Sylwester - jaki preferujecie ?

[Marie Antoinett]

w tym roku spędzam sylwestra na kameralnej domówce w domku oddalonym od miasta. wspaniałe towarzystwo dobrych znajomych
i picie dobrych drinków.
raczej nigdy bym się nie zdecydowała na spędzenie sylwestra na jakiejś masowej-otwartej imprezie np w centrum większego miasta, tłum-ciasnota, pijani ludzie odpalający petardy przed Tobą, brrrr.

[lolek222]

Nolaan to piona. Ja też się nigdzie nie wybieram, siedze przed kompem. Poza tym nie mam nastroju na zabawy od dzisiaj... Będziemy trollować na BT. :*

Witam w klubie, już myślałem, że tylko mnie czeka sylwester przed komputerem!

[upocone jajka]

jeszcza trza ogolić czajnik, wypukać jaja, i można lecić

[kicia_69]

Witam w klubie, już myślałem, że tylko mnie czeka sylwester przed komputerem!

no to i ja się do Panów dołączam

Myślałam, że jeszcze plany się zmienią ale jakoś zostało tak jak było i Sylwester w samotności.. co zrobić? Ehh..
PS. Aśka zazdroszczę wyjazdu w góry.. to moje marzenie, które kiedyś muszę zrealizować, nie wiem jak ale MUSZĘ!!

[Sexy_man]

Odwołuję mój wpis !!!

Właśnie wybywam spontaniczne na imprezę domową. Brejdak niedawno powiadomił, że moglibyśmy, ja i kumpel, pojechać z nimi na imprezę, i co my na to.

No to jedziemy imprezować .
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

[upocone jajka]

mieczak!

[jezebel]

Spędziłam w łóżku

[_mike]

No ja się trochę wyłamałem i jednak była impreza. Powrót do domu o 3:49 w pozycji na czworaka. I ****a dzień do tyłu znowu. Nic jeść, kac...

[Nolaan]

no ja to miałem zarąbistego. Męczyłem się przy kompie do 2:00 w nocy. Masakra. Więcej się za takie coś po południu nie biorę.

[Nilieth]

Zasnęłam z książką na nosie

[Sexy_man]

Eeeeeee, ratunku, mój brzuch .
Fajnie, śmiesznie i szalenie było na Sylwestrze. Wróciłem do domu o 9.
Ale czemu teraz muszę tak cierpieć...

[Kata]

Ależ jestem zadowolona Było miło, zabawnie i kulturalnie.
Tylko tyle, że współlokator zrobił mi zdjęcie takim obiektywem, że załapał tylko twarz i przeraziłam się ilością moich zmarszczek wokół oczu.

[Xenon]

Do 0.30 na pl. Konstytucji a potem błąkanie się do 4 po mieście. Przeszedłem jakieś 10 km w tej zamieci.
Nie wypiłem ani kropli alkoholu. Sylwester daleki od oczekiwań. Zdarza się.

[brzoskwineczka]

Lubię wychodzić między ludzi, na imprezy. Do prawie ostatniej chwili mieliśmy jednak siedzieć sami przy winku w łóżeczku i zrobić sobie wejście w nowy rok po naszemu, albo praczej po jego
Dostaliśmy zaproszenie na imprezę w wynajętym lokalu i spędziliśmy szałową noc na tańcach, chulankach, swawolach. Było też odrobinkę rozkosznie, więc można powiedzieć, że wyszło troszkę po mojemu i troszkę po jego.
Ubawiona po pachy, wytańczona i wymęczona spędziłam noworoczny dzień z partnerem w łóżku i regenerowaliśmy się wspólnie, nie zamieniłabym tego na żaden z poprzednich sylwestrów

[upocone jajka]

romantyczny, na wsi na zadupiu, alko symbolicznie, ekstra kolacja, kino cały wieczór w żelaznym uścisku