Jakie cipki zapamiętaliście?

[Cicho_sza]

A ja myślę, że zapamiętuje się te "najwartościowsze", czyli jeśli kobieta była wyjątkowa, to całe jej ciało też. Zapamiętuje się również te, które były szczególnie dobre w seksie. I wreszcie zapamiętuje się te, które w jakiś sposób były "inne" od ogólnie przyjętych standardów.
Z cipkami nie mam żadnego doświadczenia, także tylko sobie teoretyzuję

[Raine]

Bez właścicielki wagina to tylko jakieś pół kilo mięcha. To jak toczenie śliny na dorodną łopatkę wieprzową. Albo imprezowanie bez wspomagaczy.






Pewnie, można.
Tylko... po co? :-)

[Motywatore]

Bardzo ciasną...

[rwm2]

Miała blond włosy i dość duże wargi sromowe. Wcześniej widziałem takie tylko na zdjęciach, albo na filmach i myślałem, że nie mogłyby mi się spodobać. Miała też wyćwiczone mięśnie i lubiła je zaciskać, gdy byłem w środku.

[niepozorny]

Pamiętam ze była..... urocza, opiekuńcza, lubiła się przytulać, mówiła do mnie jak żadna inna, lubiłem jej uśmiech, wysoka, mądra, nie potrafiłem jej do końca zaufać, pewna siebie,blondyneczka, jakieś 3lata temu ja kochałem

[Marco68]

Tak jak przyjaciel40. Chodzi o właścicielkę. Cipka z wiekiem się zmienia. Najpierw jest ciasna. Potem może zrobić się taka... obszerna. Ale przy eksperymentowaniu to świetnie :-)
Ale najważniejsze, by była chętna, słodka i mokra :-))

[Jack1791]

Podzielam pogląd większości, że jeśli właścicielka cipki jest warta uwagi, to jej cipka też. I nie jest ważne, czy ma większe, czy mniejsze wargi; czy z wyglądu przypomina brzoskiwnkę, czy różyczkę; czy jest gładka jak pupcia niemowlaka, czy też pokryta jest jakąś fryzurką (oczywiście nie brodą leśnego dziada). Ważne, aby całość mi smakowała i cieszyła oko, a cipka to przecież tylko dodatek - fakt, że baaaaaaaaaardzo miły.

[Gandalf71]

... Ważne, aby całość mi smakowała i cieszyła oko, a cipka to przecież tylko dodatek - fakt, że baaaaaaaaaardzo miły.

O zdecydowanie tak nie można cipki odjąć od jej właścicielki więc najlepsza cipka to taka która cieszy oko w całości z właścicielką.

To tak jakby z obrazu o morzu próbować wyciąć statek.... no przecież jeśli na morzu jest sztorm to sam statek tego nie pokaże

[ritka]

Heh,rodzaji cip do wyboru do koloru. Dobrze ze panowie lubia roznorodnosc����

[Scaramanga]

Cipki jak biusty nie występują w przyrodzie same. To czy polubię jakąś zależy od właścicielki

[biker]

Najbardziej mi się podobają te cipki, z których mogę skorzystać.
Choć faktycznie jedną zapamiętałem szczególnie. No prześliczna była! Taka mała, gładziutko wygolona, ciasna, z niewystającymi wargami, idealnie symetryczna, z pięknie wykrojoną łechtaczką. No po prostu wzorzec cipki z Sevres. No po prostu cudo miała dziewczyna między nogami. Ciekawe Elu, jak się teraz tam prezentujesz?

[unter]

Najbardziej mi się podobają te cipki, z których mogę skorzystać. ...

... plus, muszą (powinny) być gęsto zarośnięte.
Te pamiętam najdłużej.

[Marcin16]

Tutaj raczej nie chodzi o kształty, a o to jaka jest ciasna. Kiedyś na to nie zwracałem uwagi, ale różnica bywa często kolosalna.

Zapamiętałem dokładnie niesamowitą cipke pewnej dziewczyny z Nigerii z którą miałem kilka spotkań. Nie potrafiła za bardzo zrobić nic w łóżku, w sensie leżała kłoda, ale jej ciało to rekompensowało. Kształty były bardzo jędrne i zdawała się być jakby "twardsza" na zewnątrz od Europejek i Azjatek. Do tego wiadomo, na zewnątrz czerń, a po dłuższej zabawie z środka wychodziło coraz więcej różowych barw. Poezja. :p

Cipka mojej pierwszej dziewczyny też mnie nigdy nie opuści. Była przy kości i to chyba sprawiło, że tam było wszystko tak super miękkie w dotyku, że nie mogłem się oderwać i zawsze było mi mało.

Poza tym lubię gołe i zarośnięte. Zarówno te robiące sobie wzorki, jak i te, które jakiś czas dają im po prostu rosnąć. To i tak ta sama słodycz.

[pawrad]

Mi się podobają cipeczki ogolone lub ewentualnie niewielki paseczek taki kogucik z włosków. Co do kształtu to każda jaką miałem przyjemność smakować była inna jeżeli chodzi o smak i jej wygląd więc pewnie nic odkrywczego nie napisałem.
Ogólnie jestem fanem lizania cipeczki szkoda tylko że moja żona ten rodzaj seksu nie lubi i nie pozwala się pieścić ehhh smaka sobie narobiłem hehe...

[cichy_don]

Taką jedną, która była bardzo futrzasta. Nie zdążyłem spełnić swojej fantazji, by futerko najpierw poczesać, potem przystrzyc, a na koniec zgolić i popieścić