Jakich błędów warto się wystrzegać na początku (I nie tylko) związku.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sputnik69
    Świętoszek
    • Oct 2017
    • 44

    Jakich błędów warto się wystrzegać na początku (I nie tylko) związku.

    Jak wspomniałem w sondzie dotyczącej związków z kobietami z dziećmi,jestem aktualnie i od niedawna z taką kobietą.
    Jak na razie jest świetnie, ale że od dłuższego czasu byłem sam to trochę w tym temacie zardzewiałem. Ja mam lat 31, a moja Pani 40.

    Poradźcie proszę czego by tu nie zrobić żeby się nam ten jakby nie było bardzo świeży związek nie posypał. (jesteśmy ze sobą niecały miesiąc).

    To co pierwsze miejsce przychodzi do głowy to to, że jestem dla niej raczej bardzo czuły. Z racji tego co robię w życiu Ona wie, że miękką kluchą raczej nie jestem, ale może zbyt wiele czułości to i tak za wile :-)
  • joedoe
    Perwers
    • Aug 2014
    • 1272

    #2
    1. Nie deklaruj niczego "na zawsze".
    2. Zamknij dziob.
    Jak chcesz jej cos wyznac - wyprowadź psa.
    Jesli wciaz chcesz jej cos wyznac - wyprowadz go pod Szczecin.
    Pieszo. Nie macie psa. Kup żółwia i tez go wyprowadz pod Szczecin.
    3. Pomagaj ale bez przesady. Bez pomagania polecisz w kosmos.
    4. ZBUNTUJ sie od czasu do czasu chocby nie bylo powodu.
    NIE i tyle BO JA TAK CHCĘ.
    Zwazywszy wasz wiek masz bardzo slaba pozycje do negocjacji.
    Takich szczawikow jak ty ona juz przetestowala dwudziestu, conajmniej.
    5. Jak zapragniesz szczerosci - idz sie wykąp w Wisle (zalezy gdzie mieszkasz, tak czy owak pora robi sie odpowiednia na otrzezwienie).
    Szczerosc to ostatnia rzecz jaka powinienes zastosowac.

    Jesli uwazasz ze gdzies sie myle - pogadamy za pol roku.
    Dla mnie to elementarz.
    Pisze tylko to o czym wiem ze dziala.
    Zaplacilem drogo za te wiedze ale dostalem ją od innych wiec chce sie podzielic.

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5100

      #3
      Napisał joedoe

      Jesli uwazasz ze gdzies sie myle - pogadamy za pol roku.
      Dla mnie to elementarz...

      Ja twierdzę, że się mylisz... z perspektywy małżeństwa i ponad 20 letniego stażu w związkach. Mam tyle lat, że mogę swobodnie stwierdzić, że się mylisz. Po prostu nie umiesz sprawić, żeby kobieta chciała Cię potraktować tak jak Ci się wydaje że na to zasługujesz. Nadziałeś się na złą kobietę, ewentualnie kilka kobiet (ale to tylko i wyłącznie twoje wybory ) więc masz złą opinię o wszystkich kobietach.
      Ale ok, błądź dalej, może gdzieś u kresu drogi powiesz sobie: "k.... ale się myliłem" ... a może nie...

      A co do autora - jeśli znasz tą kobietę, wiesz że jest po przejściach to na pewno unikaj zachowywania się jak jej ex. W końcu z jakiegoś powodu został ex-em
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • joedoe
        Perwers
        • Aug 2014
        • 1272

        #4
        Ty jestes z innej bajki.
        Potrzebuje niezaleznej opinii, od kogos kto przełknął to co pisze albo wrecz przeciwnie - jest gotow walczyc na smierc i zycie stojac na stanowisku ze sie myle.

        PS:
        U kresu mojej drogi dotarlo do mnie jak bardzo sie mylilem gdy myslalem tak jak ty.
        Duzo lat mi to zajelo. O wiele za duzo.
        W jakis sposob stracilem je choc nie do konca bo zawsze sie buntowalem.
        Jednak od momentu gdy dotarlo czuje sie lepiej niz kiedykolwiek wczesniej.

        Cóż.
        Co komu pisane ...
        Last edited by joedoe; 30-10-17, 21:54.

        Skomentuj

        • sputnik69
          Świętoszek
          • Oct 2017
          • 44

          #5
          Napisał joedoe
          1. Nie deklaruj niczego "na zawsze".
          2. Zamknij dziob.
          Jak chcesz jej cos wyznac - wyprowadź psa.
          Jesli wciaz chcesz jej cos wyznac - wyprowadz go pod Szczecin.
          Pieszo. Nie macie psa. Kup żółwia i tez go wyprowadz pod Szczecin.
          3. Pomagaj ale bez przesady. Bez pomagania polecisz w kosmos.
          4. ZBUNTUJ sie od czasu do czasu chocby nie bylo powodu.
          NIE i tyle BO JA TAK CHCĘ.
          Zwazywszy wasz wiek masz bardzo slaba pozycje do negocjacji.
          Takich szczawikow jak ty ona juz przetestowala dwudziestu, conajmniej.
          5. Jak zapragniesz szczerosci - idz sie wykąp w Wisle (zalezy gdzie mieszkasz, tak czy owak pora robi sie odpowiednia na otrzezwienie).
          Szczerosc to ostatnia rzecz jaka powinienes zastosowac.

          Jesli uwazasz ze gdzies sie myle - pogadamy za pol roku.
          Dla mnie to elementarz.
          Pisze tylko to o czym wiem ze dziala.
          Zaplacilem drogo za te wiedze ale dostalem ją od innych wiec chce sie podzielic.
          Nie twierdzę, że się mylisz. Jak na razie żadnych poważniejszych wyznań nie było. Głównie dlatego, że jesteśmy ze sobą ze 2 tygodnie.
          Ja wiem, że się Jej podobam. Ona wie, że podoba się mi.
          Lubimy spędzać ze sobą czas, a czasu nam właśnie brakuje
          Pracujemy w dość nietypowym środowisku (tym samym, ale na szczęście nie biurko w biurko )

          Buntować się za bardzo nie dało bo każde z nas ma jakieś tam zajęcia także na czas sam na sam czekamy oboje.

          Nie do końca tylko jestem przekonany czy rozumiem. Masz na myśli całkowity brak szczerości? Jeśli za jakiś czas przyjdzie mi do głowy "kocham" to i tak powinno to wg. Ciebie zostać tylko w mojej głowie?
          No chyba, że była to rada dosłownie na początek związku.
          W takim wypadku trudno mi się z tym co napisałeś nie zgodzić. Chyba większość kobiet czy mężczyzn zbyt dużej wylewności na początku mogłaby nie przyjąć zbyt dobrze.

          Napisał iceberg
          Ja twierdzę, że się mylisz... z perspektywy małżeństwa i ponad 20 letniego stażu w związkach. Mam tyle lat, że mogę swobodnie stwierdzić, że się mylisz. Po prostu nie umiesz sprawić, żeby kobieta chciała Cię potraktować tak jak Ci się wydaje że na to zasługujesz. Nadziałeś się na złą kobietę, ewentualnie kilka kobiet (ale to tylko i wyłącznie twoje wybory ) więc masz złą opinię o wszystkich kobietach.
          Ale ok, błądź dalej, może gdzieś u kresu drogi powiesz sobie: "k.... ale się myliłem" ... a może nie...

          A co do autora - jeśli znasz tą kobietę, wiesz że jest po przejściach to na pewno unikaj zachowywania się jak jej ex. W końcu z jakiegoś powodu został ex-em
          Wiem, że ich związek się skończył. Nie znam zbyt wielu detali bo nie bardzo potrafię określić kiedy i czy w ogóle temat ten rozgrzebywać.

          Jak na razie jest nam dobrze. Żadne z nas nie podpadło drugiemu chociaż ja byłem już blisko
          Na samym początku siedzieliśmy i zastanawialiśmy się oboje czy coś z tego może być. Postanowiliśmy spróbować. Ja nie żałuję.

          Rada joedoe mi również wydawała się normą. Tj. "kocham Cię" po miesiącu znajomości to może (choć nie musi) być za wiele.
          Żadne z nas niczego do końca życie nie deklarowało

          p.s.
          To o czym zapomniałem, a co może być istotne.
          Znamy się od około pół roku. W tym czasie wyszło, że jest sporo rzeczy, które mamy wspólne. I tak się potoczyło, że wskoczyło to na inny poziom.
          Last edited by sputnik69; 30-10-17, 23:33.

          Skomentuj

          • lee
            Erotoman
            • Sep 2005
            • 567

            #6
            Napisał joedoe
            1.
            Jak chcesz jej cos wyznac - wyprowadź psa.
            Jesli wciaz chcesz jej cos wyznac - wyprowadz go pod Szczecin.
            "Szczecin" zabrzmiało w Twym poście niczym odległe antypody...
            Jakby co, zapraszam na kawę i pogawędki o relacjach... Nie jest tak daleko

            Skomentuj

            • iceberg
              PornoGraf
              • Jun 2010
              • 5100

              #7
              Sputnik nie mam na myśli deklarowania miłości po 2 tygodniach bycia ze sobą, chociaż wiem, że niektórym to wystarcza. Natomiast zastanów się czy chcesz podejścia do kobiety jak do płatnej dziwki a do domu jak do agencji gdzie wpadasz zaruchać i ewentualnie nie musisz płacić. Bo to jest styl życia który Joe tu na BT od dawna promuje i prezentuje swoje podejście, wystarczy poczytać jego wpisy. Zobacz, jakie ma podejście do związku i w jak trwałym i od jak dawna jest . A to powinno dać już do myślenia...
              Co do szczerości, oczywiście nie ma być absolutna - "kochanie ale dzisiaj zrobiłem kupę, była taaaaka duża..." to też szczere wyznanie ale raczej nie o to w związku chodzi.
              Co do ex-a to nie powinieneś pytać, ale jeśli byś wiedział to wtedy ta wiedza może być użyteczna. Dlaczego? Bo będziesz wiedział jaki błąd doprowadza do rozstania z kobietą z którą planujesz się związać. Nie wiesz to trudno, nie dopytuj bo to bywają ciężkie tematy.
              Każdy związek jest inny, nie ma uniwersalnego klucza a rady indywidualne będą tylko poradami jakich błędów nie popełniać z własną kobietą (moja nawiasem mówiąc kolegę postępującego jak Joe kopnęła by w cztery litery już po kilku dniach ).
              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

              Skomentuj

              • sputnik69
                Świętoszek
                • Oct 2017
                • 44

                #8
                Napisał iceberg
                Sputnik nie mam na myśli deklarowania miłości po 2 tygodniach bycia ze sobą, chociaż wiem, że niektórym to wystarcza. Natomiast zastanów się czy chcesz podejścia do kobiety jak do płatnej dziwki a do domu jak do agencji gdzie wpadasz zaruchać i ewentualnie nie musisz płacić. Bo to jest styl życia który Joe tu na BT od dawna promuje i prezentuje swoje podejście, wystarczy poczytać jego wpisy. Zobacz, jakie ma podejście do związku i w jak trwałym i od jak dawna jest . A to powinno dać już do myślenia...
                Co do szczerości, oczywiście nie ma być absolutna - "kochanie ale dzisiaj zrobiłem kupę, była taaaaka duża..." to też szczere wyznanie ale raczej nie o to w związku chodzi.
                Co do ex-a to nie powinieneś pytać, ale jeśli byś wiedział to wtedy ta wiedza może być użyteczna. Dlaczego? Bo będziesz wiedział jaki błąd doprowadza do rozstania z kobietą z którą planujesz się związać. Nie wiesz to trudno, nie dopytuj bo to bywają ciężkie tematy.
                Każdy związek jest inny, nie ma uniwersalnego klucza a rady indywidualne będą tylko poradami jakich błędów nie popełniać z własną kobietą (moja nawiasem mówiąc kolegę postępującego jak Joe kopnęła by w cztery litery już po kilku dniach ).
                Od podejścia, o którym wspomniałeś jestem tak daleki jak tylko dalekim być można.
                Zobaczymy (w sumie to ja zobaczę) co z tego wyjdzie. Na szczęście względnie trzeźwo jeszcze myślę więc może niczego strasznego nie odpier...

                Dzięki Panowie za dobre chęci.

                Skomentuj

                • Raine
                  Administrator
                  • Feb 2005
                  • 5246

                  #9
                  Rada ode mnie, nigdy, przenigdy nie pomijaj w związkach etapu przyjaźni (niekoniecznie na gruncie neutralnym), bo tego się po prostu nie da przeskoczyć. Zawsze wychodzi, prędzej czy później.

                  Dopiero na takich fundamentach można stawiać solidne konstrukcje inżynieryjno-miłosne.

                  To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                  Regulamin Forum.

                  Skomentuj

                  • barmetr
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 1399

                    #10
                    Po wielu latach udanego pożycia małżeńskiego mogę wskazać błędy, których należy unikać:
                    1. Jawne niesłuchanie żony, gdy ona mówi;
                    2. Udawanie, że słucha się żony, gdy ona mówi;
                    3. Nieuważne słuchanie żony;
                    4. Rozmowa z żoną na poważny temat z jednoczesnym patrzeniem na jej biust, pupę, nogi, nagie łono (np. przed kąpielą). Trzeba wtedy patrzeć żonie w oczy;
                    5. Brak zainteresowania pracą żony;
                    6. Autorytarne, szybkie podejmowanie decyzji, bez zapytania żony o opinię.
                    7. Nieplanowanie wspólnie z żoną przyszłości, zwłaszcza w krótkookresowo.
                    Last edited by barmetr; 01-11-17, 10:46.

                    Skomentuj

                    • JKL
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Nov 2014
                      • 375

                      #11
                      Złote zasady jak traktować kobietę by Cię zawsze kochała
                      Znalezione w necie - idealne, nawet dodałbym kilka punktów

                      "1. Pie**ol je ile wlzeie i co się nawinie - będziesz doświadczony, mający duże umiejętności i będziesz im imponował

                      2. Uczucia dawkuj zakraplaczem i to jedynie za coś (jak mówi taki jeden - np. przytulenie za loda) nigdy za nic i bez powodu - będą na siłę do Ciebie lgnęły aby się choć trochę przytulisz i będziesz dla nich super męski, a nie rozlazłą ciepłą kluchą

                      3. Nigdy nie mów im prawdy, mów tylko to co chą usłyszeć - będą żyły w błogiej nieświadomości , że mają ideała

                      4. Nigdy się przed nimi nie otwieraj - wykorzystają to tylko przeciwko tobie czego się dowiedzą i będą miały czułe punkty i będą mogły cię zranić. Poza tym nie otwierając się jesteś atrakcyjniejszy bo tajemniczy i nieodgadniony oraz męski bo nie jesteś "wylewny"

                      5. Nie rozpuszczaj ich kwiatami, prezentami itp. - bo jak będą to miały na codzień to przestaną to doceniać. Raz na cza aby im tego bardzo brakowało i były ci wdzięczne za każdy najmniejszy taki gest z twojej strony

                      6. Podejmuj decyzję za nie - mimo,że nieraz mogą płakać czy im się to nie będzie podobać, ale w efekcie będziesz super męski

                      7. Bądź twardy i nigdy , przenigdy nie płacz ! - jedna łza i już będą cię miały za mięczaka. Choćby nie wiem co nie płacz. Ona mogą ryczeć. Ty nigdy nie ! Będziesz twardzielem i będą czuły w tobie oparcie.

                      8. Korzystaj z innych dziewczyn za ich plecami jak tylko masz okazję. Ukrywaj to jak najlepiej potrafisz , ale czasem zostaw jakiś drobny przeciek np. mail, sms, szminka na koszuli, aby były podejrzliwe , że nie są jedyne i za ich plecami inna/inne mogą się o ciebie starać. Wtedy kobiety stają się zazdrosne, czują na plecach oddechy rywalek i zaczynają się starać, walczyć o ciebie, zabiegać. Inaczej jak mają cię na wyłączność to mają cię gdzieś. Nawet sobie nóg nie ogolą bo im się nie będzie chciało, albo co chwila ból głowy.

                      9. Jak ci będą robić awanturę że zdradzasz to odkrzyknij stanowczo, że tak nie jest. Nawet jak ci pokażą maila
                      , smsa czy coś tam to mów, że tak nie jest. I jeszcze stanowczo pojedź po nich że im się nudzi itp. Wyjdź, trzaśnij drzwiami i idź z kumplami na piwo.

                      10. Nidgy nie rezygnuj z kumpli, piwa, meczów itp. Kobieta musi czuć, że nie ma cię na wyłączność bo to wykorzysta.

                      11. Jesteś mężczyzną więc najważniejsze jest Twoje zdanie i nie bój się go stanowczo wyrażać.

                      12. Zachowuj się na poziomie, naucz się pięknie mówić, ale bądź ostry nieraz.

                      13. W łóżku traktuj kobietę jak chcesz. Raz w tygodniu łagodnie, pozostałe na ostro.

                      14. Jak ci się zacznie nudzić poszukaj nowej, młodszej.

                      15. Nie zakoch*j się.

                      16. Niech ci chodzi wprost głównie o jedno.

                      To oczywiście żart znaleziony na forum , ale coś w tym jest , zgadzam sie z Joedoe i z Barmetrem Swoją drogą miesiąc to jeszcze nie związek .

                      Skomentuj

                      • iceberg
                        PornoGraf
                        • Jun 2010
                        • 5100

                        #12
                        Napisał JKL
                        ... zgadzam sie z Joedoe i z Barmetrem Swoją drogą miesiąc to jeszcze nie związek .
                        A to ciekawe bo Barmetr mówi o czymś zupełnie przeciwnym niż Joe . Zauważ, że on pisze o błędach... szczególnie punkt 3 i 6 kłóci się z tym co pisze Joe .
                        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                        Skomentuj

                        • sputnik69
                          Świętoszek
                          • Oct 2017
                          • 44

                          #13
                          Dzięki panowie za rady. I te bardziej I mniej poważne.
                          Jak zostało to napisane powyżej. Miesiąc to nie związek.
                          Za to w miesiąc można coś zje...ać na tyle, że związek nigdy nie zaistnieje.
                          Co z tego wyjdzie to się okaże. Ja co do zasady nie kłamię i nie zamierzam zacząć (tu problemu nie widzę bo nie mam o czym kłamać).

                          JKL
                          Nie wiem skąd ta lista, ale jest nieco przerażająca. Możnaby z niej kilka ciekawych i przydatnych rzeczy wyciągnąć, ale całościowo - makabra. Ktoś kto to pisał albo stworzył żart,albo został mocno przez jakąś kobietę skrzywdzony albo jest kutasem :-)

                          Skomentuj

                          • mkikikam

                            #14
                            Jeśli chodzi o związek z kobietą, która ma dzieci, to tak na poważnie -podstawowa rzecz, to musisz mieć świedomość, że dzieci zawsze będą dla niej najważniejsze , więc jeśli myślisz o związku, musisz o nich pamiętać. Więc z nimi nie konkuruj. Nie da się ich ominąć, więc lepiej się z nimi zaprzyjaźnić, jeśli będzie okazja. Będzie potrzebna odrobina wysiłku, bo dla kogoś, kto nie ma swoich dzieci to przeważnie niełatwe. Za to, jeśli ona zauważy, że się starasz, będzie Ci bardzo wdzieczna i będzie Cię wspierać. A skoro to pierwszy miesiąc, to najpierw odpowiedz sam sobie na pytanie, czy będzie Ci się chciało starać i czy akceptujesz fakt, że jej dzieci zawsze gdzies tam będą, w Waszych planach, w Waszych rozmowach, w życiu po prostu. A skoro są dzieci, to pewnie mają jakiegoś tatusia i musisz się liczyć, że prędzej czy później go spotkasz. To z takich spraw życiowych, bo jeśli chodzi o cała resztę, potrzebę czułości, o której piszesz i tego typu sprawy, to przecieź taka kobieta niczym nie różni się od innych ;-). Wszystko zależy od charakteru, zanim ją dobrze poznasz warto poszukac jakiegos zlotego środka -trzeba jej poswięcić czas, ale teź dać jej i sobie przestrzeń dla własnych spraw. Jak w każdym innym związku. A poza tym warto ją zapytać, pani po 40 ma juź pewnie sprecyzowane oczekiwania co do partnera i pewnie chcętnie Ci podpowie, jeśli tylko zapytasz.

                            Skomentuj

                            • sputnik69
                              Świętoszek
                              • Oct 2017
                              • 44

                              #15
                              Napisał mkikikam
                              Jeśli chodzi o związek z kobietą, która ma dzieci, to tak na poważnie -podstawowa rzecz, to musisz mieć świedomość, że dzieci zawsze będą dla niej najważniejsze , więc jeśli myślisz o związku, musisz o nich pamiętać. Więc z nimi nie konkuruj. Nie da się ich ominąć, więc lepiej się z nimi zaprzyjaźnić, jeśli będzie okazja. Będzie potrzebna odrobina wysiłku, bo dla kogoś, kto nie ma swoich dzieci to przeważnie niełatwe. Za to, jeśli ona zauważy, że się starasz, będzie Ci bardzo wdzieczna i będzie Cię wspierać. A skoro to pierwszy miesiąc, to najpierw odpowiedz sam sobie na pytanie, czy będzie Ci się chciało starać i czy akceptujesz fakt, że jej dzieci zawsze gdzies tam będą, w Waszych planach, w Waszych rozmowach, w życiu po prostu. A skoro są dzieci, to pewnie mają jakiegoś tatusia i musisz się liczyć, że prędzej czy później go spotkasz. To z takich spraw życiowych, bo jeśli chodzi o cała resztę, potrzebę czułości, o której piszesz i tego typu sprawy, to przecieź taka kobieta niczym nie różni się od innych ;-). Wszystko zależy od charakteru, zanim ją dobrze poznasz warto poszukac jakiegos zlotego środka -trzeba jej poswięcić czas, ale teź dać jej i sobie przestrzeń dla własnych spraw. Jak w każdym innym związku. A poza tym warto ją zapytać, pani po 40 ma juź pewnie sprecyzowane oczekiwania co do partnera i pewnie chcętnie Ci podpowie, jeśli tylko zapytasz.
                              Jeśli chodzi o dziecko to tu problemu jak na razie nie ma.
                              Tatuś gdzieś tam jest. Niezbyt lubiany, ale jest. Na trzeźwo raczej spięcia nie będzie

                              Z oczekiwaniami najgorzej. Powoli się przede mną otwiera i wygląda na to, że w przeszłości (nawet w miarę niedalekiej) wesoło nie było. Skutek tego taki, że sama chyba nie do końca wie czego chce.
                              Mój problem polega na tym, że ja raczej bardzo spokojny i pewnie przez to w miarę miły tudzież uprzejmy jestem. To się da zmienić jak mnie ktoś mocno wku...i, ale to nie jest łatwe do osiągnięcia.
                              Niestety doświadczenie pokazuje, że większość kobiet lubi tych bardziej niegrzecznych chłopców. Czasami nawet mnie dziwi jakie zachowania są akceptowane. Niby mógłbym trochę poudawać, ale nie trawię gierek.

                              Dzięki wszystkim za rady.

                              Skomentuj

                              Working...