Magia penetracji

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marduk666
    Ocieracz
    • Mar 2015
    • 191

    Magia penetracji

    Jak wiadomo każda kobieta ma inną dziurkę i każda ma inne doznania. Z większością byłych partnerek zabawiałem się na wiele sposobów i zawsze (o ile mieliśmy regularny a nie tylko przygodny seks) wiedziałem co którą kręci najbardziej; jakie pieszczoty, jak intensywnie, jaki orgazm itp... Z niektórymi o tym rozmawialiśmy, z innymi nie było potrzeby bo wszystko wychodziło "w praniu".
    Z obecną partnerką jestem około 5 miesięcy, rozmowy o szczegółach naszego pożycia są na porządku dziennym i jeśli któreś z nas czegoś nie lubi bądź lubi w łóżku mniej - po prostu otwarcie o tym mówi i nie robimy niczego na siłę. Do czego zmierzam...
    ...nic nie sprawia jej większej przyjemności jak penetracja. Nawet najlepsze pieszczoty cipki, minetka, drażnienie łechtaczki - którą tak ubóstwiały inne i niejednokrotnie była to ich jedyna metoda do osiągnięcia orgazmu - moją blondyneczkę najbardziej kręci jak w niej jestem, najlepiej w pozycjach umożliwiających jak najgłębszą penetrację, generalnie ubóstwia jak wbijam się w nią mocno i szybko. Nasz seks nie należy do brutalnych i zdarzają nam się również wolniejsze i "leniwsze" stosunki, ale przeważnie jest jak napisałem powyżej: mocno i jak najgłębiej. Mechanizm prosty i łatwy w obsłudze i przy tym cud natury jak dla mnie; jej cipka jest po to żeby ją rżnąć. Lubi pieszczoty, ale nie muszę jej godzinami rozpalać i przygotowywać do wejścia, czasem w ogóle nie potrzebujemy gry wstępnej - wystarczy lubrykant i już po kilku pierwszych pchnięciach słyszę, że jest jej dobrze a z każdym kolejnym tylko lepiej i lepiej.
    Ja sam jestem dość emocjonalnym kochankiem i nigdy nie stanowiło dla mnie problemu żeby nad partnerką dłużej popracować, niemniej w tym przypadku - choć komuś wydawać się to może dość mechaniczne - ma to swoją magię i największa siła naszych doznań tkwi właśnie w penetracji. Ma ktoś podobnie ze swoimi kobietami? Chętnie poznam opinie naszych mokrych, ciasnych i głębokich forumowiczek
  • Astraja
    PornoGraf
    • Nov 2005
    • 1165

    #2
    Jestem jedną z takich kobiet. Owszem, lubię palcówkę, ale nic mi nie daje takiej rozkoszy jak seks. Ostry, w pozycjach z głęboką penetracją, bez gry wstępnej najlepiej. Lubię czuć ból kiedy jestem nie do końca mokra, a facet we mnie wchodzi i z każdym ruchem staję się coraz wilgotniejsza, a i ból jest coraz mniejszy.
    Pieszczoty, delikatne kochanie najzwyczajniej na świecie mnie nudzi.

    Czy byłam trudnym przypadkiem dla facetów z którymi spałam? Nie sądzę, uważam, że wręcz przeciwnie, bo wiążę się z osobami, które wiedzą jaka jestem i kręci ich to. Ogólnie jestem czułą osobą, ale... zostawiam sobie tę cechę poza łóżkiem. Oczywiście, czasem nachodzi mnie na coś innego, ale... szybko wracam na swoje tory.

    W filmach porno najbardziej kręci mnie widok penetrowanej cipki, ogólnie lubię patrzeć na penisa, który mnie wypełnia.
    Także tego...
    Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

    Skomentuj

    • Marduk666
      Ocieracz
      • Mar 2015
      • 191

      #3
      Napisał Astraja
      Czy byłam trudnym przypadkiem dla facetów z którymi spałam?
      Zależy od faceta, jeden lubi rozkręcić kobietę, dla innego już sam fakt erekcji liczy się najbardziej i nie dba o to czy jest ona gotowa czy nie a jedyną grą wstępną jest dla niego rozsunięcie własnego rozporka... Z reguły to kobiety narzekają, że większość mężczyzn się spieszy, że nie dbają o podniecenie partnerki, że za szybko dochodzą itp. itd. Moim zdaniem taka grupa mężczyzn chyba nie powinna mieć za złe jeśli zamiast gry wstępnej mają już wszystko podane na tacy Każdy jest inny ...zresztą tak samo jak różne potrafią być kobiety.
      Napisał Astraja
      W filmach porno najbardziej kręci mnie widok penetrowanej cipki, ogólnie lubię patrzeć na penisa, który mnie wypełnia.
      Także tego...
      Też uwielbiam widok jak wypełniam kobietę, z naszej perspektywy jest to chyba łatwiejsze choćby przy pozycjach od tyłu. Mmm... żałuj że w tym momencie nie widzisz tego co my, no chyba że partner uwiecznia swoje poczynania kamerką i później sobie oglądacie. Widok w czasie rzeczywistym nie ma sobie równych ...ja np. nie lubię filmować jak jadę na pieska bo w tego typu seksie potrzebuję dwóch rąk, którymi pieszczę co tylko jest w moim zasięgu bądź trzymam za biodra żeby wbijać się mocniej i mocniej. O rozchylaniu pośladków nie wspomnę, dla mnie to kwintesencja jeśli chodzi o doznania wizualne w tej pozycji. Gdy natomiast pieprzę klasycznie, gdy rozkładam i trzymam partnerkę za nogi nijak nie mogę się zdecydować czy patrzeć na nią, na twarz, głęboko w oczy czy na poczynania własnego penisa - najbardziej dekoncentrujący element gdy robię to w tej pozycji.

      Skomentuj

      • Miranda69
        Świętoszek
        • Feb 2018
        • 20

        #4
        Jeszcze do niedawna nie przepadałam za tym i seks oralny był dla mnie najlepszy. Teraz sprawia mi to wielka przyjemność i nie mogłabym z tego zrezygnować, ale mimo wszystko to dzięki oralowi szczytuje także nadal penetracja jest na drugim miejscu Jak partner popracuje nad tym to być może za jakiś czas zmienie zdanie

        Skomentuj

        • Marduk666
          Ocieracz
          • Mar 2015
          • 191

          #5
          Tak przy okazji przypomniałem sobie jak to natomiast było z moją poprzednią partnerką, seks był ok., zdarzało nam się szczytować w tym samym momencie, ale to jednak orgazm łechtaczkowy sprawiał jej największą przyjemność i czasem wystarczała jej zwykła palcówka. Zresztą reakcje jej ciała i nawet mimika twarzy mówiły za siebie wszystko podczas orgazmu. U obecnej - jakkolwiek śmiesznie to zabrzmi - łechtaczka stanowi tylko ozdobę jej cipeczki - całą przyjemność daję jej będąc w środku.

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            #6
            Czasami bywa właśnie tak. Spotkałem taką dziewczynę - dochodziła w parę minut i tak intensywnie, że nawet gdybym chciał, nie byłbym w stanie przedłużyć zabawy.
            "mechanizm prosty i łatwy w obsłudze" - tak bym tego nie nazwał. Już prędzej: automatyczną skrzynią biegów
            Tyle, że tak naprawdę, ta prostota jest cholernie skomplikowana.
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            • Dawidow
              Świętoszek
              • Apr 2018
              • 41

              #7
              U nas to jest różnie w zależności od sytuacji i czasu, ale ja ogólnie lubie lizac ją i ona to lubi, ale czasem bywa, ze ja polize po szyji i juz ma mokro i od razu przechodzimy do glębokiej penetracji, a czasem po prostu wystarczy jej jak jestem obok i liże jej piersi bo bardzo lubi, a ona sama sie zadowala mmm

              Skomentuj

              Working...