W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Turystyka rowerowa

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • qoqoszka
    Świntuszek
    • May 2009
    • 63

    Turystyka rowerowa

    Cześć! Czy ktoś z Was w ogóle interesuje się czymś takim? Czy używacie roweru do zwiedzania okolicy, poznawania i odkrywania nowych miejsc?

    Ech jak się za mocno rozpiszę to proszę po głowie mnie ;P Bo mam na tym punkcie niemałego bzika.

    Rower - jeździć na nim potrafi chyba każdy. W dzieciństwie jeździło się po osiedlu lub do kolegów na drugim końcu miasta. Przyjemność sprawiała sama jazda, to gdzie się jeździło raczej nie miało znaczenia, przynajmniej dla mnie.

    Dopiero kilka late temu odkryłem zalety podróżowania rowerem do sąsiadujących z moim miastem wsi, miasteczek i w dzikie plenery, gdzie można odpocząć od zgiełku, oczyścić umysł i duszę. W 2010 z kolegą ze studiów, postanowiliśmy założyć klub rowerowy. I tak zawiązała się grupka, która się ciągle powiększa i jeździ do dziś.

    Przez ostatnie 3 lata, zwiedziłem więcej niż przez poprzednie lata życia. Tylko w roku 2012 zjechałęm blisko 9500km na rowerze zwiedzając 3 województwa a także Białoruś. Nocowaliśmy często pod namiotami, w sumie całe lato 2012 to weekendy pod namiotem - najczęściej na dziko, pod lasem. Poznałem wspaniałych ludzi i przyjaciół. Poznałem lepiej siebie i zauważyłem, że na dłuższych wycieczkach możemy poznać znajomych z innej strony.

    Do najciekawszych rajdów mogę zaliczyć wyjazd na pola Grunwaldu w 600 rocznicę bitwy (ok 600km) oraz wyprawę na Białoruś w 2012 roku, gdzie poznałem ten piękny aczkolwiek niedoceniany kraj.

    Takie coś uzależnia o czym przekonałem się na własnej skórze, spędzając praktycznie WSZYSTKIE weekendy na rowerze Szkoda mi czasu na dyskoteki, tv czy internet. Poznaję nowych ludzi, miejsca, historie, zagadki, hartuję organizm i zmniejszam ryzyko zawału na starość heheh!

    Czasem zdarzają się ciekawe przygody jak np zgubienie się w lesie w nocy, przeprawa wpław przez rzekę (Bug) z rowerami na karku.

    Czy ktoś z Was robi coś podobnego? Czy ktoś może się pochwalić swoimi wycieczkami? A może ktoś chciałby się w czymś takim sprawdzić ale myśli że nie da rady? Zachęcam do gorącej dyskusji, nawet teraz gdy większość zapewne trzyma rowery głęboko w piwnicy!

    Na mały deser kilka zdjęć z moich/naszych wypraw:

    Zima nas nie odstrasza! Czy to mróz czy upał my zawsze na dwóch kółkach!


    Piękne miasto Białystok, myślałem, ze to jakieś nijakie miasto na ścianie wschodniej - a tu niespodzianka. Zakochałem się w Białymstoku.


    Raj każdego rowerzysty - Trójkąt turystyczny - Kazimierz Dolny, Puławy, Nałęczów - Kazimierskie górki i wąwozy - cięzkie czasem do jazdy ale fascynujące.


    Wieś Baciki Średnie nad rzeką Mahomet Wycieczka bardziej sentymentalna aniżeli krajoznawcza. Super chwile spędzone z przyjaciółmi.


    Białoruś - kraj pomników Lenina, milicji na ulicach i niezwykle towarzyskich i otwartych ludzi, którzy sami nie zjedzą ale dadzą jeść Tobie, bo gość nie może wyjść z pustym brzuchem. Wizyta w największym klubie disco w Brześciu - ciekawe doświadczenie. Naprawdę europejski poziom!




    Przeprawa promowa na rzece Bug - Podlaski Przełom Bugu piękna kraina otulająca chyba ostatnią dziką rzekę Europy.

  • anduk
    Koci administrator
    • Jan 2007
    • 3900

    #2
    Na rowerze jeżdżę dookoła komina Bardzo lubię, wysiłek mnie odpręża, do tego można poznać ciekawe okoliczne miejsca.
    If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

    Skomentuj

    • upocone jajka
      Banned
      • May 2009
      • 5151

      #3
      rowerami jezdzom lamusy bez prawka na kat A. rowery som dla lamusów, tylko motocykl

      Skomentuj

      • qoqoszka
        Świntuszek
        • May 2009
        • 63

        #4
        Napisał upocone jajka
        rowerami jezdzom lamusy bez prawka na kat A. rowery som dla lamusów, tylko motocykl
        Ahahah dobre U nas się mówi, że samochodami i motocyklami jeżdżą lenie, które by się po pół godzinie *****owania zmęczyli totalnie! ;D

        Skomentuj

        • unter
          Gwiazdka Porno
          • Jul 2009
          • 1884

          #5
          Napisał qoqoszka
          ... że samochodami i motocyklami jeżdżą lenie, które by się po pół godzinie *****owania zmęczyli totalnie! ;D
          Nic w tym dziwnego
          Moim ulubionym miejscem jest 20 km pętla, czyli 2 godziny jazdy.
          Ulubionym bo po drodze są dwie knajpy a w każdej inne piwo na regeneracje sil.

          Skomentuj

          • Catalleya
            Gwiazdka Porno
            • Jan 2013
            • 1733

            #6
            Mam wielu znajomych co się tym fascynują..
            Ja lubie od czasu do czasu pojeździć u mnie po mieście by poznać jakieś ciekawe miejca.
            chociaż wiele razy ze znajomymi jeździliśmy gdzieś poza miasto nad jakas wodę.. ale to tylko tyle.

            Skomentuj

            • upocone jajka
              Banned
              • May 2009
              • 5151

              #7
              rowerzystów to dupeczek i watch powinni za kare zdominować

              nieudaczniki ryją sie z tymi ped***mi na ulice stwarzając tylko zagrożenie dla rucha

              rozumiem po lasach i drogach gruntowych czy specjalnych ścieżkach ale pajacom na szosach mowie NIE !

              Skomentuj

              • qoqoszka
                Świntuszek
                • May 2009
                • 63

                #8
                Napisał upocone jajka
                rozumiem po lasach i drogach gruntowych czy specjalnych ścieżkach ale pajacom na szosach mowie NIE !
                Oj tak, chociaż sam jestem rowerzystą unikam kiedy tylko mogę głównych dróg.

                Skomentuj

                • unter
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 1884

                  #9
                  Napisał catalleya
                  Mam wielu znajomych co się tym fascynują..
                  Ja lubie od czasu do czasu pojeździć u mnie po mieście by poznać jakieś ciekawe miejca. .
                  W czasach kiedy mieszkałem w mieście rower był dla mnie najszybszym środkiem lokomocji, a do tego najwygodniejszym - nigdy nie szukałem miejsca do zaparkowania. A do tego nigdy tez nie wpadłem na radar. Z samochodem rożnie bywało

                  qoqoszka, masz zdjęcia z innych wypraw?

                  Skomentuj

                  • Hal
                    Perwers
                    • Oct 2010
                    • 1366

                    #10
                    Rower wspaniała rzecz.
                    Latem sporo jeżdżę ale na niewielkie odcinki. Tak pomyślałem sobie w tej chwili po ogladnieciu powyższych fotek, może czas w lecie odstawić samochód i pojechać na dłuższą trasę rowerową np dwa tygodnie na rowerze. Problem tylko z kim, samemu nie uśmiecha mi się taka wycieczka a niestety moje otoczenie preferuje inny komfort .
                    Muszę głębiej o tym pomyśleć, rower to niezły pomysł.

                    Skomentuj

                    • qoqoszka
                      Świntuszek
                      • May 2009
                      • 63

                      #11
                      unter, mówisz masz:



                      Zdjęcia zebrane w jednym miejscu w formie prezentacji

                      Skomentuj

                      • kasik*
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Dec 2010
                        • 242

                        #12
                        Rower? O jeju! Uwielbiam. Może nie jakoś typowo turystykę, ale jeżdze rekreacyjnie żeby się trochę poruszać. Mam blisko siebie jurę Krakowsko-Częstochowską więc często robie wypady na 1-2 dni. W 2012 r przejechałam na rowerze 7500 km zaliczając wiele zamków i zakątków jury, ale tez troche przejeździłam Beskidy. Nie jeżdzę szybko, nie mam do tego kondycji i roweru, znacznie wolę wypady w Góry i przejechać te 30-40 km ale zobaczyć co nieco. Marzy mi się taki wypad z sakwami na pare dni np w 2-3 dni nad Morze -500 km zwiedzając przy tym okoliczne lasy, zamki ale to bym musiała dostosować do tego rower. Co wyjdzie za rok zobaczę
                        "Los sprowadza nas na ziemię każdego dnia drzemie w nas
                        Promyk nadziei zgasł czy będzie płonąć czas
                        Nie ubłagalnie zostawia na nas swój ślad Pierwiastek zła znów szuka swego ujścia"

                        Skomentuj

                        • qoqoszka
                          Świntuszek
                          • May 2009
                          • 63

                          #13
                          Napisał kasik*
                          Rower? O jeju! Uwielbiam. Może nie jakoś typowo turystykę, ale jeżdze rekreacyjnie żeby się trochę poruszać. Mam blisko siebie jurę Krakowsko-Częstochowską więc często robie wypady na 1-2 dni. W 2012 r przejechałam na rowerze 7500 km zaliczając wiele zamków i zakątków jury, ale tez troche przejeździłam Beskidy. Nie jeżdzę szybko, nie mam do tego kondycji i roweru, znacznie wolę wypady w Góry i przejechać te 30-40 km ale zobaczyć co nieco. Marzy mi się taki wypad z sakwami na pare dni np w 2-3 dni nad Morze -500 km zwiedzając przy tym okoliczne lasy, zamki ale to bym musiała dostosować do tego rower. Co wyjdzie za rok zobaczę
                          To co opisałaś to właśnie typowa turystyka rowerowa Duper, gratuluję i zazdroszczę, że masz blisko takie piękne tereny. U mnie na Podlasiu jest płasko i czasem nudnawo hehe.

                          Skomentuj

                          • kasik*
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Dec 2010
                            • 242

                            #14
                            Myślałam, że chodzi CI o takie typowe wypady na kilka dni z sakwami. Jak pisałam gdybym miała do tego dostosowany rower (a nawet w nim bagażnika nie mam..) to z checią bym kilka takich odbyła.
                            Póki co cierpię na brak ruchu, zimówki nie mam , a w tym mi żal kasety i łańcucha mimo, iż i tak kończy swój żywot. Czekam, aż tylko śnieg się stopi bo bez niego i tak do -10 temperatura nie straszna i zawsze można wyskoczyć na te 30-40 km szybkie dwie godzinki zrobić
                            Co do jury zapraszam, jakbyś kiedyś miał tu być z checią pokaże jakieś ciekawe tereny i podjazdy
                            "Los sprowadza nas na ziemię każdego dnia drzemie w nas
                            Promyk nadziei zgasł czy będzie płonąć czas
                            Nie ubłagalnie zostawia na nas swój ślad Pierwiastek zła znów szuka swego ujścia"

                            Skomentuj

                            • unter
                              Gwiazdka Porno
                              • Jul 2009
                              • 1884

                              #15
                              Napisał qoqoszka
                              U mnie na Podlasiu jest płasko i czasem nudnawo hehe.
                              W mojej gminie zawsze jest albo pod górkę, albo z górki.
                              A po 20 km już tylko pod górkę , szczególnie na początku wiosny.

                              Dzieki za super ciekawy film, qoqoszka.

                              Skomentuj

                              Working...