50 twarzy Zdzicha, czyli problemy Polaków w sypialni

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • savioo
    Świętoszek
    • Nov 2009
    • 1

    50 twarzy Zdzicha, czyli problemy Polaków w sypialni

    Cały tekst pochodzi stąd: http://www.sawiusz.pl/piecdziesiat-twarzy-zdzicha/

    Zdzichu Szarak. Niekwestionowany Polak, katolik nazywający siebie „niepraktykującym” oraz milioner. W starej meblościance trzyma dwa miliony starych złotych, czekając na powrót tych lepszych, komunistycznych czasów. Zdzisiek jest wiarygodnym patriotą – posiada tylko jedną żonę, na półce w skromnej biblioteczce trzyma Konstytucję, a nad łóżkiem umiejscowił kalendarz z Janem Pawłem II. Jego życie toczyło się nieśpiesznie, jak ruszająca maszyna po torach ospale. Nikomu nie musiał nic udowadniać, a jego życie można było streścić w jednym zdaniu: Jedna praca, jedna żona, jeden samochód i jeden seks w ciągu roku.

    Aż do pewnego fatalnego dnia, który okraszony był datą 14 lutego 2015 roku.

    - Zdzisek! Moje koleżanki idą dziś do kina na film – krzyk z kuchni był donośny.
    – A na co innego mogo iść? He he – odpowiedział Zdzisiek, wycierając nos w swoją flanelową koszulę – I pewnie cię ogłupiły i też chcesz iść, co?
    – Nooo, z tobą – żonka Zdzicha rozmarzyła się, obierając ziemniaki.
    – Zocha. Jak Polskę kocham całym sercem, tak nie miałbym odwagi iść z twoimi koleżaneczkami do kina. Nawet na film… o jakimś księdzu, o! – Zdzisiek wszedł do kuchni.
    – No, ale Grażka mówiła mi, że to jest film o… – zachichotała Zocha – No weź, przysuń żesz się bliżej.
    Głowa rodziny przysunęła głowę do ust swej ślubnej.
    – O seksie! – szepnęła Zośka.
    – Chryste Panie! – odskoczył Zdzichu, przeżegnawszy się – Czy ty jaka jesteś… zboczona ******stka?
    – Oj Zdzisek, Zdzisek. To nie chodzi mi przecie o jaką pornografię. Mnie chodzi o seks z miłości.
    Zdzichu podrapał się po głowie.
    – Stara, to i zgłupiała. Zocha, kurde bele! Czego ty by jeszcze ode mię chciała? Mamy Golfa, mamy własnościowe M, no i najważniejsze Zocha, mamy telewyzor! – Zdzisiek podniósł palec do góry w akcie triumfu.
    – Gadaj co chcesz, impotencie. Ja idę na ten film z Grażynką i moimi koleżankami. Ich mężowie na pewno to zrozumieją, nie to co ty, troglodyto! – oburzyła się Zocha.
    – Ty mię tu od dinozarłów nie wyzywaj, bo ja nie jestem jakiś pierwszy lepszy! Ślubną mojo jesteś od lat dwudziestu i przypominam, że seks to nic dobrego. Tak ksiądz mówił na kazaniu, że prowadzi tylko do zezwierzęcenia i co gorsza, do orgazmu prowadzi, o! – wytłumaczył się Zdzichu.
    – Od kiedy to ty taki kościelny, co? – zawołała Zocha.
    – Od dziecka, jak mostrancyję do ołtarza niosłem. Sam księdzem być mogłem, ale o, trafiła się mnie, nimfokomanka.
    – A ja to pieprzę! – wrzasnęła Zocha i jak stała, tak wybiegła z mieszkania.

    ———————– 3 godziny później ———————–

    - Zdzisiu? Zdzisiu? Gdzie jesteś, mój kotku? – powiedziała Zocha namiętnym głosem, wchodząc do mieszkania.
    – Tutej – zawołał pan domu z fotela.
    Zocha podeszła do siedzącego Zdzicha i klękając, zaczęła dobierać się do jego rozporka.
    – Matuchno droga, Zośka! Co ty? – wstał nagle Zdzichu, rozlewając trzymane w ręku piwo.
    – Bierz mnie, teraz! – ryknęła Zocha, zrzucając z siebie całe ubranie.
    – Zośka, ale to przecie jeszcze nie dziś jest dzień naszego współżycia. Zawsze robim to na kwiecień – odsunął się przerażony Zdziś.
    – Do sypialni. Marsz! – krzyknęła widocznie podniecona Zocha.
    – Błagam ja cię, tutaj i w tej sekundzie – Zdziśkowi łzy napłynęły do oczu – Ja cię i bez seksu bardzo kocham. Czy mój romantyzm cię w ogóle nie rusza?
    Zocha kopnęła swojego męża w dupę.
    – Idź do sypialni, bo nie ręczę za siebie!
    – Zocha, nasz papież święty patrzy, to się nie godzi! – Zdzisiek pokazał palcem na kalendarz z Janem Pawłem II.
    – Rozbieraj się – Zośka wyraźnie przybrała rolę dominat orki.
    – Do ślubu bez seksu wytrzymalim, to do śmierci już nie uda nam się dociągnąć? – wołał zapłakany Zdzisiek, zdejmując nieporadnie spodnie.
    – A teraz, mój mustangu, bierz mnie całą! – zawołała Zocha.
    Zdzichu podbiegł na paluszkach do drzwi, żeby zgasić światło, po czym wskoczył do łóżka w samych skarpetkach i nakrył siebie oraz swoją małżonkę kołdrą.
    – Stop! – orzekła Zocha – Zapal światło.
    – Co ty? Nienormalna jaka? Gdzie ja się będę patrzał, jak ja światło zapalę? W twoje oczy? – zdziwił się Zdzisiek.
    – Nieważne, rumaku! Wkładaj! – krzyknęła Zocha, po czym zaczęła głośno wrzeszczeć, prawdopodobnie z rozkoszy.
    – Zocha, cichaj! Zocha, nie drzyj się tak! Jazgotasz, jak rozpruwane prześcieradło, a jak sąsiady usłyszą, to dopiero będzie wstyd! A jak księdzu powiedzą, to nałoży na nas ekskomunikację i na łąki zielone po śmierci nie pójdę!
    – A spieprzaj stąd, grubasie! – Zocha zepchnęła Zdzisia z siebie i wyjęła z torebki wibrator – Takie coś se kupiłam. Już mi nie jesteś potrzebny.
    – Zocha! Zocha, ty… Ty jesteś perwersyjną dewiantką i obłąkana jesteś, o! – krzyknął Zdzisiek wybiegając z pokoju.

    —————————————————-

    A potem dziwicie się, że jest taki boom na pseudo-erotyczne filmy.
  • unter
    Gwiazdka Porno
    • Jul 2009
    • 1884

    #2
    Zdzisiu z deka przesadził ze wstrzemięźliwością, seks należy uprawiać jak pole, dwa razy do roku. Tak mówi mój pleban.

    Skomentuj

    • Ingvarr
      Ocieracz
      • Feb 2015
      • 151

      #3
      Dobre, aż uśmiechnąłem się pod nosem czytając te wypociny.

      Skomentuj

      • sunsetmen
        Banned
        • Mar 2015
        • 14

        #4
        Wg mnie beznadziejne.

        Skomentuj

        • Kationek
          Erotoman
          • Feb 2009
          • 749

          #5
          straciłem bezpowrotnie kilka minut mojego życia...
          kompletne nieporozumienie
          Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

          Skomentuj

          • stvari
            Ocieracz
            • Feb 2013
            • 187

            #6
            Bardzo interesujące i zabawne, uśmiałem się.

            Skomentuj

            Working...