W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Internet i szansa znalezienia drugiej połowy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • unter
    Gwiazdka Porno
    • Jul 2009
    • 1884

    Napisał anuszka83
    ...Na portalu pełno despwratów, którzy w życiu nic nie robią, nie dbają o siebie, są niedojrzaly emocjonalnie, zero priorytetów życiowych i szukają dziewczyny, która wyciągnie ich z tego życiowego bagna...
    Dokładnie to samo mogę powiedzieć o kobietach.
    Zle sie zakochała i teraz szuka romantycznego kochanka, tj, takiego co lubi różowy kolor, mówi wierszem, wącha z zachwytem każde zielsko (oczywiście poza jedynie słusznym), słucha się proboszcza i ma dobrze płatną prace.
    No, właśnie dobrze płatną prace... Kiedyś w profilu - usługa płatna - w rubryce zawód napisałem: kontroler lotów. Zainteresowanie moja osoba mylo mizerne i oscylowało wokół 0 do minus 1. Tylko jedna z pan zapytała co kontroluje i dlaczego. Po dwóch miesiącach do zawodu dodałem wysokość wynagrodzenia, oczywiście z kapelusza - do tej pory nie wiem ile zarabia się jako kontroler. Od tego momentu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki moja skrzynka zapełniła się wiadomościami....
    Hmmm.

    ... Bywają też tacy, którzy szukają tylko kochanki i chwała im, jak z grają w otwarte karty. Kobitki też są tam różne. Z ciekawości przejrzałam kilka profili - temat rzeka. Zależy kogo szukasz i jakie masz oczekiwania ��
    Nadal uważam, ze kochanki na jedna noc lub na cały tydzień, miesiąc, na wakacje najszybciej znajduje się w realu. Malo tego, za każdym razem jest to strzał w 10-tke. Oboje widzimy na kogo się zdajemy.

    Skomentuj

    • Feniksw
      Seksualnie Niewyżyty
      • Sep 2013
      • 210

      Kontroler lotów może realnie zarobić 20.000zł brutto.

      Mam spore doświadczenie w kontaktach za pośrednictwem Internetu, ale efekty są mizerne. Większość kobiet na portalach randkowych jest świętsza od papieża i oficjalnie szuka tylko poważnego związku. Jak się trafi ktoś, kto spełnia wymagania, które podały to i tak zazwyczaj nie odpisują jeśli nie ma minimum 180cm wzrostu i/lub nie jest zamożny. Mam tam podany prawdziwy wiek, zamieszczone zdjęcie i sensowny opis.

      Hitem są dla mnie portale i grupy dla podróżników. Prawie wszystkie szukają tam tylko towarzyszy podróży na zasadach koleżeńskich i wcale to, a wcale nie myślą o pójściu z nimi do łóżka. Dziewczyna, sama lub z koleżanką, zamieszcza ogłoszenie z informacją, że poszukują osób na wyjazd, z adnotacją, że szczegóły podadzą w wiadomości prywatnej. Wysyłam wiec pytanie jak konkretnie wygląda plan podróży. Albo nie odpisują albo otrzymuję wymijającą odpowiedź. Dosyć często dzień lub dwa później zamieszczają nowe ogłoszenie z informacją, że nie było konkretnych chętnych.

      Rozmawiałem na czacie erotycznym z dziewczyną, której nazwa użytkowniczki wskazywała, że jest na coś chętna. Stawiałbym na seks albo przynajmniej spotkanie w publicznym miejscu. Nie miała zastrzeżeń do tego co o sobie napisałem, ale na koniec stwierdziła, że zalogowała się dla zabicia nudy. Wolałbym żeby zamiast tego przeczytała książkę lub obejrzała jakiś dobry film, a nie marnowała mój czas.
      0statnio edytowany przez Feniksw; 08-04-18, 23:06.

      Skomentuj

      • unter
        Gwiazdka Porno
        • Jul 2009
        • 1884

        Napisał Feniksw
        ...Hitem są dla mnie portale i grupy dla podróżników. Prawie wszystkie szukają tam tylko towarzyszy podróży na zasadach koleżeńskich i wcale to, a wcale nie myślą o pójściu z nimi do łóżka. Dziewczyna, sama lub z koleżanką, zamieszcza ogłoszenie z informacją, że poszukują osób na wyjazd, z adnotacją, że szczegóły podadzą w wiadomości prywatnej. Wysyłam wiec pytanie jak konkretnie wygląda plan podróży. Albo nie odpisują albo otrzymuję wymijającą odpowiedź. Dosyć często dzień lub dwa później zamieszczają nowe ogłoszenie z informacją, że nie było konkretnych chętnych...
        Jest wielce prawdopodobne, ze dziewczynom chodziło o zorientowanie się w grubości Twojego portfela, a nie o wspólny wyjazd. Jeśli dodasz do profilu zdjęcie z Matterhorn w tle, to już nigdy nie będziesz musiał pierwszy się odzywać. Same Cie znajdą

        Skomentuj

        • wiarus
          SeksMistrz
          • Jan 2014
          • 3264

          Niestety, kłania się zasada, że niby net to nie matma, ale także wymaga ciut wysiłku intelektualnego
          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
          James Jones - Cienka czerwona linia

          Skomentuj

          • unter
            Gwiazdka Porno
            • Jul 2009
            • 1884

            Właśnie oglądałem na ORF1 historie wielkiej internetowej 2 letniej miłości - ona atrakcyjna 40-tka, zatrudniona na wysokim kierowniczym stanowisku w znanej na świecie instytucji finansowej, on amerykański oficer Korpusu Piechoty Morskiej. Były filmy, były zdjęcia, były kwiaty, były rozmowy telefoniczne.
            Od kiedy zaczęli planować wspólną przyszłość upłynął ponad rok pełen zachwytów i... i prawie 90 tys. franków szwajcarskich przesłanych ukochanemu budującemu w Ameryce w pocie czoła, podstawy ich wspólnej przyszłości.
            Krach nastąpił w momencie, kiedy kobieta oświadczyła ukochanemu, ze finansowo nie jest już w stanie przesłać następnych rat na budowę basenu... W zasadzie nie tyle krach, co całkowity brak łączności z ukochanym oficerem US Navy.
            Późniejsze śledztwo wykazało tylko, ze korespondencja była prowadzona z Nigerii via serwery w USA. Wszystkie inne ślady rozmyły się w internecie, łącznie z transferami pieniędzy. Śledztwo zostało umorzone.
            Kobieta od trzech lat znajduje się pod opieka psychologów.
            Oficer zapewne pławi się w luksusie.

            Viva Internet!
            Viva leniwce szukające szczęścia po najmniejszej linii oporu i oczywiście, bez ruszenia dupy z domu!

            Skomentuj

            • DSD
              Perwers
              • Jan 2010
              • 1275

              Napisał unter
              Viva Internet!
              Viva leniwce szukające szczęścia po najmniejszej linii oporu i oczywiście, bez ruszenia dupy z domu!
              Masz rację, oszuści matrymonialni i naiwne kobiety powstali dopiero razem z internetem... Drzewiej tego nie bywało, elita bawiła się po kryjomu w słingers klabach a lud na pielgrzymkach I komu to przeszkadzało?
              'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

              Skomentuj

              • jezebel
                Emerytowany Pornograf

                Zboczucha
                • May 2006
                • 3667

                Viva Internet!
                Viva leniwce szukające szczęścia po najmniejszej linii oporu i oczywiście, bez ruszenia dupy z domu!
                Nie byłabym taka surowa - najczęściej jest to zwyczajne dopasowanie się do istniejącej rzeczywistości. Wszyscy pewnie z sentymentem wspominamy życie bez telefonów komórkowych, ale raczej niewielu cofnęłaby się w czasie i oddała swojego smartfona. Nie sądzę by szukanie miłości w sieci było przejawem lenistwa - poza tym ludzie chyba instynktownie ułatwiają sobie życie a nie utrudniają.
                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                Skomentuj

                • unter
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 1884

                  Napisał jezebel
                  ... Nie sądzę by szukanie miłości w sieci było przejawem lenistwa - poza tym ludzie chyba instynktownie ułatwiają sobie życie a nie utrudniają.
                  Ok, @jezebel, dla mnie nie ma różnicy miedzy lenistwem a internetowym wygodnictwem.
                  Smartfonem możemy bez wysiłku sterować całym inteligentnym domem i przy okazji dumnie zadzierać głowę: jestem nowoczesnym.
                  Możemy bez wysiłku mieć żonę/męża z internetu.
                  Możemy bez wysiłku kazać przysłać artykuły spożywcze i przemysłowe.
                  Możemy bez wysiłku zamówić koncert symfoniczny do obejrzenia w telewizorze.
                  W ramach ułatwiania sobie życia możemy wszystko, tyle tylko, że w straszliwie ograniczonym zakresie, bo w tym wszystkim brakuje nam bezpośrednich kontaktów z drugim człowiekiem i w nieznanych nam rozmiarach szkód wynikających z upublicznienia własnych upodobań, zapotrzebowań i osobistych preferencji.
                  Przypuszczam, ze za kilka lat będziemy mogli, oczywiście w ramach wygodnictwa, zamówić sobie w sieci partnerkę.
                  A jeszcze później np. kilo rozumu...

                  @jezebel, jako kobieta doskonale znasz różnice w przygotowaniach do spotkania z obcym/znanym facetem i (być może) tym samym, ale wirtualnie A zatem...
                  Ja mimo, ze nie jestem Ona, znam do szpiku kości.

                  Skomentuj

                  • jezebel
                    Emerytowany Pornograf

                    Zboczucha
                    • May 2006
                    • 3667

                    Ale, zaraz, chwila... przecież różnice o których piszesz nie przesądzają o skuteczności znalezienia drugiej połówki w sieci. Ja rozumiem, że w tej sferze im jest trudniej tym lepiej smakuje, ale w gruncie rzeczy, jeśli już znajdziemy osobę którą się zainteresujemy z wzajemnością, to i tak ogrom pracy musimy włożyć w budowanie relacji już w realu.
                    To jest trochę tak, jakby ktoś położył Ci na stole 10kg mięsa i dwie maszynki do mielenia - jedna ręczna na korbę a druga elektryczna. Rozumiem, że Ty wybierzesz tę archaiczną metodę, tylko w myśl zasady. I może to złe porównanie, ale czy tak naprawdę nie chodzi o produkt finalny? A co za różnica, w jaki sposób doszło do spotkania dwojga ludzi, jeśli wynikiem tego albo będzie związek albo nie... jak w realu.

                    Tak naprawdę nie ma się o co kłócić, bo każdy z nas wybierze dla siebie dobrą metodę na znalezienie miłości. Wg mnie samo założenie jest błędne, a nie wybrana droga. Nie należy szukać miłości, tylko dać sobie szanse na zbudowanie relacji z innymi - a miłość pojawi się sama.
                    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                    Skomentuj

                    • wiarus
                      SeksMistrz
                      • Jan 2014
                      • 3264

                      Przykład z maszynkami jest super. To powinno trafić do każdego faceta, a już na pewno do untera
                      Szczególnie jak przyjdzie do mielenia maku.
                      Unter
                      - jasne, że możemy i zapewne masz trochę racji, że czasami wiedzie to na manowce.
                      Tylko, że zważ na to jedno słowo: czasami.
                      Idąc dalej twoją metodą rozumowania:
                      słyszałeś o Amiszach?
                      Próbowałeś chociaż przez miesiąc przeżyć bez prądu, lodówki, bieżącej wody, czy kibelka ze spłuczką?
                      Nie mówię już o TV, czy internecie.

                      ****edit
                      Ot skleroza - chyba kiedyś zadałem to pytanie
                      Zmieniam: ile kobiet jest w stanie wytrzymać przez miesiąc, w takich warunkach?
                      0statnio edytowany przez wiarus; 22-04-18, 14:55.
                      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                      James Jones - Cienka czerwona linia

                      Skomentuj

                      • Lukassakul
                        Świętoszek
                        • Apr 2018
                        • 10

                        Ja też swoją połówkę odnalazłem na necie i jesteśmy super szczęśliwi razem

                        Skomentuj

                        • unter
                          Gwiazdka Porno
                          • Jul 2009
                          • 1884

                          Napisał :D
                          Ale, zaraz, chwila... przecież różnice o których piszesz nie przesądzają o skuteczności znalezienia drugiej połówki w sieci.
                          No, niby nie. Jednak kiedy ponownie wrócisz do tekstu i zatrzymasz się na chwile przy ostatnim zdaniu w wyliczance, tym gdzie jest mowa o rozumie ...
                          Tak naprawdę nie ma się o co kłócić, bo każdy z nas wybierze dla siebie dobrą metodę na znalezienie miłości...
                          Dla mnie jest to tylko rozmowa jak każda inna i nic więcej.

                          Napisał wiarus
                          Przykład z maszynkami jest super. To powinno trafić do każdego faceta, a już na pewno do untera
                          Szczególnie jak przyjdzie do mielenia maku.
                          Ciekawie sformułowana przenośnia tyle tylko, ze jakoś do mnie nie trafiła. Moze dlatego, ze jedyne kilogramy świeżej "padliny" z jakimi mam do czynienia pochodzą z Argentyny i lądują na MOIM grillu. Ze wszystkim w tym wypadku szykanami, tj. zona ma zakaz zbliżania się do grilla, zakaz komentowania, zakaz doradztwa na etapie przygotowaniem, pieczeniem, dzieleniem na porcje, doborem dodatków, których, poza tamtejszym winem de facto nie ma.
                          Za rzeczone 10 kilogramów cielęciny @jezebel gotowy jestem dać się sprowadzić na złą drogę. Ale... ale pod warunkiem, ze nie będzie tyle mówiła!

                          Napisał Lukassakul
                          Ja też swoją połówkę odnalazłem na necie i jesteśmy super szczęśliwi razem
                          Gratuluje!

                          Skomentuj

                          • wiarus
                            SeksMistrz
                            • Jan 2014
                            • 3264

                            OMG, a koszenie trawnika nożyczkami trafia???
                            /i niech mi będzie odpuszczony offtop, bo dyskutuję z wyznawcą grilla/
                            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                            James Jones - Cienka czerwona linia

                            Skomentuj

                            • unter
                              Gwiazdka Porno
                              • Jul 2009
                              • 1884

                              Lepsze to od ciągłego przekonywania ze to co jest wygodne i nowoczesne nie jest równoznaczne z sukcesem. A wręcz przeciwnie, jest nierozłącznie związane z permanentnym rozczarowaniem do n-tej potęgi. I z moralnym kacem.

                              Miłosne portale, lub jak kto woli, internetowe swatki reklamujące się setkami pozytywnych opinii, reklamujące się komputerowym doborem partnerów, bo przecież każdemu wiadomo, ze to co jest digital musi być ekstra super, a już to, co zostało opracowane przez amerykańskich uczonych - dostępne tylko w wysokopłatnej ofercie Premium ++++ - gwarantuje nie 99%, a ponad 1000% sukcesu.
                              Dla nowoczesnego digital leniwca płacącego w Biedronce/Lidlu komórką, bo tez wygodnie, to nie tylko dar niebios, ale jedyna w życiu sytuacja, kiedy przy minimalnym wysiłku osiągnie niebywały sukces.
                              Totalna bzdura, a jestem tego przykładem.
                              Więcej poznałem niezwykle interesujących kobiet na różnych forach niż na partnerskich portalach.
                              W stosunku 1000 do absolutnego zera.

                              Skomentuj

                              • wiarus
                                SeksMistrz
                                • Jan 2014
                                • 3264

                                Nie rozumiem Twojego uporu, w dyskusji.
                                Forum nie jest platformą gdzie można trafić na partnera ???
                                Ożesz, to jak ja trafiłem na swoją? Przecież na forum, nie na bt, ale na forum.
                                Tak jak na wiele kobiet przed nią. Tu też jest parę fajnych sztuk do odstrzału.
                                Poza tym, to nie musi być forum, są jeszcze inne formy i raczej trudno je nazwać "swatkami"
                                Unter - zbytnio spłaszczasz temat.
                                Nie mówimy tu o "swatkach" z netu, gazet i czego tam ludzie nie wymyślą, aby zarobić kasę. Takie podejście kojarzy mi się z poglądem, że jedyną seksowną kobietę można spotkać na rogu, pod czerwoną latarnią.
                                Poza tym, popatrz na słupki. Te 30% to leniwce z biedronki?
                                "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                                James Jones - Cienka czerwona linia

                                Skomentuj

                                Working...