Jezebelowych rozterek mieszkaniowych ciąg dalszy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anduk
    Koci administrator
    • Jan 2007
    • 3899

    #31
    Wymieniłam okna na nowe i zaraz po tym wtargnął w kąty grzyb.
    Osiągnęłaś temperaturę punktu rosy i para wodna skrapla Ci się na ścianach (zwłaszcza w kątach, za meblami). Musisz rozszczelnić te okna (niektóre mają tzw. mikrouchył) albo zamontować nawiewniki.
    If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

    Skomentuj

    • jezebel
      Emerytowany Pornograf

      Zboczucha
      • May 2006
      • 3667

      #32
      Andrzej, zapomnij - mikrouchył o dupę roztrzaskać. Pomaga, owszem, ale udaje mi się wilgoć zbić do około 70%. Nie daj Bóg jak jest -15 stopni, przymknę mikrouchył, zaraz mi skacze wilgoć do 85%.Latem jest w porządku, ale wraz z przyjściem jesieni, aż do wiosny - makabra! Pewnie, że sobie zaraz odwilżacz kupię, tylko, że w gruncie rzeczy to dla mnie bezsensowna inwestycja. Kilka stówek piechotą nie chodzi.
      Jaskier, wentylacja u mnie pozapychana, czego tam mój facet z niej nie wyciągnął - liście, zdechłe zwierzęta, kupa śmieci. Jak się tu wprowadziłam, każda kratka była zaklejona.
      Zawalczę o tą wentylację.
      Wyciąg w kuchni zamiast zasysać to mi wdmuc***e wszystkie opary sąsiedzkie - wiem co mają na obiad

      Jajku, robocizna 0zł, wszystko robiliśmy sami. Ja byłam człowiek demolka Zawsze mi się marzył szeroki parapet pod oknem, taki, który pozwala usiąść i się zrelaksować z kubkiem kawy i szlugiem. Wpadłam na pomysł zabudowy z płyt k-g, taki kącik do siedzenia, służący też za jadalnię w kuchni ;-) A butelka wkradła się przypadkiem po winie reńskim. Nie toleruję kwiatów na parapetach ;-) poza ty przy mnie to tylko sztuczne.Nie mam ręki.
      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

      Skomentuj

      • upocone jajka
        Banned
        • May 2009
        • 5151

        #33
        jez zdecydowanie lepszy taki fikoł niż siedzieć po pijaku na parapecie z fajką w pięciopiętrowej kamiennicy

        Skomentuj

        • Jaskier
          Ocieracz
          • May 2007
          • 185

          #34
          Jez - w ciastoramie dostepne sa przepustnice do wentylacji - dzailaja tylko w jednym kierunku - jak gotujesz to pochlaniacz wentyluje i klapka sie otwiera - dobre jak na zewnatrz wyrzucasz
          nic nie wdmuc***e z powrotem

          wentylacja czesto jest laczona po 2 mieszkania w pionie do przewodu wentylacyjnego - w ktoryms z mieszkan jest wsteczny ciag to tak - bedzie woniac roznosciami
          wtedy warto rozwazyc poprowadzenie wlasnej wentylacji - na zewnatrz muru moze sie nie zgodzic wspolnota, czasami sa dostepne duze kominy wentylacyjne (wpuscic rure wlasna - fi100 styknie)
          ew mozna skorzystac z nieczynnego kanalu spalinowego np po piecach weglowych - oczywiscie na wszystko zgoda wspolnoty (zarzadu)

          jesli masz kuchnie na gaz - spalanie gazu generuje od cholery pary wodnej - do tego para z kazdej zupki - dlatego warto miec wyciag (nie tylko par ale i .. spalin z kuchenki - choc pewnie nie gotujesz godzinami)
          zeby wenylacja dzialala w mieszkaniu musi byc nadcisnienie - chyba ze to bloki pow 6p wtedy raczej wentylacja jest mechaniczna (w wiezowcach)
          problem jesli masz piec w lazience - gazowego tzw junkersa - taki piec ma wieczny plomien ktory zaburza nadcisnienie i odwraca ciag wentylacji - wentylacja zasysa powietrze z dachu a wypuszcza kominem
          piec z automatycznym zaplonem troche mniej ale podczas pracy i tak ma wzmozone zapotrzebowanie na powietrze

          problemu nie ma z piecem z zamknieta komora spalania - czepie powietrze np z zewnatrz

          mozna wtedy stosowac wentylacje mechaniczna
          (kuminarz sie czepi kazdego wentylatorka jesli masz piec na gaz - poza zamknietym)

          jesli masz wsiurskie wygody czyli wode i ciepleko z siekierek to od razu wal wentylatory z czujnikiem wilgoci (do lazienki mozna dac z opozniaczem czasowym - podlacza sie do swiatla - po zgaszeniu bedzie chodzic od kilku minut do kilkudziesieciu - sa tansze od higrosterowalnych)

          na pewno pomoga

          Skomentuj

          • anduk
            Koci administrator
            • Jan 2007
            • 3899

            #35
            Andrzej, zapomnij - mikrouchył o dupę roztrzaskać. Pomaga, owszem, ale udaje mi się wilgoć zbić do około 70%. Nie daj Bóg jak jest -15 stopni, przymknę mikrouchył, zaraz mi skacze wilgoć do 85%.Latem jest w porządku, ale wraz z przyjściem jesieni, aż do wiosny - makabra! Pewnie, że sobie zaraz odwilżacz kupię, tylko, że w gruncie rzeczy to dla mnie bezsensowna inwestycja. Kilka stówek piechotą nie chodzi.
            Jaskier, wentylacja u mnie pozapychana, czego tam mój facet z niej nie wyciągnął - liście, zdechłe zwierzęta, kupa śmieci. Jak się tu wprowadziłam, każda kratka była zaklejona.
            Zawalczę o tą wentylację.

            Zacznij od wentylacji - musisz mieć ciąg, inaczej tak jak mówisz, nie zbijesz tej wilgoci bo nie będzie przewiewu. Pewnie masz zwykłą czyli grawitacyjną. Działa to na takiej zasadzie, że ciepłe powietrze idzie do góry i uchodzi przez kratkę i komin w kosmos.

            Najlepiej sprawdzić ciąg urywają listek papieru toaletowego U mnie przy otwartym oknie listek jest przyssany do kratki, gdy tylko zamknę, listek spada (okna szczelne na 100%).

            Doraźnie bardzo dobrze są preparaty w sprayu zwalczające grzyb i pleśń. Można kupić za ok. 10zł w każdej castoramie, leroy, merlin.
            Last edited by sister_lu; 26-02-13, 21:30.
            If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

            Skomentuj

            • Tom_Bombadil
              Gwiazdka Porno
              • Jul 2009
              • 2382

              #36
              To ja jeszcze dodam, że docieplenie ściany możesz przecież zrobić wełną, a nie styropianem. Producenci twierdzą, że przy wełnie dom "oddycha".

              Zgodzę się z chłopakami, że dom to nie termos - musi trochę wiać. Zwłaszcza, że w domu produkuje się dużo pary (gotowanie, łazienka, ludzkie ciała, mycie podłogi).

              Ja mam z kolei za sucho gdy odpalam kominek (a robię to praktycznie codziennie). A muszę to zrobić, bo (jak wiesz) mam spartolone docieplenie sufitów i czeka mnie niezła demolka w tym roku.
              Alea iacta est
              Alea iacta est
              Alea iacta est
              Alea iacta est

              Skomentuj

              • jezebel
                Emerytowany Pornograf

                Zboczucha
                • May 2006
                • 3667

                #37
                Andrzej, tych preparatów grzybójczych to ja zużyłam ze trzy butelki już - wykosztowałam się na nie słono, bo się na nich nie znam, to wzięłam dobre markowe. Oprócz tego ciepła woda z szarym mydłem, ale pierwszy raz i drugi raz to skuwanie ściany było. Testu z papierem toaletowym jeszcze nie robiłam, ale nie omieszkam dzięki
                Jaskier, mam zamiar poprosić były zarząd o plany budynku i zobaczę jak to u mnie z tymi kanałami wentylacyjnymi i kominowymi wypada. Co do piecyka, to owszem - gazowy, starszy niż junkersy i płomień ciągle się tli, a kamienica ma 4 kondygnacje plus strych. Generalnie piec w tym roku jest na liście jako pierwszy do wymiany. Ciepło u mnie z konwektora elektrycznego pochodzi, wszystkie inne sposoby zawodzą. W tym roku miał stanąć kominek, ale okazało się, że komin nie jest w dobrym stanie technicznym, z wentylacją trzeba przekuć się na zewnątrz budynku, a rozprowadzacze ciepła to koszt prawie połowy wartości kominka (przynajmniej tak mi to nakreślił "znawca"). Do tego prezentowane przez niego kominki to taka waga, że nie wiem czy strop by wytrzymał Darowałam sobie temat i stwierdziłam, że dla samego klimatu kupię sobie biokominek, a z ogrzewaniem jeszcze się zastanowię. Wiele zależeć będzie czy w ogóle to mieszkanie kupię czy nie, a następnie czy program rewitalizacji pragi wejdzie w życie - między innymi może w kamienicy doczekamy się centralnego ogrzewania

                Kazik, wiem,że możemy ocieplić tę ścianę wełną, ale najpierw trzeba doprowadzić do odwilgocenia tej ściany. Musimy ustalić przyczyny, zbadać stan rynien, warstwy cokołowej itd. Myślę, że najrozsądniej będzie zamówić usługę u specjalisty, oceny stanu kamienicy pod względem zawilgocenia a następnie obrać plan działania. I tak też zrobię.
                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                Skomentuj

                • Tom_Bombadil
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 2382

                  #38
                  Jez> zawsze twierdziłem, że z Ciebie mądra baba jest.
                  Alea iacta est
                  Alea iacta est
                  Alea iacta est
                  Alea iacta est

                  Skomentuj

                  • Jaskier
                    Ocieracz
                    • May 2007
                    • 185

                    #39
                    Jez kominka nie postawisz chyba
                    przepis mowi ze tylko w niskich budynkach:
                    budynki niskie (N) - do 12 m włącznie nad poziomem terenu lub mieszkalne o wysokości do 4 kondygnacji nadziemnych włącznie
                    jesli masz na mysli 4 kondygnacje jako p i 3 pietra to ok - czeto ludzie mowia ze dom jest 4pietrowy mimo ze ma parter :/

                    ale moze masz tak jak ja - parter i 3 pietra ale uwaga - jesli strych ma powyzej 2,20cm wysokosci sredniej (max-min podzielic przez 2 ) a nie maksymalnej to wtedy strych to tez kondygnacja
                    nie moze byc to strych jako poddasze mieszkalne

                    komin da sie remontowac - ja dalem za szamotowanie jakies 2tysie
                    fajnie jakby to byl komin 27x14 czyli podwojny ale 14x14 starczy

                    trzeba tez powietrze podawac (najlpeiej z zewnatrz) - malo ktory kominek (wklad) ma opcje podlaczenia zewnerznego powietrza - zwykle ciagna z pomieszczenia przez popielnik - ja swoj musialem zmodyfikowac

                    opal sam sie nie nosi, a jak sie nosi to sie trocini po pokoju
                    do tego grzeje tak mocno - ze sufit czarny i do malowania co 3 lata (gorace powietrze razem z kurzem sie unosi ) ale to pewnie tu na slunsku

                    wstaw se lepiej plazme - bedzie czuysciej i wygodniej

                    nie wiem czemu sie tak uparlas moze byc ze tego miekszania nie da sie poprawic - nie lpeiej myslec o innym (skoro go nie kupilas ?)
                    znajomi w Wawie to w majtach lataja - maja CO i grzeja im jak ptaszkom tropikalnym
                    a najlpiej sie wyniesc niektorzy domy buduja pod Warszawa - inni za cholere nie moga sciepriec i co weekend wek do dom

                    kamienica to rudera zwykle - tzn typ budownictwa - ani ciepla, instalacje to masakra, stropy czesto deski i sloma pod tynkiem

                    z drugiej strony ladne secesyjne kamienice jak np w Katowicach sa maja inny problem - pomieszczenia po 4m i wiecej - cieplo idzie w gore i tyle je widzieli

                    a na grzyba postaraj sie o taki niebieski cukier - siarczan miedzi - tanie i skuteczne
                    marketowa chemie odpusc - to nawet na pieczarki nie jest dobre

                    Skomentuj

                    • DrSzpadel
                      Świntuszek
                      • Feb 2013
                      • 92

                      #40
                      Napisał Neverminder
                      (...)bardzo wątpię, ci którzy się zajmują naprawami pieców gazowych to pieprzeni zdziercy. Miałem ostatnio taką sytuację w rodzinie, że przyjechał jakiś dziad, bo się nie chciały palniki włączać, nie dość, że nie był trzeźwy, to jeszcze okazało się iż kabel nie był tylko dociśnięty a on zawołał 80.. no ale nie dostał oczywiście tyle, za co był strasznie oburzony.
                      Hydraulik przyszedł do profesora naprawić cieknący kaloryfer, któy rujnował mu drogą wykładzinę. Postukał po rurach, czymś pokręcił, potem stuknął gdzieś młotkiem i woda przestała cieknąć.
                      Wszystko to trwało mniej niż pięć minut. W rezultacie profesor był niesamowicie uradowany, ale przestał się cieszyć, kiedy hydraulik podał mu cenę usługi.
                      - Aż tyle za jedno stuknięcie młotkiem? To przecież jest więcej niż ja zarabiam w ciągu całego tygodnia!
                      Na co hydraulik:
                      - To nie jest cena za stuknięcie młotkiem, ale za to, że wiem gdzie stuknąć.
                      Faceta bolał okropnie ząb. Żadne tabletki nie pomagały w uśmierzeniu bólu, więc mimo ogromnych oporów facet udał się do dentysty. Tam okazało się, że ząb nadaje się już tylko do usunięcia. Dentysta więc zawinął rekawy i zabrał się do pracy. Bardzo sprawnie i szybko się z tym uporał. Kiedy przyszedł moment płacenia, facet powiedział z przekąsem :
                      - Przecież to usunięcie zęba zajęło panu tylko kilka minut. Dlaczego więc mam zapłacić tak dużo?
                      Na co dentysta odpowiedział:
                      - Czy wolałby pan, żeby za taką samą cene wyrywanie zęba trwało godzinę?
                      Trzeba było zostać samemu specjalistą od piecyków, jeśli tak im zazdrościsz stawek.

                      Skomentuj

                      Working...