Mój książkowy Nemezis

[snata]

Krzyżaków to ja już w piątej czy czwartej klasie czytałem.

Z takich książek to jeszcze jest Anna Karenina, zatrzymałem się na tomie drugim. Kiedyś z pewnością przeczytam gdyż jest to dobra pozycja, plus moje zamiłowanie do wschodu

[Hal]

Titanic - Gombrowicza
biografia Iwaszkiewicza - autora nie pamiętam ( może kiedyś ją skończę )
Podróż do Rzymu - Alberta Morawii
pewnie było ich więcej ale nie pamiętam

[Nolaan]

Teraz mi się tak przypomniało, że żadnej książki Pratchetta nie przetrawiłem w całości. Robiłem kilka podejść bo moja sister jest jego maniakalną fanką ale bezskutecznie.
Tak, wiem. Zjecie mnie zaraz żywcem, ale serio, nie łapię tego klimatu ni w ząb.

[upocone jajka]

Podróż do Rzymu - Alberta Morawii
pewnie było ich więcej ale nie pamiętam

Podrusz do Żymu czytałem w zawodówce


no co za lamusy, zamiast szarpac w sw to ksionszki czytajom

[Falanga JONS]

"Gra o Tron" Martina. Doczytałem gdzieś do strony nr 200 i poszła w kąt.

[lance90]

Pratchetta też nie trawię. Kiedyś wziąłem jedna z jego książek i padłem chyba na 5 stronie. Sam tytuł był głupi, opis też a gdy doszło te 5 fatalnych stron to innego zakończenia nie mogło być

[Nolaan]

'Gry... tez nie skończyłem ale to chyba bardziej z racji braku czasu. Z tego co wiem to w to się trzeba wgryźć a ja czytam książki ostatnio stanowczo za rzadko

[DSD]

W IV klasie ogólniaka, w wielkanocny ranek wziąłem do rąk 'Zbrodnię i karę'. Z wielkim trudem oderwałem się od niej późno w nocy - ostatnie 100 stron przeczytałem w Śmigusa. 'Braci Karamazow' czytałem zamiast przygotowywać się do egzaminu na studia. 'Idiotę' też przeczytałem. Ale wysiadłem przy 'Biesach'. Próbowałem kilka razy, kończyłem koło 100-120 strony. Raz zacząłem zapisywać na kartce który bohater jest kim i co robi, ale i tak nic to nie dało.

A co do wspomnianego wyżej 'Ogniem i mieczem', to jest to jedna z moich ulubionych książek (naiwna bajka, ale jak się podchodzi jak do 'Illiady' czy innego 'Gilgamesza' to jest OK). Znam dobrze każdą stronę, jednak nigdy nie przeczytałem jej od deski do deski. Otwierałem to tu, to tam, czytałem, i w ten sposób poznałem na wylot.