Czy ktoś odpowie na to moje wołanie na pustyni?, kto doprowadził do tego kredytowego szaleństwa?

[barmetr]

Mieszkania socjalne są dla uchodźców, a jak ktoś ma szczęście (tj. właściciel innego lokalu i zeń eksmitowany) to wprowadzi się do takiego socjalnego eksmitowany.

Ja spłaciłem już w życiu dwa kredyty hipoteczne, ale jeszcze nie mam mieszkania na wynajem w Warszawie. Jak były kredyty we frankach szwajcarskich, to nie brałem. Trochę szkoda, bo władze chcą teraz pomóc także tym ludziom, tórzy kupili mieszkania na kredyt we frankach, celem wynajmowania tego lokalu.

[iceberg]

Barmetr chyba nie jesteś na bieżąco, Morawiecki ostatnio dość ostrożnie wypowiadał się na temat pomocy frankowiczom, propozycja prezydenta została potraktowana jako zarys planu ale bez konkretnego terminu realizazji a na razie rząd działa tak sprawnie, że kursy walut mają tendencje zwyżkowe...

[znowuzapilem]

A niestety nie mamy rozwiniętego tak jak w niektórych krajach systemu mieszkań na wynajem.

W takiej Holandii za 300 eurasów można wynająć niezłe dwu pokojowe mieszkanie. Zarabiając najniższą - około 1300euro można spokojnie się utrzymać wynajmując fajne mieszkanie.
U mnie w mieście za kawalerke 24metry w zależności od lokalizacji trzeba calować 700-1200zł.

[iceberg]

O tym właśnie mówię... a banki mając większy interes w udzielaniu kredytów raczej będą lobbować za tym aby nie powstał projekt budownictwa socjalnego pod wynajem.
Prywatnym inwestorom też się to nie kalkuluje bo ograniczając podaż pilnują korzystnych cen wynajmu.

[barmetr]

Co do holenderskich programów budowy bloków komunalnych z mieszkaniami na wynajem, to nie myślałem, że osoby o tak antykomunistycznym nastawieniu wskażą jako przykład program socjalistów z tak dalekiego kulturowo nam kraju.
Warto też wspomnieć, że budowa bloków socjalnych doprowadziła w końcu do powstania na terenie holenderskich miast murzyńskich gett, w których działają międzynarodowe gangi. Podobnie było z mieszkaniami na wynajem budowanymi przez socjalistów i komunistów pod Paryżem. A najbardziej znamiennym przykładem demoralizacji osiedla socjalnego jest berlińska Gropiusstadt.

Barmetr chyba nie jesteś na bieżąco

Tak to już bywa podczas emigracja wewnętrznej.

[znowuzapilem]

Nie tyle przykład co różnice Szczerze to nieznam genezy powstania holenderskich mieszkań, napisałem tylko jak jest.
To też tak odnośnie dyskusji w innym temacie i pytania dlaczego na zachodzie jest więcej wynajmujących niż w Polsce.

Co do gett i osiedli socjalnych. Wszędzie gdzie są murzyni powstaje getto bo zaciągnąć murzyna czy roma do pracy idzie tylko batem. Odwiecznym problemem socjalu jest oddzielenie grupy która chce pracować, rozwijać się, zbierać kapitał od grupy która tego niechce.

[barmetr]

Dlatego na Litwie i w Estonii, tj. w krajach, w których nie ma socjalu dla niepracujących, niemal nie ma murzynów. Są oczywiście czarnoskórzy pozostali jeszcze z czasów sowieckich, ale obecnie czarnoskórzy nie szukają tam swojego miejsca na ziemi.
Gospodarczy liberalizm i brak opieki państwa nad potomstwem działa odpychająco na potencjalnych imigrantów z Afryki, bardziej niż neonaziści.

[ZimnyŁokieć]

Pełna zgoda co do planowania (widzisz, czasem się nawet zgadzamy), płacenie za wynajem, szczególnie takiej kasy jak piszesz jest jeszcze słabsze.
Natomiast w chwili obecnej w kredytach złotowych jesteśmy mniej więcej w takim miejscu w jakim frankowicze byli jak franek był po 2,20-2,30.
Za niedługo stopy procentowe pójdą w górę, nie wiadomo jeszcze o ile ale tak niski poziom nie da się utrzymać w długiej perspektywie (a kredyt mieszkaniowy jest długą perspektywą czasową). Więc obecna zdolność kredytowa może zniknąć już przy wzroście WIBOR-u do poziomu 4-5% zamiast obecnych 1,5%.
Czy to realne? Biorąc pod uwagę że 10 lat temu WIBOR dochodził bodajże do 20% to jest się czego obawiać.
Inna sprawa, że ciężko znaleźć idealne rozwiązanie. Nie wiem jak w innych miastach ale w Krakowie od lat obserwuję ciekawe zjawisko - w zależności od kosztów zakupu mieszkania i wysokości raty kształtują się koszty wynajmu. Co oznacza, że jak kredyty tanieją to spada koszt wynajmu, natomiast szybko rośnie jak tylko raty kredytu idą w górę. I zazwyczaj jest to tak skalkulowane aby wynajem był ciut tańszy od kredytu.

Tak, ale teraz wychodzi na to, że i tak Frankowicze wyjdą lepiej na kredytach, bo mogą starać się o odfrankowienie kredytu, tutaj jest o tym trochę więcej informacji: http://www.szkolaprzedsiebiorczosci....wienie-kredytu. Więc może wzięcie kredytu we frankach nie było takie złe?

[iceberg]

Pożyjemy zobaczymy, jak to wyjdzie. Należy jeszcze pamiętać że banki mają swój międzybankowy ranking klientów i może się okazać że frankowicz który wygrał z jednym bankiem w żadnym innym nie dostanie kredytu nawet na pralkę nie mówiąc o aucie itp... a prowadząc działalność gospodarczą również kredytu na firmę. I zostanie mu tylko Provident i inne firmy pożyczkowe. Więc może się okazać że to jest zwycięstwo pyrrusowe. Ale jak mówię, czas pokaże.