Hetero czy Bi?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Nuder
    Świętoszek
    • Mar 2021
    • 37

    #16
    Pewnie masz racje. Choć podniecają mnie kobiety i sex damsko-męski, to czasem warto czegoś nowego spróbować.

    Skomentuj

    • Sixsixsix
      Ocieracz
      • Oct 2006
      • 133

      #17
      Napisał Nuder
      Pewnie masz racje. Choć podniecają mnie kobiety i sex damsko-męski, to czasem warto czegoś nowego spróbować.
      A życie jest zbyt ulotne, by nie spróbować

      Skomentuj

      • freedy
        Świętoszek
        • Nov 2012
        • 39

        #18
        Ja mam podobnie. Jestem w szczęśliwym związku już prawie małżeńskim. Seks zawsze jest cudowny. Od długiego czasu pociągają mnie męskie narządy (Fajny penis, zgrabna dupa), ale to wszystko. Facet sam w sobie jako osoba mnie niezbyt interesuje. Jeżeli już coś zwraca moją uwagę to Twink (młody, prawie dziewczęcy) lub Shemale.. Czy mógłbym stworzyć związek z facetem? Uważam, że nie.

        Ale jeżeli chodzi o takie sprawy jak oral, masturbacja to kręci mnie to bardzo, raz spróbowałem i nie żałowałem. Podobało mi się i uważam to za super sprawę.
        Chętnie bym to robił regularnie, spróbował jeszcze raz, ale nie chcę mieć wyrzutów sumienia w stosunku do partnerki - chyba, że kiedyś wyrazi na to zgodę to nie ma problemu.

        Czy uważam się za Bi? Tak i dobrze mi z tym. Co więcej, nie miałbym problemów z przebraniem się w damskie ciuchy, odgrywaniem ról. Dobrze mi ze sobą i chyba tutaj jest cały sens.

        Skomentuj

        • blick
          Świętoszek
          • Jun 2010
          • 16

          #19
          Myśle, że znam już odpowiedź na pytanie z tytułu tego wątku. BI.

          Nieco ponad półtora miesiąca temu, znowu z tą samą zaprzyjaźnioną parą, spędziliśmy bardzo aktywny późny wieczór, noc i wspólne śniadanie. Seks w czwórkę był absolutnie niesamowity, prawie 3-godzinny, bez pośpiechu, na zmianę, jak ktoś potrzebował „odpocząć” to nie było z tym problemu, można było sobie zapalić heets’a, wziąć łyka wina i popatrzeć jak pozostała trójka wspólnie się bawi.
          Oczywiście nie odmówiłem sobie wzięcia fiuta przyjaciela do ust, zrobienia mu fellatio skoro temat był już raz przerobiony. Tym razem swoją „ofertę” wzbogaciłem o rimming. Nie rozpisując się za bardzo, wkońcu powiedziałem, aby założył gumę, jednocześnie rozmasowywałem i nawilżałem już swoje „oczko”. Po czym się odwróciłem i na swoich biodrach poczułem jego ręce, które ustawiały mój tyłek w odpowiedniej pozycji, a między pośladkami czułem jak jego prącie szuka właściwego miejsca, aby się wcisnąć. Pierwszy raz miałem prawdziwego fiuta w tyłku i ruchał mnie facet. Tego samego wieczora, po dwóch przerwach, mój tyłek gościł jego penisa 2 razy.

          Dwa tygodnie później, spotkałem się z tym swoim przyjacielem aby przed tv wspierać polską reprezentacje. Byliśmy tylko we dwóch. Po dwóch kolejkach whisky, gdy już poczułem się trochę lżejszy, powiedziałem mu, że ja to chyba jestem bi, że żadnego moralniaka nie miałem po tamtym seksie, żadnych rozkmin, że tym razem jednak przesadziłem. Że bez obecności naszych kobiet, też mógłbym dać mu dupy i wylizać pałę i że jego budowa ciała i penis mnie kręci. Oczywiście zaznaczyłem, że mógłbym to jemu zrobić, bo sie znamy całe życie, komuś obcemu raczej takich uciech bym nie zaoferował. Natomiast najbliższym przyjaciołom, którzy są dla mnie jeszcze atrakcyjni fizycznie to czemu nie. I spytałem jak on na to patrzy, co o tym sądzi. Odpowiedział, że jeszcze jakiś czas temu nie przeszło mu przez myśl, że będzie mnie dymał w tyłek i że będzie mu to sprawiać przyjemność, ale jeśli chodzi o seks analny, w którym to on byłby stroną dającą, to dla niego jest nie do przejścia (póki co ��) Popiliśmy jeszcze trochę, co sprawiło, że jeszcze bardziej sie rozgadaliśmy i skończyło się to tak, że wzięliśmy wspólny prysznic w przerwie meczu i całą drugą połowę lizałem jajka, ssałem główkę i byłem grzmocony w tyłek, aż skończyłem sobie na brzuchu, a T. w gumie we mnie.

          Myślę, że otwierają się nowe rozdziały w naszym (moim i mojej żony) życiu seksualnym, tzn seks grupowy z inną parą, z tą samą płcią….

          Skomentuj

          • Sixsixsix
            Ocieracz
            • Oct 2006
            • 133

            #20
            Ważne, że żona też chce i to jest podsumowanie tego wszystkiego

            Skomentuj

            • lucas7911
              Świętoszek
              • Jun 2016
              • 26

              #21
              Odgrzeje wątek, ponieważ kilka lat temu sam przechodziłem taki okres niepewności, od młodości zawsze skierowany w stronę hetero, brak jakichkolwiek eksperymentów nastoletnich z tą samą płcią, moje myślenie zaczęło zmieniać się gdy miałem już 36 lat , mimo już 11-letniego stażu małżeńskiego w którym nie mogę narzekać jeśli chodzi o seks - pojawiła się ciekawość a potem coraz większa chęć, trwało może z rok jak to we mnie siedziało i w końcu po założeniu konta na jednym z portali , sprawa nabrała tempa, trochę wirtualnej rozmowy nie tylko na tematy seksualne i doszło do spotkania, mimo wielkiego/ogromnego stresu muszę stwierdzić że mi się to podobało i nie czułem później żadnym moralnych wyrzutów. Na początek nastawiony byłem tylko na kontakt fizyczny w okolicach krocza, ale z czasem przyszło też zainteresowanie całym ciałem faceta i wszystkim co wiąże się z intymnością - powoli otwierałem się na nowe doznania.
              Dzisiaj z całą stanowczością mogę stwierdzić że jestem bi i nie mam z tym problemu, ubolewam tylko że nie mogę wyznać tego swojej żonie bo nie zaakceptowałaby takiego stanu rzeczy

              Skomentuj

              Working...