W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Nagość w domu - rodzice a dzieci...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Wesoly Jas
    Banned
    • May 2009
    • 239

    #16
    Napisał somebody93
    U mnie w domu nie ma właściwie problemu z nagością. Tate i brata widzę bardzo często, nie ma np. problemu wejść do łazienki kiedy któryś z nas się myje.

    Siostra (10 lat starsza) teraz już nie mieszka z nami. ale bardzo często przyjeżdża. Tak do 10 roku życia czasami się z nią jeszcze kąpałem, później to już jakoś głupio było... Teraz często paraduje przy mnie w samej bieliźnie, tak samo ja przy niej. Nie ma najmniejszych problemów przebrać się przy mnie, a ja przy niej, chociaż cipkę raczej zasłania (zresztą się nie wgapiam na chama), ale z piersiami nie ma najmniejszego problemu i często je widzę.

    Mama mnie widuje bardzo często, ponieważ nie ma problemu, aby weszła do łazienki kiedy ja się myję, czy kąpie (zresztą często mi myje plecy...). Ja widuję ją jak już to w bieliźnie, czy co najwyżej bez biustonosza.

    Czlowieku to chora masz ta rodzinke jak Ci matka z cycochami na wierzchu paraduje po chacie a o siostrze nie wspomne.
    Ale podziwiam za odwage ze podzieliles sie tym na forum.

    Skomentuj

    • Hagath
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2009
      • 1769

      #17
      Wesoły Jasiu, to że Tobie mama kazała zasłaniać oczy, nawet, gdy myłeś się sam, nie oznacza, że to jest normą.
      Jak ktoś ma równo pod sufitem, to rodzic jest dla niego aseksualny i widok nagiego ciała mamy lub taty nie powinien wywoływać w nim niezdrowych emocji.
      The Bitch is back.

      Skomentuj

      • somebody93
        Świętoszek
        • Apr 2009
        • 5

        #18
        Napisał Wesoly Jas
        Czlowieku to chora masz ta rodzinke jak Ci matka z cycochami na wierzchu paraduje po chacie a o siostrze nie wspomne.
        Ale podziwiam za odwage ze podzieliles sie tym na forum.
        Napisałem "co najwyżej", czyli chodziło mi o to, że kilka razy w całym życiu widziałem mame bez stanika, ale od paru dobrych lat nie widziałem jej nagiej.

        I czytaj dokładnie, a nie później piszesz, że mi siostra paraduje z odsłoniętymi piersiami, bo jak napisałem to czasem się zdarza mi ją zobaczyć przy przebieraniu...

        I tak jak napisała Hagath dla mnie członkowie mojej rodziny są aseksualni, ale cieszę się że nagość w moim domu to nie jest i nie był temat tabu, bo teraz nie mam jakiś większych problemów z wstydliwością...

        Skomentuj

        • Anioka.M
          Ocieracz
          • Feb 2009
          • 102

          #19
          Również ja nienachalną nagość wśród rodziców i rodzeństwa uznaję za normalną. Tak byliśmy wychowywani przez rodziców, że w kąpieli, na plaży, w saunie, w łóżku i np. w przypadku problemów zdrowotnych itd. nie wstydzimy się obnażyć. Sądzę, że trzeba do tego bardzo dużo wzajemnego zaufania, poczucia bezpieczeństwa i miłości w rodzinie. Nigdy nie patrzyłam na moich rodziców lub brata w aspekcie seksu, no może poza bardzo krótkim okresem, kiedy wchodziłam w wiek dojrzewania i zdarzyło mi się raz podglądać tatę, kiedy sam sobie "robił dobrze" w kąpieli. Nie miałam wtedy odwagi zapytać go, czułam, że przekroczyłam granicę tolerancji nagości. Wytłumaczyła mi starsza koleżanka co tata robił. Ale parę lat później powiedziałam mu o tym podglądaniu i w sumie skończyło się na wesoło.
          Wrócę do wymienionego wyżej przeze mnie przypadku "problemów zdrowotnych": na obozie letnim mój brat złapał jakiś syf, wrócił do domu z z owrzodzonym ciałem od pupy do pępka. Miał wtedy chyba 16 lat, a mama z tatą smarowali go maścią kilka razy dziennie bez wielkiego halo. A ja sobie to teraz przypominam i zastanawiam się nad różnymi pytaniami (choćby z tego forum) typu: "Zrobiły mi się krosty na penisie, pomóżcie, bo za żadne skarby nie pójdę do lekarza, ani nie powiem matce!"

          Autorowi wątku radzę, że skoro ich obu z synem "zamurowało", to znaczy, że źle to wcześniej chyba rozegraliście w rodzinie, nie czas więc na radykalne zmiany, na pokazywanie sobie siusiaków i ćwiczenia na żywym organizmie. Kup książki.

          anka
          0statnio edytowany przez Anioka.M; 08-10-12, 20:25.

          Skomentuj

          • Marwald
            Świętoszek
            • Apr 2009
            • 48

            #20
            Obnażanie się przed dzieckiem - to nawet dobrze nie brzmi. Wydaje się pewnie nie tylko mnie dziwne co i nienaturalne uczenie dziecka anatomii na sobie samym albo małżonku. Absurdem jest taka edukacja i z pewnością psychika dziecka tego nie odbierze pozytywnie. Należy takiemu młodemu człowiekowi uświadomić, że każdy ma swoją intymność i że ma ona jakieś granice, to znaczy, że powiedzmy kąpanie się z kolegami po treningu to nic złego, pod warunkiem, że dziecko nie czuję skrępowania.
            Przebierać należy się gdzieś w pokoju, a nie gołą du... świecić na środku salonu. Ale jeżeli mnie dziecko nago zobaczy to nie mogę robić z tego tragedii. To znaczy złoty środek, umiar. Ważne, żebyś uświadomił synowi kwestię nagości, relacji międzyludzkich z tym związanych i nie robił niczego nowatorskiego w sprawie jego uświadamiania. Jedna konkretna rozmowa, a on już dalej sam będzie sobie dojrzewał i może tylko kiedyś o coś zapytać, choć żyjemy w takich czasach, że rodzic jest jednym z ostatnich źródeł informacji na ten temat (z reguły ). Powodzenia!

            Skomentuj

            • Anioka.M
              Ocieracz
              • Feb 2009
              • 102

              #21
              Napisał Anioka.M

              Autorowi wątku radzę, że skoro ich obu z synem "zamurowało", to znaczy, że źle to wcześniej chyba rozegraliście w rodzinie, nie czas więc na radykalne zmiany, na pokazywanie sobie siusiaków i ćwiczenia na żywym organizmie. Kup książki.

              anka
              A może "przez przypadek" zostaw mu info o tej stronie internetowej. Zgadzam się, że pełno tu głupot, ale jest też trochę informacji.

              anka

              Skomentuj

              • lukaszzek
                Ocieracz
                • Apr 2010
                • 129

                #22
                ja nie mam dzieci ale u mnie w domu rodzice nie chodzili nago, a jezeli chodzi o dzieci no to mysle ze jednak powinno sie je do nagosci jakos przyzwyczajac chociaz delikatnie
                Reklamy w podpisie zabronione!

                Skomentuj

                • lady_mysterious
                  Erotoman
                  • Jun 2009
                  • 550

                  #23
                  tata w slipach, ja w bieliźnie, mama w bieliźnie, albo i bez stanika, bo np. poszła się kąpać i zapomniała wziąć. żadna tragedia. Nie paradujemy nago na co dzień, ale jak już tu było pisane, nikt nie robi z tego tragedii, przy tacie w bieliźnie, ale mama to zero wstydu, się przecież mnie naoglądała jak mała byłam a poza tym ma to samo co ja więc w czym problem. Tak zostałam wychowana i tak mam zamiar wychować własne dzieci bo później jest o wiele łatwiej.
                  1 + 1 daje 69
                  ale to już wyższa matematyka

                  Skomentuj

                  • mlody11
                    Świętoszek
                    • Jun 2010
                    • 1

                    #24
                    tato to ty ?!

                    Skomentuj

                    • Zagubiona
                      Ocieracz
                      • Jun 2010
                      • 183

                      #25
                      Mamę czasem jeszcze nieraz zdarza mi sie zobaczyć jak np. ubiera się rano, czy przebiera do snu i ona mnie tak samo... przecież mamy to samo co do taty to sobie tego nie wyobrażam
                      Un sourire est comme le soleil, qui consacre la fraîcheur du visage humain...

                      Skomentuj

                      • Janna
                        Świętoszek
                        • Nov 2009
                        • 41

                        #26
                        W moim domu nikt nie ganiał na golasa, ale już w samej bieliźnie to normalka. Niejednokrotnie widziałam nagą mamę, to normalne że nie będzie leciała się przebrać w drugi koniec domu - zmiana biustonosz, majtek - nic w tym dziwnego. Taty nie widziałam nigdy nago - ewentualnie tylko w slipach.
                        Mam siostry, i nie ma żadnego problemu z nagością - ale to raczej kwestia relacji między nami i tego że przez większą część życia miałyśmy jeden pokój.

                        Jeśli chodzi o moje dzieci, które kiedyś się pojawią, na pewno nie będę przed nimi się ukrywała. Nie chcę, żeby u mnie w domu nagość była tabu i żeby dzieciaki miały z tego powodu problemy czy kompleksy.

                        Skomentuj

                        • julianna
                          Banned
                          • Dec 2006
                          • 1036

                          #27
                          Napisał OLDMAN
                          Teraz pytanie o Wasze doświadczenia dotyczące nagości w relacjach dzieci - rodzice. Ja na ten przykład nigdy nie widziałem nagich rodziców a swego syna od kilku lat już nie.
                          Ja swoich rodziców nie widziałam nagich, chyba ze tego nie pamięta, byc może byłam mała i nie kojarzę.
                          mój syn ma 7 lat, ale ja nie chowam sie przed nim z nagością, za to mąż tak, nigdy nie paradował przed dziećmi z penisem na wierzchu.

                          Teraz inne czasy i teraz dobro mojego dziecka jest najważniejsze a temat (tematy) niezwykle kłopotliwy i trudny. To naprawdę dużo trudniejsze z pozycji rodzica niż dziecka.
                          Zgadzam się i sama już myślę jak powoli uświadamiać dzieci, jak w bezpieczny i delikatny sposób przekazywać im info i dojrzałości płciowe..
                          Jest to trudne, tak jak piszesz.

                          Skomentuj

                          • Paveo
                            Ocieracz
                            • Feb 2006
                            • 139

                            #28
                            Rodziców zupełnie nagich nie widziałem chyba nigdy. Ojca slipach, a mamę chyba nawet w samej bielixnie nie widziałem. Wstydliwość przekazuję się poprzez wychowanie i odczuwałem przez długi czas wstyd przed swoim ciałem, bo pamiętałem podświadomie, że ciało to coś wstydliwego.

                            Teraz już nie mam takich problemów, żeby przejść rano albo w nocy nago z łazienki i z powrotem. Śpię nago i jak jest ciepło to latam bez koszulki albo w bokserkach.

                            Co do problemu ojca, to myślę, że teraz jest taka masa fajnych i mądrych książek o dojrzewaniu, że syn napewno znajdzie coś dla siebie. Ta chwila była ważna, bo może już się zawstydził i zamknął, ale dla fajnych i otwartych rodziców nic nie jest przeszkodą w wychowaniu.

                            Skomentuj

                            • Haster
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Feb 2009
                              • 245

                              #29
                              No u mnie w domu o nagości można pomarzyć. Jak jestem sam to jak najbardziej chodzę po domu nago czy śpię nagom, bo tak to raczej w bieliźnie.
                              Natomiast jak jestem u wujostwa to swobodnie można paradować na golasa. Tam kuzynka czy kuzyn lub wujek z ciocią nie wstydzą się nagości i każdy chodzi w stroju Adama i Ewy. Początki były trudne jak byłem na 1 wakacjach u nich, ze względu że byłem wychowany "bez nagości". Nagość w domu się nie pojawiała. Tylko w łazience gdzie jak weszła jedna osoba to nikt więcej nie wchodził.

                              Skomentuj

                              • julianna
                                Banned
                                • Dec 2006
                                • 1036

                                #30
                                Napisał Haster
                                No u mnie w domu o nagości można pomarzyć. ............
                                Natomiast jak jestem u wujostwa to swobodnie można paradować na golasa. ............
                                i jak uważasz jest lepiej?

                                Skomentuj

                                Working...