Belletyen pisząc tamte posty miałam na myśli w pierwszym dziewictwo fizyczne bo podczas każdego zbliżenia uważał by nie uszkodzić mojej błony i patrząc na to w ten sposób nadal jestem dziewicą(oczywiśćie dla innych gdyby pytali) bo ja oczywiście wiem że dziewictwo nei polega na tym czy sie ma błone czy nie. A co do drugiego to patrząc tymi kategoriami skoro nadal jestem dziewicą to nie mogło być nikogo innego. To wszystko jest dosć skomplikowane i oczywiście taka mądra i doświadczona osoba jak Ty tego nei zrozumie bo dla Ciebie to jest poprostu głupie i nei realne. Przecież każdy uważa Cie tu za najwększą mądrość. Czyż nei tak??? Dla wszystkich gdy tylko pojawi sie przy poscie Twój nick to nawet go nei czytają tylko sie z tym zgadzają.
Czy są na BT kochanki/kochankowie?
Collapse
X
-
-
Monia21/ dzięki za chwilę śmiechu w ten pochmurny dzień. Jednak kit trzeba umieć wstawiać...
Kurde, nawet nie wiedziałam, że jestem jakąś osobistością na tym forum...
No pain, no gain.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...Skomentuj
-
Był taki okres w moim nędznym życiu kiedy bylam kochanką.Byłam wtedy i głupiutka i młodziutka i jakimś dziwnym sposobem przyciągałam wtedy samych żonatych facetów jak magnes.Nie kłamali,od początku zawsze wiedziałam,że mają żony,rodziny.Czasem były to przygody,czasem dłuższe znajomośći wtedy wiedziałam,że mogę na nich liczyć nie tylko w łóżku.W zasadzie to dobrze wspominam tamte czasy.Teraz na pewno nie wpakowałabym się w taki układ, bo mam inne potrzeby,chce mieć dzieci,rodzine a do tego potrzebny jest facet bez obrączki na palcu;-)Skomentuj
-
Napisał Monia21:)Byłam kochanką mojego szwagra. Na początku miałam okropne wyrzuty sumienia wobec siostry ale potem już ich nei było. Pewnie ciągło by się to nadal ponieważ był On moim ideałem i nigdy nei mogłam sobie znaleźc chłopaka bo żaden nei był taki jak On, ale nie wiem jak to sie stało pokochałam jednego takiego więc zakończyłam tamten "związek" i bardzo się z tego ciesze. Szwagrowi oczywiście trudno było sie z tym pogodzić. Mój facet oczywiście o wszystkim wie bo pomimo ze to działo sie za nim Go poznałam nei chciałąm Go oszukiwać. Zresztą to było widać że coś nas łączyło. Cała rodzina to zauważała ale nikt nie zapytał wprost. CHyba każdy bał sie prawdy i nadal tak jest.
Właśnie przestałam żałować, że nigdy nie miałam siostry...
Straszne jest to co zrobiłaś...."Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
Casanova
akcja pornograf(iczna)Skomentuj
-
Napisał Monia21:)CO do małżenistwa mojej siostry to myślisz że gdybym jej wszystko powiedziała to nadal by z nim była???---Und was ich sah war Menschlichkeit---Skomentuj
-
-
Skomentuj
-
Byłam kochanką, kilka lat. Pokochaliśmy się, zamieszkaliśmy ze sobą po długich latach szamotaniny i rozłąki ... w końcu odeszłam.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Powiem tak - jestem z facetem, który ma żonę. Nie układa mu się w małzenstwie od dawna. Ale ma dzieci. Czy mi z tym "byciem kochanką" dobrze ? Nie bardzo. Nawet nie ze względu na żonę, ale na dzieci. Z drugiej strony - nie wiem co dla tych dzieci lepsze - kłócący się rodzice czy nieobecnośc ojca na przykład. Jak byłam młodsza - twierdziłam, iz nigdy nie spojrzałabym nawet na "zaobrączkowanego" faceta. Z tym jednym własnie wyjątkiem. Bo jest to facet, z którym bylismy kiedys razem - dawno, dawno temu. Rozstalismy sie juz nawet nie pamiętam dlaczego , przez jakąś koszmarna głupotę. No i teraz sie znaleźliśmy jakoś. Nie wiem co będzie dalej. Nie wiem nawet - co chce żeby było. To trwa dopiero dwa miesiące. A mieszkamy w różnych miastach, więc nie jest łatwo. Czas pokaże. Pewnie to głupie - ale jakos nigdy nie mogłam o nim zapomniec i obiecałam sobie, ze jeśli kiedyś się spotkamy to rozum niech idzie spać. No i poszedł...Jaka przedziwna jest rasa kochanków! Spróbuj, jeśli potrafisz, bo nie sposób rozplątać zamotanych nici ich sercSkomentuj
Skomentuj