W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ani jednego orgazmu brak przyjemności...

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • czarnulka_22
    Seksualnie Niewyżyty
    • Nov 2009
    • 212

    #61
    a jakie są pozycje dobre do dojścia pochwowego z waszych doświadczeń?

    Skomentuj

    • Ms.Madzia
      Erotoman
      • Jan 2006
      • 459

      #62
      Ja również jeżeli mam orgazm pochwowy to własnie w pozycji na jeźdźca, chociaż ostatnio było blisko w klasycznej. Wiesz nie można zakładać, że nie możesz mieć tego orgazmu itp. Trzeba próbować, ale bezstresowo. Ja próbowałam hm.. ze 3 lata i miałam dopiero 3 razy, także powoli się uczę co na to wpływa. To nie jest wyścig. Musisz próbować, ale najlepiej nie skupiać się na tym.
      Zdrowy grzech jest zawsze lepszy od niezdrowej cnoty..

      Skomentuj

      • czarnulka_22
        Seksualnie Niewyżyty
        • Nov 2009
        • 212

        #63
        Za każdym razem nie myśle tylko o tym aby dostać orgazmu bo wtedy w ogóle nie czerpałabym przyjemności ze stosunkuale czasami wkurza mnie to strasznie...Czasami różne rzeczy mnie rozpraszają np jak nie jesteśmy sami w domu to boje sie że ktoś wejdzie itp...

        Skomentuj

        • daj_mi
          Emerytowany PornoGraf
          • Feb 2009
          • 4452

          #64
          Dla mnie jeździec. I taka łyżeczka pochylona, niezbyt przylegająca. I to by było na tyle, w klasyku i piesku dochodzę, ale nie mam pojęcia, w jaki sposób

          I rzeczywiście, odkąd mam w nosie to, czy ktoś wejdzie podczas (bo jesteśmy sami w domu albo jego kolegom nie przeszkadza, że drę się jak opętana), to łatwiej mi dojść.
          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

          Regulamin forum

          Skomentuj

          • czarnulka_22
            Seksualnie Niewyżyty
            • Nov 2009
            • 212

            #65
            Czyli nie potrzebnie sie stresuje głupotami podczas sexu?

            Skomentuj

            • daj_mi
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 4452

              #66
              No są takie dni, że choćby on był piękny jak młody bóg, namiętny jak najlepszy żigolo, doświadczony jak Casanova - to nie ma siły, Ty i tak myślisz tylko o tym, że jutro masz klasówkę z matmy.
              Ciężko jest wchodzić do łóżka "na czysto", z pustą kartą. Mi pomogło też rzadsze uprawianie seksu, odkąd myślę o tym jak o rytuale, czymś, co trzeba cenić, bo jest tego mało - automatycznie staram się wyciągnąć z tego jak najwięcej. Długość moich stosunków poprawiła się, wreszcie zaczęłam mieć jakąś rozsądną grę wstępną, coraz częściej potrafię budować erotyczne napięcie przez tydzień, żeby ostatecznie zafundować nam prawdziwą orgię zmysłów...
              Trzeba umieć walczyć o przyjemność, nie traktować seksu jak mielenia mięsa, konieczności, obowiązku, sposobu na nudę.
              Kiedyś jak mogłam uprawiać seks codziennie, to czułam się z tym psychicznie źle, bo mało rozmawialiśmy, rzadko wychodziliśmy. Teraz wolę pokusić, pozwodzić partnera (np. zakładam gorset na jakieś wspólne wyjście, daję mu o tym znać, nakręcam, a wiem, że nie mamy jak podziałać, bo to miejsce publiczne), żeby bardziej się starał i cenił, gdy już dojdzie do czegoś.
              Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

              Regulamin forum

              Skomentuj

              • czarnulka_22
                Seksualnie Niewyżyty
                • Nov 2009
                • 212

                #67
                Powiem szczerze że od kąd kochamy się rzadziej to coraz częściej mam na to ochotę i nie moge sie doczekac kolejnego razu...I częściej moj partner zwraca uwage na to czego ja chce i czego pragne...

                Skomentuj

                • Ms.Madzia
                  Erotoman
                  • Jan 2006
                  • 459

                  #68
                  Dokładnie, to odbiera radość i przyjemność.
                  Zdrowy grzech jest zawsze lepszy od niezdrowej cnoty..

                  Skomentuj

                  • czarnulka_22
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Nov 2009
                    • 212

                    #69
                    Dobra to pozostaje mi wyluzowanie,czerpanie przyjemności z najmniejszych pieszczot i koniec z samodzielnym zadawalaniem siE Pogombinuje różne pozycje przestane non stop mysleć tylko o dostaniu orgazmu i może coś ztego wyjdzie Dzieki dziewczyny za pomoc..
                    A jeszcze mam pytanko troche na inny temat ale tez dotyczący sexu
                    Co uważacie na temat sexu analnego??

                    ALE NATURALNIE PROSZĘ TRZYMAĆ ZA MNIE KCIUKI:d:d
                    0statnio edytowany przez sister_lu; 20-11-09, 14:10.

                    Skomentuj

                    • Ms.Madzia
                      Erotoman
                      • Jan 2006
                      • 459

                      #70
                      Nie używaj CapsLocka i edytuj posty.
                      Mnie anal brzydzi i jak na razie nie zmienię swojego nastawienia.
                      Zdrowy grzech jest zawsze lepszy od niezdrowej cnoty..

                      Skomentuj

                      • twilight89
                        Świętoszek
                        • May 2009
                        • 18

                        #71
                        ja mam podobne zdanie, kompletnie mnie to nie rajcuje, wręcz przeciwnie.

                        Skomentuj

                        • alexandra191
                          Świntuszek
                          • Jul 2007
                          • 45

                          #72
                          ja orgazm miałam pare razy. zawsze mi jest przyjemnie w seksie, czuje ta przyjemnosc, ale jak juz dochodze to gdzies sie ten moment gubi hehe, no coz...

                          a co do anala... zdarza sie ale nie bardzo czesto. musze sie dobrze czuc i dokladnie sie umyc wtedy jest ok;]

                          Skomentuj

                          Working...