01-09-17, 06:27
|
#76
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Feb 2012
Postów: 85
Płeć:
|
fitschyk, zasadniczo:
Zabieg jest przeprowadzany w mosznie, więc nie ma wpływu na ilośc spermy w czasie wytrysku,
Raczej nie spotkałan się żeby przeprowadzano badania przed zabiegiem - raczej tylko wywyiad i wio
Oczywiście, że jest okres karencji zanim metoda będzie skuteczna. Tutaj zauważyłem, że długość sporo się różni w zależności od lekarza.
Jeżeli myślisz o zabiegu i chcesz pogadać to pisz na priv. Nie będę cię namawiał, ani zniehcęcał. To w końcu twój interes ( całkiem dosłownie ) ale wiem jak ciężko jest dostać od kogoś informacje z pierwszej ręki.
|
|
|
15-01-19, 20:08
|
#77
|
Banned
Zarejestrowany: Aug 2013
Postów: 283
Płeć:
|
Odświeżę trochę kotleta, bo akurat jestem 2 miesiące po zabiegu, test spermy wykazał zero plemników.
Więc jeśli ktoś ma pytania o sam zabieg i wrażenia po nim, to zapraszam :-)
|
|
|
15-01-19, 23:49
|
#78
|
Świntuszek
Zarejestrowany: May 2017
Miasto: LGOM
Postów: 57
Płeć:
|
Ja mam pytanie jeśli zbyt osobiste dla Ciebie poradzę sobie z brakiem odpowiedzi.
Czy to był tylko Twój wybór? Co przeważyło, że wybrałeś takie rozwiązanie? Długo podejmowałeś taką decyzję?
Pytam ponieważ mój partner kiedyś rozważał taki pomysł. W sumie wyszło tak, że to ja "jestem zabezpieczona" - spirala.
__________________
Faceta nie da się zmienić. Chyba, że na innego.
|
|
|
16-01-19, 17:27
|
#79
|
Banned
Zarejestrowany: Aug 2013
Postów: 283
Płeć:
|
A to są tutaj zbyt osobiste pytania? :-P
Pomysł był mój, partnerka nie miała nic przeciwko.
Przeważyła analiza plusów i minusów:
- jest to jakiś wydatek;
+ nie mam zamiaru (ani ochoty) mieć kolejnych dzieci, te obecne mi wystarczą :-)
+ partnerka nie musi truć się jakimiś prochami ani stosować np. spirali;
+ nie potrzeba kondoma.
|
|
|
16-01-19, 17:40
|
#80
|
Świntuszek
Zarejestrowany: May 2017
Miasto: LGOM
Postów: 57
Płeć:
|
Podobne motywatory były u nas. W sumie nie chcę mieć więcej dzieci ale wolałam furtkę sobie zostawić
__________________
Faceta nie da się zmienić. Chyba, że na innego.
|
|
|
16-01-19, 22:02
|
#81
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Oct 2017
Postów: 32
Płeć:
|
Ja zastanawiam się nad zabiegiem. Mam pewne obawy. W końcu to jednak interwencja w organizm, który działa dobrze.
Dziecie mamy w nadmiarze więc nie jestem przywiązany do funkcji płodzenia
Bez względu na to jak potoczy się nasze życie, absolutnie nie chcę mieć więcej dzieci niż mam.
Moja partnerka miała wycinaną łagodną zmianę z piersi, a w rodzinie miała raka. Ja rozpocząłem temat wazektomii, początkowo ona nie była zachwycona, w końcu to "operacja", ale później rozważając "za" i "przeciw" doszliśmy do wniosku, że tak będzie bezpieczniej dla niej.
Mimo wszystko cały czas się waham. Ustaliliśmy, że ona na 3 lata założy wkładkę. Potem ja pójdę na zabieg.
|
|
|
17-01-19, 19:55
|
#82
|
Banned
Zarejestrowany: Aug 2013
Postów: 283
Płeć:
|
CH3OH, nie ma co się wahać, zabieg jest najprostszym zabiegiem mikrochirurgicznym, od wejścia do pokoju zabiegowego do wyjścia z niego mija 20 minut. Nie ma skalpela. Sam byłem zdziwiony, że to tak po prostu myk myk i wychodzę, jakby nic się nie wydarzyło, zero bólu, dyskomfortu, nic :-)
|
|
|
26-03-19, 19:36
|
#83
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Jun 2007
Postów: 1
Płeć:
|
A ktos sie orientuje, jak to jest jesli chodzi o warunki jakie trzeba spelnic, zeby taki zabieg zostal wykonany? Chodzi mi dokladnie o kwestie posiadanego potomstwa. Nie mam dzieci, ale jestem juz w takim wieku, ze i tak uwazam, ze troche za pozno na posiadanie potomstwa, wiec chcalem sie dowiedziec, czy to moze byc problemem?
|
|
|
01-10-19, 13:47
|
#84
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Feb 2006
Miasto: Częstochowa
Postów: 77
Płeć:
|
Ja wlasnie umowilem sie na zabieg. Mam za 3 tygodnie. U Siwika ale w Krakowie, bo tam mam najblizej. Jak bedzie? No zobaczymy Czy sie boje? Nie!
Nie mamy dzieci i nie chcemy miec dzieci. Troszeczke inny plan mamy na zycie. Jesli zachcemy kiedys (co raczej jest malo prawdopodobne) to zawsze mozna wykonac rewazektomie, badz pobrac material z jadra lub adoptowac
Czy jestem swiadom? Oczywiscie, myslimy juz o tym od dluzszego czasu. Nie chce by M brala jakies tabsy czy inne hormony.
Sama mysl o tym ze moglbym wpasc to az mi sie niedobrze robi.
__________________
smok43 All rights reserved.
GG: 7819465
|
|
|
01-10-19, 22:31
|
#85
|
Banned
Zarejestrowany: Aug 2013
Postów: 283
Płeć:
|
Podobnie było u mnie, tylko że ja mam dzieci i zwyczajnie więcej nie chcę :-)
Ale z tą rewazektomią to się nie rozpędzaj, to nie jest w 100% skuteczny zabieg.
|
|
|
01-10-19, 23:37
|
#86
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Feb 2006
Miasto: Częstochowa
Postów: 77
Płeć:
|
Ja to wiem ze nie jest 100%. Chodzi mi o to, ze zawsze jest jakies wyjscie jesli chcialbym miec w przyszlosci dzieci. Nie jest tak ze juz nie ma 100% mozliwosci posiadania dzieci
__________________
smok43 All rights reserved.
GG: 7819465
|
|
|
02-10-19, 23:19
|
#87
|
Banned
Zarejestrowany: Aug 2013
Postów: 283
Płeć:
|
Możliwości są zawsze, np. jedziesz do Kambodży i targasz do domu gówniaka :-P
|
|
|
03-10-19, 04:27
|
#88
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Feb 2006
Miasto: Częstochowa
Postów: 77
Płeć:
|
Cytat:
Napisał Michal_symp
Możliwości są zawsze, np. jedziesz do Kambodży i targasz do domu gówniaka :-P
|
Biore taka mozliwosc pod uwage
__________________
smok43 All rights reserved.
GG: 7819465
|
|
|
15-10-19, 13:29
|
#89
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Jun 2016
Postów: 4
Płeć:
|
Robiłem parę lat temu u Siwika. Ja już dwójkę mam, także to było pierwsze co zrobiłem, jak mi się potomek narodził
15 minut i po sprawie
|
|
|
12-02-20, 01:18
|
#90
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: Krk
Postów: 59
Płeć:
|
No i minęło 2 miesiące od zabiegu
Ciach ciach robione u dr. Siwika (bardzo miły starszy pan) w Krakowie. Zabieg trwał ok. 20 minut. Nie jest to bolesny zabieg ale też nie jest przyjemny znieczulenie to po prostu kilka ukłuć,przecięcia i zszycia nasieniowodu już się prawie nie czuje. Najgorszy moment to wyciąganie nasieniowodu z moszny *♂️ jakby Cię ktoś mocno za jaja pociągnął...
Po zabiegu miałem uczucie jakby mnie ktoś 15 minut wcześniej kopnął w jaja. Uczucie utrzymywało się do ok. tygodnia. Uczucie podciągania za nasieniowód podczas seksu czy masturbacji utrzymywało się prawie miesiąc. Blizny nie widać
Po 2 tygodniach z ciekawości zrobiłem test na obecność plemników. Zero po dwóch miesiącach kolejny. Zero
Od zabiegu zaobserwowałem u siebie pewne skutki uboczne. Mianowicie, orgazmy mam 10 razy mocniejsze, pierwszy raz udało mi się dojść dwa razy pod rząd, w gumie (zalecane używanie 2-3 miesiące po zabiegu) dwa razy więcej spuścizny niż przed wazektomią
Z całego serca polecam
__________________
"Istota wolna nie użala się nad sobą. Zamarznięty ptak spadnie z gałęzi bez cienia żalu nad sobą."
Autor:?
|
|
|
12-02-20, 16:33
|
#91
|
Banned
Zarejestrowany: Aug 2013
Postów: 283
Płeć:
|
goofi160, to inaczej niż u mnie. Dyskomfort jedynie psychiczny, że mi tam ktoś przy klejnotach gmera. Ale fizycznego zero.
|
|
|
11-08-20, 12:23
|
#92
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Jan 2010
Postów: 23
Płeć:
|
W lutym w Poznaniu, Dr. Hrab. "Wizyta kwalifikacyjna" -200zl. Wyjaśnił co i jak, czy jestem zdecydowany, obejrzał sprzęt pod USG, zlecił badanie krwi - już nie pamiętam, coś ok 100zl (tego akurat nie płaciłem, załatwiłem inaczej), przedstawił plan zabiegu - 2 rozwarstwienia skóry po obu stronach moszny, przecięcie nasieniowodów i podwiązanie aby się z biegiem czasu nie zrosły. Umówił się na zabieg na następny tydzień. Zabieg 2000zl. Byłem zdecydowany więc nawet się nie stresowałem. Zero bólu, jako że jajka mialem nisko (chyba przez rozluźnienie) udało się nasieniowody chwycić przy jednym otworze pod penisem, ale po wszystkim założył jeden szew dla pewności (inaczej sobie rozwarstwienie wyobrażałem....). Tylko dziwne uczucie jak już chwycił szczypcami i ciągnął jajca za przewody. Wszystko ok 20 min. Brak krwi i bólu przy zabiegu. Przeprowadził z jakimś młodym asystentem. Po zabiegu uczucie delikatnych jajek przez 2 tyg, wrażliwe na dotyk . Co do "rozwarstwienia" - moze zaniedbałem a może lekarz za wielki otwór zrobil bo przez jakiś czas lekkie zaczerwienienie, zgrubienie (chyba infekcja). Przeszło samo. Na forach, promocjach na stronie miało być "brak śladów zabiegu po 2dniach". Po 2 -3tyg od zabiegu miałem się zgłosić na kontrolę, zdjęcie szwu i USG czy jest wszystko ok - kolejne 200zl. Po chyba 2miesiacach od zabiegu do kliniki (byłem u Bociana w Poznaniu) na badanie nasienia - chyba 100zl. Wyniki tego samego dnia wieczorem online. Od zabiegu przez parę miesięcy czułem zgrubienie przy nasieniowodach, jajka wrażliwsze - lubiłem jak moja je ugniata, nawet lekki ból, ale przez ten czas lepiej żeby nikt ich nie dotykał - wydaje mi się że to bardziej nie ból fizyczny ale gdzieś tam w podświadomości wolałem żeby nie sprawdzać progu bólu. Teraz po pół roku jak przed zabiegiem.
Dlaczego wazektomia? Wygoda. Po urodzeniu jeszcze się nie zabezpieczaliśmy, tylko przed wytryskiem wyjmowałem. Gumek oboje nie chcieliśmy, żona chciała tabletki ale pamiętam jak wcześniej je brała - znikome libido, problemy z przemiana materii. Wolałem zeby się nie truła- wg mnie za dużo wpływają na zdrowie. O wazektomi słyszeć nie chciała "bo nie będzie męża kastrować". Po jakim czasie i moich tłumaczeń że to nie kastracja się przekonała. Oboje już dzieci mieć nie chcemy - przereklamowane. Planowaną córkę kocham na życie ale na prawdę jest wymagająca czasu, nerwów a i nawet kasy. Ciągle zastanawianie się czy do żłobka posłać, czy znów z niania się bujać 2-3lata, co gdy chora, czy do babci zawozić, czy zwolnienie z roboty wziąć. Tego stresu nie tłumacza na naukach przedmałżeńskich, a na reklamach to wszystko takie idealne.... My z żoną za bardzo nerwowi się staliśmy, wolimy się na niej skupić. Ciążę też kiepsko wspominamy, cukrzyca ciążowa, leżenie, nie można do samochodu bo żona za niska i płód uciska.
Wazektomie polecam jeżeli na prawdę zdecydowani jesteście. Lekarza z Poznania też polecam ale drugi raz chyba bym się poświęcił i do Warszawy na metodę przysmażania końcówek nasieniowodów a nie podwiązywania.
|
|
|
19-09-20, 18:47
|
#93
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Sep 2017
Postów: 2
Płeć:
|
Witam
3 miesiące temu robiłem u P. Siwika.
Nic tylko polecić. nic się nie dzieje, w końcu spokój.
|
|
|
28-09-20, 15:57
|
#94
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wrocław
Postów: 34
Płeć:
|
Ja już 3 lata po - póki co same plusy! Gorąco polecam.
Jedyne co, to od czasu zabiegu czasami jedno jądro jest trochę... tkliwe. Nic szczególnego, ale czasem po prostu przypomina.
__________________
Jest tyle wspaniałych rzeczy, które możemy robić za pomocą języka, a najczęściej po prostu gadamy bzdury...
|
|
|
06-01-21, 10:50
|
#95
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Dec 2011
Miasto: Żory
Postów: 104
Płeć:
|
Ja 2 tygodnie po. Początkowo byłem dośc wrażliwy na jakikolwiek dotyk czy wstrząs. Już po wszystkim, wszystko działa idealnie.
__________________
Uganiamy się za kobietami z ciałami modelek, podczas gdy prawdziwymi demonami seksu są niepozorne panie z poczty, kiosku czy kasy w markecie.
|
|
|
13-01-21, 11:27
|
#96
|
Emerytowany PornoGraf
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Kolejką 30min. do Wawy
Postów: 4 452
Płeć:
|
Panowie, a po ilu dzieciach zdecydowaliście się na zabieg?
Myślimy o wazektomii, ale jak już uzyskamy poczucie "pełnego gniazda", na razie mamy trójkę i na pewno jeszcze czwarte będzie, ja bym chciała już, on jeszcze chwilę by odczekał, ale zgoda ogólnie jest
I zastanawiam się, co zaważyło, że właśnie to dziecko miało być tym ostatnim
|
|
|
13-01-21, 23:24
|
#97
|
Seksualnie Niewyżyty
Zarejestrowany: Apr 2006
Postów: 237
|
Ja się jeszcze nie zdecydowałem. Wcześniej z żoną planowaliśmy trójkę dzieci. I po tym deklarowaliśmy się, że nam wystarczy i że ja się podejmę zabiegu. Chociaż liczyłem, że będzie między nimi znacznie mniejsza różnica wieku. Kolejne znowu byłoby ponad 4 lata. Rozważaliśmy aby zakończyć już na dwójce, zwłaszcza, że trafiła nam się parka. Ale też gdy ostatnim razem poruszyłem z żoną temat takiego zabiegu to powiedziała mi "po co Ci to?". No cóż - mi rzeczywiście po nic... rozumiem, że dla niej bez różnicy i mam duży problem z ostatecznym krokiem przy dwójce dzieci...
|
|
|
16-01-21, 23:40
|
#98
|
Emerytowany PornoGraf
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Kolejką 30min. do Wawy
Postów: 4 452
Płeć:
|
My planowaliśmy pięcioro, czwórka to i tak były kompromis, więc rozumiem te wahania
|
|
|
20-01-21, 16:04
|
#99
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Dec 2011
Miasto: Żory
Postów: 104
Płeć:
|
Cytat:
Napisał daj_mi
Panowie, a po ilu dzieciach zdecydowaliście się na zabieg?
Myślimy o wazektomii, ale jak już uzyskamy poczucie "pełnego gniazda", na razie mamy trójkę i na pewno jeszcze czwarte będzie, ja bym chciała już, on jeszcze chwilę by odczekał, ale zgoda ogólnie jest
I zastanawiam się, co zaważyło, że właśnie to dziecko miało być tym ostatnim
|
Ja to za bardzo nie planowałem. Żona chyba trójkę. Teraz jest w 6 ciąży
__________________
Uganiamy się za kobietami z ciałami modelek, podczas gdy prawdziwymi demonami seksu są niepozorne panie z poczty, kiosku czy kasy w markecie.
|
|
|
25-06-21, 17:05
|
#100
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Katowice
Postów: 98
Płeć:
|
Ja i narzeczona chcemy tylko jedno dziecko. Tak jest najlepiej. Można zapewnić mu wszystko i dać najlepszy start w życiu. Rodzeństwo to później ciągłe wojny i wzajemna nienawiść. Jak się urodzi zdrowe, od razu idę na zabieg.
|
|
|
Narzędzia wątku |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady Postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
HTML kod jest Off
|
|
|
|