Fantazja z lat nastoletnich

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Scaramanga
    Perwers
    • Dec 2010
    • 849

    #31
    Mmmmm..... Nice

    Skomentuj

    • Rosselius
      Świętoszek
      • May 2013
      • 47

      #32
      Cóż za ciekawy temat

      Ja od najmłodszych lat nie traciłem głowy dla ogromnych biustów. Wolałem od zawsze te średnie ? Takie jak to mówią - w sam raz do ręki Mój fanatyzm z kolei skupiał się na pośladkach koleżanek ze szkoły. Podobnie było w kwestii podglądania. Zarówno podglądać i być podglądanym chodziło mi po głowie. Miałem także koleżankę, która była dosyć... Powiedzmy mało wstydliwa. Chodziła w cholernie krótkich spodenkach i to po wizytach u niej musiałem swoje napięcie rozładować - wiek gimnazjalny.

      Skomentuj

      • Lina
        Ocieracz
        • Aug 2019
        • 146

        #33
        Jaka dyskusja Zawsze myślałam, że logika jest jedna, a teraz się dowiaduję, że jest męska i kobieca. Jak to mówią - człowiek uczy się całe życie
        Napisał Scaramanga
        Obawiam się, że Padłaś ofiarą potwornego stereotypu. Podobnie mógłbym powiedzieć, że kobiety fantazjują wyłącznie o monstrualnych członkach. Moje nauczycielki godne pożądania miały średniej wielkości biust, czasem niemalże sportowy. To kobieca zmysłowość i styl bycia sprawiał, że miękły mi nogi, a twardniało coś innego
        To nie stereotyp, tylko moje spostrzeżenie Może moja prośba, aby panowie opisali nauczycielki, które były obiektem ich fantazji w czasach szkolnych, zaleciała trochę stereotypem, ale co poradzę W czasach szkolnych zawsze mnie to dziwiło, a później nawet trochę bawiło, jak np. po lekcji geografii słyszałam niewybredne komentarze kolegów z cyklu: "co by zrobili z panią od geografii". Nie chcę jakoś bardzo szczegółowo opisywać "pani od geografii", dlatego powiem dość ogólnie, że: była 50+; nadużywała makijażu, chociaż w jej przypadku to eufemizm; miała duże cycki, które lubiła podkreślać (lubiła duże dekolty); przez swój skrzeczący głos (i trochę przez wygląd) dorobiła się ksywki "ropucha". Naprawdę nie wiem, co (poza cyckami) mogło tak przyciągać uwagę kolegów. Żeby chociaż była miła, czy coś, niestety, miała w szkole opinię "suczy" - osobiście raz się o tym przekonałam, więc opinia jak najbardziej zasłużona, potwierdzam Aby było zabawniej, akurat w tamtej szkole uczyła nas również nauczycielka (j. angielski), którą śmiało można było uznać za przeciwieństwo "ropuchy" - młoda ok. 30 lat; ładna; zgrabna; z małym (sportowym) biustem; zabawna i miła, ale niedająca sobie wchodzić na głowę. Nigdy, podkreślam nigdy, nie słyszałam, aby którykolwiek z kolegów mówił o niej tak, jak o babce od geografii, albo w ogóle tego typu rzeczy. Niby o gustach się nie dyskutuje, ale dziwi mnie i bawi takie zachowanie chłopaków (z biegiem lat coraz mniej dziwi, a coraz bardziej bawi). Jest to chyba też najbardziej jaskrawy przykład jaki znam na to, że dla chłopaków posiadaczki dużych cyców (prawie) zawsze wygrywają z posiadaczkami tych mniejszych (czyt. duże cycki biją małe ).

        Nawet w tym temacie znalazłam post, który mógłby napisać jeden z moich kolegów:
        Napisał Fartuch
        Mi w szkole podobała się pani od matematyki. Stara z wielkimi piersiami, siedziałem przy samym biurku i patrzyłem na dekolt i bardzo długi rowek między cycami. Marzyłem żeby jej tam wsadzić
        Jeśli ty taki nie byłeś, to powinieneś się z tego tylko cieszyć
        Napisał anyway90
        Przez te awantury przypomniało mi się, że jako nastolatka miałam okres, w którym fantazjowalam o seksie z koleżanką
        Hahaha, przyznaj się, miała "monstrualnego członka"


        Super, że kilku panów się odezwało Ale mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze paru odważnych, którzy będą chcieli opisać jak wyglądały nauczycielki, o których fantazjowali w czasach szkolnych

        Skomentuj

        • wiarus
          SeksMistrz
          • Jan 2014
          • 3264

          #34
          Chciałaś - masz
          Wspomniana wcześniej "chemica", była ładną, zgrabną, niedużą szatynką, w okularach z jędrnym C i wspaniałą linią bioder.

          Ot, młodziutka absolwentka uczelni. Ale z niesamowitym seksapilem. Już samo to jak mówiła mogło doprowadzić do orgazmu. A sposób poruszania się i gesty!

          Poezja
          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
          James Jones - Cienka czerwona linia

          Skomentuj

          • anyway90
            Erotoman
            • Mar 2019
            • 524

            #35
            Lina,
            Logika jest jedna. Po prostu ta nasza kobieca się do niej nie zalicza

            Tak, tak. Koleżanka, o której fantazjowałam, miała monstrualnego kutasa. Był tak wielki, że ledwo mieścił się w kadrze mojej wyobraźni.

            Nikt nie twierdzi, że faceci nie lecą na zmysłowość i inne cechy niż fizyczność. W okresie nastoletnim jednak cielesność zdaje się odgrywać rolę pierwszoplanową. Duży biust częściej zwraca uwagę

            Skomentuj

            • Lina
              Ocieracz
              • Aug 2019
              • 146

              #36
              Ja tam nic o facetach nie mówiłam Mnie jedynie ciekawi ten chłopięcy (ślepy) pęd ku wielkim cyckom, który zaobserwowałam w czasach szkolnych, a który czasami potrafił przybiera dość skrajne i zabawne formy (patrz mój poprzedni post)

              A może jest to jakaś forma popisywania się przed kolegami i wkupywania się do grupy? Czyli publicznie (np. w szkole) zachwalają i komentują duże biusty, małymi oczywiście się brzydzą (znajomi mają to odczytać jako: popatrzcie na mnie, też jak wy lubię duże cycki, jestem fajny); a w domu, w łóżku, pod kołdrą, nie są już tak rygorystyczni pod względem rozmiaru piersi i myślą po prostu o ładnych kobietach. Akurat (jak na złość ) ostatnio wypowiadają się w tym temacie panowie lubiący mniejsze rozmiary

              Dziękuję wszystkim panom, którzy do tej pory zabrali głos i czekam na kolejnych odważnych
              Last edited by Lina; 20-01-21, 02:24.

              Skomentuj

              • anyway90
                Erotoman
                • Mar 2019
                • 524

                #37
                No właśnie, doskonale rozumiem, co masz na myśli. Próbowałam przekazać coś podobnego Nastolatkowie w okresie dojrzewania zwracają uwagę bardzo na wygląd. Duże piersi to taki atrybut kobiecości, bo już urosły nie wszyscy, OCZYWIŚCIE, tak mają, ale jest to tendencja, której trudno nie zauważyć. To czekamy na odważnych panów

                Skomentuj

                • owocowy
                  Świętoszek
                  • Jan 2021
                  • 2

                  #38
                  Ja jak byłem młody, to byłem taki najarany, że dużo mi sie podobało nauczycielek. Oczywiscie nie zaliczam do tego grona starych
                  Była jedna Pani od fizyki, malutka, często zakładała spódniczke. Od wfu nie była najpiekniejsza, ale miała świetną dupce w leginsach. była młoda dziewczyna od Polskiego, bardzo szczupła, ale ładna z buzi. Była jedna starsza, pewnie przed 50tką, która mi sie nigdy nie podobała, do czasu kiedy sie fajnie ubrała. Juz wtedy sobie o Niej myślałem, że bym z Nia zaszalał, mimo że czesto sie nie ubierała fajnie W tym wszystkim jakoś nigdy nie zwracałem uwagi na biusty.

                  Skomentuj

                  • wiarus
                    SeksMistrz
                    • Jan 2014
                    • 3264

                    #39
                    Napisał anyway90
                    ... W okresie nastoletnim jednak cielesność zdaje się odgrywać rolę pierwszoplanową. Duży biust częściej zwraca uwagę
                    To jakaś fobia, podpuszczanie, czy kompleks?

                    Jasne, że duży biust zwraca uwagę. Podobnie jak brak stanika i przezroczysta bluzka, czy spódnica. Zapewne podobnie jest z dwumetrowym czyścicielem basenów. Trudno nie zauważyć dwóch metrów, szczególnie z pozycji horyzontalnej
                    Jeszcze trochę i zostanie wypisane tu zalecenie:

                    Zaleca się fantazje: ... /wpisać co sądzą kobiety - wiedzą lepiej co/.
                    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                    James Jones - Cienka czerwona linia

                    Skomentuj

                    • anyway90
                      Erotoman
                      • Mar 2019
                      • 524

                      #40
                      Nie zartuj.

                      Nie chodzi o cycki. Tu podałam je jako przykład, taki atrybut kobiecości. Może to być równie dobrze tyłek i nogi. Po prostu odniosłam się do obserwacji Liny. Ja bardziej chciałam przekazać, że okres dojrzewania to taki szczególny czas, kiedy młodzi ludzie są głównie wzrokowcami. Nie ma to nic wspólnego z cyckami wyrwanymi z kontekstu. Chodzi o FIZYCZNOŚĆ. Dopiero wraz z osiąganiem coraz dojrzalszego wieku dostrzega się coraz bardziej te sfery pozacielesne, atuty niefizyczne. Oczywiście to tylko takie generalne stwierdzenie. Niektórzy mają zupełnie odwrotnie. To już ustaliliśmy.

                      Ale może macie rację. Rzeczywiście chłopcy w wieku nastoletnim, w okresie dojrzewania nie oglądają gołych dziewczyn, generalnie fizyczność nie ma dla nich znaczenia. Dla dziewczyn tak samo. W wieku 14 czy 16 lat liczy się wnętrze i inteligencja i plany życiowe drugiej strony a z pornolkami wygrywa uczta intelektualna w postaci rozmowy. A jeśli już pornole mlodzi oglądają, to broń Boże nie jakieś piękności i przystojności.

                      Skomentuj

                      • Kalilah
                        Administrator
                        • Mar 2012
                        • 2689

                        #41
                        Abyście mi się tu nie pokłócili na temat fantazji młodzieńczych, wetnę się

                        Moje przygody seksualne zaczynałam dość wcześnie, z koleżanką z klasy. Bardzo często też u niej nocowałam. Fantazjowałam za to o jej starszym bracie, on już wtedy był dorosły

                        Później, już w szkole, fantazjowałam o 2 panach od historii. Jeden był niski i bardzo charyzmatyczny, drugi za to wydawał się nieśmiały i też mnie to pociągało. Ehh szkoła żeńska, to były czasy
                        My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                        Regulamin forum

                        Skomentuj

                        • wiarus
                          SeksMistrz
                          • Jan 2014
                          • 3264

                          #42
                          Tiaaa - po żeńskiej szkole hobbystyczne zajęcie moda na beztabu, jest oczywistym i typowym mechanizmem.

                          Jeszcze dodaj, że przyklasztornej
                          Kurdę, odpaliłyście mi pamięć wsteczną. Przypomniało mi się, że moją pierwszą fantazją nie była żadna nauczycielka, a fajna brunetka z kucykami. Mieszkała po sąsiedzku i miała na imię Basia.
                          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                          James Jones - Cienka czerwona linia

                          Skomentuj

                          • Kalilah
                            Administrator
                            • Mar 2012
                            • 2689

                            #43
                            Nie, moja szkoła żeńska była świecka i nie miała nic wspólnego z zakonnicami. Wtedy to już w ogóle byłabym pokręcona. Jak moja siostra cioteczna
                            A dziewczynki z takich szkół muszą jakoś odreagować brak kontaktów z płcią przeciwną. Stąd moje, od zawsze, bujne życie erotyczne
                            My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • zabiegany
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Aug 2015
                              • 216

                              #44
                              Hmm ja tam nigdy fascynacji wielkim cyckiem nie rozumiałem. Nawet za nastolatka wolałem pooglądać fajny tyłek a nie wielkie piersi. Ale to prawda że wszyscy koledzy tylko cycki i cycki by oglądali
                              W sumie moja małżonka to małych piersi nie ma ale to czysty przypadek
                              Uważaj o czym marzysz bo sie spełni i bedzie przerąbane

                              Skomentuj

                              Working...