25-11-17, 10:29
|
#1
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Jun 2017
Postów: 33
Płeć:
|
Jak zaplanować rozwód-gdzie mieszkać
hej. dziewczyny, są wśród Was osoby, które utrzymują się same, bez pomocy faceta? nie wiem, czy pewnego dnia się nie rozwiodę; wtedy będę musiała zamieszkać sama. niestety moja pensja to 1800 zł + mogę pracować w weekendy. miałyście kiedyś taki problem? czy uciec za granicę? czy do rodziców? czy wynająć tylko pokój gdzieś w dużym mieście.ma 31 lat. rozwodu nie jestem pewna ale chcę być gotowa psychicznie...
|
|
|
25-11-17, 11:17
|
#2
|
Erotoman
Zarejestrowany: Sep 2005
Miasto: Jestem tam gdzie chcę być :)
Postów: 567
Płeć:
|
Hej,
Ja nie jestem "dziewczyna" ale pozwolę sobie na wypowiedź
Wynajem mieszkanka w dużym mieście to 1500-2000 PLN. Być może jednak mieszkając w tym dużym mieście jest szansa na lepszą pensję.
Ucieczka za granicę? Jeśli masz jakieś kontakty czy możliwości "na start" to pewnie jest to pomysł ale tak na "pałę" to może być ślepa uliczka.
Opcja z mieszkaniem u rodziców nie jest zła choćby po to żeby dać sobie czas do podjęcia decyzji - "co dalej?" Wyjdzie taniej niż mieszkanie samemu więc i grosza można trochę odłożyć na nowy start. Być może w tym czasie kogoś znajdziesz i sprawy potoczą się po nowemu.
|
|
|
26-11-17, 15:57
|
#3
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Apr 2017
Postów: 124
Płeć:
|
Ja.
Wynajęcie mieszkania w każdym mieście to duży koszt przy Twoich zarobkach, nie tylko w tych największych. Poza wynajmem trzeba płacić za media, coś jeść i w czymś prać ubrania.
Ewentualnie możesz pomyśleć, czy nie zamieszkać z kimś, wynająć mieszkania z innymi ludźmi - koszt jest mniejszy ale komfort też słabszy... chociaż na początek nie jest źle.
Powrót do rodziców to dobra opcja o ile macie ze sobą fajny kontakt i zrozumieją Twoją decyzję. Moi nie mogli pogodzić się z moim wyborem i przez kilka miesięcy praktycznie nie odzywaliśmy się do siebie, żeby się wzajemnie nie denerwować.
Odchodząc od męża zarabiałam więcej niż 1800, ale też nie jakoś super dużo. W moim mieście (Śląsk, miasto niecałe 200 000 ludzi) na samym początku płaciłam za wynajem z mediami około 1200? Nie pamiętam, ale coś koło tego. Spokojnie mi zostawało na resztę wydatków.
Miałam też swoje własne oszczędności na koncie, do którego mąż nie miał dostępu. Mniej więcej tyle, że mogłabym przyzwoicie przeżyć za nie przez rok nie pracując. Dzięki tej kasie mogłam czuć się w miarę bezpiecznie.
Ucieczka za granicę to słaby pomysł. Tam już nie jest tak fajnie, jak ponoć było kiedyś. No i musisz znać język żeby żyć przyzwoicie. Poza tym i tak kiedyś będziesz musiała wrócić i będziesz miała podobną rozkminę jak teraz.
|
|
|
27-11-17, 19:24
|
#4
|
Perwers
Zarejestrowany: Aug 2014
Postów: 1 272
Płeć:
|
Nawet w Warszawie kawalerka na obrzeżach to 1200 plus media a madrzy ludzie staraja sie znalezc innych madrych ludzi i wynajac razem np M4 za jakies 2500 (wciaz w Warszawie) i to sie da zrobic. Kazdy/a ma swoj pokoj i wspolna kuchnie.
Wiem bo corka siostry tak robila.
Jest poza tym duzo mezczyzn co pomoga milej kobiecie bo to sa kobiety ktorym nie odwala tylko walcza o przetrwanie wiec chca wiedziec co dostana i co za to maja dać.
Jesli sie gra uczciwie - to wcale nie jest zle rozwiazanie choc troche trzeba poszukac odpowiedniej osoby.
To nie sa czasy gdy normalnych ludzi jest duzo.
Czubkow za to przywożą TIR-ami.
Sam mam w zyciorysie takie epizody.
|
|
|
27-11-17, 19:46
|
#5
|
SeksMistrz
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Mazowsze
Postów: 3 264
Płeć:
|
Wkleić się po rozwodzie w sponsoring?
Totalna porażka
To już chyba lepiej pracować jako opieka nad staruszkami - za lokum i dodatkową kasę.
Wyżywienie zapewne "w gratisie". Tyle, że do tego trzeba mieć żelazne nerwy.
__________________
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia
|
|
|
27-11-17, 20:00
|
#6
|
Perwers
Zarejestrowany: Aug 2014
Postów: 1 272
Płeć:
|
Ano.
Do sponsorowania tez trzeba miec nerwy.
I jako dająca i jako biorący.
A moze "i jako dający i jako biorąca"?
Kazda/y wybiera co chce, to wolny kraj (tak mowia).
Jednak wiecej kobiet jest przyzwyczajonych do polozenia sie pod mezczyzna niz do opieki nad staruszkami. Tu trzeba miec kwalifikacje a konkurencja tez jest, jak wszedzie. Wiedza z medycyny tez potrzebna...
Kto powiedzial ze zycie jest proste?
Jak sie wyprowadzalem nioslem przez osiedle na plecach materac z gąbki zwiniety w rurę.
Spalem na nim pozniej na podlodze ok pol roku poki nie kupilem lozka za 300 pln.
Ostatnio edytowany przez joedoe; 27-11-17 at 20:06.
|
|
|
27-11-17, 20:13
|
#7
|
Banned
Zarejestrowany: Aug 2013
Postów: 283
Płeć:
|
Pytanie jest takie - gdzie mieszkasz (wielkość miasta/wsi/miasteczka) i czy masz możliwość relokacji?
Bo na początek widzę trzy opcje:
1. Mieszkasz w małej mieścinie ale masz kwalifikacje na lepsze zarobki.
2. Mieszkasz w dużej mieścinie i nie masz kwalifikacji na lepsze zarobki.
3. Mieszkasz w małej mieścinie i nie masz kwalifikacji na lepsze zarobki.
Dla opcji nr 1 widzę możliwość zmiany pracy a i opcje wynajmu są lepsze (tańsze).
Dla opcji nr 2 widzę jedynie możliwość przeprowadzki do mniejszego miasta, gdzie mieszkanie jest tańsze.
Dla opcji nr 3 widzę jedynie konieczność szukania faceta, który ułatwi ciągnięcie tego rydwanu...
Sorki jeśli nie piszę spójnie, ale jestem po 18 godzinach pracy, po to aby związać koniec z końcem i nie piszczeć, że nie mam na życie. Coś za coś.
|
|
|
28-11-17, 00:13
|
#8
|
Perwers
Zarejestrowany: Aug 2014
Postów: 1 272
Płeć:
|
W zasadzie w kazdej miejscowosci albo w okolicy jesli nie da sie rady samej utrzymac znajdzie sie samca.
Nie takiego wymarzonego ksiecia ale normalnego.
O ile sie takich nie odwala od razu bo nie powoduja motylkow w brzuchu.
Tu zwykle jest problem. I marzenia i rzeczywistosc a to calkiem dwie rozne rzeczy.
Albo sie chce motylki albo zyc jakos normalnie.
Nawet kobiety musza czasem z czegos zrezygnowac choc to bardzo im nie na rękę.
Jak dziewczyna ma cos w glowie - dla faceta 50 kilometrow samochodem to nie problem a przeciez tacy bez samochodu odpadaja zanim policza do trzech.
Naprawde malo jest kobiet z ktorymi da sie pogadac i dogadac konkretnie choc one to samo twierdza o mezczyznach.
Ale to kobieta decyduje. Pamietajcie o tym.
Kobieta mowi "tak" lub "nie", mezczyzna moze tylko powiedziec "nie".
Dobre i to.
Ostatnio edytowany przez joedoe; 28-11-17 at 00:18.
|
|
|
28-11-17, 14:29
|
#9
|
SeksMistrz
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Mazowsze
Postów: 3 264
Płeć:
|
Coś w tym jest
Potrafiłem zrobić nawet wielokrotność stówy.
Odległość to żadna przeszkoda, gdy człowiekowi wór rośnie od nadmiaru spermy
__________________
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia
|
|
|
28-11-17, 18:48
|
#10
|
Odszedł
Zarejestrowany: Nov 2014
Postów: 207
Płeć:
|
W zainstaniałej sytuacji zdecydowanie polecam powrót do rodziców.To najlepsza,najwygodniejsza i najtańsza opcja uporania się z nową rzeczywistością która pozwoli ci się odkuć finansowo.Twoje obowiązki domowe zostaną ograniczone do minimum i wolny czas będziesz mogła przeznaczyć na kursy czy dokształcanie by podnieść swoje kwalifikacje zawodowe(jeżeli chcesz oczywiście).
Samotna kobieta mieszkająca z rodzicami w przeciwieństwie do mężczyzny nie jest społecznie napiętnowana i nikt jej nie ubliża z tego powodu.
Oczywiście jest jeszcze druga opcja czyli wynajmowanie wspólnie z obcymi ludźmi(nazywa się ich teraz "koleżankami") małego mieszkania.Będzie to w zasadzie niczym powrót do czasów studenckich albo wręcz licealnych ze wszystkimi tego strasznymi konsenkwencjami:bieda,żarcie z biedronki,niepewność wynajmowanego lokum i absolutny brak jakichkolwiek oszczędności.
Jeżeli zamierzasz po rozwodzie prowadzić aktywne życie seksualne i zapraszać na noc mężczyzn to obie powyższe opcje są beznadziejne.
Oczywiście możesz też związać się z kolejnym mężczyzną lecz musisz szukać tylko takich z ustabilizowaną i dobrą pozycją zawodową i społeczną oraz bezwzględnie z własnym mieszkaniem.Jako kobieta masz do tego prawo o jest to zrozumiałe
|
|
|
28-11-17, 19:35
|
#11
|
Erotoman
Zarejestrowany: Jan 2013
Miasto: .
Postów: 605
Płeć:
|
W mojej opinii wynajęcie pokoju jest zdecydowanie lepsze niż powrot do rodziców. Po pierwsze czy u nich czy na stancji rachunki trzeba placić, do gara coś włożyć. Przecież nie pójdzie do rodziców na ich utrzymanie. Przynajmniej ja bym tak nie zrobiła. A i powstaje ten komfort że do swojego pokoju zapraszasz sobie swojego faceta I nikomu nie musisz się z niczego tłumaczyć. Szukanie ustawionego faceta sobie odpuść. Bądz niezależna, bezwzględnie pracuj na to. Chyba że chcesz w dalekiej przyszłości (czego Ci nie życzę) zadawać ponownie podobne pytania.
__________________
If your dick is longer than my heels, just say hello
|
|
|
28-11-17, 20:12
|
#12
|
Odszedł
Zarejestrowany: Nov 2014
Postów: 207
Płeć:
|
Cytat:
Napisał kochanica90
W mojej opinii wynajęcie pokoju jest zdecydowanie lepsze niż powrot do rodziców. Po pierwsze czy u nich czy na stancji rachunki trzeba placić, do gara coś włożyć. Przecież nie pójdzie do rodziców na ich utrzymanie. Przynajmniej ja bym tak nie zrobiła. A i powstaje ten komfort że do swojego pokoju zapraszasz sobie swojego faceta I nikomu nie musisz się z niczego tłumaczyć. Szukanie ustawionego faceta sobie odpuść. Bądz niezależna, bezwzględnie pracuj na to. Chyba że chcesz w dalekiej przyszłości (czego Ci nie życzę) zadawać ponownie podobne pytania.
|
Jako "maminsynek" z dużym stażem stwierdzam że opłaty domowe mieszkając z rodzicami są o wiele niższe.Rodzice nie będą jej utrzymywać tylko będzie razem z nimi utrzymywać wspólne gospodarsto domowe.Tak jak mnie nie utrzymują rodzice tylko wspólnie z nimi utrzymuję gosodarstwo domowe.
KOmfort zapraszania do pokoju faceta jest jak masz własne mieszkanie.Przy mieszkaniu z koleżankami wypadało by oznajmić że owy pan przyszedł na seks i żeby nie wchodziły do pokoju i nie zrażały się wiadomymi odgłosami.Sytuacja dość niedorzeczna jednak zgodzę się,że mniej niedorzeczna niż informowanie o tym rodziców.
|
|
|
28-11-17, 20:49
|
#13
|
Perwers
Zarejestrowany: Aug 2014
Postów: 1 272
Płeć:
|
Otoz to.
U rodzicow zawsze sie jest dzieckiem.
Grozi niebezpieczenstwo ze nigdy sie nie dorosnie.
To zjawisko jest dzis na porzadku dziennym, czterdziestoletnie dzieci to nie rzadkosc a coraz czesciej regula.
Nie pamietam ile lat mial Napoleon gdy zostal generalem ale nie za wiele.
Pewnie mamusia mu zalatwila stanowisko.
|
|
|
28-11-17, 21:38
|
#14
|
Odszedł
Zarejestrowany: Nov 2014
Postów: 207
Płeć:
|
Cytat:
Napisał joedoe
Otoz to.
U rodzicow zawsze sie jest dzieckiem.
Grozi niebezpieczenstwo ze nigdy sie nie dorosnie.
To zjawisko jest dzis na porzadku dziennym, czterdziestoletnie dzieci to nie rzadkosc a coraz czesciej regula.
Nie pamietam ile lat mial Napoleon gdy zostal generalem ale nie za wiele.
Pewnie mamusia mu zalatwila stanowisko.
|
Niestosowne jest porównywanie czasów napoleońskich do współczesnych.Mahomet wziął sobie za żonę...9 latkę.Podobno była piękną i dojrzałą "kobietą".
Dzieci kojarzą mi się ludźmi którzy nie pracują,wszystko fundują im rodzice a kieszonkowe przepuszczają na fajki i browary.Ponadto liżą się na przystankach i kopulują w wielkiej tajemnicy.
Nie nazywałbym dzieckiem prezesa Kaczyńskiego- najpotężniejszego człowieka w kraju,który całe życie mieszkał z mamą.Wszystkie swoje pieniądze wydał na jej leczenie.
|
|
|
28-11-17, 21:51
|
#15
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Apr 2017
Postów: 124
Płeć:
|
Widze, ze w temacie rozpisaly sie same rozwiedzione kobiety. Swietnie!
|
|
|
28-11-17, 22:05
|
#16
|
Erotoman
Zarejestrowany: Apr 2012
Postów: 505
Płeć:
|
Powroty do rodziców bywają trudne po kilku latach mieszkania samemu / z partnerem, ale to dobry czas, żeby sobie odłożyć coś np. na kaucję na mieszkanie, czy jakiś pierwszy czynsz. Przeprowdzka do centrum też jest dobrym pomysłem. U mnie pod Poznaniem wynajem kawalerki to 1100 zł a w samym Poznaniu można znaleźć za 600 - 800zł. A koszt utrzymania jednej osoby jest niewielki. Na nudne życie w pojedynkę 1800zł by starczyło.
__________________
_____ _____ ___ _
Podaruj mi coś czego nie zdobędę sama, a wtedy ja szepnę Ci - możesz mnie dotknąć.
|
|
|
28-11-17, 22:57
|
#17
|
Erotoman
Zarejestrowany: Sep 2005
Miasto: Jestem tam gdzie chcę być :)
Postów: 567
Płeć:
|
Cytat:
Napisał digoxine
Widze, ze w temacie rozpisaly sie same rozwiedzione kobiety. Swietnie!
|
Oj tam..
Nie tylko kobiety się rozwodzą. Faceci czasem też
Cytat:
Napisał joedoe
Otoz to.
U rodzicow zawsze sie jest dzieckiem.
Grozi niebezpieczenstwo ze nigdy sie nie dorosnie.
To zjawisko jest dzis na porzadku dziennym, czterdziestoletnie dzieci to nie rzadkosc a coraz czesciej regula.
|
Ale mieszkanie z rodzicami do "późnej młodości", a wylądowanie u nich czasowo po życiowym zakręcie to dwie inne bajki.
Ostatnio edytowany przez lee; 28-11-17 at 23:01.
|
|
|
29-11-17, 20:07
|
#18
|
Perwers
Zarejestrowany: Aug 2014
Postów: 1 272
Płeć:
|
Owszem. To bezpieczna przystan. Powinno sie taka miec.
Jednak - jak mowi przyslowie - okret najbezpieczniejszy jest w porcie ale nie po to zostal zbudowany zeby tam cumowac cale swoje okręcie zycie.
|
|
|
30-11-17, 20:04
|
#19
|
Banned
Zarejestrowany: Aug 2013
Postów: 283
Płeć:
|
Cytat:
Napisał digoxine
Widze, ze w temacie rozpisaly sie same rozwiedzione kobiety. Swietnie!
|
Wypraszam sobie :-P
|
|
|
30-11-17, 21:36
|
#20
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Jun 2017
Postów: 33
Płeć:
|
dzięki Wam. na razie jest jak jest. ostatnie dni ok.muszę dać sobie czas, czy go kocham, czy już mnie kręcą tylko inni faceci. a podrywa mnie taki jeden niegrzeczny i już czuję, jak nadajemy na tych samych falach. zaprasza mnie na randki. ja odmawiam, bo nie mogę, ale ciągle flirtujemy. ma ochotę go mieć coraz bliżej, kusić go.bardzo mu się podobam, a on mnie kręci...ciągle myślę o następnym spotkaniu. widujemy się jeden dzień w tygodniu, czasem mamy chwilę dla siebie, gadamy przez telefon chwilę. jest gentelmanem. zonaty haha. lecz cóż. mnie to nie przeszkadza. nie szukam miłości. po prostu chcę go zdobywać...i robię to.... jest mi fajnie....
|
|
|
01-12-17, 15:08
|
#21
|
SeksMistrz
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Mazowsze
Postów: 3 264
Płeć:
|
Nie dziękuj - ostatni post wystarczy, za wszystko
__________________
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia
|
|
|
12-12-17, 21:03
|
#22
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Jun 2017
Postów: 33
Płeć:
|
jedno wiem na razie. nie dojrzałam do rozwodu jeszcze. chcę bzykać się z innymi. chcę mieć mężczyznę dobrego w łóżku i takiego, który mnie nie będzie wkurzał ciągle. mój obecny mąż jest bogaty i mamy fajnych znajomych itp, itd., ale ja wymiękam przez te kłótnie i bez sexu o jakim marzę. kochanka? rozwód? może pożałuję jednego i drugiego. no, ale czegoś mi jednak brak... wolę być odważna i się rozwieść niż mieć kochanka. przynajmniej spojrzę sobie w oczy dumnie i powiem "dałaś radę"... kochanek nie dla mnie...już to wiem...
|
|
|
01-01-18, 23:32
|
#23
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Jul 2006
Postów: 101
|
te wszystkie pytania mogłaś sobie zadać przed ślubem?
Bo rozumiem że przed też sex był jaki był? zauroczyło widmo dobrego beztroskiego życia?
Niestety życie to nie bajka. W każdym są problemy nawet w tym bogatym życiu. Trzeba je rozwiązywać a nie uciekać do najłatwiejszych rozwiązań.
Porozmawiaj z mężem, podziel się swoimi zmartwieniami... zamiast spotykać się z kochankiem ( sory ale to co robisz w moim mniemaniu to już zdrada ) spotkaj się z mężem. Wynajmijcie pokój w porządnym hotelu, zabawcie się... jest wiele sposobów aby urozmaicić życie erotyczne. Skoro stać Was na wiele to i można wiele zorganizować.
Ty jak narazie uciekasz do najłatwiejszego.
Rozwód to naprawdę ostateczność.
|
|
|
09-01-18, 18:54
|
#24
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Jun 2017
Postów: 33
Płeć:
|
mój mąż jest bogaty. nie ja. zarabia na siebie, a ja na siebie. mamy osobne konta. nie funduje mi mąż niczego. ja zarabiam mniej; mam ulgę bo nie mam kredytu i mieszkam w dużym domu. ostatni "kochanek" to przeszłość. pojawił się prawdziwszy, z którym flirtuję, który ma dobry charakter...Teraz nie mogę się rozwieść. Natomiast przestałam się tego tak bać. Jakoś się odnajdę...wszędzie. Jesli chodzi o fantazję, to chciałam wybzykać męża po randce w restauracji - w aucie-chciałam jak dawniej zerżnąć go w aucie. ale nie chciał. jak wróciliśmy do domu, ja usnęłam od piwa, choć on proponował sex. szybko odpuścił, jak powiedziałam, że już nie mam ochoty i jestem śpiąca. Nie zdarł ze mnie majtek....szkoda...tego chciałam. to ja go macam, błagam o sex w aucie i pieszczę, a on tak szybko odpuszcza bo ja się położyłam i powiedziałam "chce mi się spać". to faktycznie napalił się na mnie....... a całowałam go w restauracji i później też. totalnie chciałam go nakręcić, a on tak szybko odpuścił....
|
|
|
19-01-18, 21:41
|
#25
|
Gwiazdka Porno
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Warszawa
Postów: 2 382
Płeć:
|
Ciekawy wątek.. tak swoją drogą.
Faceta nie kusi się pocałunkami, ale bielizną (a w zasadzie jej brakiem), dotykiem pod obrusem przy stoliku w restauracji, dobrym makijażem, tanecznym krokiem z poruszaniem biodrami, wzięciem jego dłoni i położeniem na swojej, najlepiej mokrej już cipce...
Może nie chciał bzyknąć Cię w samochodzie bo czuł się nieświeżo po całym dniu? Albo widział, że jesteś naprana (skoro niedługo potem usnęłaś) i nie chciał jakiejś żenującej sytuacji?
__________________
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
|
|
|
Narzędzia wątku |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady Postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
HTML kod jest Off
|
|
|
|