Walentynki

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Hagath
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 1769

    #16
    Mam czasami wrażenie, że jak ktoś strasznie warczy na Walentynki, to w głębi duszy po prostu chciałby mieć je z kimś obchodzić. Ładnie to wychodzi w sytuacji, którą krótko i treściwie opisała Nuova.
    Ja spędziłam ten dzień spełniając wszystkie zachcianki osoby mi najbliższej, czyli mnie samej Najpierw kosmetyczka, potem dobry obiad, następnie wylegiwanie się w łóżku. I muszę przyznać, że było to bardzo udane święto.
    The Bitch is back.

    Skomentuj

    • brkt
      Erotoman
      • Dec 2011
      • 714

      #17
      Napisał nuova
      Ale ja rozumiem, że można świat nie lubić z jakiegoś poważnego powodu - złe wspomnienia, sytuacja rodzinna, brak kasy. Tylko że z reguły takie osoby narzekają właśnie, że za dużo kolęd, że za dużo mikołajów, że sklepy przystrojone, że świąteczne przeceny, że media manipulują. Jakoś u mnie w rodzinie odkąd pamiętam święta są skromne, prezenty z reguły symboliczne, zero kiczowatych ozdóbek wokół domu i w domu - można? No można. Ale przecież lepiej wszędzie gdzie się da manifestować swoją nienawiść do każdego najmniejszego święta...

      Co do Walentynek, ja najczęściej widzę taki schemat: samotna dziewczyna, anty walentynki, nienawidzi tego święta, uważa za esencję kiczu, manipulację mediów i tak dalej. Ta sama dziewczyna poznaje faceta i zgadnijcie co? Walentynki są super, romantyczne święto, chcę koniecznie prezent...
      Czarno-biały świat jest nudny...

      Nie do końca rozumiem polaryzację. Mam prawo nie lubić czegoś tylko w sytuacji gdy wydarzyło się coś złego związanego z tym świętem?

      Trochę mi to pachnie puentą dowcipu o dedukcji. "Masz w domu akwarium? Nie? To jesteś pedałem"

      generator losowych mądrości

      Skomentuj

      Working...