Pytanie do panów. Brak wzwodu na pierwszej randce

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wiarus
    SeksMistrz
    • Jan 2014
    • 3264

    #46
    Napisał iceberg
    ...
    problemem nie jest to, że on jest socjopata tylko to co dzieje się w Twojej głowie...
    Ależ, wielokrotnie otrzymałaś odpowiedź, /ostatnią patrz cytat/

    Może jest zbyt delikatnie sformułowana, lecz nawet dla idiotki powinna być czytelna.
    I tak nawiasem - chamstwem, na tym forum długo nie "pojedziesz",

    buziaczki.
    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
    James Jones - Cienka czerwona linia

    Skomentuj

    • fanta
      Świętoszek
      • May 2006
      • 33

      #47
      Ignorowanie tych co piszą byle pisać A nie mają nic mądrego do napisania chyba będzie najlepszym pomysłem.
      Natomiast jeżeli chodzi o chamstwo to jak widać powyżej jest tu tolerowane na równi z głupotą.
      Last edited by fanta; 13-02-20, 13:50.

      Skomentuj

      • iceberg
        PornoGraf
        • Jun 2010
        • 5100

        #48
        Zatem odpowiadając na twoje pytanie:
        Pytanie do facetów. Czy na jego miejscu byście odpuściili bo byłoby wam tak bardzo głupio, czy może jednak byście chcieli udowodnić że to była tylko chwilowa niedyspozycja
        Mogę napisać tylko jedno, pomyliłaś forum. Musisz poszukać w miejscu typu "socjopata.peel" w dziale ze zwierzchnikami. Myślę że tylko tam uzyskasz odpowiednią treścią poradę bo tu jak widać socjopatów ze świecą szukać a rady normalnych ludzi delikatnie mówiąc olewasz.
        Nie jestem socjopatą, nie mam problemów ze wzwodem zatem moje zrozumienie dla postawy tego pana jest zupełnie obce.
        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

        Skomentuj

        • fanta
          Świętoszek
          • May 2006
          • 33

          #49
          Dodaj, że rady nie na temat o które nie prosiłam.
          Reszta się zgadza

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            #50
            Chcesz stuprocentową odpowiedź w temacie?

            Proszę, postaram się to zrobić delikatnie.

            - zrobiło mu się głupio, że przez tyle czasu płacił premiami za mierny seks, gdyż zapewne znalazł lepszą i ładniejszą. Nie jest żadnym socjopatą, znudziło mu się płacić za twoje usługi /abyś na pewno zrozumiała: k*******wo/.
            I tyle z mojej strony
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            • fanta
              Świętoszek
              • May 2006
              • 33

              #51
              Nie wiem czy to bardziej śmieszne czy żałosne, ale *******nięty to jesteś ostro.

              Skomentuj

              • wiarus
                SeksMistrz
                • Jan 2014
                • 3264

                #52
                Czyżbym trafił?
                /reakcja potwierdza tezę, przy okazji - dziękuję za komplement/
                Przyszła kolej na zdefiniowanie Twojego "problemu", który starasz się "wypchnąć" i przerzucić na byłego kochanka - nie dziękuj, pomoże ci to w ewentualnym "leczeniu",

                /to nie rada, a odpowiedź na twoje @fanta pytanie/.

                Otóż, facet zapewne stanął przed standardowym wyzwaniem:
                Jak zakończyć romans z prostacką, tępą dzidzią?
                i nie narazić się przy tym na kłopoty.
                Najprościej zrobić to w sposób, który przerobiłaś: "sorry dzidzia, mam problemy ze wzwodem na twój widok i nawet gdy mi stanie to natychmiast opada, w reakcji gdy się odezwiesz".
                I tak masz szczęście, gdyż mógł cię rozjechać w stylu: "chciałem z tobą sprawdzić, jak to jest z płcią odmienną, a przypadkowo znalazłaś się w pobliżu".

                Przemyśl to sobie dzidzia
                Last edited by wiarus; 14-02-20, 14:43.
                "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                James Jones - Cienka czerwona linia

                Skomentuj

                • Kalilah
                  Administrator
                  • Mar 2012
                  • 2689

                  #53
                  Kochani, może nie nakręcajmy się.

                  Droga autorko, czy otrzymałaś odpowiedzi na dręczące Cię kwestie? Jeśli chcesz, możemy zamknąć temat.
                  My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                  Regulamin forum

                  Skomentuj

                  • fanta
                    Świętoszek
                    • May 2006
                    • 33

                    #54
                    Chcesz to możesz zamknąć ale gdzie wtedy wiarus będzie pokazywał jaki jest zje bany?

                    Skomentuj

                    • DSD
                      Perwers
                      • Jan 2010
                      • 1275

                      #55
                      Staram się wczuć w socjopatę i wymyśliłem taką piekielną intrygę a la 120 dni Sodomy:

                      Socjopata może złośliwie łyknąć brom
                      Aby go nie podniecił niewieści srom
                      A gdy wzbudzi to w partnerce zaniepokojenie
                      Dopiero wtedy socjopata osiągnie spełnienie

                      sorry fanta ale chyba jedyną sensowną radą jest moja rada z wpisu 32, zresztą powtórzona przez iceberga we wpisie 54 - zapytaj socjopatę. Iceberg nie ma problemów ze wzwodem, ja nie jestem socjopatą a wiarus jest złośliwy - nic się od nas więcej nie dowiesz...
                      'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                      Skomentuj

                      • wiarus
                        SeksMistrz
                        • Jan 2014
                        • 3264

                        #56
                        Dlaczego złośliwy?

                        Już na początku wątku odpowiedziałem sensownie na pytanie, aby się ciut zastanowiła w podejściu do tematu, tudzież rozróżnianiu określeń związanych z płynnością czasoprzestrzeni.
                        Ale, jak ktoś nie rozróżnia tępej dzidzi ćwiczebnej, od dzidzi bojowej /złożonej z przeddzidzia, zadzidzia i zasadniczej dzidzi właściwej, to nie tylko kutas opada
                        A @fanta mi od bananów
                        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                        James Jones - Cienka czerwona linia

                        Skomentuj

                        • anyway90
                          Erotoman
                          • Mar 2019
                          • 524

                          #57
                          Bardzo podoba mi się cytat ze stopki @Astraja.

                          "Najwyższy stopień inteligencji ludzkiej to umiejętność obserwacji bez oceniania."

                          Jesteśmy różni, każdy ma swoje problemy, słabe punkty i tutaj, na forum każdy powinien mieć możliwość wypowiadania się bez obawy, że zostanie obrzucony błotem, wyśmiany.

                          Gdy spotykamy się ze znajomymi, przyjaciółmi w realu i ktoś opowiada o swoich kłopotach, problemach, to generalnie okazujemy zrozumienie, szukamy rozwiązania, a nie rzucamy tekstem w stylu: "jesteś z-j-e-b-e-m", "z szacunku do rodziny byś tego nie robiła" itd. Na tym polega przyjaźń, dobra znajomość. Jesteśmy w Internecie, ale może lepiej pójść w stronę bycia dla siebie życzliwymi kumplami? I chociaż nie wszyscy należą do forumowej grupy, która spotyka się w realu, to może mimo wszystko warto?

                          Nazwa "Bez Tabu" zobowiązuje. Niech każdy żyje jak chce, nikomu nic do tego. Dla jednego zdrada jest nie do przyjęcia, dla innego anal to zakazany owoc i grzech śmiertelny. Warto pogodzić się z tym, że każdy ma inne spojrzenie na świat. I każdy może znaleźć się na takim zakręcie życiowym, że nie jest w stanie podejmować RACJONALNYCH decyzji.

                          Napisał wiarus
                          Już na początku wątku odpowiedziałem sensownie na pytanie, aby się ciut zastanowiła w podejściu do tematu (...)
                          @wiarus, Twoja pierwsza odpowiedź nie była sensowna. Była nieuprzejma, zresztą już to mówiłam. Po co pisać koleżance, że "zbrzydła"? Co to wnosi? Wydaje mi się, że to tylko zsuwa rozmowę na nieprzyjemne tory.

                          Przez tego typu wpisy atmosfera robi się nieprzyjazna, delikatnie mówiąc... Po przeczytaniu części postów doszłam do wniosku, że ostatnim miejscem, w jakim podzieliłabym się swoim problemem, gdyby taki się pojawił, byłoby to forum. A szkoda. Bo po to ono jest. Sama byłam w sytuacji (i to żeby raz!), w której robiłam głupie, durne rzeczy, bardzo durne. I w danej chwili byłam święcie przekonana, że działam właściwie. A patrząc z perspektywy czasu pukam się w łeb i zastanawiam, czy aby na pewno byłam wtedy poczytalna. A z tego, co mi wiadomo, jestem jak najbardziej, od zawsze, nieprzerwanie zdrowa na umyśle.

                          Napisał DSD
                          sorry fanta ale chyba jedyną sensowną radą jest moja rada z wpisu 32, zresztą powtórzona przez iceberga we wpisie 54 - zapytaj socjopatę. Iceberg nie ma problemów ze wzwodem, ja nie jestem socjopatą a wiarus jest złośliwy - nic się od nas więcej nie dowiesz...
                          Ale tu nie rozchodzi się o Wasze wzwody i niewzwody. Skoro @fanta niczego nie mogła się dowiedzieć od Was, to po co pisać złośliwości? Warto byłoby dziewczynie trochę "odpuścić". Wszyscy widzimy, że trudno Jej się z czymś tam uporać. Nie każdemu się tak powodzi, jak Wam, jak widać. Zgadzam się, że @fanta niekoniecznie podejmuje rozsądne decyzje, ale wydaje mi się, że można było Jej to wytłumaczyć inaczej niż za pomocą cynizmu i podśmie-c-h-ujek. Dla Was to żarty, sprawa zerojedynkowa, którą można "uciąć" jedną stanowczą decyzją. A może w oczach Koleżanki sprawa urasta do rangi ogromnego balastu, który Ją niebezpiecznie przygniata? Każdy ma inną skalę.

                          Pisząc to nie mam na myśli tylko problemu @fanty, a ogólnie sposób rozmawiania. Klimat, w jakim konwersacja się odbywa, NIE TYLKO W TYM WĄTKU, nie zachęca do otwierania się i dyskutowania.

                          Napisał Zebraa
                          Nie będę próbować rozumieć i akceptować, ponieważ raz sama pozwoliłam sobie bywać w nieodpowiednich relacjach, dwa mojej przyjaciółce krwawi serce przez pewnego dupka i nie będę próbować rozumieć żadnej kobiety, która da się upodlac facetom.
                          Nie zgodzę się z Tobą. Uważam, że pomoc takim kobietom MUSI zacząć się właśnie od okazania ZROZUMIENIA. To absolutnie punkt początkowy w procesie wychodzenia z chorej relacji, tak samo ważny jak CHĘĆ samej ofiary do zmian. To działa także w przypadku problemów innej materii (alkoholizm, depresja, tkwienie w przemocy domowej). Do takich ludzi należy wyciągnąć rękę. Czy po nią chwycą to już inna sprawa, ale spróbować trzeba.

                          Napisał Mistrzu93
                          Z szacunku do swojej rodziny chociażby byś tego nie opisywała nawet.
                          Dlaczego oceniasz? Żyj jak chcesz i pozwól żyć innym tak, jak chcą! Tutaj rozmowy z założenia (chyba?) mają odbywać się w konwencji bez tabu. "Grzeszników" tu nie brakuje. Każdy ma swe grzeszki, większe, mniejsze. Nie ma jednej uniwersalnej skali wyznaczającej co jest, a co nie jest do przyjęcia.

                          W ramach podsumowania jeszcze raz cytat, który moim zdaniem jest bardzo godny zapamiętania.

                          "Najwyższy stopień inteligencji ludzkiej to umiejętność obserwacji bez oceniania."
                          Last edited by anyway90; 19-02-20, 17:37.

                          Skomentuj

                          • iceberg
                            PornoGraf
                            • Jun 2010
                            • 5100

                            #58
                            Napisał anyway90

                            Warto byłoby dziewczynie trochę "odpuścić". Wszyscy widzimy, że trudno Jej się z czymś tam uporać. Nie każdemu się tak powodzi, jak Wam, jak widać. Zgadzam się, że @fanta niekoniecznie podejmuje rozsądne decyzje, ale wydaje mi się, że można było Jej to wytłumaczyć inaczej niż za pomocą cynizmu i podśmie-c-h-ujek. Dla Was to żarty, sprawa zerojedynkowa, którą można "uciąć" jedną stanowczą decyzją. A może w oczach Koleżanki sprawa urasta do rangi ogromnego balastu, który Ją niebezpiecznie przygniata? Każdy ma inną skalę.
                            @Anyway, zazwyczaj się zgadzam z Twoim tokiem myślenia ale tym razem muszę zgłosić votum separatum. Rady zostały podane, może nie w najszczęśliwszej formie ale na początku stosunkowo delikatnie. Niestety zauważyłem, że @Fanta nie szuka rozwiązania problemu tylko raczej akceptacji jej sposobu myślenia i rady jak zmienić postępowanie faceta. A to tak nie działa, nie powiesz narkomanowi na jakie narkotyki ma zmienić to co bierze tylko raczej będziesz sugerować wyjście z nałogu a tylko tak można zmienić tą krzywą sytuację. I nasza akceptacja nie ma z tym wiele wspólnego, bo jeśli mamy to zaakceptować to wraz z całym bagażem problemów a nie ich rozwiązywaniem


                            Pisząc to nie mam na myśli tylko problemu @fanty, a ogólnie sposób rozmawiania. Klimat, w jakim konwersacja się odbywa, NIE TYLKO W TYM WĄTKU, nie zachęca do otwierania się i dyskutowania.
                            Owszem, forma może nieco obcesowa, ale powiem tak - cenię pewną osobę, już nie żyje ale jej sposób pomagania do mnie przemawiał. Chodzi mi o Marka Kotańskiego i jego Monar. Nie wiem czy pamiętasz tego Pana ale on pomagając nie rozczulał się nad każdym narkomanem, co więcej potrafił być obcesowy i brutalny ale jednocześnie skuteczny. Bo w przypadku uporu i uzależnienia tylko stanowczość i chęć zmiany z tej drugiej strony dawało połączenie niosące pozytywny skutek. Głaskanie po głowie i przytakiwanie nie przynosi w tym przypadku oczekiwanych rezultatów.



                            ...tak samo ważny jak CHĘĆ samej ofiary do zmian. To działa także w przypadku problemów innej materii (alkoholizm, depresja, tkwienie w przemocy domowej). Do takich ludzi należy wyciągnąć rękę. Czy po nią chwycą to już inna sprawa, ale spróbować trzeba.
                            w tym przypadku CHĘĆ ofiary do zmian musi być silniejsza niż cokolwiek innego. Nie da się wyciągać za uszy jak topielca bo topielec za chwilę wskoczy ponownie do wody i prawdopodobnie będzie ponawiał próby aż mu się uda.



                            Dlaczego oceniasz? Żyj jak chcesz i pozwól żyć innym tak, jak chcą! Tutaj rozmowy z założenia (chyba?) mają odbywać się w konwencji bez tabu. "Grzeszników" tu nie brakuje. Każdy ma swe grzeszki, większe, mniejsze. Nie ma jednej uniwersalnej skali wyznaczającej co jest, a co nie jest do przyjęcia.
                            Nikt nie zakazuje żyć w ten czy inny sposób, niestety w tym przypadku chcąc iść pod prąd trzeba mieć bardzo twardą skórę... bo trzeba również umieć przyjąć krytykę tego, że komuś może to nie odpowiadać.

                            Ja żyjąc z Zebrą w ten a nie inny sposób wiemy, że nie każdemu może to odpowiadać i wiem, że jedni będą to akceptować, inni zazdrościć ale znajdą się również tacy, którzy będą to atakować i krytykować, właśnie dlatego, że dla nich leży to poza granicą akceptacji. I mimo wszystko ja wszystkich tych ludzi szanuję. Wypowiadając się na forum (nie tylko erotycznym) należy mieć świadomość że posty będą oceniane i nie zawsze ta ocena będzie zgodna z naszymi oczekiwaniami.
                            A wydaje mi się, że lepiej otrzymać taki krytyczny feedback niż żyć w złudzeniu, że każdemu to odpowiada bo brak uwag krytycznych oznacza aprobatę.


                            Ufff ale się rozpisałem... nie chcę nikogo atakować, lubię dyskusję ale są sytuacje kiedy trzeba postawić sprawę dość twardo. Ze swojej strony przepraszam, jeśli moje wypowiedzi wybrzmiały ironicznie ale jedynym założeniem było uświadomienie autorce faktu, że problem leży w zupełnie innym miejscu niż jej się wydaje i rozwiązanie tego nie leży w tym miejscu w którym by chciała.
                            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                            Skomentuj

                            • wiarus
                              SeksMistrz
                              • Jan 2014
                              • 3264

                              #59
                              Napisał anyway90
                              ... @wiarus, Twoja pierwsza odpowiedź nie była sensowna. Była nieuprzejma, zresztą już to mówiłam....

                              "Najwyższy stopień inteligencji ludzkiej to umiejętność obserwacji bez oceniania."
                              Any, mam małą prośbę.
                              Przeczytaj na spokojnie wstęp do wątku autorstwa @fanty. Następnie /bez czytania jakiejkolwiek wypowiedzi/, przejdź do sentencji, która cytujesz powyżej.
                              Po powyższych czynnościach, możemy ponownie dyskutować na ten temat; bez nich - nie ma to żadnego sensu.
                              Odnośnie mojej pierwszej wypowiedzi - myśl co chcesz; lecz proponuję, abyś nie podważała jej sensu. To, że oceniasz ją jako nieuprzejmą, jest Twoją oceną /ponownie patrz sentencja/.

                              Tu pozwolę sobie opisać moje odczucia: piszesz bzdury, popełniasz błędy, a co jest najgorsze - próbujesz to wcisnąć innym jako cukierek.
                              Last edited by wiarus; 19-02-20, 19:32.
                              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                              James Jones - Cienka czerwona linia

                              Skomentuj

                              • lee
                                Erotoman
                                • Sep 2005
                                • 567

                                #60
                                Myślę, że niektóre wypowiedzi były po prostu lekceważące i niegrzeczne, a ich obcesowość była raczej przejawem braku wyczucia niż celowego działania.

                                Napisał wiarus
                                Zapewne szpetnie zbrzydłaś, przez ten czas dwóch lat, że biedakowi nie stanął.
                                Rozumiem, że "to" jest wzorcowy "cukierek" w dyskusji (?)

                                Skomentuj

                                Working...