W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Gdzie zaczyna się alkoholizm?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • opowiedzmiotym
    Gwiazdka Porno
    • Feb 2012
    • 1880

    Gdzie zaczyna się alkoholizm?

    Dla jednych alkoholikiem jest osoba upijająca się do "zgona" każdego dnia,dla innych zaś wytarczy wypicie lampki wina po obiedzie,aby zarzucic mu ową chorobę. Jak jest u was? gdzie zaczyna się alkoholizm?

    Pytanie ma dla mnie znaczenie,ponieważ nie potrafie samodzielnie wyznaczyć tej granicy.
    Dupa Cycki
  • Wujek

    #2
    Ja bym zadał pytanie takie. Czy facet który codziennie wieczorem wypija 2 piwka przed telewizorem - to juz alkoholik?
    Czy to jeszcze przyzwyczajenie?

    Skomentuj

    • opowiedzmiotym
      Gwiazdka Porno
      • Feb 2012
      • 1880

      #3
      o to wlasnie mi chodzi Wujku.
      Dupa Cycki

      Skomentuj

      • Wujek

        #4
        dla mnie alkoholizm zaczyna się gdy ktoś szuka powodu żeby sie upić, kilka razy w tygodniu.
        Gdy ktos sięga po wódkę w kazdy weekend tylko po to by się napić.

        Skomentuj

        • Betina
          Erotoman
          • Mar 2011
          • 596

          #5
          Każdy ma inną granicę, zatem trudno jest jednoznacznie określić - to już alkoholik, a ten jeszcze nie.

          Jak dla mnie alkoholizm zaczyna się wtedy gdy nie potrafisz odmówić sobie piwka, gdy ktoś zaproponuje, gdy nie wyobrażasz sobie imprez bez picia oraz gdy u Ciebie w domu alkohol nie może stać, bo zbyt kusi i musisz go wypić.
          "Używajcie polskich znaków. Jest różnica czy komuś zrobisz ŁASKĘ czy LASKĘ." - prof. Bralczyk

          Skomentuj

          • Stela7
            Tygryska
            • Aug 2009
            • 985

            #6
            Chyba jak już nie można funkcjonować bez,potrzeba cały czas bycia wstawionym..chociaż niektórzy mają tzw.cugi ale to już nie wiem.
            "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

            Skomentuj

            • Soundsleep
              Erotoman
              • Mar 2011
              • 734

              #7
              Różne są zdania...
              że niby codziennie musisz wypić piwka, to alkoholizm.
              że się codziennie nadupisz to alkoholizm.
              że liczysz pieniądze w portfelu, nie myśląc o tym, aby kupić chleb, tylko piwo, to alkoholizm.
              że jak dziecko cię po prosi - kup mi lizaka - a ty kupisz piwo, to alkoholizm.
              etc etc etc etc.

              Dla mnie alkoholizm jest wtedy, podobnie jak z paleniem papierosów, czujesz wielkie pragnienie aby cipę włożyć do pyska, a nie masz i chodzisz w****iony na cały świat z detonatorem.
              Choć mnie ostatnio zastanawia, czy picie codziennie piwa, bo musisz wypić, bo taki masz rytuał każdego dnia, to nie alkoholizm? Jak daleko jest to przyzwyczajenie, a wmówienie sobie, że to przyzwyczajenie/bo lubię piwo?

              Skomentuj

              • opowiedzmiotym
                Gwiazdka Porno
                • Feb 2012
                • 1880

                #8
                Tak Sound.. tez sie nad tym astanawiam. moj facet codziennie wypija chociaz jedno piwo. kiedy zaczynami o tym rozmawiac usprawiedliwia sie tym ze je lubi,albo nie mial co robic. coraz bardziej sie martiwie,bo nad tym nie panuje w zaden sposob.
                Dupa Cycki

                Skomentuj

                • MsMisska
                  Perwers
                  • Jan 2012
                  • 1409

                  #9
                  Tak sobie myślę, i według mnie alkoholizm zaczyna się wtedy kiedy człowiek czuje potrzebe wypicia, musi bo go nosi. Wypiję i nie skończy dopóki się nie urżnie. Kiedy pije sam, nie ma z kim i wychleje poł litra sam ( mówię tu np o codziennym piciu). Jak nie ma kasy, i pożycza bo nie wytrzyma póki sie nie napije. Jak pije z kim popadnie, byle mieć towarzystwo do wypicia. Człowiek uzależniony zawsze będzie zaprzeczał, że jego to nie dotyczy.

                  Skomentuj

                  • VictoriiA
                    Erotoman
                    • Feb 2009
                    • 683

                    #10
                    tak sobie układasz plan dnia, żeby znalazł się w nim czas i miejsce na alkohol, źle czujesz się w towarzystwie osób niepijących, każda impreza, każdy wieczór ma smak tylko jak jest alkohol - najlepiej dużo i najlepiej z osobami które uważają tak samo pijesz sam, jeśli reszta już wymiękła - no przecież nie wypada zostawiać, robisz rzeczy, których potem żałujesz, ale kac moralny trwa tylko na następnego wieczoru...itp, itd...
                    picie jednego piwka dziennie - bo lubisz, to nie alkoholizm, nie popadajmy w paranoję, wg mnie alkoholizm jest wtedy, kiedy uważasz, że ty i twoje życie stracicie na jakości, jeśli nie bedzie wam towarzyszył alkohol
                    The ship is safest when it is in port, but that's not what ships were built for.

                    Skomentuj

                    • Soundsleep
                      Erotoman
                      • Mar 2011
                      • 734

                      #11
                      Dlatego pytanie - czy człowiek który codziennie czuje, że musi wypić piwo (z tego co pamiętam z mitingów codziennie picia alkoholu terapeuci kwalifikowali do alkoholizmu nie uświadomionego), zaprzeczy, że musi, bo ma ochotę, bo się nudzi, to nie alkoholizm?

                      Przypomina mi się pewna rozmowa w TV. Na temat picia alkoholu w Polsce. Że spora liczba Polaków (mówimy tutaj o piciu piwa, bo ten alkohol najczęściej jest kupowany w naszym kraju) jest uzależniona od alkoholu, choć o tym nie wie.

                      Z moich doświadczeń z jakieś 7 lat temu. Piłem codziennie piwo, bo miałem taką ochotę, do dnia gdy czułem że popadam w poczucie winy, że to piwo pije codziennie (nie, że sporo kasy wydawałem, lecz, że piłem bo w taką rutynę wpadłem). Czy jeżeli się odczuwa poczucie winy to już alkoholizm? I wspomniana granica. Jeżeli pijemy codziennie, a wiemy, że możemy nad tym zapanować, że w każdej chwili alkohol możemy ograniczyć, czy tak naprawdę to sobie zaprzeczamy?

                      Vicki, mówisz o paranoi... ale przyznasz, że społeczeństwo lubi sobie tłumaczyć po swojemu. Szczególnie młodzi.

                      Skomentuj

                      • Raine
                        Administrator
                        • Feb 2005
                        • 5250

                        #12
                        Napisał opowiedzmiotym
                        Gdzie zaczyna się alkoholizm?
                        Alkoholizm zaczyna się tam, gdzie kończy się trzeźwość.

                        To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                        Regulamin Forum.

                        Skomentuj

                        • VictoriiA
                          Erotoman
                          • Feb 2009
                          • 683

                          #13
                          Napisał Soundsleep
                          Vicki, mówisz o paranoi... ale przyznasz, że społeczeństwo lubi sobie tłumaczyć po swojemu. Szczególnie młodzi.
                          wiesz, ja też sobie to tak tłumaczę, sama dużo piję, mam mocno pijące towarzystwo i zauważam wiele z tych rzeczy, które już są problematyczne, a 1 piwko wieczorem ? jak dla mnie szkodliwość dla samej osoby jak i społeczna...zerowa. ale każdy sam wyznacza/przesuwa granicę, kiedy jeszcze coś jest ok, a kiedy już nie bardzo
                          The ship is safest when it is in port, but that's not what ships were built for.

                          Skomentuj

                          • opowiedzmiotym
                            Gwiazdka Porno
                            • Feb 2012
                            • 1880

                            #14
                            Raine,dzieki Ci za jakze uproszczenie sprawy
                            kwesita tego czy człowiek,ktory pije,bo lubi i nie chce zrezygnowac moze byc nazwany alkoholikiem?
                            Przyklad numer jeden: kupil wczoraj butelke wodki. wypilam z nim po jednym drinku,budze sie rano,a tam pusto.
                            nie wazne keidy zapytam le wypil piw odpowiada "dwa".
                            Prosby o przystopowanie nie skutkuja,zawsze kolejny lyk jest usprawiedlwiany.
                            Dupa Cycki

                            Skomentuj

                            • Soundsleep
                              Erotoman
                              • Mar 2011
                              • 734

                              #15
                              Napisał opowiedzmiotym
                              nie wazne keidy zapytam le wypil piw odpowiada "dwa".
                              Prosby o przystopowanie nie skutkuja,zawsze kolejny lyk jest usprawiedlwiany.
                              No dla mnie to już nieciekawie, jeżeli pijący zawsze ma wytłumaczenie, i nie mówi ile wypił.
                              Z drugiej strony - wie jak się wściekasz i jak tego nie lubisz, więc dlatego kręci?

                              Skomentuj

                              Working...