Nie ukrywam że mam więcej fetyszów niż palców u obu rąk. Między innymi brudnej bielizny ale też mature, incest, w tym najbardziej perwersyjne jak piss i scat.
A że pociąga mnie teściowa to kupiłem jej, kobiecie dojrzałej j lekko przy kości kilka par seksownych majteczek, żeby móc wysysać z bielizny jej soki i brązowe smużki od strony, która dotyka jej pupy.
Inaczej nie mam co marzyć o dobraniu się między jej pośladki niż tak na okrętkę, przez ślady które zostawia majtkach po niestarannym podtarciu.
A właśnie te brązowe smugi, które zostawia po zrobieniu kupy doprowadzają mnie do szaleństwa. Muszę się przyznać, że uwielbiam tę cudowną ciężką woń i wyśmienity gorzki posmak masy, która wypełniała jej pupę.
Do tej pory nosiła dość zużytą starą bawełnianą bieliznę, typową dla 50-55 latek, a ja kupiłem jej nowe majteczki z włókna poliamidowego, i to jest ważny moment, bo bielizna z tego materiału jest śliska, błyszcząca i niesamowicie zmysłowa, tak że nawet majtki dla dojrzałej dostosowane do jej wieku są obłędnie seksowne, a mojej teściowej nie przychodzi na myśl że prezent dla niej, jest tak naprawdę prezentem dla mnie, bo znając jej zwyczaje toaletowe wiedziałem, że będzie brudzić nową bieliznę jak tą starą bo się nie podmywa po toalecie.
A na nowych majteczkach wszystko z pomiędzy jej pośladków i cipki odkłada się wspaniale. Dzięki Bogu, zmienia je co kilka dni, czasem po tygodniu, więc tworzy się na nich prawdziwa bomba feromonowa, resztki kupy, pot z rowka, śluz z cipki, mocz.
W koszu na pranie zwykle znajduję je cudownie poplamione, kleją się wręcz od strony jej pupy, a z przodu nasiąknięte są słodkim kwaskowatym śluzem i obsiusiane.
Smak jej cipki i pupy jest wprost nie do opisania.
Chciałem się tym z wami podzielić, bo sądzę że trochę mężczyzn coś tam czuje do swoich teściowych.
Ale jak mówiłem, do niczego nie dojdzie, ale pomarzyć można bez szkody dla nikogo.
A że pociąga mnie teściowa to kupiłem jej, kobiecie dojrzałej j lekko przy kości kilka par seksownych majteczek, żeby móc wysysać z bielizny jej soki i brązowe smużki od strony, która dotyka jej pupy.
Inaczej nie mam co marzyć o dobraniu się między jej pośladki niż tak na okrętkę, przez ślady które zostawia majtkach po niestarannym podtarciu.
A właśnie te brązowe smugi, które zostawia po zrobieniu kupy doprowadzają mnie do szaleństwa. Muszę się przyznać, że uwielbiam tę cudowną ciężką woń i wyśmienity gorzki posmak masy, która wypełniała jej pupę.
Do tej pory nosiła dość zużytą starą bawełnianą bieliznę, typową dla 50-55 latek, a ja kupiłem jej nowe majteczki z włókna poliamidowego, i to jest ważny moment, bo bielizna z tego materiału jest śliska, błyszcząca i niesamowicie zmysłowa, tak że nawet majtki dla dojrzałej dostosowane do jej wieku są obłędnie seksowne, a mojej teściowej nie przychodzi na myśl że prezent dla niej, jest tak naprawdę prezentem dla mnie, bo znając jej zwyczaje toaletowe wiedziałem, że będzie brudzić nową bieliznę jak tą starą bo się nie podmywa po toalecie.
A na nowych majteczkach wszystko z pomiędzy jej pośladków i cipki odkłada się wspaniale. Dzięki Bogu, zmienia je co kilka dni, czasem po tygodniu, więc tworzy się na nich prawdziwa bomba feromonowa, resztki kupy, pot z rowka, śluz z cipki, mocz.
W koszu na pranie zwykle znajduję je cudownie poplamione, kleją się wręcz od strony jej pupy, a z przodu nasiąknięte są słodkim kwaskowatym śluzem i obsiusiane.
Smak jej cipki i pupy jest wprost nie do opisania.
Chciałem się tym z wami podzielić, bo sądzę że trochę mężczyzn coś tam czuje do swoich teściowych.
Ale jak mówiłem, do niczego nie dojdzie, ale pomarzyć można bez szkody dla nikogo.
Skomentuj