Czas powiedzieć dość!

[witella]

Czesc mam 24 lata, 11 cm penisa, nigdy nie miałem dziewczyny i nigdy nie całowałem się, nie dotykałem dziewczyny, nigdy też z dziewczyną nie tanczyłem, a i jestem prawiczkiem chodze po necie po randkach i szukam kobiety ale nic z tego, jestem nie udacznikiem? czas wyjechać do Iraku i spełnić sie w dzichadzie bo nie widzę przyszłości, koledzy mówią "wez zastanów sie nad swym życiem" pomocy!
p.s moze skorzystac z usług "pracusi" z szosy Wyszków-Warszawa?

[ramka]

Przecież idąc na impreze nie machasz penisem, więc jego rozmiar akurat tutaj nie ma nic do rzeczy.
nieudacznik pisze się razem.

Musisz pomyśleć nad inną formą 'podrywu', zadbaniem o siebie, jedź do innego miasta na weekend, połaź po nowych miejscach :> .

[Belleteyn]

zas wyjechać do Iraku i spełnić sie w dzichadzie

A co planujesz przejść na muzułmanizm?

moze skorzystac z usług "pracusi" z szosy Wyszków-Warszawa?

To już lepiej znaleźć jakiś zamtuz miejscowy, te panie w warunkach polowych mogą ci dać coś więcej niż przyjemność, co może ci nawet do końca życia zostac...

[BORO]

wsumie mam podobny problem, podobny rozmiar i poza tym jestemw troche gorszej sytuacji, a prawda jest taka że nie ma sie ochoty na zabawe, dyskoteki itp. wszystko cię w****ia, jesteś apatyczny i przeszkadza ci to w relacjach z otoczeniem, wszyscy opowiadaja o dzieczynach sexie przygodach itp. a tobie nawet sie niechce zagadac z nikim(dziewczyna) bo i po co, poza tym musisz uważac jak sie przebierasz i nie kąpiesz sie ze wszystkimi pod prysznicem np. na basenie , pomału zaczynasz mieć lęki. Myślisz nad samobójstwem, chciałbyś jednak życ liczysz że jakims cudem sie coś zmieni, żyjesz marzeniami, a wszystko wszystkim sie udaje oprucz ciebie i tak naprawde zostajesz sam pomału stajesz sie dziwakiem i wszyscy ci to wypominają, a lata lecą i z roku na rok bedzie coraz gorzej a wtedy ludzie mogą sie z ciebie śmiać że kawaler że nikt go nigdzie niewidział z żadna dziewczyną itp. to może ktoś powie że jesteś pedałem. Przeszkadza to we wszystkim nieradzisz sobie z codziennymi sprawami , nawet błachostki cie denerwują, podchodzisz inaczej do wielu spraw od innych ludzi. I tak naprawde raczej nigdy niebędzisz szczęśliwy - a inni będą i to cie w****ia najbardziej bo byle dziad ma laske i ją na******** a ty nie chociarz jesteś lepszy we wszystkim ale tu nawet kasa niepomaga laski niekiedysame cie prowokują do działania ale po co by sie ośmieszyć - ja tak właśnie mam i tak to odczuwam i jeśli w niedalekiej przyszłości nic pozytywnego śię nie zmieni to raczej niewarto życ

[misiekq]

Nasuwa sie tylko jeden komentarz: :O

[Xena]

Ciekawa jestem co o waszych "problemach" powiedzial/a by chlopak lub dziewczyna w wozku inwalidzkim.
Powinniscie sie wstydzic swojego egoizmu.

[Belleteyn]

bo byle dziad ma laske i ją na********

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale jeśli 'na********niem' określasz uprawianie seksu, to już wiem czemu nie masz dziewczyny.

[Szlajfka]

Boro. Miałam podobne odczucia do Ciebie pare lat temu. No może nie miałam kompleksu małego penisa, ale uważałam siebie za niezbyt atrakcyjną, nudną i nieciekawą osobę. Skończyło się to deprechą, uważałam, że nigdy nie bede miała chłopaka, dziewictwo straciłam w wieku 21 lat z gościem poznanym na dyskotece, a zrobiłam to tylko dlatego, bo chciałam chociaż zobaczyć jak to jest uprawiać seks. Uznałam, że nigdy żaden facet nie zechce mnie na stałe, wiec zostają tylko ci jednorazowi na imprezach... Ale rok później coś mnie ruszyło, zaczęłam leczyć tą swoją depresję a w chwili dołów pisałam na blogu co czuje, było na nim samo marudzenie i jęczenie. Kiedyś na blogu napisał komentarz pewien chłopak, że czuje to samo co ja, że też nie widzi sensu życia itd i że jak chcę to mogę zagadać na gg. Zagadałam, zaczeliśmy rozmawiać, to on mnie praktycznie wyciągnął z tego dna, pracował nade mną, rozmawiał godzinami, zmuszał żebym zaczęła mowić cos sensownego, mówić o swoich uczuciach. Robił to bezinteresownie, bo ja mu wtedy nic nie dawałam tylko brałam :/ W końcu poczułam się trochę lepiej, spotkaliśmy się i wiesz co? Zaczeliśmy być razem. Pokochał mnie razem z moją chorobą, z dołami, ze wszystkim. Ja jego też. Jesteśmy już 2 lata razem. Wiem, że miałam wielkie szczęście, bo bardzo rzadko się zdarza żeby ktoś kogoś pokochał i dawał bezinteresowną pomoc komuś, kto ciągle marudzi i jest taki jak ja wtedy byłam. Wniosek z tego taki, że różne rzeczy się przytrafiają, że nawet z najgorszego dna ktoś może Cię za flaki wyciągnąć jeśli tylko choć minimalnie się otworzysz, jeśli dasz znać o swoim istnieniu ludziom. Życzę Ci powodzenia i żeby Tobie też się udało to co mi, tylko spróbuj choć troszkę się postarać, choć minimalnie a to już będzie dużo

[DarkAngel]

Cóż można poradzić...
Otwórz się na świat...
Tylko to Ci może "pomóc"...

Życzę powodzenia...

[witella]

24 lata juz mam panna wysmieje przyszła zem prawik, czas sie żenic atu nigdy sie nie calowalem i jak teraz zainponowac kobiecie, jestem zielony w tych sprawach.

[Belleteyn]

Mam kolegę, który był prawiczkiem prawie do 25 urodzin. Miesiąc przed nimi stracił prawictwo, są z dziewczyną już prawie 2 lata, niedługo ślub.
Myślisz, że kobiecie trzeba imponować??

[DarkAngel]

24 lata juz mam panna wysmieje przyszła zem prawik, czas sie żenic atu nigdy sie nie calowalem i jak teraz zainponowac kobiecie, jestem zielony w tych sprawach.

Dla każdego nadchodzi czas w odpowiedniej dla niego chwili .
Oczywiście jeśli dana osoba się przed tym nie wzbrania na wszelkie możliwe sposoby .

PS. Chyba w opcjach profilu źle zaznaczyłeś swą płeć...

[bambi77]

Witam wszystkich! Ach ci faceci... Czy Wy naprawdę myślicie, że szczęście jest uzależnione od rozmiaru penisa??? Szok normalnie. Albo, że jak chłpoak nie zaliczył iluś tam panienek to jest frajer i sie do niczego nie nadaje??? To w takim razie faceci powinni podrywać dziewczyny na tekst:" Siema, mam na imię ............. , mam 20centymetrowego penisa i obróciłem już ze 30 kobitek" I co? Niewiasta padnie mu do stóp? Nie sądze. Wasz problem leży w psychice - tylko i wyłącznie. Trzeba żyć bardziej "na zewnątrz" z ludżmi. Wiem co mówie, bo mam podobny problem - jestem sama, zakompleksiona (w trakcie leczenia ), zawsze mam wrażenie, że cokolwiek zrobie to inni się ze mnie śmieją. Zero zainteresowania moją osobą ze strony facetów - ogólnie taka kaleka jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie. W ostatnie wakacje spróbowałam to zmienić, bo była ku temu okazja (na codzień siedze sama i dziczeje, bo mam akurat taką pracę, że ludzi poza paroma osobami rzadko widuje). Starałam się nie przejmować opinią innych, być na luzie, i co najważniejsze - uśmiechać się, uśmiechać i jeszcze raz uśmiechać!!! Magia normalnie Nagle faceci zaczęli mnie zauważać, wszyscy jakoś sympatyczniej się do mnie odnosili. Rewelacja. Teraz znowu jestem sama, ale wiem w czym problem i jak gorozwiązać. Oczywiście łapię doła co drugi dzień, ale staram się pamiętać, że to co mam teraz to mój tymczasowy wybór i część życiowego planu - jak to mądrze brzmi Użalanie się nad sobą to najgorsze co może być. A tak w ogóle to Wiecie dlaczego byle jaki frajer ma super dziewczyne i ciekawe życie? Bo on nie myśli że jest frajerem tylko mistrzem świata we wszystkim. Jak mu ktoś "dokopie" to po nim spłynie, a on "jedzie"dalej, a nie siedzi i jęczy. Smutasom plecam też lektury - książki w rodzaju " Potęga podświadomości" Murphy'ego itp. Jest świetna.

[BORO]

OK Szlajfka tylko nieporównój tego typu problemów jak np. wyglad do do tego typu problemów jak mój czy jak opisuje autor postu. U mnie na pierwszy rzut oka widać że coś jest nie tak (krztałt wygląd skóry czyli bliznyitp.) + rozmiar to nie jest tak że ja np. moge sie rozebrać do naga np. w szatni ja niemoge nawet pokazać się w samych majtkach bo odrazu widać dysproporcje pomino jak juz kiedyś pisałem 10-11cm długości w czasie wzwodu zależy jak mierze to nie jest tak że ja sie nieotwieram czy izoluje, jak bym chciał to mógłbym mieć dziewczyne jak bym sie postarał - tylko po co jak ona mnie oleje bedzie we mnie widziała dziwaka wynaturzenie kaleke dla niej to będzie obrzydliwstwo i taka była by reakcja więkrzości dziewczyn niemówiac juz o takich naprawde ładnych one poprostu bym mnie zabiły śmiechem a ja wtedy chyba zrobił bym im krzywde. Poza tym będe się umawiał z jakąś dziewczynąa ona mi potem powie że ja chce mieć normalnego chłopaka a nie kogoś z takim czymś. Jeśli chodzi o całowanie czy tego typu sprawy to takie cos robiłem ale nigdy żarna dziewczyna nie widziała ani niedotykała mnie w tym miejscu. A jeśli chodzi o Witelle to doświadczenie jest tu najmniej wazne ja kiedyś miałem taką sytuacje że najpierw całowałem sie z dziewczyną zdjełem jej bluzke lizałem piersi brzuch uda ale w pewnym momecie przestałem gdy ona chciała zacząć mnie obmacywac w wiadomym miejscu odsunołem ją nabok i zajełem sie dalej nia on już potem nie dotykała mnie w to miejsce więc ja też nigdy nie uprawiałem sexu a jej sie to podobało więc doświadczenie nie ma tu nic do rzecy

[malinka1300]

TO NIE PRAWDA!... TY JESTEŚ CÓDOWNY KAŻDY MA W SOBIE COŚ cudownego!.. nie moowie ci tego zeby prawić ci jakieś pozyty by podnieść ci humorek ale mówie to dla tego gdyż wiem ze każy ma w sobie coś nie zwyklego.. twój penis 11 cm. też jest napewno nie wzykly!. tu nie liczą się rozmiary wiek itd!... poprostu nie trafiłęś na tę odpowiednią osobę.. mnoja rada?!.. nie chodź po czatach itd.... poprostu wsiądź w autobus gdy zaóażysz jakąś fajną osobę wartom uwagi podejdź iz agadaj byle jak.. choćby anwet. : nie wiesz czy są palnowane jakieś najbliższe imprezy w naszym miesicie/..? ja tak wlasnie zrobilam i .. wten sposob zdobyłam sowją miłość życia.