Denerwujące zachowania społeczne

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Raija
    Erotoman
    • Jan 2013
    • 416

    Denerwujące zachowania społeczne

    Szukalam ale znalazlam tylko watek o irytujacych bledach jezykowych i zachowaniach w sieci. A ja mam na mysli zachowania w zyciu codziennym - na ulicy, w pracy, w szkole, w autobusach, sklepach itp. Czyli to wszystko co nas doprowadza do szewskiej pasji gdy inni, zazwyczaj obcy ludzie zachowują się idiotycznie. Moze się wyzyc

    Mnie najbardziej szlag trafia gdy ludzie nie potrafią normalnie czekac na swoja kolej we wszelkiego rodzaju kolejkach. Kiedys pracowalam w miejscu gdzie interesanci pobierali numerek i wchodzili wg tej kolejnosci. Notorycznie zdarzalo sie, ze ktos kto ma nr np 9 wchodzil do pokoju gdy obslugiwalam nr 5 i pytal jak idiota czy długo jeszcze. Tak jakby w ogole nie rozumieli po co są te numerki i w dupie mieli ze inni byli przed nimi w tej kolejce.

    Denerwuja mnie tez pieniacze, osoby z postawą roszczeniową ktore na dzien dobry przychodza i drą się bo przeciez 'im sie nalezy'. A guzik.

    Zapraszam się do dzielenia się swoimi żalami
    A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.
  • MsMisska
    Perwers
    • Jan 2012
    • 1409

    #2
    Wkurza mnie jak jestem na zakupach, jeszcze nie zdążyłam pozbierać zakupów z kasy, a za mną ktoś już się na chama pcha, by skasowano jego. Mam ochotę wtedy zabić wzrokiem.

    Nie lubię jak się narusza moją przestrzeń osobistą, a w pracy mamy takiego gościa, który robi to notorycznie i odsuwanie się nie pomaga.

    Na razie tyle

    Skomentuj

    • Cicho_sza
      Erotoman
      • Apr 2012
      • 668

      #3
      Mnie chyba nic szczególnie nie denerwuje, pewnie dlatego, że większość rzeczy mnie nie obchodzi i mam gdzieś... Jestem egoistycznym człowiekiem, pewnie dlatego.
      Co najwyżej, gdy ktoś np zaczyna się wykłócać o pierdoły przewracam oczami i kwękam ręką, co zwykle rozśmiesza ludzi w około, krzykacz się zapowietrza, a ja udaję, że "co złego to nie ja"
      Szkoda życia na głupoty.
      Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
      Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
      Bo jestem sprytna i wybitna
      Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

      Skomentuj

      • Xenon
        Perwers
        • Feb 2009
        • 1112

        #4
        Brak kultury w dyskusjach przejawiający się podejrzewaniem kogoś o bycie agentem, opłaconym itd., gdy jest to osoba o innym zdaniu.
        A może po prostu będę... lamusę!

        Skomentuj

        • roz34
          Erotoman
          • Jun 2010
          • 485

          #5
          - długie rozmowy komórkowe o "życiu i śmierci" w zatłoczonym autobusie
          - śmieci w lasach, parkach, plażach, górach
          - kilku polityków, no może kilkuset
          fan minetki

          Skomentuj

          • Stopper
            Ocieracz
            • May 2013
            • 184

            #6
            W Polsce? To mógłbym godzinami wyliczać

            - naruszanie przestrzeni osobistej i nieświadomość co do jej istnienia. "No przecież pana nie dotykam, to o co chodzi?"

            - mentalność, że wszystko trzeba sobie wywalczyć, załatwić po znajomości, wepchnąć się do kolejki itp.

            - porażająca ignorancja. Pod to podpada też brak kultury dyskusji i wyrażanie silnych, stanowczych opinii na tematy, o których nie ma się pojęcia.

            - gburowatość, ponure mordy wszędzie na ulicach.

            - podążanie za instynktem stadnym. Brak niezależności. Byleby się nie wyróżniać, byleby tylko mówić to co wszyscy, myśleć to co wszyscy i wyglądać tak jak wszyscy.

            - śmiecenie, wandalizm i ogólnie myślenie według schematu, że jak coś jest wspólne, to jest niczyje.

            - akceptacja dla pijaństwa

            - dulszczyzna.

            - wszędobylska beznadziejna muzyka. Ja rozumiem, że każde społeczeństwo ma swoją pop-kulturę, która jest zazwyczaj na żenującym poziomie. Ale takiego zamiłowania do facetów na********jących na organkach z odpustu to jeszcze nigdzie nie widziałem.

            Skomentuj

            • znowuzapilem
              SeksMistrz
              • Nov 2010
              • 3555

              #7
              Denerwuje mnie gdy wysiadam z autobusu a idiota już sie ciśnie żeby zająć miejsce siedzące. Przeważnie wchodzi wtedy opcja "z bara" i idiota robi wielkie oczy.

              Denerwują mnie baby które pół godziny stoją przy ladzie wymyślając co mają kupić. Potem bezczynnie czekają aż kasjerka wszystkie produkty obliczy i poda kwote i dopiero wtedy łaskawie siegają do torebki, szukają portmonetki, szukają, szukają, wyciągają i liczą na głos, najpierw grube, potem otwierają miedzianą kieszeń i liczą miedziaki żeby było zgodne. Dopier na końcu ładują wszystko do siatki i idą. Bardzo kobieca cecha. Facet to przychodzi, czyta z kartki automatycznie wszystko ładując do torby, gdy pada cena to daje papierek który od samego poczatku trzymie w ręku, bierze reszte i odchodzi.
              Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

              Skomentuj

              • Falanga JONS
                Banned
                • Feb 2012
                • 1156

                #8
                Hołdowanie zasadzie "nie znam się, więc się wypowiem".
                Czyli ludzie, którzy nigdy w życiu nie widzieli stadionu na oczy, ale wiedzą doskonale, że dzieją się na nich mrożące krew w żyłach, dantejskie sceny a każdy kibol ma obowiązkowo przy sobie co najmniej jedną maczetę.
                Albo ludzie, którzy w życiu nie przeczytali ani jednej książki naukowej, ale znają miliony "faktów" historycznych, typu "Pius XII był sympatykiem Hitlera i nazizmu", etc.
                Albo ludzie, którzy do 1999 nie potrafili wymienić nazwiska ani jednego skoczka narciarskiego, aby po dwóch sukcesach Małysza uchodzić za fachowców znających każdą możliwą tajemnicę tego sportu.
                Itd, itp.

                Skomentuj

                • Stopper
                  Ocieracz
                  • May 2013
                  • 184

                  #9
                  Napisał Nagietka
                  A, jest jeszcze jedna rzecz, która może nie tyle mnie irytuje, co jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. Mianowicie, w okresie jesienno-zimowym jakieś starsze kobity chodzące w beretach, które wchodząc gdzieś w ogóle nie zdejmują tych beretów. Wchodzi na dłuższe zakupy w hipermarkecie i lata w berecie. Siedzi w kościele bitą godziną i siedzi w berecie.
                  Ja jak wchodzę gdzieś w nakryciu głowy, to często go nie zdejmuję, bo zwyczajnie nie mam co z nim zrobić i głowa to najwygodniejsze miejsce, żeby je trzymać. Może o to choddzi.

                  Skomentuj

                  • znowuzapilem
                    SeksMistrz
                    • Nov 2010
                    • 3555

                    #10
                    Gdybym 48minut przed wyjściem układał włosy to też bym cały dzień siedział mocherze zeby nie wyglądać jak ten naukowiec z powrotu do przeszłości

                    Denerwują mnie 15 letnie dresy. Zero pokory, mają koszulki JP, Pozdrowienia Do Więzienia, CHWDP. Idą słuchając na full popka albo bonusa rpk i myślą że są panami ulicy. Nie kumate to strasznie.
                    Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                    Skomentuj

                    • why not.

                      #11
                      Napisał Astraja
                      W szpitalu na sali byłam jedyną osobą, która miała wyłączony dźwięk w telefonie. No niesamowicie denerwuje gdy śpisz a tu nagle leci metalica mało nie doprowadzając do zawału.
                      Kłania się savoir vivre. Tyczy się również kina, teatru itd. Również nie pojmuję. Dlaczego niektórym ciężko włączyć opcję z 'bez dźwięku'?
                      A z bolączek, które doprowadzają mnie do niemałego zdenerwowanie:

                      1. zgorzkniałość
                      2. wieczne niezadowolenie: źle, że słońce świeci, źle, że pada. Jak nie urok to sraczka.
                      3. wpychanie się wszędzie gdzie to możliwe. Jako, że użytkownikiem komunikacji nie jestem, zauważam kompletny brak kultury w sklepach. Ręce opadają :/.
                      4. chamstwo na drodze. Do k***** wstecznej doprowadzają mnie kierowcy na chama wpieprzający się w nie swoje miejsce. Tak trudno zaczekać jak inni?

                      Skomentuj

                      • Dopefiend
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Aug 2012
                        • 188

                        #12
                        Głównie to chamstwo w każdej postaci.

                        Skomentuj

                        • Innka
                          Ocieracz
                          • Mar 2013
                          • 141

                          #13
                          W autobusie to opowiadanie o wszystkim koleżance tak, że cały autobus słyszy. Ludzie wstydu nie mają, a mnie krew zalewa jak słyszę rzeczy, których nie powinnam i nie chcę słyszeć.

                          Niezamykanie drzwi. Ja wiem, że większość drzwi w sklepach, urzedach itp zamyka się obecnie sama, ale zdarzają się jeszcze modele, które tego nie robią. I siedzę zawyta pod salą operacyjną czekając na wieści, a tu co chwilę drzwi jeb otwarte i się przeciąg robi. Nie ważne gorąco czy zimno, ludziska zaomnieli jak się drzwi obsługuje.

                          Palenie na przystankach autobusowych.

                          Bezmyślni rowerzyści i piesi. Szczególnie po zmroku/w czasie deszczu/śniegu/mgły, kiedy wcale ich nie widać, a wyłażą prosto pod koła.

                          Nieumiejętność zmiany świateł z długich na krótkie, kiedy widzisz auto z naprzeciwka albo kiedy jakieś gonisz. O! tych lubię najbardziej. Jak mi taki długimi po lusterkach daje, to go grzecznie puszczam, a później sama gonię z długimi
                          Dobre jest to, do czego dąży pragnienie.

                          Skomentuj

                          • Padre_Vader
                            Gwiazdka Porno
                            • May 2009
                            • 2321

                            #14
                            Poza wszystkim wspomnianym przez was to:
                            - nienawidzę jak ludzie nie wiedzą do czego służą kierunkowskazy,
                            - nienawidzę kierowców zajeżdżających drogę motocyklistom (sam jeździłem kiedyś i w lusterka zawsze patrzę), co im szkodzi puścić?,
                            - nie lubię dzwoniących telemarketerów, ale tylko takich, którzy nie są dobrze przeszkoleni, jak ktoś jest ogarnięty to grzecznie dziękuję informując, że nie wyraziłem zgody na przetwarzanie itd., ale jak mi się trafi jakiś taki nieogarnięty to trzymam na słuchawce i daję do zrozumienia, że powinien się najpierw nauczyć tego co robi i co sprzedaje, a potem dopiero dzwonić do ludzi,
                            - wkurza mnie jak idę do lekarza (rzadko się zdarza, ale bywa), pytam kto ostatni i cisza, nosz ku...a tak trudno się odezwać,
                            - nienawidzę babciów wożących na siedzeniach lub stawiających na siedzeniach na przystankach worów z zakupami,
                            - Nienawidzę, gdy ktoś kto nie ma pojęcia o pewnych sprawach mówi nam jak żyć (np. księża w sprawie rodziny, seksu itp.),
                            - denerwują mnie Panie Krysie i Marysie w urzędach, kilka lat przed emeryturą, mające wszystko głęboko, plotkujące przy kawce czy herbatce zamiast pracować. Nawet jeśli nie załatwiają mojej sprawy to wpienia mnie, że takie nieroby są utrzymywane z moich podatków,
                            - wpienia mnie donosicielstwo, to małe i to duże
                            i wiele wiele innych. Jak sobie przypomnę to nie omieszkam dopisać.
                            Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                            Skomentuj

                            • tix_wawa
                              Świętoszek
                              • May 2013
                              • 14

                              #15
                              - chamstwo i zawiść ( ogólnie powiedziane ale w każdej dziedzinie zycia w****....a
                              - brak higieny
                              - głośne rozmawianie przez komórke ( np w busie)
                              - ryzykanctwo ( jazda po alkoholu, wożenie dzieci bez fotelików, itp)
                              - marnotrawienie publicznej kasy

                              Skomentuj

                              Working...