Czy są na BT kochanki/kochankowie?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • LazyWriter
    Seksualnie Niewyżyty
    • Oct 2006
    • 259

    #31
    Napisał AlinaK
    Nasz "korespondencyjny" związek i tak rozpadł by się prędzej czy później.
    W sumie lepiej znasz realia charakteryzujace tamten zwiazek..
    Mimo, ze zwiazki na odleglosc wymagaja ogromnego zaangazowania od partnerow, uwazam je za mozliwe. Nie powinnas przekreslac drugiej osoby, tylko z powodu odleglosci.
    Carpe dentum...
    Szukalem filmu "Waleria i tydzien cudow" - thx SunKwo!

    Skomentuj

    • Xena
      Seksualnie Niewyżyty
      • Apr 2005
      • 338

      #32
      wiecie co. potępiam i to bardzo kobiety, które były kochankami.
      A dlaczego?
      Przeciez to nie kochanka/ek wchodzi w malzenstwo,tylko ktores z malzonkow wychodzi z malzenstwa.
      każda kobieta jest człowiekiem, ale w końcu ma silną wolę, żeby nie spiepszać czyjegoś żucia czy związku.
      Znowu, dlaczego?
      Przeciez ta silna wole powinien miec ktos po slubie i przysiedze malzenskiej.

      Kochanka/ek jest kropka nad j(akoscia),ktora zanikla w danym zwiazku.
      Tak czy inaczej dla mnie facet który zdradza to bezwartościowa ciota i nie chciałabym się z nim nawet bzykać, że już nie wspomnę o czymś więcej. O kobietach myślę to samo.
      A co bys zrobila,gdyby jutro, twoj chlopak powiedzial ci ze po drugiej stronie Polski ma zone?
      Ze caly czas prowadzil z toba podwojne zycie?
      Kim bylabys ty,kim on?
      Ratowala bys swoj zwiazek,czy ich?
      Last edited by Xena; 28-05-07, 02:42.
      "I am still learning"-Michelangelo's motto,1560,at age 85.

      Skomentuj

      • LazyWriter
        Seksualnie Niewyżyty
        • Oct 2006
        • 259

        #33
        Napisał Xena
        A co bys zrobila,gdyby jutro, twoj chlopak powiedzial ci ze po drugiej stronie Polski ma zone?
        Ze caly czas prowadzil z toba podwojne zycie?
        Kim bylabys ty,kim on?
        Ratowala bys swoj zwiazek,czy ich?
        Wbilo mnie w fotel.. Fakt.
        Carpe dentum...
        Szukalem filmu "Waleria i tydzien cudow" - thx SunKwo!

        Skomentuj

        • Szlajfka
          Perwers
          • Oct 2005
          • 1057

          #34
          A co bys zrobila,gdyby jutro, twoj chlopak powiedzial ci ze po drugiej stronie Polski ma zone?
          Ze caly czas prowadzil z toba podwojne zycie?
          Kim bylabys ty,kim on?
          Ratowala bys swoj zwiazek,czy ich?
          Na pewno nie ratowałabym swojego związku, bo po prostu przestałby istnieć w tym momencie. Najbardziej bolałoby mnie oszustwo i wkręcenie mnie w tą sytuację. A facet byłby skończony na wieki. On byłby właśnie ww ciotą a ja kochanką, ale wbrew swojej woli. Z własnej woli, wiedząc że facet ma żonę/dziewczynę nie weszłabym w żaden związek.
          Nadzieja umiera ostatnia....

          Skomentuj

          • evika
            Perwers
            • Nov 2006
            • 1083

            #35
            Z własnej woli, wiedząc że facet ma żonę/dziewczynę nie weszłabym w żaden związek.
            widzisz, rzecz w tym,ze bedąc młodym mało kto mysli,ze zrobi coś takiego, a potem jednak powstaja jakieś (dla każdego rózne) przyczyny, ze jednak sie dzieje to, co sie nie miało wydarzyć. Czy sadzisz,ze wszyscy, którzy sa kochankami zakładali ,ze to własnie ich w zyciu spotka?
            Aha, i mimo, że popełniłam to (i to podwójnie: ja i on w zawiązkach), nie uważam sie za szmatę.

            Skomentuj

            • Szlajfka
              Perwers
              • Oct 2005
              • 1057

              #36
              Evika, może to dlatego, ze po prostu w pewnym wieku nie ma wolnych osobników, więc jeśli ktoś chce się związać to musi celować w zajętych? Co do różnych sytuacji życiowych, może jestem naiwna, głupia i tępa laska, ale nie umiałabym oszukiwać osoby z którą jestem. Nie spojrzałabym w lustro. Jeśli z kimś jestem to go szanuje bardziej nawet niż kocham. Jeślibym musiała koniecznie zdradzić to facet by usłyszał: mam taka potrzebe, zrobię to, a co ty zrobisz z tym faktem to już od ciebie zależy.
              I jeszcze jedno. Pewnie teraz wyjde już totalnie na tępą srakę, ale pukanie nie jest dla mnie aż tak ważne. Gdybym mieszkała z facetem/mężem, to miałabym bzykańsko na zawołanie. Po co mi jeszcze jeden kutafon do kolekcji? Pukanko nie jest dla mnie aż tak ważne w życiu żeby z jego powodu doprowadzać do tragedii w czyimś życiu.
              Nadzieja umiera ostatnia....

              Skomentuj

              • evika
                Perwers
                • Nov 2006
                • 1083

                #37
                Dlaczego zakładasz,ze 'pukanko " lezy u podstaw? To błędne założenie. Człowiek szuka róznych rzeczy. Czasem po prostu drugiego człowieka.

                Skomentuj

                • C.O.Para
                  Ocieracz
                  • Nov 2006
                  • 154

                  #38
                  Napisał polka
                  wiecie co. potępiam i to bardzo kobiety, które były kochankami.
                  każda kobieta jest człowiekiem, ale w końcu ma silną wolę, żeby nie spiepszać czyjegoś żucia czy związku.
                  Taak najlepiej jest obwiniac tylko jedna strone.
                  A co z facetami?Wszyscy swieci?

                  Skomentuj

                  • evika
                    Perwers
                    • Nov 2006
                    • 1083

                    #39
                    Napisał C.O.Para
                    Taak najlepiej jest obwiniac tylko jedna strone.
                    A co z facetami?Wszyscy swieci?
                    Dokładnie. Przyznam,ze nie rozumiem co jest podstawą do takiego stwierdzenia(???).
                    Polko, moze wyjaśnij. Czy wg Ciebie facet może, a kobieta to "strazniczka moralności", czy jakos tak??

                    Skomentuj

                    • Szlajfka
                      Perwers
                      • Oct 2005
                      • 1057

                      #40
                      Napisał evika
                      Dlaczego zakładasz,ze 'pukanko " lezy u podstaw? To błędne założenie. Człowiek szuka róznych rzeczy. Czasem po prostu drugiego człowieka.
                      Przyjaciół każdy potrzebuje, z tym się zgodzę. Tylko że z przyjaciółmi się raczej nie chodzi do łóżka. Chyba że na zasadzie: ty mi dasz seks a ja tobie ciepło. Chociaż w związku gdzie to nie partner jest tym PRAWDZIWYM przyjacielem ciężko by mi było się odnaleźć..
                      Nadzieja umiera ostatnia....

                      Skomentuj

                      • evika
                        Perwers
                        • Nov 2006
                        • 1083

                        #41
                        Powiem krótko; nie umiem oddzielic tych rzeczy. Jest miłosc, to jest seks. Proste, i zarazem skomplikowane..
                        Chociaż w związku gdzie to nie partner jest tym PRAWDZIWYM przyjacielem ciężko by mi było się odnaleźć..
                        To nie jest to, o czym marza dziewczyny, ale zdarza się, niestety, i to nierzadko.

                        Skomentuj

                        • Xena
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Apr 2005
                          • 338

                          #42
                          Tylko że z przyjaciółmi się raczej nie chodzi do łóżka.
                          Ty ze swoim chlopakiem odrazu poszlas sie "pukac",czy moze byliscie na jakims pulapie przyjazni?!
                          ("my best friend" A "my lover,my friend" to nie jedno i to samo).
                          Napisał Szlajfka
                          Pukanko nie jest dla mnie aż tak ważne w życiu żeby z jego powodu doprowadzać do tragedii w czyimś życiu.
                          Jeszcze nie wiesz jakie niespodzianki szykuje ci zycie,wiec nie mow hop.
                          Last edited by Xena; 29-05-07, 12:18.
                          "I am still learning"-Michelangelo's motto,1560,at age 85.

                          Skomentuj

                          • LazyWriter
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Oct 2006
                            • 259

                            #43
                            Napisał Xena
                            Jeszcze nie wiesz jakie niespodzianki szykuje ci zycie,wiec nie mow hop.
                            Fakt, lepiej nie przesadzac.. Nie deklarowalem sie nigdy w sumie, lecz pewne sytuacje potraifa zaskakiwac i bez tego..
                            Carpe dentum...
                            Szukalem filmu "Waleria i tydzien cudow" - thx SunKwo!

                            Skomentuj

                            • Xena
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Apr 2005
                              • 338

                              #44
                              Niespodziewane milosci i romanse, spotykaly najmadrzejszych medrcow,najwiekszych politykow,najsilniejszych wojownikow...Od Heleny i Parisa po Bill'ego i Monike.
                              "I am still learning"-Michelangelo's motto,1560,at age 85.

                              Skomentuj

                              • evika
                                Perwers
                                • Nov 2006
                                • 1083

                                #45
                                Napisał LazyWriter
                                Fakt, lepiej nie przesadzac.. Nie deklarowalem sie nigdy w sumie, lecz pewne sytuacje potraifa zaskakiwac i bez tego..
                                Tak też to widzę. Im dalej w zycie, tym więcej rozumiemy, i zarazem mniej. W kazdym razie nauczyłam sie podchodzic do wszystkiego ze zrozumieniem, nie szarżuje z deklaracjami i ocenami.

                                Skomentuj

                                Working...