Witam. Mam pewien problem. Według moich znajomych jestem osobą inteligentną i oczytaną. Znam się trochę na biologii, geografii, chemii, fizyce, nie przepadam za matmą. Moją prawdziwą pasją i miłością są: język polski, niemiecki, historia, polityka, filozofia, teologia, religioznawstwo. Humaniści są w tych czasach niepotrzebni. W ogóle słyszę i czytam wszędzie (od ponad roku dłubię w necie i rozmawiam z wieloma ludźmi), że humaniści nie dostaną żadnej pracy po studiach. Ponadto są niepotrzebni: po co badac język, historię? Po co studiowac politologię albo prawo? Po co to wszystko? nauki techniczne, ścisłe dają nam lepszy komfort życia i poprawę jakości życia. Po co te całe bajeczki i sranie w banie o słowotwórstwie? Ciągle słyszę takie coś i jestem totalnie zdemotywowany. Naprawdę, czuję się prawie że niepotrzebny. W dodatku mówi się, że kobieta humanistka to pół biedy, ale facet - to śmieszne i niepoważne. A ja nie lubię mechaniki, samochodów, elektroniki. Po prostu. Wolę to, o czym pisałem na początku. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy facet humanista jest czymś wstydliwym? Czy humaniści naprawdę są potrzebni, czy te wszystkie wierszyki, Panowie Tadeusze i inne Quo Vadisy są niepotrzebne?
Niepotrzebny humanista
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
Tagi: Brak
-
Ponadto są niepotrzebni
A ja nie lubię mechaniki, samochodów, elektroniki. Po prostu
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy facet humanista jest czymś wstydliwym?
I facet humanista nie jest niczym wstydliwym. Jakieś fałszywe, zniekształcone opinie o humanistach posiadasz.Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa. -
Z tego co wiem to ponad 3/4 studentów kończy kierunki nie-ścisłe. To daje paskudnie dużą konkurencję. Jeśli jednak jesteś zdolny to możesz iść na przykład na prawo. Tam masz historię, polityki i trochę filozofii, do tego praca się znajdzie po takim kierunku
Po prostu rób dobrze to co robisz, a nie będziesz musiał się martwić.Skomentuj
-
Ja tam lubię facetów humanistów, łatwiej mi się z nimi dogadać . Według mnie nie ma w tym nic wstydliwego.Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...Skomentuj
-
Ściślacy też narzekają że nie ma ptracy, a jak jest to nisko płatna.'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)Skomentuj
-
Moją prawdziwą pasją i miłością są: język polski, niemiecki, historia, polityka, filozofia, teologia, religioznawstwo. Humaniści są w tych czasach niepotrzebni. W ogóle słyszę i czytam wszędzie (od ponad roku dłubię w necie i rozmawiam z wieloma ludźmi), że humaniści nie dostaną żadnej pracy po studiach.
czy te wszystkie wierszyki, Panowie Tadeusze i inne Quo Vadisy są niepotrzebne?0statnio edytowany przez Dareios; 04-06-10, 23:09.Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.Skomentuj
-
Kurde młody masz 1000% racji.
Niestety Polska jest na takim poziomie rozwoju gospodarczego, że dziś humaniści nie są zbyt potrzebni.Skomentuj
-
No właśnie. Z tym że ja nie pójdę studiowac np biotechnologii, chemii albo matematyki. Żeby była jasnośc : nie jestem humanistą typu "nie lubię matmy i mam ją w nosie więc jestem fajny human". Absolutnie, szanuję nauki przyrodnicze, techniczne, niektóre z nich umiarkowanie lubię, nie mam problemów z ich zrozumieniem, ale jednak marzę o studiowaniu np. politologii - nie dlatego, że jest łatwa, czy popularna - uwielbiam to, co jest na niej wykładane. Jednak wiem, że po tym kierunku jest po prostu ch*jowo z pracą. Myślę, że skończę jakiś kierunek humanistyczny i doszlifuję angielski i niemiecki do stopnia bardzo dobrego, a francuski do dobrego, wtedy może coś się znajdzie... cóż, młody - dzięki za odp, masz rację.Skomentuj
-
Pieprzenie. Co ma humanistyka do znalezienia dobrej pracy? Jedno drugiego nie wyklucza. I w ogóle wtf?
Tak, wiem, czytałem posty wyżej ale szczerze to mam na to wy****ne. Na headhunterów i cały ten karierowy, zasrany wyścig szczurów. Jestem studentem archeologii, uwielbiam czytać Sapkowskiego i w ogóle wszystko co składa się z zadrukowanego papieru, nie lubię matmy itd. Ale też np lubię grzebać w aucie czy komputerze, jak trzeba to potrafię wleźć na szczyt dachu i poprawiać dachówki...
Jaki z tego wniosek? Ano taki że nie ważne - humanista czy ścisłowiec, jak się pracować nie nauczy i szacunku do pracy nie nabędzie to i tak gówno z tego będzie.
A humaniści są potrzebni, bo ktoś ścisłowców musi pisać uczyć, zeby te swoje obliczenia mogli robić, o.Skomentuj
-
To nie chodzi o to, że humaniści są niepotrzebni bo są, tylko wszystko rozbija się o efekt skali. Jeśli większość ludzi kończy studia o takim profilu, a mniej osób studia o profilu matematyczno-przyrodniczym i pokrewnym to jest jasne, że na rynku występuje zachwianie ilości pracy.If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
-
A tak na poważnie najlepsze zawody to celebryta czy piłkarz. Ani inżynier, ani humanista nie moga marzyć o takim stosunku nakładów/zarobków.'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)Skomentuj
-
każdy jest potrzebny i każdemu jest ciężko znaleźć pracęZłudność istnienia zbiegu okoliczności, codziennie pomaga rano wstać...
Skomentuj
-
Humanista owszem ma gorzej na rynku pracy, ale też jest potrzebny. Jak u każdego fachowca ważne, aby nie ograniczał swoich kwalifikacji tylko do dyplomu ukończenia studiów.
Nie lubię tego politechniczego zadufania w sobie pt. "będę inżynierem, czyli pępkiem świata".
P.S.
Jakby ktoś nie wiedział, to studiuję na politechnice.A może po prostu będę... lamusę!Skomentuj
-
'Humanista' to też nie jest zawód... A celebrytą latwiej jest zostać po studiach humanistycznych (choć studia w ogóle nie są tutaj potrzebne).
A żeby wszystko było jasne to mój post jest'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)Skomentuj
-
Piszmy lepiej o pracy osiągalnej dla autora wątku.A może po prostu będę... lamusę!Skomentuj
Skomentuj