12-01-13, 02:13
|
#1
|
Świntuszek
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: lubelskie
Postów: 63
Płeć:
|
Turystyka rowerowa
Cześć! Czy ktoś z Was w ogóle interesuje się czymś takim? Czy używacie roweru do zwiedzania okolicy, poznawania i odkrywania nowych miejsc?
Ech jak się za mocno rozpiszę to proszę po głowie mnie ;P Bo mam na tym punkcie niemałego bzika.
Rower - jeździć na nim potrafi chyba każdy. W dzieciństwie jeździło się po osiedlu lub do kolegów na drugim końcu miasta. Przyjemność sprawiała sama jazda, to gdzie się jeździło raczej nie miało znaczenia, przynajmniej dla mnie.
Dopiero kilka late temu odkryłem zalety podróżowania rowerem do sąsiadujących z moim miastem wsi, miasteczek i w dzikie plenery, gdzie można odpocząć od zgiełku, oczyścić umysł i duszę. W 2010 z kolegą ze studiów, postanowiliśmy założyć klub rowerowy. I tak zawiązała się grupka, która się ciągle powiększa i jeździ do dziś.
Przez ostatnie 3 lata, zwiedziłem więcej niż przez poprzednie lata życia. Tylko w roku 2012 zjechałęm blisko 9500km na rowerze zwiedzając 3 województwa a także Białoruś. Nocowaliśmy często pod namiotami, w sumie całe lato 2012 to weekendy pod namiotem - najczęściej na dziko, pod lasem. Poznałem wspaniałych ludzi i przyjaciół. Poznałem lepiej siebie i zauważyłem, że na dłuższych wycieczkach możemy poznać znajomych z innej strony.
Do najciekawszych rajdów mogę zaliczyć wyjazd na pola Grunwaldu w 600 rocznicę bitwy (ok 600km) oraz wyprawę na Białoruś w 2012 roku, gdzie poznałem ten piękny aczkolwiek niedoceniany kraj.
Takie coś uzależnia o czym przekonałem się na własnej skórze, spędzając praktycznie WSZYSTKIE weekendy na rowerze Szkoda mi czasu na dyskoteki, tv czy internet. Poznaję nowych ludzi, miejsca, historie, zagadki, hartuję organizm i zmniejszam ryzyko zawału na starość heheh!
Czasem zdarzają się ciekawe przygody jak np zgubienie się w lesie w nocy, przeprawa wpław przez rzekę (Bug) z rowerami na karku.
Czy ktoś z Was robi coś podobnego? Czy ktoś może się pochwalić swoimi wycieczkami? A może ktoś chciałby się w czymś takim sprawdzić ale myśli że nie da rady? Zachęcam do gorącej dyskusji, nawet teraz gdy większość zapewne trzyma rowery głęboko w piwnicy!
Na mały deser kilka zdjęć z moich/naszych wypraw:
Zima nas nie odstrasza! Czy to mróz czy upał my zawsze na dwóch kółkach!
Piękne miasto Białystok, myślałem, ze to jakieś nijakie miasto na ścianie wschodniej - a tu niespodzianka. Zakochałem się w Białymstoku.
Raj każdego rowerzysty - Trójkąt turystyczny - Kazimierz Dolny, Puławy, Nałęczów - Kazimierskie górki i wąwozy - cięzkie czasem do jazdy ale fascynujące.
Wieś Baciki Średnie nad rzeką Mahomet Wycieczka bardziej sentymentalna aniżeli krajoznawcza. Super chwile spędzone z przyjaciółmi.
Białoruś - kraj pomników Lenina, milicji na ulicach i niezwykle towarzyskich i otwartych ludzi, którzy sami nie zjedzą ale dadzą jeść Tobie, bo gość nie może wyjść z pustym brzuchem. Wizyta w największym klubie disco w Brześciu - ciekawe doświadczenie. Naprawdę europejski poziom!
Przeprawa promowa na rzece Bug - Podlaski Przełom Bugu piękna kraina otulająca chyba ostatnią dziką rzekę Europy.
|
|
|
12-01-13, 02:18
|
#2
|
Koci administrator
Zarejestrowany: Jan 2007
Postów: 3 899
Płeć:
|
Na rowerze jeżdżę dookoła komina Bardzo lubię, wysiłek mnie odpręża, do tego można poznać ciekawe okoliczne miejsca.
__________________
If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.
|
|
|
12-01-13, 03:04
|
#3
|
Banned
Zarejestrowany: May 2009
Postów: 5 151
Płeć:
|
rowerami jezdzom lamusy bez prawka na kat A. rowery som dla lamusów, tylko motocykl
|
|
|
12-01-13, 14:39
|
#4
|
Świntuszek
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: lubelskie
Postów: 63
Płeć:
|
Cytat:
Napisał upocone jajka
rowerami jezdzom lamusy bez prawka na kat A. rowery som dla lamusów, tylko motocykl
|
Ahahah dobre U nas się mówi, że samochodami i motocyklami jeżdżą lenie, które by się po pół godzinie *****owania zmęczyli totalnie! ;D
|
|
|
12-01-13, 16:06
|
#5
|
Gwiazdka Porno
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: za rzeką
Postów: 1 884
Płeć:
|
Cytat:
Napisał qoqoszka
... że samochodami i motocyklami jeżdżą lenie, które by się po pół godzinie *****owania zmęczyli totalnie! ;D
|
Nic w tym dziwnego
Moim ulubionym miejscem jest 20 km pętla, czyli 2 godziny jazdy.
Ulubionym bo po drodze są dwie knajpy a w każdej inne piwo na regeneracje sil.
|
|
|
12-01-13, 16:30
|
#6
|
Gwiazdka Porno
Zarejestrowany: Jan 2013
Miasto: Miasto kamienic.
Postów: 1 733
Płeć:
|
Mam wielu znajomych co się tym fascynują..
Ja lubie od czasu do czasu pojeździć u mnie po mieście by poznać jakieś ciekawe miejca.
chociaż wiele razy ze znajomymi jeździliśmy gdzieś poza miasto nad jakas wodę.. ale to tylko tyle.
|
|
|
12-01-13, 16:30
|
#7
|
Banned
Zarejestrowany: May 2009
Postów: 5 151
Płeć:
|
rowerzystów to dupeczek i watch powinni za kare zdominować
nieudaczniki ryją sie z tymi ped***mi na ulice stwarzając tylko zagrożenie dla rucha
rozumiem po lasach i drogach gruntowych czy specjalnych ścieżkach ale pajacom na szosach mowie NIE !
|
|
|
12-01-13, 18:36
|
#8
|
Świntuszek
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: lubelskie
Postów: 63
Płeć:
|
Cytat:
Napisał upocone jajka
rozumiem po lasach i drogach gruntowych czy specjalnych ścieżkach ale pajacom na szosach mowie NIE !
|
Oj tak, chociaż sam jestem rowerzystą unikam kiedy tylko mogę głównych dróg.
|
|
|
13-01-13, 00:21
|
#9
|
Gwiazdka Porno
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: za rzeką
Postów: 1 884
Płeć:
|
Cytat:
Napisał catalleya
Mam wielu znajomych co się tym fascynują..
Ja lubie od czasu do czasu pojeździć u mnie po mieście by poznać jakieś ciekawe miejca. .
|
W czasach kiedy mieszkałem w mieście rower był dla mnie najszybszym środkiem lokomocji, a do tego najwygodniejszym - nigdy nie szukałem miejsca do zaparkowania. A do tego nigdy tez nie wpadłem na radar. Z samochodem rożnie bywało
qoqoszka, masz zdjęcia z innych wypraw?
|
|
|
14-01-13, 07:42
|
#10
|
Perwers
Zarejestrowany: Oct 2010
Postów: 1 366
Płeć:
|
Rower wspaniała rzecz.
Latem sporo jeżdżę ale na niewielkie odcinki. Tak pomyślałem sobie w tej chwili po ogladnieciu powyższych fotek, może czas w lecie odstawić samochód i pojechać na dłuższą trasę rowerową np dwa tygodnie na rowerze. Problem tylko z kim, samemu nie uśmiecha mi się taka wycieczka a niestety moje otoczenie preferuje inny komfort .
Muszę głębiej o tym pomyśleć, rower to niezły pomysł.
|
|
|
14-01-13, 20:49
|
#12
|
Seksualnie Niewyżyty
Zarejestrowany: Dec 2010
Postów: 242
Płeć:
|
Rower? O jeju! Uwielbiam. Może nie jakoś typowo turystykę, ale jeżdze rekreacyjnie żeby się trochę poruszać. Mam blisko siebie jurę Krakowsko-Częstochowską więc często robie wypady na 1-2 dni. W 2012 r przejechałam na rowerze 7500 km zaliczając wiele zamków i zakątków jury, ale tez troche przejeździłam Beskidy. Nie jeżdzę szybko, nie mam do tego kondycji i roweru, znacznie wolę wypady w Góry i przejechać te 30-40 km ale zobaczyć co nieco. Marzy mi się taki wypad z sakwami na pare dni np w 2-3 dni nad Morze -500 km zwiedzając przy tym okoliczne lasy, zamki ale to bym musiała dostosować do tego rower. Co wyjdzie za rok zobaczę
__________________
"Los sprowadza nas na ziemię każdego dnia drzemie w nas
Promyk nadziei zgasł czy będzie płonąć czas
Nie ubłagalnie zostawia na nas swój ślad Pierwiastek zła znów szuka swego ujścia"
|
|
|
14-01-13, 21:02
|
#13
|
Świntuszek
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: lubelskie
Postów: 63
Płeć:
|
Cytat:
Napisał kasik*
Rower? O jeju! Uwielbiam. Może nie jakoś typowo turystykę, ale jeżdze rekreacyjnie żeby się trochę poruszać. Mam blisko siebie jurę Krakowsko-Częstochowską więc często robie wypady na 1-2 dni. W 2012 r przejechałam na rowerze 7500 km zaliczając wiele zamków i zakątków jury, ale tez troche przejeździłam Beskidy. Nie jeżdzę szybko, nie mam do tego kondycji i roweru, znacznie wolę wypady w Góry i przejechać te 30-40 km ale zobaczyć co nieco. Marzy mi się taki wypad z sakwami na pare dni np w 2-3 dni nad Morze -500 km zwiedzając przy tym okoliczne lasy, zamki ale to bym musiała dostosować do tego rower. Co wyjdzie za rok zobaczę
|
To co opisałaś to właśnie typowa turystyka rowerowa Duper, gratuluję i zazdroszczę, że masz blisko takie piękne tereny. U mnie na Podlasiu jest płasko i czasem nudnawo hehe.
|
|
|
14-01-13, 21:11
|
#14
|
Seksualnie Niewyżyty
Zarejestrowany: Dec 2010
Postów: 242
Płeć:
|
Myślałam, że chodzi CI o takie typowe wypady na kilka dni z sakwami. Jak pisałam gdybym miała do tego dostosowany rower (a nawet w nim bagażnika nie mam..) to z checią bym kilka takich odbyła.
Póki co cierpię na brak ruchu, zimówki nie mam , a w tym mi żal kasety i łańcucha mimo, iż i tak kończy swój żywot. Czekam, aż tylko śnieg się stopi bo bez niego i tak do -10 temperatura nie straszna i zawsze można wyskoczyć na te 30-40 km szybkie dwie godzinki zrobić
Co do jury zapraszam, jakbyś kiedyś miał tu być z checią pokaże jakieś ciekawe tereny i podjazdy
__________________
"Los sprowadza nas na ziemię każdego dnia drzemie w nas
Promyk nadziei zgasł czy będzie płonąć czas
Nie ubłagalnie zostawia na nas swój ślad Pierwiastek zła znów szuka swego ujścia"
|
|
|
14-01-13, 23:01
|
#15
|
Gwiazdka Porno
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: za rzeką
Postów: 1 884
Płeć:
|
Cytat:
Napisał qoqoszka
U mnie na Podlasiu jest płasko i czasem nudnawo hehe.
|
W mojej gminie zawsze jest albo pod górkę, albo z górki.
A po 20 km już tylko pod górkę , szczególnie na początku wiosny.
Dzieki za super ciekawy film, qoqoszka.
|
|
|
15-01-13, 02:36
|
#16
|
Świntuszek
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: lubelskie
Postów: 63
Płeć:
|
Cytat:
Napisał kasik*
Myślałam, że chodzi CI o takie typowe wypady na kilka dni z sakwami. Jak pisałam gdybym miała do tego dostosowany rower (a nawet w nim bagażnika nie mam..) to z checią bym kilka takich odbyła.
Póki co cierpię na brak ruchu, zimówki nie mam , a w tym mi żal kasety i łańcucha mimo, iż i tak kończy swój żywot. Czekam, aż tylko śnieg się stopi bo bez niego i tak do -10 temperatura nie straszna i zawsze można wyskoczyć na te 30-40 km szybkie dwie godzinki zrobić
Co do jury zapraszam, jakbyś kiedyś miał tu być z checią pokaże jakieś ciekawe tereny i podjazdy
|
Ja teraz muszę w tym śniegu przebierać rowerem z racji pracy i to codziennie ;D I to nie jest dobre dla sprzęciku hehe. ale cóż, nie kupiłem roweru, żeby na wystawie stał.
Takich typowych wielodniowych wyjazdów sam dużo nie miałem, bo ciężko z urlopem. Ale to wielka frajda, człowiek zapomina o świecie, nawet nie interesuje go która godzina, jaki jest dzień tygodnia, nie myśli o tym co zostawił w domu, w mieście.
Ach podjazdy Raz zimą byłem na jednej górce, śnieg, -20*C, stromy podjazd i słaba kondycja, jak wjechałem na górę to za przeproszeniem od razu w krzaki musiałem biec
|
|
|
15-01-13, 15:48
|
#17
|
Seksualnie Niewyżyty
Zarejestrowany: Dec 2010
Postów: 242
Płeć:
|
Zimą nie zaliczam podjazdów, fakt, że tez nie mam do tego opon. Jak 16 grudnia wyłożyłam się na oblodzonym zjeździe to do tej pory kość ogonowa nie odzyskała sprawności.. zazdroszczę samozaparcia. Ja odkąd zaczęłam jeździć w marcu nie miałam dłuższej przerwy niż 9 dni, obecnie niestety już od sylwestra nie jeździłam.
Widzę, że zwiedziłeś troszkę więcej niż ja. Również podziwiam i zazdroszczę. Nie mam tak dobrej kondycji jeszcze do podjazdów (szczególnie takich w śniegu) ale dla takich widoków warto się trochę pomęczyć.
__________________
"Los sprowadza nas na ziemię każdego dnia drzemie w nas
Promyk nadziei zgasł czy będzie płonąć czas
Nie ubłagalnie zostawia na nas swój ślad Pierwiastek zła znów szuka swego ujścia"
Ostatnio edytowany przez kasik*; 17-01-13 at 20:46.
|
|
|
Narzędzia wątku |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady Postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
HTML kod jest Off
|
|
|
|