Uzależnieni od BEZTABU.COM

[Wisienka & Gandi]

[Wisienka]

wstaję rano - beztabu.com
wracam z zajęć - beztabu.com
od powrotu z zajęć do położenia się spać - beztabu.com

Gandi nawet w pracy wchodzi na beztabu.com a jak nie ma czasu by wejść to dzwoni i sie pyta co nowego na beztabu.com...

zacznę naprawdę się o siebie martwić gdy zamiast spać i chodzić na zajęcia przywiążę się do komputera ze stroną beztabu.com w wyszukiwarce...

tez coś takiego macie?
może czas jakiś fanklub beztabu.com zalożyć albo spotkania forumowiczów zrobić pisalam na kilku forach i takie spotkania miały miejsce w różnych miastach Polski

[angel]

Mój przypadek już też pod uzależnienie podchodzi wpadam tu często, bardzo często, praktycznie każda moja chwila wolnego czasu=wejście na beztabu.

[przemoos]

ja mam nonstop wlaczony komputerek na tej stronie jak tylko jestem w pracy lub w domu ze wzgledu na to ze lubie a jak czas mi na to pozwala to odpisuje poprostu

[glizdziarz]

Mam to samo a co do realu to chiba nie wyjdzie. Większośc woli matrix

[Jacenty]

Do wszystkiego trzeba mieć umiar, nawet miód w nadmiarze znudzi się szybko.
Wyrażałem już moje zdanie względem anonimowości, przy okazji innych tematów. Również udzielałem się przez kilka lat na innych forach dyskusyjnych i na niektórych rzeczywiście miały miejsce zloty stałych bywalców. Chociażby PRMG robiło corocznie kilkudniowe zloty, połączone z warsztatami gitarowymi. Ale były to wąsko tematyczne fora i raczej na tematy dalekie od tych, poruszanych na BT. BezTabu to bardzo specyficzne forum i posiada swój niepowtarzalny klimat, w odróżnieniu od innych forów o zbliżonej tematyce. Podstawą szczerości i otwartości wypowiedzi na BT jest całkowita anonimowość, która dodaje wielu osobom odwagi, aby wylać z siebie skrywane namiętności czy problemy. Porusza się tu dość osobiste tematy i to tylko dlatego, że nie trzeba patrzeć w oczy słuchaczowi. To jak pisanie pamiętnika do szuflady zamykanej na klucz. Nikt nie zweryfikuje wypowiedzi ani nie wyśmieje w oczy twojej opinii. Wystarczy spojrzeć w dział z fotkami. Ktoś rzucił hasło żeby pokazać swoje twarze. Wywołało to istną lawinę postów, o ile pamiętam ponad 300, ale fotek twarzy pojawiło sie raptem kilka, czy kilkanaście. Co innego kiedy chodzi o ujawnienie intymnych części ciała, tu już nie ma żadnych problemów A to tylko dlatego, że nikt nie skojarzy tego z konkretną twarzą. A nóż-widelec pod jakimś nickiem kryje się sąsiad albo ktoś z rodziny? I co w tedy, gdy mnie rozpozna? Do tego, aby mówić szczerze i otwarcie wyrażać swoje zdanie, nie skrywając się jednocześnie za zasłoną anonimowości, potrzeba wiele odwagi. Nie każdego na to stać.
Widzisz więc Wisienka, że Twój pomysł ze spotkaniem raczej nie przejdzie. Nie da się zwyczajnie "przeflancować" zwyczajów z innych forów. Tu klimat powstaje sam. Każde forum rządzi się własnymi prawami i każde ma swoich własnych ulubieńców i trolli

[Wisienka & Gandi]

co prawda, to prawda

[Bender]

Bylem, okropnie. Na poczatku. I jak widac ze zwyklego usera moglem zajsc tam gdzie teraz
Ale ostatnio znowu wchodze choc jestem zajety

Ale musze stwierdzic jedno - chyba dosiega mnie moderatorksa przypadlosc - coraz mniej sie wypowiadam (no w porownaniu z poczatkami), co raz wiecej pracuje. A rozrywka jest czytanie
Nie chce nic mowic, ale Raine'a chyba tez to troszke dotyka...

A uzaleznieniu ciesza

[viper_88]

Nie wiem czy w swoim przypadku mogę mówić o uzależnieniu, ale faktem jest, że kiedy tylko mam wolną chwilę (a mam ją praktycznie przez większość dnia ), to od razu tu zaglądam Może ostatnimi czasy mniej juz tutaj piszę, aczkolwiek czytywać nie przestaję To na tym forum dowiedziałem się o wielu rzeczach związanych "z tym i owym" i dlatego też nadal czuję do tego miejsca pewnego rodzaju sentyment

[bruk tejlor]

tak musze sie przyznac - jestem uzalezniona i zawsze beztabu zostawiam sobie na sam koniec bo wiem ze bede dlugo siedziec i dlugo odpisywac. rano wstaje i az boje sie otwierac bo zal ze nie zdaze odpisac na to co bym chciala bo trzezba leciec na pociag/do pracy. Pierwsza czynnosc ktora robie po wlaczeniu komputera to beztabu.com i ostatnia ktora robie przed wylaczeniem komputera to beztabu.com. Ostatnio zlapalam sie na tym ze na uczelni tez siedze.. heh. Zabraliscie mi wolnosc

[wendy]

tak, uzaleznienie;P wchodzę na bt w każdej wolnej chwili żeby sprawdzić co nowego tutaj słychać, to jest okropnee...

[bruk tejlor]

a najgorsze jest to ze skoncze odpisywac na posty, daje odswiez i patrze co nowego.. wlasnie to robie ;-)

[angel]

a najgorsze jest to ze skoncze odpisywac na posty, daje odswiez i patrze co nowego.. wlasnie to robie ;-)

Też tak mam z beztabu mogłabym po prostu nie wychodzić

[bruk tejlor]

dokladnie tak... znowu to zrobilam. albo wylaczam na chwile zeby poczytac basha, pojsc cos zjesc i heja spowrotem.. a czasem az sie powstzrzymuje zeby nie wejsc zeby tylko przyz nastepnym wejsciu bylo troche wiecej temacikow do "obskoczenia"

[viper_88]

Co do tego odświeżania, to ja robię identycznie Boże, ja chyba jestem uzależniony

[angel]

Najlepsze jest to, że tu są chyba sami uzależnieni bożeee...
tylko by odświeżali i pisali posty, heh. nie wiem jak wam, ale mi ten stan wcale nie przeszkadza