Grepsy - używacie, nie używacie?

[Bambiii]

glizdziarzu, ale ja naprawdę nie używam takich tekstów. Kabaretów nie znoszę, nie trawię, a fu! (Co prawda wyżej pisałam o skeczach, ale to w kontekście osób, które je lubią). A filmy, z których teksty zapadły mi w pamięć, mogłabym policzyć na palcach jednej dłoni.

[heroinka]

chociaz tez jestem zdania ze co za duzo co niezdrowo
takze naduzywanie kultowych tekstow moze byc denerwujace

[glizdziarz]

Marta zgadam się. Nadużywanie a zwłaszcza bez jakiegoś sensu i kontekstu sytuacyjnego to absolutna przesada.

[Pasek102]

Wasze powiedzonka , odzywki itp.

"ale wtopa" , "do jasnej anielki" , "bujaj się" , "kutwa" , "zajefajne" , "guma cienka i nie pęka , a ty stoisz i się boisz" , "do kogo ta mowa" , "na bank" , "turlaj beret" , "cieno" , " ale palnąłeś" "nie , Pedros" , "albo rybka , albo akwarium" , "ściema" , "nie jarzę", "o co w tym wszystkim biega" , "normalnie kaplica"...

...Więcej grzechów nie pamiętam..

[lady_mysterious]

używam, używam i jeszcze raz używam. Mam kilka ulubionych, np z Job'a, Dnia świra czy innych kultowych polskich komedii. Lubię też te z kabaretów

[Greedo]

Pewnie że używam, mam tendencje do zapamiętywania niektórych cytatów z filmów czy tworzenia własnych grepsów zrozumiałych tylko dla wtajemniczonego towarzystwa. Przeważnie takie nieśmiertelne zwroty rodzą się podczas melanżów ostatecznych. Bardzo szybko są podłapywane i funkcjonują potem jakiś czas wśród znajomych.

Natomiast są takie filmy, które są kopalnią wypasionych tekstów np. Psy, oczywiście raczej cytowane dla śmiechu niż na poważnie, gdyż sam film aspirował do poważnego kina. No niech mi ktoś powie, że nie zna tekstów w stylu:
Franc dlaczego? W imię zasad s****ysynu
*******isz! Nie mówię prawdę. *******isz moją kobietę (ratatata z kałasznikowa)
Olo Ty się ****a ode mnie od*******!
Co wy tam palicie? Radomskie, ale Franc ma Camele
Bo to zła kobieta była (aj teń Boguś L)
Fck mógłbym tak pisać chyba pół godziny, wszystkie lepsze teksty z seksmisji, poranku kojota, chłopaków nie płaczą, nic śmiesznego, wspomnianych Psów, Psów 2 i jeszcze paru.

[Kamil B.]

Mam kilka ulubionych, np z Job'a, Dnia świra czy innych kultowych polskich komedii.

Raczej bym polemizował czy "Dzień świra" jest do końca komedią, ale niech Ci będzie

Ja używam jedynie: "Jest tu jakiś cwaniak"

[lady_mysterious]

jest swego rodzaju komedią, bo niektóre sytuacje, tak wiem to boli, choć najprawdziwsze, ale bawią.

[Yoshua]

to tragikomedia.

[lady_mysterious]

a co ja napisałam ?

[Yoshua]

hmmm napisalas, ze to swego rodzaju komedia. Nie uzylas ani slowa dramat ani tragizm, a z konstrukcji Twojej wypowiedzi zadna z tych dwóch rzeczy nie wynikała ^__^

[Yoshua]

dobrze psze Pani.
Wiec co by na temat bylo to tak zdarza mi sie z filmow, glownie podczas konwersacji przez internet. Np "It's a trap!".

[a-fly-woman]

Może używam, ale raczej nieświadomie to robię (weszło mi to w krew). Najczęściej są to cytaty z KMN.

[malutki32]

Zdarza mi się czasem ale tylko w chwilach kiedy chce kogoś rozśmieszyć

[DSD]

W firmie moim ulubionym grepsem jest tekst z Garfielda w wersji komiksowej i brzmi on: "DO mnie mówisz?" okraszony oczywiście powłóczystym i niewinnym spojrzeniem.

Jako miłośnik Najlepszego Filmu Świata muszę zasugerować że być może już w Garfieldzie ten zwrot był grepsem zaczerpniętym z Najlepszego Filmu Świata:

http://www.youtube.com/watch?v=GE2xeeB2X0E

Zaczyna się zaraz na początku 5 minuty.