Taxi

[Anavey]

Nie wiedziałam, gdzie ten temat wcisnąć, w który dział, uznałam, że ten najogólniejszy będzie odpowiedni.
Od pewnego czasu zastanawia mnie pewna rzecz. Ja nigdy nie jeździłam taksówkami, zawsze wybieram miejskie środki komunikacji, ale raz z racji nocnej godziny byłam zmuszona wziąć taksówkę. I tu pojawia się moje pytanie: gdzie usiąść w taksówce? Z przodu czy z tyłu? W TV zawsze widzę, że pasażerowie siadają z tyłu. Ja nieobeznana siadłam z przodu. Czy popełniłam 'fopa'?

[red_painterka]

Powinno się siadać z tyłu Przy większej ilości osób też są odpowiednie reguły bodajże...

[Sajana]

z tyłu.
jeśli wiózłby Cię szofer to z tyłu z prawej strony jest najbardziej 'prestiżowe' miejsce - dla najważniejszej osoby w aucie, kolejna osoba powinna usiąść z przodu, a ta najmniej ważna za kierowcą, a jeśli jest jeszcze jedna to między tymi z tyłu... kolejne w bagażniku

[red_painterka]

Ja czytałam, że najważniejsza osoba siedzi za kierowcą - co wydawało mi się logiczne, bo to najbezpieczniejsze miejsce. Źródła różnie podają

[Sexy_man]

Eee tam, gadanie.;P
Najlepiej wpychać się obok taksówkarza. Najlepiej jeszcze (bo bywają i tacy) jak taki rozłoży sobie gazetę i jakieś rzeczy na siedzeniu obok(oczywiście niechcący;>) , a Ty otwierasz przednie drzwi i wpakowujesz się do przodu. .

Czy popełniłam 'fopa'?

Aż całe 5 sekund rozkminiałem co to za nowe słowo ze slangu młodzieżowego.

[daj_mi]

Ja lubię siedzieć obok taksówkarza, mam wtedy najmniejsża chorobę lokomocyjną, jak on chce mi coś powiedzieć, to nie musi wykręcać głowy...

[Sajana]

różnie bywa z tymi 'kolejnymi osobami' natomiast najważniejsza osoba siada do tyłu po skosie od kierowcy tak by kierowca widział rozmówcę ewentualnie, jeśli prowadzi 'gospodarz' - ktoś nam znany to najważniejsza osoba siada obok kierowcy.
a że najbezpieczniej teoretycznie jest za kierowcą to inna bajka

poza tym jakie faux pas w taksówce Anavey? faux pas to jest jak taksówkarz pali w aucie!

[Kamil B.]

Podepnę się.

A jak to jest w przypadku kursu za miasto. Czy pasażer buli za drogę powrotną taksówki czy ma mieć w dupie czy taryfiarz będzie wracał na pusto?

[Tilia]

"W TV zawsze widzę, że pasażerowie siadają z tyłu. Ja nieobeznana siadłam z przodu. Czy popełniłam 'fopa'?"

Nie, chyba że siadając z przodu usiadłaś kierowcy na kolanach zwrócona twarzą do niego.

[upocone jajka]

jak za daleko miałem wracać z buta to ładowałem sie do taryfy oczywiście do przodu co by dobrze mieć taksometr na oku

[Gayka]

Podepnę się.

A jak to jest w przypadku kursu za miasto. Czy pasażer buli za drogę powrotną taksówki czy ma mieć w dupie czy taryfiarz będzie wracał na pusto?

Pracowałam trochę w Radio-Taxi i o ile dobrze pamiętam, to za miasto jechało się na drugiej taryfie, czyli tak jak w nocy, niedziele i święta, natomiast dalsze kursy - cena umowna.

[Karookarolina]

Jak kurs za miasto, to mozesz się dogadac, zeby nie liczył na taksometrze Wiem, że raz jak taksówką jechałam ponad 20 km to na taksometrze wybiło 36 zł, wiec wątpie, żeby liczyło w obie strony.
Co do miejsca to zazwyczaj siadam do tyłu, bo nie lubie siedziec koło obcych ludzi, jednak jak usiadłas z przodu to nic wielkiego się nie stało

[Nikita]

ja siadam z przodu. nie lubie jeździć z tyłu.

[Anavey]

Dzięki za odpowiedzi. Widzę, że 'powinno' się siadać z tyłu, ale są tacy, którzy mimo wszystko siadają z przodu. Taksówkarz chyba nie poczuje się zniesmaczony, gdy ktoś siądzie z przodu
Tilia - nie. Z przodu, ale na tym drugim siedzeniu i nawet kierowcy nie dotykałam
Sexy_man - po prostu spolszczyłam francuską wersję słowa (jak Sajana chyba poprawnie napisał/a) faux pas.

[Bujda]

Z racji, że dość często wożę 4 litery dryndami powiem, że prawie zawsze siadam z przodu. Z tyłu pakuję się jeśli:
- trafię na tego jednego dziwnego
- ktoś się wpakuje do przodu
- mam dużo gratów przy sobie
- mam za krótką spódniczkę.
W pewnych sytuacjach odwalam wiochę, ale to przy jeżdzie po % i złotówie z innej korporacji.