Kto (nie)chce mieć dzieci?

[Astraja]

Zawsze chciałam mieć dzieci. Byłam pewna, że będę je miała. Mało tego, "posiadanie" dzieci było według mnie sensem życia, pełnią szczęścia i oznaką tego, że ktoś poukładał sobie życie.
Parę lat temu, musiałam jednak tę chęć pogrzebać. I choć jest to dla mnie bardzo bolesne, to zdecydowałam, że dzieci mieć nie będę. Moje zdrowie jest tu przeszkodą. Ja wiem, że ludzie w dużo gorszej sytuacji decydują się na potomstwo i doskonale sobie radzą, ale ja bym nie potrafiła. Czułabym się jak egoistka.

Trudno, bycie najkochańszą ciocią musi mi wystarczyć...

[Marduk666]

Sam już nie wiem czy chcę czy nie chcę bo już jestem nienajmłodszy a z dotychczasowymi partnerkami się nie udało, do tego niektóre nie nadawały się na matki... Ja wiem, że rodzicielstwo, takie nieplanowane potrafi zmienić człowieka jednak jak ktoś ewidentnie nie lubi dzieci i to otwarcie deklaruje - ten fakt nie daje dobrych prognoz. Nie chciałbym przecież żeby matka mojego dziecka męczyła się w swojej roli i żeby też ono przez to cierpiało.

[Azul]

Ja mam, ale miewałam w życiu kilka chwil, gdy mówiłam, że mogłabym nie mieć. Że niepotrzebne, że byłoby łatwiej... co nie zmienia faktu, że gdy ktoś rzuca tekstem, że jeszcze mogę mieć kolejne, zastanawiam się poważnie. I najdziwniejsze, że moje myśli tkwią dokladnie pośrodku.

[LIP]

Mam dwoje, trzecie w drodze. Chcę mieć tyle ile będę mógł. Chyba nigdy nie powiem, że nie chce mieć już dzieci. Jest do dla mnie kwintesencja życia. Jest to forum erotyczne więc napiszę, jeszcze, że dzieci też mają dobry wpływ na te sprawy. Etapy ciąży czy po czas po niej, raz że zbliżają nas emocjonalnie do siebie, to później znowu poznajemy się na nowo, odkrywamy. Mi się to podoba. Np. przed ostatnim dzieckiem już daleko poszliśmy w życie towarzyskie imprezowe itd. Może nawet oddaliliśmy się od siebie. Dzisiaj znowu czekamy na dziecko i bardzo się emocjonalnie zbliżyliśmy. Później, jak troszkę "się odchowa" będą pierwsze randki, wyjscia, imprezy i znowu będzie inaczej. Dobrze mieć takie etapy ��

[iceberg]

@LiP nie neguje twoich odczuć ale brzmi to tak jakby bez dzieci twoj związek nie miał sensu i bez nich nic by was nie łączyło albo by się dawno rozpadło. Byc może rzeczywistość jest inna ale tak wygląda to po opisie.
U mnie nadal potomstwa brak i nadal nie odczuwam potrzeby posiadania. Co więcej, żona rowniez takiej potrzeby nie ma. Chociaż jak patrze jaka jest "ciocią" to mama byłaby też niezłą. Ale na szczęście dobraliśmy się pod tym względem idealnie.

[mientus]

Nie chce.

W zasadzie nigdy nie chcialem. To nie moj swiat, nie moja bajka, nie moje klimaty jesli mozna tak pol zartem, pol serio powiedziec o macierzynstwie vel ojcostwu.

I nie sadze by kiedykolwiek moje podejscie mialo sie zmienic. Teoretycznie jest to mozliwe ale tylko w teorii. Choc jakis czas temu uslyszalem, ze majac u swojego boku odpowiednia kobiete, tworzac z nia tzw. "normalny zwiazek" i majac dziecko mam zadatki na dobrego, normalnego ojca. Bylo milo to uslyszec choc tak naprawde nie widze zwyczajnie potrzeby posiadania dziecka pomijajac pozostale czynniki zwiazkowo-zyciowe, ze tak powiem w duzym uproszczeniu.

[LIP]

@ice bardziej miałem na myśli, to że w moim przypadku dzieci są elementem spajającym związek i potrzebnym niż odwrotnie. Po prostu. Po prostu uważam, że w związku takim bez potomstwa łatwiej "popłynąć" i gdzieś się zagubić. To tylko moje odczucia. Rozumiem, że niektórzy mają podejście odmienne i uważają np, że to dziecko potrafi zabić ich związek.

[iceberg]

@LiP szanuję twoje zdanie mimo, że różni się od mojego, dla mnie związek dotyczy dwóch osób (tak wiem, dziwnie brzmi w ustach faceta bawiącego się w swing ale mimo wszystko związek to więź emocjonalna a nie sam seks ) i tylko dwóch, dzieci mogą na niego wpływać ale nie powinny być głównym czynnikiem spajającym relację.
Ponadto znam niestety zbyt wiele związków z dziećmi, które właśnie "popłynęły" pomimo posiadania dzieci. Więc jeśli tobie daje to "spojenie" związku to ok, ale niestety to nie jest reguła.

[jezebel]

A ja tak dorzucę od siebie, że zupełnie inaczej odczytałam słowa LIPa i dla mnie one dokładnie wybrzmiały tak jak miały wybrzmieć

[iceberg]

@jeza i może właśnie dlatego nie posiadam i nie powinienem posiadać dzieci

[pawel1978]

Chciałem mieć. Ale z winy kobiet nie mam i nie będę mieć ani dziecka/dzieci ani partnerki.