W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
Najlepsze partie instrumentalne (solówki) w muzyce
z Pink Floyd z division bell - coming back to life do mnie przemawia, z innych time jak ktoś wspomniał na początku, comfortably numb i wiele by wymieniał
Iron Maiden grają ŚWIETNE solówki... hallowed by thy name, strange world, brave new world i praktycznie w każdej ich piosence
A bo starzy Chińczycy wiedzą co mówią: odgrzewany kotlet nie smakuje już tak dobrze jak świeżo smażony
A tak na marginesie to lubię audycje Kaczorka, potrafi stworzyć klimat i wciągnąć.
Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
ooo, i jest pretekst dla kolejnego popisu instrumentalnego: Steve Howe (YES) i jego gitary - "Soon, oh soon", końcówka "Wrót Dellirium".
kiedy usłyszałem to ze 20 lat temu u Kaczora w nocnej audycji - odpadłem...
YES YES YES
tak łatwo powiedzieć TAK...
tu link do wersji młodszej, bliższej pierwowzorowi
W tamtych czasach ja skłaniałem się bardziej ku audycjom prowadzonym przez Jurka Kordowicza. Wiadomo jakie klimaty i trzymają mnie do dzisiaj. Ot choćby ten http://www.youtube.com/watch?v=UdTtwvWLy2g
Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
"fuck this shit" ;D tymi oto slowami sie moja przygota z tym forum ;D no to przy okazji sie przywitam ;D
ave satan ;D nie no joke ;P pozdrawiam wszystkich (a przynajmniej tych co zagladaja do tego topicu)
nie sadzilem ze kiedys napisze chodz jestem na BT od jakiegos czasu ale kiedy zobaczylem ten temat pomyslalem sobie ze musze cos napisac bo muzyka jest moim zyciem a chetnie podziele sie z wami tym co naprawde kocham ;D
na wstepie widze ze Frodo napisal o lynyrdach ;P ten kawalek rzadzi a solo jest nieziemskie zgadzam sie z Toba dude ;P
schody do nieba 'cepelinów' to juz chyba klasyk az sie dziwie ze dopiero maro o tym wspomnial ;P
dobra nie bede sie rozpisywal bo moglbym gadac i gadac... ;D przejdzmy do moich propozycji ;P (nie liczac FreeBird ktore uwielbiam)
moze zaczne od mojego idola ktorego podziwiam za jego caloksztalt, technike i szybkosc ;D a mowa tu o Johnym "pietrucha" Petrucci ;P co tu duzo mowic.. kocham Dream Theater ;D
no ale wracajac do pietruchy to on ma tyle za****stych solowek ze nie wiem normalnie ktora moglbym wybrac.. niech bedzie to:
dobra juz nie bede dodawal linkow bo kto bedzie chcial to sobie sprawdzi
Wintersun - Death And The Healing
Pantera - Cowboys from Hell
Pantera - Floods
Stevie Ray Vaughan - Pride And Joy
Mike Oldfield - Moonlight Shadows
Judas Priest - Painkiller (ogolnie za nimi nie przepadam ale w tym kawalku sa fajne solowki)
dobra to chyba tyle.. ale sie rozpisalem ;D jak mi cos wpadnie do glowy to jeszcze napisze ;P pozdro dla wszystkich muzyko maniakow
Skomentuj