Ocena fotek użytkowników

[Sprężynka]

Chica, może też posiada taką cechę charakteru i wolała się nie odzywać
Druga opcja - jest za głupia na delikatne prztyczki. Chociaż jak widzę są i takie odporne nawet na walnięcia pięścią. Panowie również.

[sister_lu]

Robię rachunek sumienia i wychodzi mi, że krytycznie wypowiedziałam się na temat nielicznych fotek. Podkreślam: wypowiedziałam się na temat fotek, pomysłu na prezentację, ułożenia ciała, wycięcia fragmentów zdjęć, nie na temat osób. Za tę krytykę próbowano na mnie napadać. Nie byłam zazdrosna, bo naprawdę nie miałam o co. Teraz więc milczę, jeśli coś mi się nie podoba za bardzo.

Nie wszystko mam też chęć oglądać i przyznam, że szczególnie interesują mnie fotki osób, które darzę sympatią, a nie ludzi, którzy są raczej anonimowi dla mnie.

Ostatnio zostałam wywołana do tablicy przez użytkownika za to, że nie skomentowałam jego fotki. Fotki penisa dokładnie
W głowę zachodzę, od kiedy mam taki obowiązek
Proszę państwa, narcyzm się szerzy wśród płci tzw. brzydkiej
Pamiętam także słowne przepychanki panów w temacie Kwiecia dot. artystycznego pokazywania męskiego ciała. Zabawne to było

Nie tylko panie sobie dokuczają

[Rojza Genendel]

Nie oglądam zdjęć kobiet i nie komentuję ich.

[Raine]

Oglądam zdjęcia, a raczej: przeglądam. Nie poświęcam im zbyt wielkiej uwagi, podobnie jak ludziom mijanym codziennie na ulicy.

Wyjątek - jestem zawsze ciekawy jak prezentują się wizualnie osoby, z którymi krzyżuję posty co jakiś czas. Ale nie do tego stopnia, żebym się o fotki jakoś specjalnie prosił, rzecz jasna

A ocenianie zdjęć? Są dwie rzeczy, które mi przychodzą do mojego ogrowego łba - przez kobiety faktycznie przemawia jakaś tam zazdrość (kilka przykładów już było na forum), z męskiego punktu widzenia - kompletnie irracjonalna. A dwa? Trochę to głupie, pisać superlatywy na temat jakiegoś fragmentu cycka czy "motylka", nierzadko tak rozmytego i niewyraźnego, że przypominającego zupę ogórkową z lotu muchy -- a nie zdjęcie. Inna sprawa, że znam faceta, który ożenił się z kobietą tylko dlatego, że (uwaga!) ma długie, zgrabne nogi.

Świat jest dziwny. Ale może i dlatego fajny?

[jezebel]

Siostro lu, nie jesteś sama - w kwestii opinii, to i mnie wywołano do tablicy kilkakrotnie
a za zwrócenie uwagi na chlew w tle okrzyknięto cenzorką
Co do osobistych wycieczek, to tutaj zachodzi pewna prawidłowość i wynika często z kilku powodów:
po pierwsze - osoba wystawiająca zdjęcia nie jest gotowa na przyjęcie krytyki
po drugie - osoba wystawiająca, ma swoje grono sympatyków i jak pojawia się ktoś z krytyczną opinią, zaczyna się na niego jazda
Wszystko to jest poprawne forumowo Tak zawsze było, będzie i nawet powinno. Forum bez tego typu jazd byłoby układanką z brakującymi puzzlami. Ale fakt, tematy powycinane z pyskówek, niefajnie się prezentują.

[Ćwierćnuta]

Przeglądając tematy z fotkami userów BT zastanawia mnie pewne zjawisko. A mianowicie ocenianie fotek. Jak jakaś forumowa laseczka umieści swoją fotkę to większość ocen od innych pań jest ostra i negatywna. Czepianie się drobnostek itp. Jak jakiś facet zamieści swoje foty to inni panowie nie jadą po nim tak jak to robią panie. Ciekawe czemu? Czyżby tu ujawniała się zawiść kobieca?

Bo każda kobieta, której nie podoba się inna kobieta, musi być od razu zazdrosna, oczywiście. Bo my wszystkie jesteśmy tak brzydkie i zakompleksione, że jak zobaczymy kawałek gołej dupy, to od razu musimy zgnoić, żeby się dowartościować.

Jak mi się baba spodoba, to napiszę, że mi się podoba. Jak mi się nie spodoba, to napiszę, że mi się nie podoba. Jak mi się spodoba lub nie spodoba chłop - sytuacja jest analogiczna.

Zastanawia mnie, skąd w ogóle pomysł doszukiwania się drugiego dna i snucia teorii pod kątem płci oceniającego.

[jezebel]

tess to samo miałam na myśli pisząc o ocenie, dla samej oceny , która jest wywołana jakby konwencją samego tematu i z niego wynika Nie trzeba się zaraz dopatrywać zawiści, zazdrości i rwania włosów z głowy

[daj_mi]

Zauważyłam niejednokrotnie, że forumowi panowie, jeśli byli "objeżdżani" w stylu, którym objeżdża się niektóre panienki, to bardzo szybko rezygnowali ze wstawiania fotek/kasowali je.
Dlatego negatywne komentarze o facetach są ucinane przez brak tematu komentarza A u kobiet fotki zostają i ciągle jest o co walczyć.

[Gumka]

Oglądam zdjęcia, a raczej: przeglądam. Nie poświęcam im zbyt wielkiej uwagi, podobnie jak ludziom mijanym codziennie na ulicy.

Dobrze, że tak do tego podchodzisz, bo inaczej każdy z nas miałby albo cięty komentarz pod zdjęciem, albo dubel zdjęcia z odpowiednio wybraną fotką ośmieszającą!

Świat jest dziwny. Ale może i dlatego fajny?

Co do ostatniego zdania Twojej wypowiedzi całkowicie się zgadzam

[jezebel]

Taka myśl mi jeszcze zaświtała - czym byłoby forum, gdyby oceny fotek były wyłączenie pozytywne i pochodziły od ludzi, którzy tylko w taki sposób zajmują stanowisko ? Może nie zakłamane, może nie konformistyczne, ale z pewnością nudne jak flaki w oleju. Czasami negatywną, szczerą opinią, robi się tu bardzo pozytywne małe trzęsienie ziemi. Krainy szczęśliwości nie istnieją - osoby wystawiające fotki muszę się liczyć z każdą opinią. Mimo wszystko najbardziej ciekawi mnie fakt, że akurat o negatywnych opiniach jako tych zaskakujących się mówi - a pozytywne opinie w stosunku do kobiet od kobiet? Przebrzmiewają bez echa. Jeśli zatem kogoś oskarżamy o zawiść i zazdrość, to poszerzmy spektrum i na szali postawmy tak negatywne jak i pozytywne opinie.

[Hagath]

O, właśnie, właśnie. Jeśli zakładać, że spora część negatywnych komentarzy jest podyktowana zawiścią, to równie dobrze można napisać, że te pozytywne są podyktowane "solidarnością jajników". I nagle nam wyjdzie, że nikt nie ocenia faktycznych walorów zdjęcia/osoby. Tylko co z tego? Przecież i tak osoby trzecie nie mają wpływu na to, czy zdjęcia ocenia się przez pryzmat sympatii i antypatii, czy nie.

[aldona23]

Krytyka zdjęć..

Zastanawia mnie jedno. Użytkownicy zamieszczają zdjęcia czy to piersi, dekoltu czy innej części ciała ,my komentujemy. Czasami miłe komentarze czasami mniej miłe. Najbardziej zainteresowały mnie komentarze należące również do tych mniej miłych, choć rażą w oczy z tego względu iż nie są pozbawione chamskich zwrotów. Gdzieś tam w dziale fotkowym przeczytałam że ktoś tam napisał : zdjęcie z dupy... mięsooo... Krytyce podlega również jakość zdjęć, przecież to nie konkurs fotograficzny?prawda? Czy nie można pisać komentarzy w sposób mniej obraźliwy?Nie podoba Ci się ok, ale czy od razu trzeba pisać że - zdjęcie z dupy..?
Może to ja to tak dziwnie odebrałam, nie wiem, a jak WY sie na to zapatrujecie?

[Hagath]

Co złego jest w krytyce jakości? To tak, jakbyś w małej knajpce dostała obiad na brudnym talerzu, zgłosiła to kelnerowi, a on na to "no co, przecież to nie restauracja w Ritzu".
Zdjęcia z syfem w tle, nieostre, źle wykadrowane, pocięte są po prostu brzydkie. Tak samo, jak brzydka jest pryszczata dupa i rozstępy na brzuchu. Nikt nie zmusza nikogo do prezentowania swoich fotek publicznie, więc jeśli już ma na to ochotę, mógłby mieć trochę szacunku dla odbiorcy i się postarać.

[jezebel]

Jeśli ktoś ma konkretne oczekiwania wobec działu, postu, osoby, grona - to niech unika takowych, albo przestanie tworzyć w głowie scenariusze. Jeśli ktoś uważa, że zbliżenie łechtaczki to dla niego mięso, to niech będzie, jeśli ktoś inny uważa to za obiekt jego westchnień - to czemu nie.
Kilka lat temu były tu wojny w sprawie jakości zdjęć - jedni narzekali, inni zarzucali czepialstwo. W wyniku tego powstał temat o "magii" , oraz "pokaż swoje ciało jak tylko chcesz". To może nie jest forum tematycznie związane z fotografią, ale pytam - dlaczego jako forum, musimy się zadowalać bylejakością? Kadłubki, foty (jak to było? z poziomu pały? ) z ręki, twarze z kronik kryminalnych, wycinanki, pomazanki i inne dziwolągi, które bardziej straszą niż zachęcają.

[Jeronimo_]

Jak dla mnie krytyka, która przecież polega na ocenianiu nie zawsze musi być pozytywna. Co więcej nie zawsze musi być obiektywna, tak to już jest, że jeżeli pokazujemy coś większej publiczności, możemy spotkać się z czymś co nam się nie spodoba. Zawsze jest ryzyko, choć ja nigdy nie byłem za złośliwym komentowaniem czegoś, co tylko w małym stopniu na to zasługuje. To jednak tak się dzieje i nic z tym nie zrobię. Ja zawsze ograniczałem się do komentowania pozytywnego, bądź co bardzo rzadko, wskazywania co można zrobić by poprawić. I takie podejście uważam za dobre.