Przygotowanie do masturbacji analnej.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • freedy
    Świętoszek
    • Nov 2012
    • 39

    Przygotowanie do masturbacji analnej.

    Hej,

    od dłiższego czasu interesuję się masturbacją analną. Od czasu do czasu próbuję penetrować swój odbyt delikatnie, ale nie czuję się komfortowo.

    Po pierwsze chciałbym zapytać o względy czystości, jak najlepiej przygotować odbyt aby robić to z przyjemnością i bez niespodzianek? Jakie są najlepsze metody na to? Nie ukrywam, że chcialbym tak zabawiać się często.

    Po drugie, jak ćwiczyć odbyt? Mam mały wibrator, ale gdy dobiję głebiej to czuję jakby taką blokadę/kłucie? Jak to robią inni, że wsadzają sobie potężne dilda bez problemu głęboko? Bardzo bym chciał tego doswiadczać z komfortem, a na ten moment mi to nie wychodzi.

    W jaki sposób najlepiej mogę trenować odbyt na szerokość i głębokość? Widziałem jakieś takie dilda pomki, które zwiększają objętość, a może przez jakiś dłuższy okres nosić odpowiednio duży korek analny? Proszę o najlepsze porady.

    Ostatnie pytanie, jak dbać o odbyt aby mu się nic nie stało. Nie chcę żadnych problemów. Zależy mi na czystej przyjemności i zdobywaniu "doświadczenia" o ile tak to można nazwać.

    Proszę o pomoc.
  • blick
    Świętoszek
    • Jun 2010
    • 16

    #2
    Napisał freedy
    Hej,

    od dłiższego czasu interesuję się masturbacją analną. Od czasu do czasu próbuję penetrować swój odbyt delikatnie, ale nie czuję się komfortowo.

    Po pierwsze chciałbym zapytać o względy czystości, jak najlepiej przygotować odbyt aby robić to z przyjemnością i bez niespodzianek? Jakie są najlepsze metody na to? Nie ukrywam, że chcialbym tak zabawiać się często.
    Jeśli chodzi o przygotowanie się do zabaw analnych to dla mnie podstawą jest odpowiednia zdrowa dieta bogata w błonnik oraz lewatywa na jakieś 30’ przed. Do wykonania lewatywy zamów sobie „gruszkę” z sexshop’u. Ja napełniam ją przefiltrowaną i przegotowaną wcześniej wodą. Oczywiście wystudzoną Procedurę wykonuję dwa razy. Nie zapomnij o lubrykancie gdy będziesz aplikował końcówkę gruszki. Pamiętaj „tyłek=lubrykant”.
    Dużo informacji o tym jak się przygotować swoją kanalizację do stymulacji znajdziesz na blogach w necie, poświęconym zwykłemu seksowi analnemu. Są w necie jakieś opisy lewatyw z wykorzystaniem kawy, zielonej herbaty czy innych rumianków, ale to z tego co pamiętam raczej ma znaczenie terapeutyczne. Ja tego nie stosuję. Podobno nie powinno się wykonywać lewatywy zbyt często, bo można doprowadzić do zaburzeń mikroflory, a po co komu dodatkowe problemy. Mój tyłek gości różne dilda i korki raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie od paru dobrych lat, więc w analogicznych odstępach stosuje czyszczenie. Szczęśliwie nie miałem przykrych niespodzianek ani przed, ani po.

    Po drugie, jak ćwiczyć odbyt? Mam mały wibrator, ale gdy dobiję głebiej to czuję jakby taką blokadę/kłucie? Jak to robią inni, że wsadzają sobie potężne dilda bez problemu głęboko? Bardzo bym chciał tego doswiadczać z komfortem, a na ten moment mi to nie wychodzi.

    W jaki sposób najlepiej mogę trenować odbyt na szerokość i głębokość? Widziałem jakieś takie dilda pomki, które zwiększają objętość, a może przez jakiś dłuższy okres nosić odpowiednio duży korek analny? Proszę o najlepsze porady.
    Jeśli chodzi o dobór dilda do stymulacji to nie stosowałbym twardego wibratora. Sam tyłek jest bardzo unerwionym miejscem i dlatego zabawianie się nim jest takie przyjemne (jak się to odpowiednio z wyczuciem robi). Ponadto, zaraz obok są inne narządy, np pęcherz, którego dociskanie w czasie seksu analnego nie każdemu dostarcza przyjemnych wrażeń. Niektórzy twierdzą, że seks analny jest bardziej chrześcijański bo jest się bliżej krzyża. Nawet jak dłonią złapiesz się za anusa, to czuć, że tuż obok są kości. Dlatego ja stosuję bardziej elastyczne gadżety. Teraz żona mnie dyma 23cm dildem Kingcock (https: //vimeo.com/460677789) Ten ma też opcję przyssawki co wykorzystuję do zabaw w samotności, gdy ona wyjeżdża. Gdy mieliśmy twardsze strapony, nie wszystkie pozycje były dla mnie komfortowe. Ten jak widzisz jest dość elastyczny i mogę go zmieścić już niemal całego. Jeśli ta opcja jest poza budżetem, przejdź się do sexshopu i sprawdź czy dildo, które chciałbyś kupić, możesz zgiąć kciukiem jednej ręki bez przykładania hydraulicznej siły.

    Nie sugeruj się filmami, tam są profesjonaliści i pokazują cyrkowe sztuczki jak w cirque du soleil. Wielkimi rozmiarami można sobie krzywde zrobić albo skutecznie zniechęcić się do seksu analnego. Oczywiście są entuzjaści fistingu, ale ja do nich nie należę, zatem nie będę się wypowiadał. Nie mam wiedzy ani doświadczenia, ale nie oceniam i nie mówię, że to jest złe.
    Ja zaczynałem od 12cm dilda, z czasem 16cm, następnie 20 i obecnie 23cm. Ten ostatni to jest już kres moich możliwości, czuję, że jest już bardzo głęboko, niekiedy robi się już boleśnie. Czasami wracamy do mniejszych rozmiarów, wtedy normalnie pod czas dymania żona wyjmuje całą długość i pakuje z powrotem do środka.

    W moim przypadku na łatwość przyjmowania dilda w tyłek miały wpływ regularne ćwiczenia ale metodą małych kroków, tutaj czyt. rozmiarów. Zresztą tu też jest jak z normalnym seksem, najfajniejszym etapem dojścia na szczyt jest wędrówka w jego kierunku. Miej radochę z ćwiczeń stymulacji prostaty, jak dojdziesz do wprawy, będziesz wiedział, w które miejsce celować, aby bez użycia rąk dojść do wytrysku to zobaczysz, że nie potrzeba do tego ogromnych dildosów. Nie marnowałbym kasy na jakieś pompki, rozwalisz sobie zwieracze, jelito zacznie wypadać, pojawią się inne problemy..., nie wiem czy warto aż tak cisnąć.

    Ostatnie pytanie, jak dbać o odbyt aby mu się nic nie stało. Nie chcę żadnych problemów. Zależy mi na czystej przyjemności i zdobywaniu "doświadczenia" o ile tak to można nazwać.

    Proszę o pomoc.
    Jeśli nie chcesz stworzyć sobie problemów, a jedynie czerpać 100% satysfakcji z masturbacji analnej lub peggingu to przede wszystkim: duuuuże ilości lubrykantu, np pjur anal glide, dobra rozgrzewka pupki i przede wszystkim cierpliwość i wkładaj sobie powoli. Jeśli napotykasz opór, zatrzymaj się, wyluzuj, spróbuj jeszcze raz. Jeśli nie idzie, dawaj więcej żelu, rozmasuj „i/o” i nigdzie się nie śpiesz na początku. Widziałem w necie że pjur oferuje serum rozgrzewające ułatwiające seks analny. Nie stosowałem jeszcze, może ktoś z innych forumowiczów korzystał.

    Mam nadzieję, że trochę pomogłem.
    Może ktoś z bardziej doświadczonych użytkowników forum uzupełni mój wywód.

    Skomentuj

    • freedy
      Świętoszek
      • Nov 2012
      • 39

      #3
      Napisał blick
      Jeśli chodzi o przygotowanie się do zabaw analnych to dla mnie podstawą jest odpowiednia zdrowa dieta bogata w błonnik oraz lewatywa na jakieś 30’ przed. Do wykonania lewatywy zamów sobie „gruszkę” z sexshop’u. Ja napełniam ją przefiltrowaną i przegotowaną wcześniej wodą. Oczywiście wystudzoną Procedurę wykonuję dwa razy. Nie zapomnij o lubrykancie gdy będziesz aplikował końcówkę gruszki. Pamiętaj „tyłek=lubrykant”.
      Dużo informacji o tym jak się przygotować swoją kanalizację do stymulacji znajdziesz na blogach w necie, poświęconym zwykłemu seksowi analnemu. Są w necie jakieś opisy lewatyw z wykorzystaniem kawy, zielonej herbaty czy innych rumianków, ale to z tego co pamiętam raczej ma znaczenie terapeutyczne. Ja tego nie stosuję. Podobno nie powinno się wykonywać lewatywy zbyt często, bo można doprowadzić do zaburzeń mikroflory, a po co komu dodatkowe problemy. Mój tyłek gości różne dilda i korki raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie od paru dobrych lat, więc w analogicznych odstępach stosuje czyszczenie. Szczęśliwie nie miałem przykrych niespodzianek ani przed, ani po.



      Jeśli chodzi o dobór dilda do stymulacji to nie stosowałbym twardego wibratora. Sam tyłek jest bardzo unerwionym miejscem i dlatego zabawianie się nim jest takie przyjemne (jak się to odpowiednio z wyczuciem robi). Ponadto, zaraz obok są inne narządy, np pęcherz, którego dociskanie w czasie seksu analnego nie każdemu dostarcza przyjemnych wrażeń. Niektórzy twierdzą, że seks analny jest bardziej chrześcijański bo jest się bliżej krzyża. Nawet jak dłonią złapiesz się za anusa, to czuć, że tuż obok są kości. Dlatego ja stosuję bardziej elastyczne gadżety. Teraz żona mnie dyma 23cm dildem Kingcock (https: //vimeo.com/460677789) Ten ma też opcję przyssawki co wykorzystuję do zabaw w samotności, gdy ona wyjeżdża. Gdy mieliśmy twardsze strapony, nie wszystkie pozycje były dla mnie komfortowe. Ten jak widzisz jest dość elastyczny i mogę go zmieścić już niemal całego. Jeśli ta opcja jest poza budżetem, przejdź się do sexshopu i sprawdź czy dildo, które chciałbyś kupić, możesz zgiąć kciukiem jednej ręki bez przykładania hydraulicznej siły.

      Nie sugeruj się filmami, tam są profesjonaliści i pokazują cyrkowe sztuczki jak w cirque du soleil. Wielkimi rozmiarami można sobie krzywde zrobić albo skutecznie zniechęcić się do seksu analnego. Oczywiście są entuzjaści fistingu, ale ja do nich nie należę, zatem nie będę się wypowiadał. Nie mam wiedzy ani doświadczenia, ale nie oceniam i nie mówię, że to jest złe.
      Ja zaczynałem od 12cm dilda, z czasem 16cm, następnie 20 i obecnie 23cm. Ten ostatni to jest już kres moich możliwości, czuję, że jest już bardzo głęboko, niekiedy robi się już boleśnie. Czasami wracamy do mniejszych rozmiarów, wtedy normalnie pod czas dymania żona wyjmuje całą długość i pakuje z powrotem do środka.

      W moim przypadku na łatwość przyjmowania dilda w tyłek miały wpływ regularne ćwiczenia ale metodą małych kroków, tutaj czyt. rozmiarów. Zresztą tu też jest jak z normalnym seksem, najfajniejszym etapem dojścia na szczyt jest wędrówka w jego kierunku. Miej radochę z ćwiczeń stymulacji prostaty, jak dojdziesz do wprawy, będziesz wiedział, w które miejsce celować, aby bez użycia rąk dojść do wytrysku to zobaczysz, że nie potrzeba do tego ogromnych dildosów. Nie marnowałbym kasy na jakieś pompki, rozwalisz sobie zwieracze, jelito zacznie wypadać, pojawią się inne problemy..., nie wiem czy warto aż tak cisnąć.



      Jeśli nie chcesz stworzyć sobie problemów, a jedynie czerpać 100% satysfakcji z masturbacji analnej lub peggingu to przede wszystkim: duuuuże ilości lubrykantu, np pjur anal glide, dobra rozgrzewka pupki i przede wszystkim cierpliwość i wkładaj sobie powoli. Jeśli napotykasz opór, zatrzymaj się, wyluzuj, spróbuj jeszcze raz. Jeśli nie idzie, dawaj więcej żelu, rozmasuj „i/o” i nigdzie się nie śpiesz na początku. Widziałem w necie że pjur oferuje serum rozgrzewające ułatwiające seks analny. Nie stosowałem jeszcze, może ktoś z innych forumowiczów korzystał.

      Mam nadzieję, że trochę pomogłem.
      Może ktoś z bardziej doświadczonych użytkowników forum uzupełni mój wywód.
      Czyli rozumiem, że głębokość zależy od organizmu i u jednej osoby może to być 30, a u innej 15cm?

      Chciałem jeszcze zapytać o materiał, czy może to być np. dildo z alieexpress, czy raczej jakiś sprawdzony z sylikonu medycznego?

      Czy polecasz specjalnie wyprofilowane wynalazki do stymulacji prostaty?

      Mam jeszcze jedno pytanie, o ile istnieje na nie odppwiedź. Jaką polecasz pozycję/jaka jest najlepsza do tego typu zabaw?

      Dzięki za zainteresowanie.

      Skomentuj

      • blick
        Świętoszek
        • Jun 2010
        • 16

        #4
        Napisał freedy
        Czyli rozumiem, że głębokość zależy od organizmu i u jednej osoby może to być 30, a u innej 15cm?
        Aż takim doktorem nie jestem, ale myślę, że w pewnym stopniu może tak być. Jestem przekonany, że przyjęcie dużych gabarytów na początku swojej przygody z seksem analnym jest dużym wyzwaniem dla organizmu, który może być nieprzystosowany do obecności takich gigantów. Ścianki jelit są delikatne, unerwione i rozciąganie ich wielkim dildo może je nadwyrężyć. Do takich rozmiarów to naprawdę sporo trzeba lubrykantów, aby zapewnić dobry poślizg na dalszych odległościach.
        Może się mylę, nie jestem certyfikowanym ekspertem. Dzielę się tylko swoją kilkuletnią praktyką w tego typu urozmaiceń seksualnych. Przez te kilka lat udało mi się zwiększyć długość i szerokość dilda dwukrotnie. Może moje podejście było zbyt zachowawcze, ale droga do takich rozmiarów była ekscytująca.

        Chciałem jeszcze zapytać o materiał, czy może to być np. dildo z alieexpress, czy raczej jakiś sprawdzony z sylikonu medycznego?
        Nie mam doświadczenia z dildami z alieexpress. Może to próżne jest, ale w moim przypadku cena zabawki daje +10 do satysfakcji z korzystania z niej. Myślę, że mogą się różnić jakościowo i materiałami, z których zostały wykonane.

        Czy polecasz specjalnie wyprofilowane wynalazki do stymulacji prostaty?
        Do stymulacji prostaty mam Nexusa G-ridera. Twardy i sztywny masażer, niedużych rozmiarów, bardzo łatwo się go instaluje w odpowiednim miejscu, nie wypada. Nie nadaje się do naprzemiennego wyjmowania i wkładania, a to bycie penetrowanym najbardziej mnie jara w grze analnej będąc jako strona pasywna. Ogólnie to stymulator może być. Żona go lubi gdy mam go w sobie jak ja jestem w niej. Mówi, że czuje jakby się kochała z robotem, który w penisie ma wibrator, odczuwa w sobie wszystkie wibracje masażera. Średnio się nadaje jako korek analny, tak, żeby wyjść sobie z nim do żabki lub na spacer. Napewno powoduje, że doznania podczas orgazmu są intensywniejsze, a i wytrysk bardziej obfity. Tego typu sprzętu jest mnóstwo, może blogi w necie z recenzjami pomogą Ci wybrać coś fajnego.

        Mam jeszcze jedno pytanie, o ile istnieje na nie odppwiedź. Jaką polecasz pozycję/jaka jest najlepsza do tego typu zabaw?
        Jeśli chodzi o pozycje, które lubię najbardziej, w zabawach solo, to ja stawiam dildo z przyssawką na ziemi i z pozycji klęczącej powoli się nadziewam. Gdy wszystko jest ok, pochylam się do tyłu i wypycham biodra w górę i opuszczam. Gdy utrzymana zostanie jeszcze erekcja (np założysz jakiegoś ringa) to skaczący dół-góra stojący penis doda jeszcze więcej frajdy.
        Inna fajna pozycja to na stojąco. Dildo z przyssawką przyczepione do framugi drzwi i sam dyktujesz tempo i głębokość oraz jak bardzo będziesz wypięty lub wygięty.
        Ręczne wsadzanie leżąc na boku lub na plecach jest dla mnie mało wygodne.
        Jeśli chodzi o najlepszą pozycję w peggingu, no to bezdyskusyjnie na pieska, albo tradycyjny, albo z nadgarstkami przywiązanymi do kostek. Inna pozycja to też na stojąco z jedną nogą wyżej.
        Pozycję na kolanach możesz też robić bawiąc się solo. Ja myślałem, żeby nauczyć się twerkowania z dildem są tutoriale na YT więc nic nie stoi na przeszkodzie.

        Kombinuj, szukaj pozycji i miejsc, które będą dostarczać Ci pozytywnych wrażeń. Ale najważniejsze jest, aby robić to ostrożnie (żeby się nie skaleczyć, aby bakterie tam występujące nie dostały się do organizmu) i jeśli zacznie się pojawiać ból podczas zabawy to przerywaj.

        Skomentuj

        • spódniczka
          Banned
          • May 2020
          • 40

          #5
          Ja też w weekend planuję zająć się swoją dupcią.
          Najpierw lewatywa, kupiłem taką gruszkę 0,6 l. później mój wibrujący kumpel na przyssawce.

          Pozycje tak jak u kolegi wyżej, dodatkowo lubię sobie w kuchni do krzesła przymocować i podczas posiłków się nadziewać.

          Podczas takich analnych zabaw lubię mieć na sobie damskie ciuszki, stringi mojej Pani, odchylam sznureczek i jazda.

          Wszystko przygotowane, dupcia czyściutka, stringi i sukienka mini na ramiączkach.
          Kumpel czeka przymocowany do podłogi.

          pozdrawiam

          Czy używając tego Nexusa g-rider można wytrysnąć bez dotykania ptaszka ?

          obecnie tak mi się udaje przy pomocy klasycznego wibratorka
          Last edited by Kalilah; 24-02-21, 15:18. Powód: post pod postem

          Skomentuj

          • karolciamis
            Świntuszek
            • Apr 2012
            • 53

            #6
            Napisał freedy Zobacz post
            Czyli rozumiem, że głębokość zależy od organizmu i u jednej osoby może to być 30, a u innej 15cm?

            Prawdopodobnie dotarłeś do esicy. Też miałam z tym problem zarówno ja, jak i mąż. Ważne nie próbuj nic na siłę. Jeżeli boli, jest opór, nie pchasz, wyjmujesz i próbujesz znów.
            Rozwiązaniem dla mnie jest stosowanie zakręconego dilda takiego w kształcie litery U. Może być od chińczyka, w sumie nie czułam różnicy, chociaż lepiej wybierać produkty z bezpiecznych materiałów. Kwestia jest, że wtedy wkładając sobie cieńszy koniec, jak zakręcisz tym co wystaje, to w środku w Tobie dildo też się obróci. Przy delikatnych próbach znajdziesz, w którą stronę Ci jelito skręca i będziesz w stanie włożyć głębiej. Całe dildo 26 cm jestem w stanie włożyć w swój tyłek lub męża obecnie, tak że zniknie za zwieraczem. Miej na uwadze jednak, że pomimo długoletniej praktyki, pomimo ochoty w głowie też się to nie zawsze udaje. Czasem po prostu coś się zablokuje i nie jestem w stanie włożyć głębiej niż na te około 10-15 cm. Popróbuję z 10 minut i jak nie idzie — odpuszczam i próbuję na następny dzień. Pamiętaj też, aby wypróżnić się z godzinę dwie przed. Wtedy jelita są puste, a godzina, dwie wystarcza, aby się samoistnie oczyściły. Resztki wypłuczesz gruszką choć nie zawsze trzeba - jest czysto po prostu.

            Skomentuj

            • onWponczochach
              Ocieracz
              • May 2022
              • 143

              #7
              Wazne aby chciec, rozluznic sie i uzyc lubrykantu, odbyt jest elastczny wiec mozna z nim robic cuda no chyba ze kogos stres chwyci i scisnie posladydobrze jest sie przed zabawa wyproznic

              Skomentuj

              Working...