Jak rodzaj samochodu wpływa na postrzeganie mężczyzny?

[lucas21]

Mówiły ogólnie o chłopakach, którzy w wieku 19 lat mają takie wozy, a nie są zamożni tylko się dorobili już, więc zaradni muszą być i to się właśnie między innymi dziewczyną podoba w chłopaku i znam te dziewczyny z widzenia, mi żadna nie powiedziała, że zaradny jestem - albo posta źle napisałem, albo źle mnie zrozumiałaś. Od pierwszego posta miałem na myśli innych, nie siebie.

[Alexandra]

I tak raczej jak to jest typ dziewczyny, której się świecą oczy na widok samochodu, to 'zaradność' jest ostatnim o czym pomyśli.

[lucas21]

Nie, nie to nie ten typ, nie lecą na wóz, tylko to jaki jest chłopak jak sobie radzi. Takie co na wóz tylko na dyskotece czasami widze i słysze teksty jak przy aucie czekam na kumpli. No przyznaj 19 lat i dorobił się już na auto warte 30tyś ? szkoła na zmiane z pracą, i chłopak ma głowe i nie głupi, więc chyba zaradny jest. Jak sprzedawałem swoje to właśnie jeden odemnie kupił i opowiadałem raz znajomym to właśnie wyszly z tematem, że chłopak dość zadradny jak się uczy i pracuje niemcy BMW w wakacje, a okres szkolny tutaj.. Po jakim czasie sie dorobił nie wiem, ale wiem, że rodziny zamożnej nie ma. Ja się pierwszego nie dorobiłem, a dostałem - gdzie tu zaradność

[Alexandra]

Zaradność to nie tylko dobry samochód. Bo widzę, że dla ciebie akurat auto dużo znaczy, to że masz i jakie masz.

[Kamil B.]

Jeden znajomy ma BMW E36, drugi E46. Po rozmowach z nimi nie zauważyłem, żeby jakoś bardzo chełpili się swoimi autami. Inna sprawa, że na ten nowszy model koleżanki zwracają uwagę. Jednak jak przełożyło się przejście z Cinquecento do tej BMK-i na postrzeganie go przez kobiety nie wiem.

[Yaromie]

Wiesz co? Takie bajki to sobie możesz cisnąć koleżankom z gimnazjum Albo coś jest nie tego albo masz mamę, która wszystko zlewa i chce się narażać na problemy. Po to jest egzamin państwowy, żeby nie było widzimisię i sądzenia, że jest się mistrzem kierownicy. Prawdę mówiąc, każdy debil umie nauczyć się skręcać i zmieniać biegi na placu przed supermarketem. Ale ad rem.

Myślę, że nie wymiary samochodu, wyposażenie czy dodatki mówią o jego właścicielu. Prędzej skłaniałbym się ku tezie, że o tym świadczy czystość pojazdu i jego wygląd

Nikomu nie wciskam bajek, po prostu jeżeli koleżanki potrzebują się gdzieś dostać, to je podrzucę, nie interesuje mnie zdanie innych na ten temat. Nie uczyłem się jeździć pod marketem i umiem więcej niż skręcać i zmieniać biegi, mimo że najczęściej biorę automat. Samochodu zawsze używam kiedy matka jest w pracy lub w delegacji, i zawsze odstawiam przed jej powrotem.
Egzamin państwowy będę zdawał.
Samochód wpływa na postrzeganie osoby, i mówi wiele o jego właścicielu, przeciwnie do tego co napisałeś.
Nie odpisuj, założyłem słuchawki na uszy, nie odpowiem

[lucas21]

Zaradność to nie tylko dobry samochód. Bo widzę, że dla ciebie akurat auto dużo znaczy, to że masz i jakie masz.

Bo w temacie jest o samochodzie, więc podałem przykład z zaradnością chłopaka w przypadku samochodu.. Skoro na samochód dał rade zarobić na inne rzeczy, które są bardziej potrzebne do życia napewno też, więc to całokształ tego jak dziewczyny patrzą chyba. Ale dla mnie w aucie jest najważniejszy jest silnik i jak się go prowadzi, komfort, a wygląd zewnętrzny potem.

[PabloXM]

Widzę Yaromie, że sobie nie pokonwersujemy bo idziesz w zaparte. Napiszę tylko - niech Cię patrole omijają bo inaczej narobisz mamie bajzel.

[495f50]

Nie uczyłem się jeździć pod marketem i umiem więcej niż skręcać i zmieniać biegi

Udaj się na kurs doskonalenia techniki jazdy to się przekonasz, że za przeproszeniem gówno umiesz. Ach, przepraszam... przecież NIE MOŻESZ się na takowy udać, bo nie masz prawa jazdy...

Podzielam zdanie Pabla w tej kwestii. Tyle ode mnie.

[upocone jajka]

Chica a jak by potencjalny zalotnik mial B ale cale zycie bez swojego wozu a w kawalerke przyjezdzal PKSem to co byc o takim sadzila?

[upocone jajka]

a jak by koles byl mege mega grejt driverem ale papierek zabrali mu za wodke?

e: na powaznie to sam papiereek jest guzik wart co najwyzej kazdorazowo mandat przy kontroli, znam znalem dziesiatki dobrych kierowcow bez B i jeszcze wiecej lamusow z dokumentem