia, potańczenia- o ile takowe istnieją. Z "kopulatornią" mam na myśli nie to, że nie chcemy widzieć jak ktoś się tam bzyka. Chodzi o to żeby nie był to obleśny burdel lub sytuacja, my + może jeszcze jedna para i 30 śliniących się samców.
Wypad planuję na urlopie i chciał bym to połączyć z pobytem w pałacu saturna- więc tutaj wchodzi w plan RedFox i to w połączeniu z saunami będzie ideałem
Lub jeśli redfox jest do niczego to lepszym wyjściem będzie jakiś klub w Warszawie? Bo o kilku dniach urlopu w stolicy też myślałem
Mam nadzieję pierwszy w życiu sex urlop się sprawdzi z waszą pomocą
Wypad planuję na urlopie i chciał bym to połączyć z pobytem w pałacu saturna- więc tutaj wchodzi w plan RedFox i to w połączeniu z saunami będzie ideałem
Lub jeśli redfox jest do niczego to lepszym wyjściem będzie jakiś klub w Warszawie? Bo o kilku dniach urlopu w stolicy też myślałem
Mam nadzieję pierwszy w życiu sex urlop się sprawdzi z waszą pomocą
Skomentuj