Co ludzie na to (o wstydzie słów kilka...)?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Everready
    Ocieracz
    • Nov 2011
    • 135

    #31
    Mam w nosie co sąsiedzi o mnie myślą. No tak, ale mieszkam w wielkim mieście, w niewielkim nowym bloku, gdzie mieszkają ludzie mniej więcej z mojego pokolenia i wszyscy zapracowani. Co tam kogo moje zachowanie obchodzi?

    Nie słucham muzyki na cały regulator, nie urządzam hałaśliwych imprezek (wolę obchodzić urodziny i takie tam w klubach), nie rzygam na klatce schodowej ani na trawniku, sprzątam po swoim psie. Gumki kupuję w małym supermarkecie blisko mojego miejsca pracy - jak mnie ktoś z moich pracowników zobaczy, to co mi tam? Czego mam się niby wstydzić?
    Poliż mnie, I'm Polish. Albo jeśli wolisz
    możesz mnie posolić, albo wy...miętolić.

    Skomentuj

    • Stela7
      Tygryska
      • Aug 2009
      • 985

      #32
      Mieszkam w takiej małej miejscowości,że głód sensacji jest na porządku dziennym. z ostatnich "doniesień mają mnie za bizneswooman Może to wyrachowanie zabrzmi,nic nie potrzebuję od moich sąsiadów więc mam gdzieś co o mnie myślą ale też staram się nie prowokować.
      "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

      Skomentuj

      • Hal
        Perwers
        • Oct 2010
        • 1366

        #33
        Na ogół zakupy intymne staram się robić w miejscach odległych od zamieszkania choć i tam nigdy nie mam pewności czy nie nadzieję się na kogoś kto nas zna i może zakup komentować. Gumki najczęściej kupuję na stacji i raz miałem zabawną sytuację. Wziąłem paliwo, płyn do spryskiwacza i dwa opakowania gumek, poprosiłem o rachunek, tu padł Nip firmowy. Dziewczyna przy ladzie skasowała zakupy i pyta wskazując na gumki - to też doliczyć do rachunku? Roześmialiśmy się oboje.

        Skomentuj

        Working...