On płaci za oboje? Każdy za siebie?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • malinowamamba
    Ocieracz
    • May 2012
    • 179

    Wyczuwam złotówę. Jestem wyczulona na takich ludzi
    Kto zaprasza, ten płaci. Na końcu i tak wyjmuję portfel, ale chodzi o samą chęć, to dużo mówi o facecie. Zresztą to jest jedna z podstawowych zasad savoir-vivre, niewychowanym bucom dziękujemy.
    A że nigdy nie zapraszam na pierwsze randki, to problem z głowy

    Jeśli chodzi o dłuższe relacje, zawsze uważałam, że w związek trzeba inwestować I to się tyczy obu stron. Unikam jak ognia facetów, którzy rozliczają się, co do złotówki, sama tak nie robię nawet ze znajomymi

    I...dość często piszę facetowi, żeby po drodze kupił wino, ale ze mnie naciągaczka

    p.s. ten temat zawsze podnosi mi ciśnienie, bo przypomina mi o kiepskich czasach
    Last edited by malinowamamba; 19-03-14, 14:19.
    But I'm a supergirl and supergirls don't cry.

    Skomentuj

    • Pios
      Ocieracz
      • Aug 2006
      • 120

      hmm, nie pamiętam czy kiedyś pozwoliłem jakiejś kobiecie zapłacić za siebie, o dzieleniu rachunku też nie ma mowy.
      My style? You can call it "the art of fighting without fighting".

      Skomentuj

      • Deicide
        Seksualnie Niewyżyty
        • Mar 2012
        • 232

        Napisał malinowamamba
        Kto zaprasza, ten płaci. (...) A że nigdy nie zapraszam na pierwsze randki, to problem z głowy.
        Oto babska metoda obejścia zasady "kto zaprasza ten płaci" - nigdy nie zaprosić, a zasadę wyznawać, bo to takie równouprawniające.
        Napisał Pios
        hmm, nie pamiętam czy kiedyś pozwoliłem jakiejś kobiecie zapłacić za siebie, o dzieleniu rachunku też nie ma mowy.
        To jesteś frajer. Ciekawe, jak w życiu wyjdziesz na tym dżentelmeństwie.

        Skomentuj

        • Outlaws13
          Perwers
          • Oct 2011
          • 1332

          lubie robic dobre uczynki i placic za kobiety. Jakos by mi nie smakowalo jak bym zaprosil i nie zaplacil. pisze tu o fajerwerkach typu wypad gdzis bo rachunki to zycie a zycie to juz inna bajka i oboje ponosimy koszty.
          "Kto łatwo przytakuje, rzadko słowa dotrzyma.". Lao Cy

          sorki za brak polskich znaków ale często piszę z telefonu a w moim brak

          Skomentuj

          • Deicide
            Seksualnie Niewyżyty
            • Mar 2012
            • 232

            Wg mnie właśnie w stałych związkach, kiedy jest miłość i chce się sprawić komuś przyjemność, można się zgodzić na płacenie za kogoś i fundowanie, bo zawsze jest tak, że ktoś jest bogatszy, rzadko mają dokładnie tyle samo, a nie na pierwszych randkach, kiedy nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś zobaczę tę osobę. Znam baby tak skąpe, że domowym żarciem niechętnie poczęstują, więc niech nie będzie im tak fajnie. Rachunki owszem, po połowie, nie pozwoliłbym mieszkać u siebie kobiecie tylko za seks. Nie ufam takim paniom, bo jeśli jest układ mieszkanie za seks, to taka pani pod moją nieobecność pewnie będzie sprowadzać sobie innych panów i moje gniazdo kalać.

            Skomentuj

            • malinowamamba
              Ocieracz
              • May 2012
              • 179

              O jaa, z kim Ty się spotykasz w takim razie? Żal to czytać, kobieta straci pracę, to ma wy********ć, bo się zaraz okaże, że mieszka u konkubenta za seks, a nie dlatego, że są w bliższej relacji i coś tam ich łączy "Kup ludwika miętowego, to ci zrobię lodzika" - takie lasie spotykasz?

              I niech jeszcze odda za wino, bo panicz łaskawie kupił
              But I'm a supergirl and supergirls don't cry.

              Skomentuj

              • Margo82
                Perwers
                • Mar 2013
                • 937

                Deicide, a uprzedzasz te panny przed pierwszą randką, żeby portfel wzięły? Czy dowiadują się już po fakcie?

                Również jestem zdania, że płaci ten kto zaprasza. Rzadko zdarzało mi się na randce płacić za siebie, no chyba że to ja zaprosiłam np. na pizzę i piwo i od razu zastrzegałam, że ja płacę bo dziś świętujemy cośtam. Ale to taki ultrarzadki wyjątek. Na szczęście zawsze trafiłam na facetów dżentelmenów, którzy nawet nie pomyśleliby o tym, by zostawić mnie z rachunkiem,
                Last edited by Margo82; 19-03-14, 16:43.
                "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                Skomentuj

                • Deicide
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Mar 2012
                  • 232

                  Napisał malinowamamba
                  kobieta straci pracę, to ma wy********ć
                  W moim świecie jak facet traci pracę, to ma wy********ć, więc nie wiem, czemu ma to nie działać w dwie strony. Jakby było tak słodziutko, to ona by chwilę po wprowadzeniu się "traciła" pracę (czyt. odchodziła, bo jej się nie chce) i nie szukała nowej, bo "jest w bliższych relacjach".
                  Napisał Margo82
                  facetów dżentelmenów
                  Raczej frajerów. Czy facetowi jest łatwiej zarobić niż kobiecie albo na chodniku kasę znajduje? Nie chodzę na randki, właśnie z tego powodu. Mam kochankę i najczęściej tylko uprawiamy seks, ewentualnie wino pijemy i dobrze nam z tym.
                  Last edited by Deicide; 19-03-14, 16:43.

                  Skomentuj

                  • malinowamamba
                    Ocieracz
                    • May 2012
                    • 179

                    Gdzie ją znalazłeś, skoro nie przeszkadza jej fakt posiadania kochanka niewychowanego buca? Serio, nawet jeśli jej chodzi tylko o seks, to jakieś minimalne wymagania trzeba mieć Ona wie, że oburza Cię fakt, jak prosi Cię o kupno wina?
                    But I'm a supergirl and supergirls don't cry.

                    Skomentuj

                    • Deicide
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Mar 2012
                      • 232

                      Napisał malinowamamba
                      prosi
                      Chciałbym, żeby było tak fajnie, że "prosi". Toleruję to, bo skoro ona kupuje piwo albo wino, to i ja kupuję. Kobieta, która nie płaci za siebie = norma, facet = niewychowany buc?

                      Skomentuj

                      • Margo82
                        Perwers
                        • Mar 2013
                        • 937

                        Napisał Deicide
                        Nie chodzę na randki...
                        Akurat w to wierzę napisz jeszcze, że z własnego wyboru

                        Cieszę się, że nigdy nikt taki nie stanął mi na drodze...
                        "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                        Skomentuj

                        • Yassmine
                          Gwiazdka Porno
                          • Dec 2010
                          • 1612

                          Co za bzdury!
                          Nie słyszałeś o tym, że czasami można zrobić dla kogoś coś miłego? No zdarza się że wiąże się to z wydaniem pieniędzy... i na serio? 30 zł to aż tak dużo?? Nooo chyba że masz gest i kupujesz wina za kilka tysięcy... I jak z kimś jesteś, mieszkasz... to rozumiem że uiszczasz opłatę za pranie swoich gaci i gotowanie obiadów?

                          Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                          ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                          Skomentuj

                          • Deicide
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Mar 2012
                            • 232

                            A jakbyś się czuła po serii wystawnych randek, które do niczego nie doprowadziły, a musiałaś się napłacić? A z czyjego niby, jeśli nie własnego? Masę dziewczyn chce się umówić tylko dla atrakcji. Jeśli ktoś na randki chadza często, to znaczy, że traktuje je jako sport. Po cholerę mam chodzić, jeśli mam kogoś?
                            Napisał Yassmine
                            Nie słyszałeś o tym, że czasami można zrobić dla kogoś coś miłego? to rozumiem że uiszczasz opłatę za pranie swoich gaci i gotowanie obiadów?
                            Słyszałem, ale jeśli idzie to w obie strony. A Ty nie słyszałaś, że nowoczesna wyemancypowana kobieta już nie pierze gaci i nie gotuje?

                            Skomentuj

                            • Yassmine
                              Gwiazdka Porno
                              • Dec 2010
                              • 1612

                              Noo ok, więc proponuję dobierać partnerki bardziej skrupulatnie w takim razie. Nie przeczę... są dziewczyny które tylko patrzą jak tu kogoś naciągnąć. Tak samo jak zdarzają się tacy faceci... Ludzie często są interesowni, ale nie przesadzaj... że zapłacenie za kino czy obiad to taki wielki majątek.

                              Nie pomyślałeś, że do niczego nie doprowadziły te randki, nie dlatego że dziewczyna chciała się najeść za darmo... tylko po prostu nie wydałeś jej się ciekawy?

                              Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                              ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                              Skomentuj

                              • Margo82
                                Perwers
                                • Mar 2013
                                • 937

                                Napisał Deicide
                                A jakbyś się czuła po serii wystawnych randek, które do niczego nie doprowadziły, a musiałaś się napłacić?
                                Czyli co, jak randka nie kończy się seksem to płać se babo za siebie? Serio?

                                A facet, który płaci za kobietę w restauracji to nie frajer, tylko mężczyzna dobrze wychowany...ale jak widać nie wszyscy to rozumieją...
                                "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                                Skomentuj

                                Working...