Prosta droga, wyprzedzana ciężarówka. Jakaś wieś ulicowa daleko od szosy.
Na poboczu samochód jak z gangsterskiego filmu z DeNiro, w środku dwóch Panów w ciemnym ubraniu i na zewnątrz na ziemi jakaś maszyna, jak wyrzutnia rakiet zakupiona przez terrorystów. Mała skrzynka na trzech nogach... może to łazik księżycowy?.. może doktoranci z uniwersytetu Kopernika robią doświadczenia przed przyszłą wyprawą na Marsa?
....
Nagle błysk,
nagle świst,
Para buch,
Koła w ruch...
I ruszyła maszyna powoli ospale....
Po dwóch miesiącach dostałem pocztówkę z wyprawy na Marsa.
Jak wiadomo obraz ze statków kosmicznych idzie długo tak więc do mnie pocztówka przyszła po czasie w którym światło pokonało odległość od tamtego pojazdu do Krakowa.
Poproszono mnie w rozmowie telefonicznej z zastrzeżonego numeru abym skontaktował się ze stacją zapewne kontroli lotu. Wiem tylko że skrót tego ośrodka brzmiał KRP w Krakowie przy ul. Mogilskiej.
Skontaktowałem się osobiście z jednostką o tej tajemniczej nazwie.
Co ciekawe, mają podobne szarże jak w wojsku, no ale nic dziwnego, to na pewno jednostka powiązana z tajnymi służbami, finansowanymi z niejawnych budżetów państw Europejskich.
Skontaktowałem się z kobietą, która przedstawiła się jako Kowalska... SIERŻANT KOWALSKA! Pamiętam wyraźnie że zaznaczyła to jak sam Dżejms Bond.
No tyle że w Polsce. Nie w Casino Royal ale normalnie – w Krakowie przy Mogilskiej.
Pocztówka mnie kosztowała 200 zł i jakieś przyznali mi punkty.... nie wiem może będę mógł wziąć udział w jakimś losowaniu.
Może będę mógł oglądać np. pierwszy lot załogowy organizowany przez Małopolski Urząd Turystyczny, przy Sejmiku wojewódzkim z panem Kracikiem na czele.
Może Majchrowski postawi jakiego browara... przy starcie... albo kiełbase da.
Jestem bardzo zadowolony.
Na poboczu samochód jak z gangsterskiego filmu z DeNiro, w środku dwóch Panów w ciemnym ubraniu i na zewnątrz na ziemi jakaś maszyna, jak wyrzutnia rakiet zakupiona przez terrorystów. Mała skrzynka na trzech nogach... może to łazik księżycowy?.. może doktoranci z uniwersytetu Kopernika robią doświadczenia przed przyszłą wyprawą na Marsa?
....
Nagle błysk,
nagle świst,
Para buch,
Koła w ruch...
I ruszyła maszyna powoli ospale....
Po dwóch miesiącach dostałem pocztówkę z wyprawy na Marsa.
Jak wiadomo obraz ze statków kosmicznych idzie długo tak więc do mnie pocztówka przyszła po czasie w którym światło pokonało odległość od tamtego pojazdu do Krakowa.
Poproszono mnie w rozmowie telefonicznej z zastrzeżonego numeru abym skontaktował się ze stacją zapewne kontroli lotu. Wiem tylko że skrót tego ośrodka brzmiał KRP w Krakowie przy ul. Mogilskiej.
Skontaktowałem się osobiście z jednostką o tej tajemniczej nazwie.
Co ciekawe, mają podobne szarże jak w wojsku, no ale nic dziwnego, to na pewno jednostka powiązana z tajnymi służbami, finansowanymi z niejawnych budżetów państw Europejskich.
Skontaktowałem się z kobietą, która przedstawiła się jako Kowalska... SIERŻANT KOWALSKA! Pamiętam wyraźnie że zaznaczyła to jak sam Dżejms Bond.
No tyle że w Polsce. Nie w Casino Royal ale normalnie – w Krakowie przy Mogilskiej.
Pocztówka mnie kosztowała 200 zł i jakieś przyznali mi punkty.... nie wiem może będę mógł wziąć udział w jakimś losowaniu.
Może będę mógł oglądać np. pierwszy lot załogowy organizowany przez Małopolski Urząd Turystyczny, przy Sejmiku wojewódzkim z panem Kracikiem na czele.
Może Majchrowski postawi jakiego browara... przy starcie... albo kiełbase da.
Jestem bardzo zadowolony.
Skomentuj